Morsmordre :: Reszta świata :: Inne miejsca :: Anglia i Walia :: Shropshire
Rzeka Severn
AutorWiadomość
First topic message reminder :
W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Rycerzy Walpurgii i +10 dla Śmierciożerców.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Rzeka Severn
Rzeka Severn jest najdłuższą rzeką Wielkiej Brytanii. Jej koryto wije się przez setki kilometrów zarówno tworząc miejsca przystępne, doskonałe do letniej kąpieli, zimowej jazdy na łyżwach, jak i te całkowicie niedostępne, zarośnięte chaszczami, bardzo głębokie, unikane przez mugoli. Jej brzegi łączy wiele, najczęściej żeliwnych mostów. Jednakże w tej części biegu rzeki nie uświadczy się żadnego z nich w promieniu wielu kilometrów. Choć rzeka traci na przystępności podczas roztopów, w trakcie suchego lata jej nurt jest spokojny, mało rwący, przynajmniej na tyle, by nie utonąć. W tej części dorzecza nie pojawia się zbyt wiele osób, być może jest to spowodowane działaniem zaklęć antymugolskich, a może związane jest to z położeniem miejsca na terenach należących do rodu Averych, którzy słyną z przetrzymywania na swoich terenach groźnych trolli rzecznych. Mówi się, że przy odrobinie pecha można je tutaj spotkać. Dlatego, by uniknąć nieproszonych gości, pewne części rzeki i pobliskich lasów chronią przed czarodziejami zaklęciami uniemożliwiającymi teleportację.
W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Rycerzy Walpurgii i +10 dla Śmierciożerców.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 08.01.19 7:45, w całości zmieniany 3 razy
The member 'Titus F. Ollivander' has done the following action : rzut kością
'k100' : 68
'k100' : 68
Nie byłem mistrzem miotły. Wolałem korzystać z innych, wygodniejszych środków transportu. Kiedy jakąkolwiek trzymałem ostatnio w ręce? Kilka miesięcy temu? Nie pamiętałem. Nie było to jednak takie ważne. Chciałem się po prostu rozerwać, zasmakować nieco niezdrowej adrenaliny, a może przy okazji nawet zarobić trochę kasy, bo czemu nie? Co prawda głos rozsądku przypominał mi o tych wszystkich osobach dających mi przez ostatnie dwa tygodnie ciągle, moralizatorskie pogadanki, lecz...cóż - to było silniejsze ode mnie.
Wsiadłem na miotłę. Poprawiłem chustę i gdy tylko głos Basila poniósł się po pomieszczeniu, a otwór w suficie rozwarł - wzbiłem się w powietrze starając się w kogoś nie wpierdzielić.
Wsiadłem na miotłę. Poprawiłem chustę i gdy tylko głos Basila poniósł się po pomieszczeniu, a otwór w suficie rozwarł - wzbiłem się w powietrze starając się w kogoś nie wpierdzielić.
The member 'Matthew Bott' has done the following action : rzut kością
'k100' : 26
'k100' : 26
Jak na razie zgrabnie udawało mi się realizować założenie początkowe - trzymałem się na uboczu, czekając aż reszta zawodników rozciągnie się po całej trasie umożliwiając swobodę większego ruchu w powietrzu. Zadowalałem się jak na razie lotem przy powierzchni jeziora. Pęd który nabrałem mącił taflę i wzbijał lekko w powietrze drobinki wody. Chłodny, kwietniowy wiatr smagał moje dłonie i zmuszał do mrużenia oczu, jednak nie zwalniałem nawet wtedy, kiedy moja trasa uległa zwężeniu, a mnie zaczęły straszyć gnieżdżące się przy brzegu drzewa swymi obwisłymi gałęziami. W końcu widziałem, że gdzieś tam chwilę wcześniej prześliznął się Bertie więc czemu ja miałbym nie podołać?
The member 'Matthew Bott' has done the following action : rzut kością
'k100' : 47
'k100' : 47
W pewnym momencie blade, niebieskie ogniki zaczęły układać się w powietrzu coraz wyżej i wyżej, zmuszając uczestników do wzniesienia się na wiele metrów ponad rzekę i linię drzew ją okalających. Roślinność bowiem choć dopiero budziła się do życia na tym odcinku uniemożliwiała bezpośredni lot nad korytem.
Tym samym wszyscy zawodnicy którzy wciąż utrzymywali się na miotłach znaleźli się w nawzajem w swoim polu widzenia wystawiając się tym samym na ataki pozostałych.
Do stawki wliczana była wartość rzutu pierwszej kości+sprawność+bonus/kara miotły.
Nie ma obowiązku uczestnictwa w tym etapie niemniej brak próby podjęcia obrony = atak udany. Pisać możecie do momentu pojawienia się kolejnego posta podsumowującego, który pojawi się najpewniej 18 stycznia bądź wcześniej/później - zależnie od waszej aktywności na tym etapie.
Tym samym wszyscy zawodnicy którzy wciąż utrzymywali się na miotłach znaleźli się w nawzajem w swoim polu widzenia wystawiając się tym samym na ataki pozostałych.
- Mechanika:
W tym etapie istnieje możliwość atakowania pozostałych graczy za pomocą zaklęć lub sprawności. Każdy gracz może przepuścić atak na drugiego na zasadzie "kto pierwszy ten lepszy". Zaatakowany gracz ma możliwość podjęcia się obrony. Do momentu obronienia się nie może być atakowany przez kolejnego gracza. Zaatakowany gracz może wykonać kontratak lub zaatakować innego gracza dopiero gdy się obroni. Jeśli jego obrona się nie powiedzie nie może atakować i nie może być atakowany - czeka do kolejnego posta "ain gap" opisującego konsekwencje.
Przykład: Mamy graczy A, B i C. Gracz A szybko reaguje i postanawia zaatakować B zaklęciem. Graczowi B unik i udaje mu się obronić przed zaklęciem. Ma możliwość atakowania. Postanawia więc spróbować zrzucić z miotły gracza A. Graczowi A nie udaje się obronić. Nie może on więc już w tej turze atakować czy też rzucać. Musi czekać na posta 'ain gapowego'. Korzystając z zasady 'kto pierwszy ten lepszy' gracz B postanawia zaraz potem zaatakować gracza C. Każdy gracz mający możliwość atakowania może wykorzystać ją poielokroć aż do kolejnego posta Ain Gap.
Atakować można poprzez wszystkie dostępne zaklęcia. Niemniej jest to wydarzenie o randze nie zagrażającej życiu więc proszę nie używać zaklęć uśmiercających. Przez wzgląd na zasadę ograniczonego zaufania między innymi też właśnie ja opisuję konsekwencję czarów więc jak waszym zdaniem ktoś przesadził to tam wiecie - czil.
Atakować można również poprzez szturchanie, próbę zrzucenia etc. wówczas do rzutu doliczana jest sprawność co jest oczywiste.
Bronić się można poprzez klasycznie dostępne różnorakie protega (do kostek doliczana jest statystyka OPC) jak i unik (do kostek doliczana jest statystyka sprawności). By uniknąć zaklęcia suma oczek i sprawności musi być większa niż suma oczek rzuconych przez atakującego i jego statystykę zaklęć. Np. Jak ktoś rzuci Fomus za 74 oczek i ma +2 ze statystyk to by wykonać unik należy osiągnąć łączny wynik większy niż 76. Co też jest chyba oczywiste.
Każdy pomyślny atak odejmuje wartość oczek ze "stawki" gracza który oberwał o wartość
-5, jeżeli ST zaklęcia lub wartość ataku mieści się do 60
-10, jeżeli ST zaklęcia lub wartość ataku mieści się do 80
-15, jeżeli ST zaklęcia lub wartość ataku mieści się do 95
-20, jeżeli ST zaklęcia lub wartość ataku przekracza pulę 95
Np. Jeśli Bertie zaatakuje Matta z powodzeniem zaklęciem za 65ST to wartość oczek prowadzenia w wyścigu (tabela stawka) spadnie z 44 do 33.
lp | Zawodnik | Stawka | Kara do kolejnego rzutu kością |
1 | Sophie Carter | 90 | |
2 | Titus Olivander | 74 | |
3 | Bertie Bott | 54 | -5 |
4 | Douglas Jones | 51 | |
5 | Matthew Bott | 44 | -5 |
6 | Felix Tremaine | 22 | |
Do stawki wliczana była wartość rzutu pierwszej kości+sprawność+bonus/kara miotły.
Nie ma obowiązku uczestnictwa w tym etapie niemniej brak próby podjęcia obrony = atak udany. Pisać możecie do momentu pojawienia się kolejnego posta podsumowującego, który pojawi się najpewniej 18 stycznia bądź wcześniej/później - zależnie od waszej aktywności na tym etapie.
I show not your face but your heart's desire
Czułem spiekotę na twarzy i odsłoniętych dłoniach obdrapanych przez gałęzie. Wolałem nie myśleć o tym, jak w tym momencie wyglądam i jakie komentarze bym wzbudził, gdyby ktoś znajomy mnie zobaczył. Pochyliłem się za to mocniej nad miotłą, chcąc przyśpieszyć, a potem wzbić w górę za bladymi ognikami, które prowadziły do linii mety. Unosząc się ponad rzekę byłem w stanie ocenić swoją pozycję i to, co mógłbym zrobić by ja poprawić...
Podleciałem bliżej człowieka lecącego przede mną (Douglasa Jones) z zamiarem chwycenia tylnej części jego miotły i szarpnięcia jej. Mało mnie interesowało czy się utrzyma po tym w miotle, a nawet miałem nadzieję, że nie.
Podleciałem bliżej człowieka lecącego przede mną (Douglasa Jones) z zamiarem chwycenia tylnej części jego miotły i szarpnięcia jej. Mało mnie interesowało czy się utrzyma po tym w miotle, a nawet miałem nadzieję, że nie.
The member 'Matthew Bott' has done the following action : rzut kością
'k100' : 5
'k100' : 5
Zapiekło. Szczególnie na twarzy, którą Bertie miał całkowicie odsłoniętą, która najmocniej oberwała gałązkami. Bo i przed czym miałby się ukrywać? Teraz bardzo żałował, że jednak nie miał potrzeby bycia incognito, ale to już nieważne, nie ma co płakać - trochę go to rozproszyło, ale wielka krzywda mu się nie stała.
Nawet ucieszył się, kiedy zaczęli się wznosić, choć to, co działo się, kiedy wszyscy uczestnicy byli tak odsłonięci było po prostu szalone! Zleciał znów na bok, nie chcąc stać się niczyim celem i uśmiechnął się szeroko, widząc przed sobą Titusa.
- Tito patrz, trolle uczą się baletu! - zawołał za przyjacielem, wskazując na las. Nie sądził, żeby Ollivander nabrał się na tak głupi żart i faktycznie zaczął czegoś wypatrywać, ale na szybko nie chciało mu się myśleć nad czymś lepszym, a co go tam z resztą!
Nawet ucieszył się, kiedy zaczęli się wznosić, choć to, co działo się, kiedy wszyscy uczestnicy byli tak odsłonięci było po prostu szalone! Zleciał znów na bok, nie chcąc stać się niczyim celem i uśmiechnął się szeroko, widząc przed sobą Titusa.
- Tito patrz, trolle uczą się baletu! - zawołał za przyjacielem, wskazując na las. Nie sądził, żeby Ollivander nabrał się na tak głupi żart i faktycznie zaczął czegoś wypatrywać, ale na szybko nie chciało mu się myśleć nad czymś lepszym, a co go tam z resztą!
Po prostu nie pamiętać sytuacji w których kostka pęka, wiem
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Bertie Bott
Zawód : Pracownik w Urzędzie Patentów Absurdalnych, wlaściciel Cukierni Wszystkich Smaków
Wiek : 22
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Po co komu rozum, kiedy można mieć szczęście?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Bertie Bott' has done the following action : rzut kością
'k100' : 69
'k100' : 69
Wyłącznie cudem uniknął zderzenia z ostrymi gałęziami zwisającymi tuż nad powierzchnią wody; w ostatniej chwili poderwał miotłę, wykonując unik dostatecznie sprawny, aby umknąć przed kolizją. Uśmiechając się pod nosem z hybrydą satysfakcji i arogancji, starał się nie myśleć o tym, że póki co wcale nie przodował - bo przecież ulegnie to zmianie, po chwili pomknie do przodu, na czoło pościgu, wszak szczęście nie mogło dopisywać tym niedojdom w nieskończoność.
Kątem oka dostrzegł zbliżającą się posturę człowieka, który sprawił, że momentalnie zawrzała w nim złość - Bott był idiotą, nieszczęśnikiem, który nieudolnie próbował zrobić mu na złość. Zaciskając szczęki, zerwał się do przodu, chcąc zapobiec atakowi przeciwnika.
Kątem oka dostrzegł zbliżającą się posturę człowieka, który sprawił, że momentalnie zawrzała w nim złość - Bott był idiotą, nieszczęśnikiem, który nieudolnie próbował zrobić mu na złość. Zaciskając szczęki, zerwał się do przodu, chcąc zapobiec atakowi przeciwnika.
and I don't give a damn
about my bad reputation
about my bad reputation
Douglas Jones
Zawód : szukający Os z Wimbourne
Wiek : 25
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
sił mi brak i już nie chcę
nic wiedzieć, mam mętlik
w mojej małej głowie
nic wiedzieć, mam mętlik
w mojej małej głowie
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Douglas Jones' has done the following action : rzut kością
'k100' : 83
'k100' : 83
Bez żadnych problemów zerwał się naprzód, miotła była mu przyjaciółką, zawsze słuchała jego poleceń; co więcej, w przeciwieństwie do innych biorących udział w wyścigu niemot, był do niego przygotowany - i mógł pochwalić się najnowszym, profesjonalnym sprzętem. Był cholernym graczem Quidditcha, gwiazdą swojej drużyny; jego duma nie zdzierżyłaby sytuacji, w której ktoś pomyliłby go z amatorem.
Pęd powietrza zrzucił mu kaptur z głowy i poplątał targane wiatrem włosy; mrużąc oczy, nie zwalniał nawet na chwilę. Lubił nielegalne zagrywki, lubił fakt, że zawsze były niefair - wystarczyło, że w trakcie oficjalnych meczów musiał przestrzegać bzdurnych, wyzutych z przemocy reguł. Dostrzegając słabe ogniwo, chuchro, które z niewiadomych przyczyn piastowało się na jednym z pierwszych miejsc, znów przyspieszył, by podlecieć do niego z boku, z całej siły uderzyć go w ramię i zrzucić przeciwnika (Titus) z miotły.
Pęd powietrza zrzucił mu kaptur z głowy i poplątał targane wiatrem włosy; mrużąc oczy, nie zwalniał nawet na chwilę. Lubił nielegalne zagrywki, lubił fakt, że zawsze były niefair - wystarczyło, że w trakcie oficjalnych meczów musiał przestrzegać bzdurnych, wyzutych z przemocy reguł. Dostrzegając słabe ogniwo, chuchro, które z niewiadomych przyczyn piastowało się na jednym z pierwszych miejsc, znów przyspieszył, by podlecieć do niego z boku, z całej siły uderzyć go w ramię i zrzucić przeciwnika (Titus) z miotły.
and I don't give a damn
about my bad reputation
about my bad reputation
Douglas Jones
Zawód : szukający Os z Wimbourne
Wiek : 25
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
sił mi brak i już nie chcę
nic wiedzieć, mam mętlik
w mojej małej głowie
nic wiedzieć, mam mętlik
w mojej małej głowie
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Douglas Jones' has done the following action : rzut kością
'k100' : 14
'k100' : 14
Szybko się okazało, że niski lot ponad taflą wody się opłaca, bo przez chwilę Titus widział przed sobą tylko falującą damską fryzurę. A później dostrzegł trolle uczące się baletu... To znaczy zobaczyłby je, gdyby faktycznie się tam znajdowały. Chociaż zapewne jakby Bott krzyknął coś w rodzaju asjlalghhlfs, to reakcja byłaby taka sama - obróciłby się tak czy siak. To go trochę zwolniło, ale miało i swoje plusy, bo jak się tak rozglądał by nacieszyć oczy owym niespotykanym widokiem, to aż zobaczył, że Douglas Jones (SAM DOUGLAS JONES!!!) leci prosto na niego i raczej nie ma dobrych zamiarów; Ollivander mocniej ścisnął kolanami kijek od miotły, poczuł uderzenie, a że gwiazda drużyny Os znajdowała się tak blisko, to w pierwszym odruchu chciał się go łapać za kaptur, coby faktycznie nie spaść z miotły, a jak już to przynajmniej wraz z Douglasem.
Every great wizard in history has started out as nothing more than what we are now, students.
If they can do it,
why not us?
If they can do it,
why not us?
Rzeka Severn
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Reszta świata :: Inne miejsca :: Anglia i Walia :: Shropshire