Kamelia

22.09.15 20:13

Kamelia

Po odejściu Persefony nie sądziłem, że będę w stanie przygarnąć inną sowę. Jednak ta urocza i puszysta niczym pękaty pączek kamelii samiczka zawróciła mi w głowie i w sercu.

22.09.15 20:17

Przeczytaj sam wiesz, kto

Crispinie Spotkanie odbędzie się 5 sierpnia w Białej Wywernie.

Mam nadzieję, że się zjawisz.
Sam wiesz

26.09.15 0:09

PrzeczytajDorea Potter

Drogi CrispinieDobrze Ci się tam wiedzie, gdziekolwiek jesteś? Mam nadzieję, że tak. Całkiem niedawno rozmawiałam z Garrettem, który powiedział mi, że nie wróciłeś do Biura. To prawda?
Początek był gwałtowny, ale nie potrafiłam inaczej zacząć tego dziwnego listu. Dlaczego dziwnego? Bo ja czuję się dziwnie pisząc do ciebie po trzech latach "nieżycia". Sporo by opowiadać, a ta opowieść byłaby nudna jak flaki z olejem. Nie chcesz jej słyszeć, uwierz. Zdałam sobie sprawę, że przez ten czas chyba zapomniałam, jak wyglądasz. Przypomnisz mi? Wypijmy gdzieś razem kremowe piwo. I koniecznie napisz mi w odpowiedzi, co teraz robisz w swoim życiu. Twój list na pewno umili mi wieczór.Twoja Dorea

27.09.15 16:53

PrzeczytajDorea Potter

Drogi CrispinieZezwalam na wszystko prócz duszenia. Nie, jeszcze nie zezwalam na bicie mojego gołego tyłka! Russell, wybacz, nie dostałam żadnego listu. Przysięgam. Tam, gdzie mieszkałam, nie było ani jednej sowy. Nawet takiej, którą mogłabym oswoić. Były tam tylko sosny i jodły, ogromne. I chata. Stara, próchniejąca i zawilgocona. Widzisz to teraz? Te trzy lata mojej nieobecności?
Ja i kura domowa? Dobrze, że w to nie uwierzyłeś. To ostatnia rzecz, jaką dałabym sobie zrobić. Doskonale mnie przecież znasz. Szukałeś mnie? Naprawdę? Źródło tego całego problemu było bliżej, niż ci się wydaje, ale o tym opowiem ci, kiedy się już spotkamy. W tych wszystkich pieprzonych szczegółach. Jeśli chcesz je usłyszeć, musimy wybrać jakieś ustronne miejsce. Z dala od wścibskich spojrzeń i gumowych uszu.
Na brodę Merlina! Ty i testrale? W życiu bym nie powiedziała, że potrafisz opiekować się stworzeniami, które nie mają piór i nie hukają nocną porą. Może Liadan coś ci wyświergotała na temat Charlusa? Co u niego słychać?
Pisałam ostatnio do Rogersa, ale nie dostałam jeszcze żadnej odpowiedzi. Też myślałam nad tym, żeby wrócić do Biura. Brakuje mi tych porannych, trzeźwiących umysł kaw, adrenaliny buzującej we krwi, zleceń. Nawet tych ploteczek z pozostałymi aurorami! Muszę napisać do Samuela z pytaniem, jak się miewa. Miałam nadzieję, że nie będę musiała powtórnie udowadniać swoich umiejętności, ale widzę, że bez tego się nie obejdzie. Tylko uważaj, żeby czasami Rogers nie potraktował nas gorzej niż tych młodzików! Oh... nas! Nie uważasz, że świetnie byłoby trochę poudawać szczeniaki i dać do wiwatu początkującym? Wspólnie?
Uśmiechnęłam się, kiedy przeczytałam te barwne opisy. Nie, nie ironicznie czy szyderczo. Ciepło. Chyba starłeś kurz, który osiadł na twoim zdjęciu w mojej głowie. Nadal jesteś taki przystojny czy już czas rzucił ci na twarz kilka zmarszczek? Jeśli rzucił, to chętnie się z ciebie pośmieję.Twoja Dorea

24.10.15 20:59

PrzeczytajDorea Potter

Seksowny... Crispinie...?Co to w ogóle za nagłówki? Czy Ty coś insynuujesz? Mam zjeść truskawki przed wizytą u Ciebie?
Oczywiście, że zrobiłam to celowo. Chciałam zagrać Ci na nerwach tak, jak parę lat temu. Ale dobrze, dość tego. Nie mogę patrzeć na słowo, które piszesz, nie mając możliwości Cię przy tym uścisnąć. Przygotuj się mentalnie na 24 lipca, godziny wieczorne.Twoja Dorea

25.12.15 13:59

Przeczytaj sam wiesz, kto

Crispinie Na wrzosowisku dzieją się ostatnio dziwne rzeczy. Mówią o wyrwach w ziemi, tajemniczych korytarzach. Ufam, że jesteś odpowiednim Rycerzem by sprawdzić co się tam dzieje - postaraj się jednak nie siedzieć Ministerstwu na ogonie.

Mam nadzieję, że nie zawiedziesz.
Sam wiesz, kto

31.12.15 2:14

Crispin RussellJordan Rogers

Szanowny panie Russell,Informuję, że pańska prośba o przywrócenie do czynnej służby w zawodzie została rozpatrzona pomyślnie. Jednocześnie wyrażam nadzieję, że przez wzgląd na przyczynę zawieszenia, zachowa Pan najwyższą ostrożność podczas pracy.

Witam z powrotem w drużynie.

Jordan Rogers
Szef Biura Aurorów

31.12.15 17:12

Przeczytaj Eilis Sykes

Mój drogi, Plotki się bardzo szybko rozchodzą, a ja spieszę Ci z gratulacjami! Och, tak się cieszę, że wróciłeś do zawodu! Bądź czujny.
*sowa trzymała małą paczuszkę z babeczką o smaku piwa kremowego z kremem waniliowym. Ozdobiona drobiazgami z lukru przypominającymi czarodzieja w szacie trzymającego różdżkę w gotowości
Twoja Eilis