Minerwa McGonagall
Nazwisko matki: Ross
Miejsce zamieszkania: Londyn
Czystość krwi: półkrwi
Status majątkowy: średniozamożny
Zawód: badaczka w Wydziale Zwierząt, asystentka profesora transmutacji
Wzrost: 163cm
Waga: 56kg
Kolor włosów: blond
Kolor oczu: niebieskie
Znaki szczególne: leworęczna
9 i pół cala, kieł chropianka, winorośl
Gryffindor
jaskółka
ognisty wąż
wrzos, powietrze przed burzą, azalia
jej podobizna na karcie z Czekoladowych Żab
transmutacja, teoria magii, animagia, metamorfomagia
Harpie z Holyhead
szachy (raczej sporadycznie)
uwielbia Celestynę Warbeck
Zanna van Vorstenbosch
Minerwa Ross została zapamiętana jako potężna i mądra czarownica, wyjątkowo uzdolniona w dziedzinie zaklęć oraz uroków, przez kilka lat piastowała nawet posadę nauczycielską onej sztuki w Hogwarcie – dość krótki, do czasu, gdy zakochała się w mugolu podczas przypadkowego spotkania w okolicach stacji King's Cross, Henry był inżynierem pracującym przy kolejach. Właśnie dla niego – porzucając rodzinne uprzedzenia - zrezygnowała z magicznego świata, po kilku miesiącach znajomości decydując się na ślub, zafascynowana posiadaną przez niego wiedzą oraz mugolską nauką. Nie dane jej jednak było odciąć się zupełnie od czarodziejskiego świata, bowiem jej dzieci narodziły się czarodziejami. Była jej prababcią. To po niej nadali jej imię. Minerwa, rzymska alegoria mądrości.
Matka Minerwy była taka sama – poślubiła mugola, którego jeszcze w dzieciństwie znała z sąsiedztwa. Porzuciła dla niego czarodziejski świat, ale nie na długo – bo do urodzin pierworodnej córki, Minerwy. Dziewczynka bardzo szybko zaczęła przejawiać magiczne umiejętności, ruchem drobnej rączki przywoływała do siebie zabawki, często psociła, sprawiając, że dudy jej ojca zaczynały grać zupełnie same, a Polly, domowa kotka, całkowicie słuchała jej poleceń. Jej moc wymykała się spod kontroli, z biegiem lat panowała nad nią coraz mniej, a ojciec w końcu dowiedział się prawdy – Minerwa niewiele pamięta z tego okresu. Trochę się wtedy kłócili, a magia na długi czas stała się tematem tabu, nie wolno jej było o niej rozmawiać, ani z ojcem, ani z przyjaciółmi, aż do czasu, kiedy jej młodsi bracia zaczęli przejawiać podobne zdolności – wtedy nie można już było dłużej udawać. Między jej rodzicami wydarzyło się wtedy coś, co już na zawsze miało zmienić ich relacje. Zostali jednak razem – zapewne dla dobra dzieci. Mieszkali w Caithness, w Szkocji, na wsi. Jej ojciec był pastorem.
Była grzecznym dzieckiem, dużo pomagała w domu, opiekowała się młodszym rodzeństwem i właściwie utrzymywała niewiele kontaktów poza rodziną – głównie ze względu na ojca. Nie chciał do niej dopuszczać obcych, obawiając się reakcji na jej wybitnie niekontrolowane zdolności, których nigdy nie nauczył się akceptować. Jej jedynym przyjacielem był Dougel McGregor, syn zaprzyjaźnionego z jej ojcem farmera. Miły chłopiec, mugol. Uciekali razem na pobliskie wrzosowisko.
Aż do jedenastego roku życia Minerwa nie wiedziała o magii zbyt wiele, tabu nałożone na ich rozmowy w domu wykluczało zadawanie pytań. W fantazjach co noc przed zaśnięciem powracała jednak do nielicznych opowiastek matki, które udało jej się z niej wyciągnąć – o czterech domach, o Zakazanym Lesie, o olbrzymiej kałamarnicy w jeziorze, o duchach, zarówno szlachetnych, jak i tych złośliwych. Pierwszy raz na Pokątnej pojawiła się dopiero po otrzymaniu listu z Hogwartu i od razu zatopiła się w zakupionych podręcznikach, zachłannie poznając tak bliski, a jednocześnie tak nieznajomy dotychczas świat magii.
Początki w Hogwarcie nie należały do łatwych – ponoć dzieci, które „grzęzną w kapeluszu” podczas Ceremonii Przydziału nie zdarzają się często; tak mówi się o tych, co do których Tiara Przydziału waha się dłużej niż piec minut. Właśnie tyle i pół minuty więcej Minerwa czekała na ostateczny werdykt, wzbudzając kontrowersje zarówno wśród uczniów, jak i nauczycieli, obawiających się, że może jednak w przypadku dziewczynki zaszła pomyłka i nie jest ona czarownicą – ostatecznie jednak Minerwa została przydzielona do Gryffindoru. Honor i odwaga okazały się według Tiary jej silniejszymi cechami niż pęd do wiedzy – Minerwa wydawała się uosobieniem obydwóch tych cech. Wyróżniała się już od pierwszego roku nauki, szybko wyrabiając sobie opinię uczennicy nie tylko pracowitej, ale i wybitnie uzdolnionej – a najmocniej błyszczała na zajęciach z transmutacji. Miała umysł analityczny, interesowały ja wyłącznie konkretne dziedziny magii, te wymagające i najtrudniejsze, wielokrotnie wdając się w problematyczne dyskusje na zajęciach z wróżbiarstwa, w których wszakże również – ku swojemu niezadowoleniu - musiała uczestniczyć. Szybko nabrała pewności siebie, w mig pojmując zasady rządzące magicznym światem. Uczula się dużo, ćwiczyła jeszcze więcej – zafascynowana strukturą magii, magią jako nauką, ciekawa i zafascynowana nieznanym.
Była otwarta i potrafiła otoczyć opieka każdego, bez trudu, pewnie nieco naiwnie, przychodziło jej wybaczenie. Jako prefekt, a później prefekt naczelny, oprowadzała po szkole pierwszorocznych, pomagała im odnaleźć się w szkole i zawsze służyła pomocą, odznaczając się przy tym obowiązkowością oraz poczuciem sprawiedliwości - upominała zarówno uczniów pozostałych trzech domów, jak i Gryfonów. Jako dziewczynka poświęcająca się głównie nauce nie należała do osób szczególnie popularnych, bywając obiektem – zazdrosnych zapewne – kpin oraz żartów. Zamiast poleżeć na błoniach, wolała posiedzieć w bibliotece i przewertować kolejna księgę, do poduszki czytała wielotomowe pozycje dotyczące zaklęć, transmutacji lub teorii magii jako takiej. Zamiast wykapać się w jeziorze, które pamiętała z opowieści matki, wolała zagrać w czarodziejskie szachy. Wiedza nigdy nie była dla niej środkiem do celu – była celem samym w sobie. Dzięki temu uzyskała najwyższe noty ze wszystkich zdawanych w szkole egzaminów, a – dodatkowo – będąc na ostatnim roku wygrała konkurs dotyczący transmutacji ogłoszony przez prestiżowe czasopismo naukowe „Transmutacja Współczesna”. Nauczyciele nauk w jej mniemaniu wartościowych – zaklęć, transmutacji – ją uwielbiali, nauczyciele sztuk mniej konkretnych – wróżbiarstwa, numerologii – nie mogli się doczekać, aż opuści mury szkoły.
Pojawienie się w szkole Grindelwalda nauczyło ją pokory. Milcząco znosiła jego obecność, darząc czarnoksiężnika niczym innym, jak pogardą i wstrętem. Była jednak tylko dzieckiem, cóż więcej mogła uczynić? Zachowywała swoje poglądy dla siebie, raz tylko wygłaszając je głośno w pokoju wspólnym Gryfonów. Grindelwald był po prostu złym człowiekiem.
Na siódmym roku dołączyła do drużyny Quidditcha na pozycji ścigającej, raczej uzupełniając braki z jej rocznika, niż rzeczywiście wywalczając swoją pozycję. Gra dla Minerwy była sposobem na walkę, udowodnienie jeszcze większej wartości własnego „ja” - ja jako kobiety, sposobem na uwolnienie emocji, niezbyt jednak rozsądnym. Nie miała wystarczającej kondycji, zbyt dużo czasu poświęcała nauce, zbyt mało treningom. Już na początku roku, po ledwie dwóch rozegranych meczach, członek slizgońskiej drużyny zrzucił ją z miotły, wymierzając w jej stronę wyjątkowo celny tłuczek. Dochodziła do siebie trzy tygodnie, niemal tracąc prawą rękę. Choć nigdy nie była najlepszym graczem, naprawdę lubiła Quidditch – po wypadku jednak już nigdy nie wróciła do pełnej sprawności i dziś nie jest w stanie latać na miotle. Ręka jest sprawna, czasem odzywa się w niej ból, ale nie jest w stanie utrzymać już harmonijnej równowagi.
Wakacje po szkole spędziła w rodzinnym domu, gdzie powróciło do niej wspomnienie dziecięcego zauroczenia – Dougal McGregor. Był mugolem, sądził, że Minerwa uczyła się w szkole z internatem, a kiedy dowiedział się, że dziewczyna wróciła w rodzinne strony, pewnego dnia przyszedł pod ich dom z kwiatami i oświadczył się jej przy rodzicach. Powiedziała „tak” ku wzruszeniu matki, która przed laty podjęła podobną decyzję – i wbrew własnym obawom. Dougal z chłopca stał się przez ten czas mężczyzną, wydoroślał, wyprzystojniał, a Minerwa znajdowała go jako niezwykle błyskotliwego. Stare uczucie odżyło, coś w jej sercu zapłonęło – lecz nie potrafiła wówczas rozróżnić, czy było to ciepło tylko przyjaźni, czy już miłości.
Otrzymała prace w Ministerstwie Magii, w Departamencie Kontroli nad Magicznymi Stworzeniami w Wydziale Zwierząt. Zajmowała się rejestrem wilkołaków, stosunkowo nową, zapewne wciąż eksperymentalną jednostką Ministerstwa. Badała i spisywała stworzenia złapane przez Brygadzistów. Wykorzystywała tę okazję do pogłębiania wiedzy z zakresu lykanotropii, nieodłącznie związanej z transmutacja. Zaczęła prowadzić własne badania pod kątem możliwości zatrzymania bolesnych przemian podczas pełni – póki co bezskutecznie. Dougalowi mówiła, że kształci się w Londynie na nauczycielkę, pisali listy częściej niż się widywali.
Zachowała kontakt z nauczycielem transmutacji z Hogwartu, profesorem Bartiusem, ochoczo przyjmując jego ofertę asysty nad jego badaniami. Przykłada się do swojej pracy – nie mniej, jak przykładała się do nauki za czasów szkolnych. Przedmiotem badań jest metamorfomagia – bazując na tezach wyprowadzonych przez swojego mentora niedawno wysłała swój pierwszy samodzielny artykuł do Współczesnej Transmutacji – pozytywnie zaopiniowany przez profesora Bartiusa. Wciąż czeka na odpowiedź. Ma nadzieję na nawiązanie w przyszłości bliższego kontaktu z redakcją.
Interesuje również animagią, rozpoczynając nieśmiałe próby nauki tej najtrudniejszej ze sztuk.
Rozwijająca się kariera wciąż kłóciła się z pierścionkiem zaręczynowym, który nosiła na dłoni. Sądziła, że kiedy wyjdzie za Dougala, będzie musiała porzucić wszystkie swoje badania i cały swój dotychczasowy świat, zupełnie tak, jak zrobiła to jej matka. Nawarstwiały się kolejne wątpliwości – czy warto? Czy kobiety z jej rodziny wyszły na tym dobrze? Czy rzeczywiście cała jej wartość miała sprowadzić się do pozostawania żoną i panią domu w świecie, z którym już od ośmiu wówczas lat nie miała do czynienia? Na szkockiej farmie? Nie, Minerwa nie mogłaby tego uczynić – i choć dla niej również nie było to łatwe, choć ojciec naciskał, oddała Dougalowi pierścionek, przeprosiła go i wyjechała do Londynu na stałe.
Zamieszkała na przedmieściach, wynajmując poddasze u starej czarownicy w zamian za opiekę nad kobietą – gospodyni to wyjątkowo nieprzyjemna dewotka wymagająca od Minerwy dużej dyscypliny. Raz zdarzyło jej się wrócić do domu po zmroku – zasiedziała się nad badaniami – staruszka zagroziła jej wówczas eksmisją, ale udało się ją udobruchać propozycją upieczenia dyniowego ciasta. W wolnym czasie pielęgnuje w jej ogrodzie azalie – to ją odpręża. Wciąż przychodzą do niej listy od Dougala, niektórych nie otwiera.
Minerwa jest osobą pełną ciepła i niepoprawnego optymizmu, roztacza w okół siebie aurę spokoju, szczęścia, czegoś świeżego i młodzieńczego. Mocno wierzy w ideały. Mocno wierzy w to, że dobro zawsze zwycięża. Zaraża uśmiechem pomimo melancholii tlącej się w głębi ducha. Jest mocno świadoma swojej wartości, potęgi własnej wiedzy, a także niewiedzy, pokłada nadzieję w sile mądrości, słucha się autorytetów. Wciąż gubi się w wielkim Londynie i próbuje odnaleźć siebie w świecie, który wybrała.
Rzucając zaklęcie Minerwa wraca wspomnieniami do szkockich wrzosowisk i chwil spędzonych w dzieciństwie z Dougalem, swoją pierwszą miłością.
Statystyki i biegłości | ||
Statystyka | Wartość | Bonus |
OPCM: | 10 | Brak |
Zaklęcia i uroki: | 5 | +2 (różdżka) |
Czarna Magia: | 0 | Brak |
Magia lecznicza: | 0 | Brak |
Transmutacja: | 25 | +3 (różdżka) |
Eliksiry: | 0 | Brak |
Sprawność: | 0 | Brak |
Zwinność: | 10 | Brak |
Język | Wartość | Wydane punkty |
Język ojczysty: angielski | II | 0 |
Język ojczysty: gaelicki | II | 2 |
Biegłości podstawowe | Wartość | Wydane punkty |
Numerologia | III | 25 |
Astronomia | I | 2 |
Historia Magii | I | 2 |
Kłamstwo | I | 2 |
ONMS | I | 2 |
Retoryka | II | 10 |
Zielarstwo | I | 2 |
Starożytne Runy | I | 2 |
Spostrzegawczość | I | 2 |
Biegłości specjalne | Wartość | Wydane punkty |
Mugoloznastwo | I | 5 |
Biegłości fabularne | Wartość | Wydane punkty |
Zakon Feniksa | I | 0 |
Sztuka i rzemiosło | Wartość | Wydane punkty |
Literatura (wiedza) | I | 0,5 |
Literatura (tworzenie - proza) | I | 0,5 |
Malarstwo (wiedza) | I | 0,5 |
Muzyka (wiedza) | I | 0,5 |
Rzeźbiarstwo (wiedza) | I | 0,5 |
Krawiectwo | I | 0,5 |
Aktywność | Wartość | Wydane punkty |
Latanie na miotle | I | 1 |
Taniec współczesny | II | 7 |
Łyżwiarstwo | I | 1 |
Genetyka | Wartość | Wydane punkty |
brak | - | 0 |
Reszta: 5,5 |
sowa, różdżka, 11 punktów statystyk
[bylobrzydkobedzieladnie]
ostatni?
Witamy wśród Morsów
[15.09.17] Ingrediencje (maj)
[11.06.18] Ingrediencje (lipiec/sierpień)
[31.07.18] przekazano na spotkaniu Zakonu Feniksa: żądło mantykory x2
[14.01.19] Wykorzystano: płatki ciemiernika
[11.02.18] -2PB (zakup biegłości Kłamstwa na I poziomie)
[13.05.18] Podsumowanie napraw anomalii (maj/czerwiec): +1PB organizacji
[12.06.18] Wsiąkiewka maj/czerwiec: +2 PB do reszty
[14.01.19] Wsiąkiewka (lipiec/sierpień), +0,5 PB
[20.04.16] spotkanie zakonu feniksa +40pkt
[05.07.16] Wykonywanie zawodu lis/gru +50 pkt
[15.07.16] Sylwester w Dolinie Godryka: +60 pkt, gargulki
[17.07.16] Wyrównanie punktów +50 PD
[20.08.16] Klub pojedynków, styczeń i luty, +50pkt
[14.09.16] Misja zakonu feniksa; +150 PD
[18.09.16] Wsiąkiewka lis/gru +90 PD
[18.09.16] Czara Ognia +10 PD
[23.10.16] -800pkt, zakup limitu postaci czystokrwistej
[26.10.16] Czara Ognia +10 pkt
[30.01.17] Zwrot PD; +20 PD, +1 pkt transmutacji
[12.02.17] Badania naukowe +35 PD
[27.05.17] +5 pkt do statystyk
[15.06.17] Aktualizacja postaci: +2OPCM, +2T, -160pd
[16.10.17] Osiągnięcie: Weteran, +100 PD
[19.10.17] Spotkanie Zakonu Feniksa, +10 PD
[20.01.18] Zdobycie osiągnięć (Weteran II, Światło w Ciemnościach I, Do wyboru, do koloru), +160 PD
[27.04.18] +2 pkt transmutacji, -160 PD
[13.05.18] Podsumowanie napraw anomalii (maj/czerwiec): +30 PD, +1PB organizacji
[12.06.18] Wsiąkiewka maj/czerwiec: +60 PD, +2 PB
[12.06.18] Zdobyto podczas Festiwalu Lata: 1 odłamek spadającej gwiazdy
[24.07.18] Spotkanie Zakonu Feniksa, +10 PD
[12.01.19] Zdobycie osiągnięć: Na głowie kwietny ma wianek, Mały pędzibimber, Weteran +160 PD
[14.01.19] Wsiąkiewka (lipiec/sierpień), +30 PD
[14.01.19] Limit genetyki -400 PD