Morsmordre :: Reszta świata :: Inne miejsca :: Anglia i Walia :: Shropshire
Rzeka Severn
AutorWiadomość
First topic message reminder :
W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Rycerzy Walpurgii i +10 dla Śmierciożerców.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Rzeka Severn
Rzeka Severn jest najdłuższą rzeką Wielkiej Brytanii. Jej koryto wije się przez setki kilometrów zarówno tworząc miejsca przystępne, doskonałe do letniej kąpieli, zimowej jazdy na łyżwach, jak i te całkowicie niedostępne, zarośnięte chaszczami, bardzo głębokie, unikane przez mugoli. Jej brzegi łączy wiele, najczęściej żeliwnych mostów. Jednakże w tej części biegu rzeki nie uświadczy się żadnego z nich w promieniu wielu kilometrów. Choć rzeka traci na przystępności podczas roztopów, w trakcie suchego lata jej nurt jest spokojny, mało rwący, przynajmniej na tyle, by nie utonąć. W tej części dorzecza nie pojawia się zbyt wiele osób, być może jest to spowodowane działaniem zaklęć antymugolskich, a może związane jest to z położeniem miejsca na terenach należących do rodu Averych, którzy słyną z przetrzymywania na swoich terenach groźnych trolli rzecznych. Mówi się, że przy odrobinie pecha można je tutaj spotkać. Dlatego, by uniknąć nieproszonych gości, pewne części rzeki i pobliskich lasów chronią przed czarodziejami zaklęciami uniemożliwiającymi teleportację.
W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Rycerzy Walpurgii i +10 dla Śmierciożerców.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 08.01.19 7:45, w całości zmieniany 3 razy
The member 'Bertie Bott' has done the following action : rzut kością
'k100' : 63
'k100' : 63
Szło nieźle. Nawet bardzo nieźle jak na fakt, że mało co było widać, a on wcale nie był mistrzem latania na miotle. Nie był pierwszy, ale całkiem, całkiem trzymał się przodu! I wtedy go usłyszał! Najpierw usłyszął, potem zobaczył. Wielki troll machający małym drzewkiem i usiłujący przywalić w któregoż z uczestników. Postarał się jak najszybciej wzlecieć byle wyżej, żeby tylko uniknąć uderzenia drzewkiem!
Po prostu nie pamiętać sytuacji w których kostka pęka, wiem
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Bertie Bott
Zawód : Pracownik w Urzędzie Patentów Absurdalnych, wlaściciel Cukierni Wszystkich Smaków
Wiek : 22
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Po co komu rozum, kiedy można mieć szczęście?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Bertie Bott' has done the following action : rzut kością
'k100' : 90
'k100' : 90
Jak to się stało? Nie miał pojęcia. Pewnie jego życiowe szczęście, które zbiera laury za każde niesamowite i nielogiczne wręcz powodzenie Botta. Poczuł ledwie silniejszy podmuch, jakby troll powachlował go drzewkiem i, kiedy pierwszy stres mu minął, zaśmiał się, po prostu lecąc dalej przed siebie. Już blisko meta!
Po prostu nie pamiętać sytuacji w których kostka pęka, wiem
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Bertie Bott
Zawód : Pracownik w Urzędzie Patentów Absurdalnych, wlaściciel Cukierni Wszystkich Smaków
Wiek : 22
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Po co komu rozum, kiedy można mieć szczęście?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Miałem wrażenie, że więcej w tym wszystkim mam szczęścia niż umiejętności i...tak, to była prawda. Cudem bowiem uniknąłem porażającej porażki. Aż nie tylko w myślach odetchnąłem z ulgą, lecz również w rzeczywistości. Ciągle buzowała we mnie adrenalina na myśl o nieprzyjemnie niewielkiej odległości dzielącej mnie od zaklęcia, lecz jednak się udało. Nie chcąc tracić pozycji pognałem w las starając się wytężać swój wzrok. Trzymałem się blisko szlaku z błękitnych ogników wiedząc, że gdzieś tam, tuż za mną Doug tylko czeka na moje potknięcie.
The member 'Matthew Bott' has done the following action : rzut kością
'k100' : 93
'k100' : 93
Sophia jako pierwsza doświadczyła na sobie obecności właściciela tej części lasu. Wielki ciemny obiekt przypominający skałę poruszył się nagle zaintrygowany nietypowymi dźwiękami, nie wiedząc, że tym samym zaskoczył aurorkę. Zastanawiając się co go trafiło spojrzał w stronę ciemności w której połyskiwały magiczne światła, a z której to wyłaniały się cienie biorących udział w wyścigu miotlarzy. Minęli jego obłą sylwetkę ze świstem.
Sophia jako pierwsza mogła dostrzec, że nie był on jednak jedynym trollem w okolicy. Za nim kształtowały się dwa kolejne molosy stojące niedaleko i będące wyraźnie przejęte poruszeniem towarzysza, który ostrzegawczo rykną. Jego głos poniósł się echem budząc w pozostałych złość. Odpowiedzieli mu podobnym głośnym wołaniem budząc do życia nogi w pogoli za intruzami i ręce ku chwale ich wytępienia.
|Kajam się przed wami. Nie przewidziałam, że życie się upomni. Na pocieszenie dodam, że jesteście na finiszu,a to przedostatnia kolejka. Dziękuję, że się nie buntujecie ;-; Jakbym dokonała jakiegoś błędu w wyliczeniach - bijcie!
Spróbujmy ożywić tą końcówkę i zmieścić się do północy 7 lutego!
Sophia jako pierwsza mogła dostrzec, że nie był on jednak jedynym trollem w okolicy. Za nim kształtowały się dwa kolejne molosy stojące niedaleko i będące wyraźnie przejęte poruszeniem towarzysza, który ostrzegawczo rykną. Jego głos poniósł się echem budząc w pozostałych złość. Odpowiedzieli mu podobnym głośnym wołaniem budząc do życia nogi w pogoli za intruzami i ręce ku chwale ich wytępienia.
- Mechanika!:
- Rzucacie dwiema kośćmi k100.
Pierwsza kość odpowiada za refleks, dostrzeżenie niebezpieczeństwa ze strony trolli. St powodzenia to 40. Doliczana jest biegłość spostrzegawczość.
Druga kość odpowiada za reakcję na tą agresję czyli unik którego st wynosi 50. Doliczana jest biegłość lotu na miotle.
Łącznie możecie wykonać dwa podejścia.
Osiągnięcie obu wartości: +20 do stawki.
Nieosiągnięcie obu wartości: krzywdzę mocno (pewnie łamię...)
Nie osiągniecie jednej: krzywdzę średnio (pewnie nie łamię...)
lp | Zawodnik | Stawka |
1 | Sophie Carter | 90+96+31-5=212 |
2 | Titus Olivander | 64+58+81=203 |
3 | Matthew Bott | 44+37+110=191 |
4 | Bertie Bott | 54+56+70=180 |
5 | Felix Tremaine | 22+56+64=142 |
6 | Douglas Jones | 51+29+35=115 |
|Kajam się przed wami. Nie przewidziałam, że życie się upomni. Na pocieszenie dodam, że jesteście na finiszu,a to przedostatnia kolejka. Dziękuję, że się nie buntujecie ;-; Jakbym dokonała jakiegoś błędu w wyliczeniach - bijcie!
Spróbujmy ożywić tą końcówkę i zmieścić się do północy 7 lutego!
Szło całkiem nieźle! Okazało się, że ponownie życiowe szczęście wyciągnęło go z tarapatów. Trochę jednak stracił na szybkości i kilka osób go wyprzedziło, co niekoniecznie mu się podobało. Zabawa zabawą, ale hej - rywalizacja! Pochylił się nad różdżką usiłując jak najmocniej przyspieszyć, zaciskał dłonie na trzonie miotły i patrzył przed siebie, choć wiatr mocno siekał w twarz. W tym momencie zaczęło się dookoła mocne poruszenie, którego powód zrozumiał w miarę szybko - trolle!
Wielkie, koszmarnie głupie i dramatycznie paskudne bestie, które Bertie jakimś dziwnym sposobem zawsze bardzo lubił.
Były chyba jego ulubionymi magicznymi istotami, to jednak nie oznacza, że chciałby znaleźć się jakoś szczególnie blisko nich - szczególnie, że we wszystkich bajkach jakie czytali mu rodzice kiedy był mały, wszelkich książkach które sam później czytał, czy w końcu podręcznikach szkolnych, czy opowieściach znajomych stało bardzo jasno - są cholernie silne i bardzo agresywne kiedy wejdziesz na ich teren.
Przyspieszył więc w nadziei, że uda mu się zniknąć z pola widzenia istot zanim te połapią się, co się dzieje.
Wielkie, koszmarnie głupie i dramatycznie paskudne bestie, które Bertie jakimś dziwnym sposobem zawsze bardzo lubił.
Były chyba jego ulubionymi magicznymi istotami, to jednak nie oznacza, że chciałby znaleźć się jakoś szczególnie blisko nich - szczególnie, że we wszystkich bajkach jakie czytali mu rodzice kiedy był mały, wszelkich książkach które sam później czytał, czy w końcu podręcznikach szkolnych, czy opowieściach znajomych stało bardzo jasno - są cholernie silne i bardzo agresywne kiedy wejdziesz na ich teren.
Przyspieszył więc w nadziei, że uda mu się zniknąć z pola widzenia istot zanim te połapią się, co się dzieje.
Po prostu nie pamiętać sytuacji w których kostka pęka, wiem
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Bertie Bott
Zawód : Pracownik w Urzędzie Patentów Absurdalnych, wlaściciel Cukierni Wszystkich Smaków
Wiek : 22
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Po co komu rozum, kiedy można mieć szczęście?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Bertie Bott' has done the following action : rzut kością
'k100' : 33
'k100' : 33
A jednak się nie udało, jeden z trolli wstał kiedy Bertie nad nimi przelatywał i Bott mógł mieć już tylko nadzieję, że uda mu się uciec na tyle, żeby nie oberwać... bardzo. Zacisnął obie dłonie na miotle, żeby nie zlecieć z niej przy mocniejszym uniku, wykręcił na lewo od trolla który zwrócił na niego uwagę - choć najpewniej zaraz i jego dwaj koledzy dołączą.
Są takie chwile, kiedy dociera do Bertiego, jak bardzo jest idiotą, że robi te wszystkie rzeczy - to chwile takie, jak ta, w których znów może mu się oberwać, może nawet dość porządnie. I jasne, że bał się, czym może oberwać - głaz? drzewko? - i na prawdę nie lubił bólu i szpitala wbrew tego, co niektórzy o nim myśleli, ale jednocześnie jakaś wyjątkowo głupia część jego na prawdę lubiła całą tę cholerną adrenalinę.
Edit: mam nadzieję, że dobrze ogarnęłam, jeśli pomieszałam i mieliśmy rzucać dwa razy dwiema to przepraszam
~życiowy nieogarniacz
Są takie chwile, kiedy dociera do Bertiego, jak bardzo jest idiotą, że robi te wszystkie rzeczy - to chwile takie, jak ta, w których znów może mu się oberwać, może nawet dość porządnie. I jasne, że bał się, czym może oberwać - głaz? drzewko? - i na prawdę nie lubił bólu i szpitala wbrew tego, co niektórzy o nim myśleli, ale jednocześnie jakaś wyjątkowo głupia część jego na prawdę lubiła całą tę cholerną adrenalinę.
Edit: mam nadzieję, że dobrze ogarnęłam, jeśli pomieszałam i mieliśmy rzucać dwa razy dwiema to przepraszam
~życiowy nieogarniacz
Po prostu nie pamiętać sytuacji w których kostka pęka, wiem
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Ostatnio zmieniony przez Bertie Bott dnia 06.02.17 19:13, w całości zmieniany 1 raz
Bertie Bott
Zawód : Pracownik w Urzędzie Patentów Absurdalnych, wlaściciel Cukierni Wszystkich Smaków
Wiek : 22
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Po co komu rozum, kiedy można mieć szczęście?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Bertie Bott' has done the following action : rzut kością
'k100' : 88
'k100' : 88
Nagłe spotkanie z trollem nie było przyjemne. W tej chwili bardziej niż potłuczeniami przejmowała się tym, że stworzenia, rozbudzone i rozzłoszczone, mogą zaatakować miotlarzy, którzy wdarli się nocą na ich terytorium. To było ryzyko towarzyszące ich eskapadzie na te tereny, o których wiadomo było, że są zamieszkane przez trolle, i prędzej czy później musieli spotkać je na swojej trasie. Nie chciała ponownie znaleźć się w zasięgu ich wielkich łap, którymi mogły z łatwością zrzucić ją z miotły i poważnie pogruchotać. Były tępe, ale przez to jeszcze bardziej niebezpieczne, stawiające na brutalną siłę.
Starała się zorientować w sytuacji, jak blisko były trolle i ile ich było, a potem chwyciła mocno trzonek miotły i zadarła go w górę z zamiarem wzniesienia się wyżej, poza zasięg niebezpiecznych stworzeń. Miała nadzieję, że uda jej się umknąć, zanim któryś z nich postanowi ruszyć za nią w pogoń.
Starała się zorientować w sytuacji, jak blisko były trolle i ile ich było, a potem chwyciła mocno trzonek miotły i zadarła go w górę z zamiarem wzniesienia się wyżej, poza zasięg niebezpiecznych stworzeń. Miała nadzieję, że uda jej się umknąć, zanim któryś z nich postanowi ruszyć za nią w pogoń.
Never fear
shadows, for
shadows only
mean there is
a light shining
somewhere near by.
shadows, for
shadows only
mean there is
a light shining
somewhere near by.
The member 'Sophia Carter' has done the following action : rzut kością
'k100' : 49, 65
'k100' : 49, 65
Niski trolli ryk poniósł się echem po okolicy, podłoże jakby zafalowało, kiedy kilka grubych pleców wyprostowało się, unosząc ponad drzewa okrągłe główki osadzone na potężnych szyjach... Brrr... Titusowi aż ciarki przeszły po plecach, kiedy tylko pomyślał o tych niezbyt bystrych stworach i bliskim spotkaniu z którymkolwiek z nich. To jak zderzenie się z klifem... nic przyjemnego. Rozejrzał się więc dookoła, mocniej zaciskając palce na rączce od miotły, mocniej ściskając ją również kolanami. Finisz już tak blisko! Teraz nie mógł dać się wyprzedzić, a kto wie, może przy odrobinie szczęścia uda mu się wybić na sam przód?
Every great wizard in history has started out as nothing more than what we are now, students.
If they can do it,
why not us?
If they can do it,
why not us?
The member 'Titus F. Ollivander' has done the following action : rzut kością
#1 'k100' : 91
--------------------------------
#2 'k100' : 6
#1 'k100' : 91
--------------------------------
#2 'k100' : 6
Rzeka Severn
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Reszta świata :: Inne miejsca :: Anglia i Walia :: Shropshire