Kandalos

12.09.15 0:46

Kandalos

Cedrina nie posiada sowy, ptakiem, który roznosi jej listy, jest palmowy kakadu imieniem Kandalos, podarunek ślubny od ojca czarownicy. Doskonale uzupełnia wystrój szlacheckiego dworku. Imię papugi odnosi się tradycji Traversów. Jest nauczony kilkudziesięciu słów, zarówno w języku francuskim, jak i angielskim, a nawet dwóch francuskich piosenek, jakich nauczyły go jej córki.

19.01.16 16:53

Przeczytaj Rudolf Lestrange

Droga babciu, To prawda, że w szkole magii, której nazwy nie umiem jeszcze napisać, ale tej do której chodził wuj Tristan i ciocie Dru i Darcy!, przyjmuje się dzieci rok wcześniej niż w Hogwarcie i Durmstrangu?! Dlaczego dopiero teraz się o tym dowiedziałem? I to od guwernera? Czy to znaczy, że tato mnie tam pośle? Jak myślisz, babciu? Najlepiej kciaułbym do Durmstrangu… Ale to taki długi szmat czasu. Prawda, że w wieku jedenastu lat będę okropnie stary i dorosły? Rabastan mówi, że taki wiek to już podeszły wiek. Ale jego nie warto słuchać, bo on nawet nie umie mówić RrRrrRrrrRrrrrrrr. A ja już umiem. Dzisiaj miałem okropnie nudne zajęcia z jakimś panem, który twierdzi, że starożytne runy są przyszłością magicznego rynku pracy. Tato powiedział, że to bzdura i ja chyba też tak uważam. Bo tato ma zawsze rację. Ale i tak każe mi siedzieć i czytać różne nudne książki. Kiedy ja wolałbym robić coś innego. Na przykład bawić się z moim patronusem. Szkoda, że on nie wysyła wiadomości jak prawdziwy patronus tylko jest zabawkowy. Musiałem zakraść się do gabinetu taty, żeby po-ży-czyć jego papugę. Jest bardzo niemiłym ptaszyskiem. Nazwała mnie stopą węgorza i psubratem. PSUbratem. Znaczy, że Bastek jest psem. Czy to nie zabawne?
Widziałem dzisiaj na drzewie Kandanosa! Nie ma drugiego takiego papuga nigdzie, założyłbym się o Eddiego, że nie ma! (Wiesz, że Eddie jest akromantulą? Tato o tym jeszcze nie wie, wole mu tego nie mówić, bo wtedy skończyłby na banicji, ale jestem o tym przekonany, że tak jest! Jak łapie dla niego muchy to się na mnie patrzy sześcioma parami swoich oczów.) Czy to znaczy, że nas odwiedzisz? Albo my przyjedziemy do Ciebie? Bardzo bym kciał, bo ten guwerner, który każe mi studiować runy jest okropnym nudziarzem i ma strasznie wielki bebzo. Boję się, że guzik który trzyma jego kamizelkę kiedyś wystrzeli i trafi mnie w oko. Guwernantki już nie przychodzą. Nie tęsknię za nimi. Nie lubię ich. Ale bez nich jest nudno.
Chce do Ciebie, babciu! Ale Bastek może zostać w domu. Piszę ten list w tajemnicy, oby tato nie widział, że wziałem jego sowę. Ale sowiarnia ma takie strome schody, że trochę się cykam po nich wchodzić jeszcze, a papug był akurat w jego gabinecie.
Rudi

13.02.16 22:25

PrzeczytajEvandra Lestrange

Lady Rosier,
dziękuję za przesłany przez panią list, wszyscy jesteśmy wdzięczni za wyrażoną w nim troskę. Złożona przez panią propozycja jest niezwykle hojna; czy z pewnością nie byłby to problem, gdyby Rudolf i Rabastan spędzili w Dover kilka najbliższych dni? Wszyscy odchodzimy od zmysłów z powodu stanu Caesara, zaś chłopcy z pewnością czuliby się lepiej w towarzystwie rodziny, niż kolejnych niań i guwernantek.
Przybędę we wskazanym przez panią terminie, kiedy tylko Dover będzie gotowe na przyjęcie tych małych rozrabiaków. Raz jeszcze dziękuję za pomoc.

Evandra Lestrange

14.02.16 13:54

PrzeczytajLord D. Carrow

Lady Rosier,
skłaniam się w uprzejmości dziękując za te prezenty, jednocześnie przyznam, że z wielkim bólem serca przyjąłem wieść o nieszczęściu w Państwa małżeństwie. Czy małżonkowi już sie polepszyło? To wielki ciężar, jak mniemam, dla Lady, być świadkiem jak gaśnie tak bliska osoba.

Na pewno wybierzemy się z przyjemnościa na spektakl i liczymy na spotkanie tam również Lady. Ja w szczególności.

Lord Carrow

07.05.16 1:02

Przeczytaj Adelaide Nott

Lady RosierZ przyjemnością mam zaszczyt zaprosić Panią na grudniowy Sabat, na którym powitamy nadejście nowego roku. Szykuje się niezapomniane wydarzenie, żywię nadzieję, że nie ma Pani na ten dzień innych planów. Szczegóły pozostawię owiane tajemnicą i, jak zawsze, zdradzę je w ostatniej chwili. Przyjęcie tradycyjnie odbędzie się w mojej posiadłości, Hampton Court na obrzeżach Londynu.

Naturalnie, Cedrino, zrozumiem, jeśli stan zdrowia Twojego męża nie pozwoli Ci pojawić się na miejscu, zastanów się jednak, czy nie będzie to wyjątkowa okazja do spotkania się po długich miesiącach. Na Sabatach częściej brylują dzieci, ale i my mamy wiele spraw do poruszenia... A. Nott

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia