Alabaster

10.02.16 0:30

Alabaster

Wierna płomykówka. Towarzyszy lady Rowle już od kilku lat. Posłuszna i bezproblemowa, przynajmniej w stosunku do właścicielki o ciężkiej ręce. Bywa agresywna wobec obcych, ale nigdy wobec swojej pani.

10.02.16 1:05

Przeczytaj Megara Carrow

Droga siostro Brakowało mi cię w ten wyjątkowy dzień ale zawsze podziwiałam twoje oddanie drogiemu szwagrowi oraz obowiązkom. Wieże, że myślami byłaś wówczas zemną i że życzysz nam jak najlepiej.
Bardzo się cieszę, że rodzina znów będzie w komplecie i przyjadę do Wiltshire jak tylko będę mogła. Chce lepiej poznać mojego drogiego siostrzeńca. Bardzo nad tym ubolewam ale na razie nie mogę zaprosić cię do Yorkshire. Stosunki między naszymi "nowymi" rodami uległy drastycznemu pogorszeniu. Wybacz mi moją bezpośredniość ale obawiam się tego, że twoja wizyta może być potraktowana jako afront dla mojego drogiego męża. Nie chce nikogo stawiać w niekomfortowej sytuacji ani sama nie daj boże stanąć po, którejś ze stron. Małżeństwo wciąż jest dla mnie nowym doświadczeniem i mam nadzieję, że pomożesz mi w pokonaniu tej trudnej drogi najlepiej na jakimś neutralnym gruncie.
Meg

10.02.16 1:53

Przeczytaj Megara Carrow

Droga siostro Nie będę się rozwodzić w liście jak sprawy wyglądają. Jak zauważyłaś nasz drogi brat najlepiej ci wszystko wyjaśni. Mam nadzieję, że wszystko się w miarę szybko ustabilizuję jednak na razie pozostają nam nasze rodzinne włości. Będę czekała na list od naszej szwagierki a na razie życzę ci bezpiecznej podróży.
Meg

10.02.16 8:48

Przeczytaj Astoria D. Burke

Najukochańsza siostro,Niezwykle uradował mnie Twój list. Czuję się znakomicie, nic mi nie dolega. Mam nadzieję, że Ciebie również nie trapią żadne smutki i nic Ci nie dolega. Och, siostrzyczko! Gdybyś wiedziała jak ja jestem rada nosząc nazwisko swego męża... Śmiem twierdzi, że nasz kochany brat nie mógł wybrać lepszego kandydata na mego męża, a swego szwagra. Rozumiem Twoją sprawę, droga siostro i nie kłopocz się tym. Prezent był cudowny i niezwykle trafiony. Widzę, że nasz brat zadbał oto, abyś była bardzo dobrze poinformowana. Tak, przyznam Ci się, że gdy weszłam do dworu w Durham, zastałam go w bardzo surowym stanie, jak przystało na wnętrza rodu mego szanownego męża. Na szczęście nie miał nic przeciwko zmianom wnętrz, a i moja droga teściowa obudziła w sobie drzemiącego Blacka i nie miała żadnych obiekcji. Z chęcią przyjmę Ciebie i mojego najdroższego siostrzeńca. Nie mogę się doczekać Twego przybycia. Nie strofuj się, droga siostro. Śmiem twierdzić, że kilka dni w rodzinnym Wiltshire dobrze zrobi nie tylko Tobie, ale także Christianowi, który będzie mógł poznać dom, okolice, w których dorastała jego ukochana matka. Jeżeli mogę wiedzieć siostro, kiedy do Anglii zawita mój drogi szwagier? Mam cichą nadzieję, że jeszcze przed świętem Bożego Narodzenia. Nie wiem jak długo zostajecie w Anglii, ale skoro piszesz o urządzeniu się na swoim, to śmiem twierdzić, że zostaniecie na dłużej. W głowie bowiem rodzi mi się myśl wspólnie spędzonych świąt.
Czekam na Twoje przybycie, nie mogę się doczekać, kiedy wszystko będę mogła opowiedzieć Ci na żywo. Jedź ostrożnie i przyjedźcie szczęśliwie.
Z wyrazami najszczerszej miłości,
Astoria

25.03.16 16:27

PrzeczytajLord D. Carrow

Lady Rowle,
Dziękuję za troskę, mam się już o wiele lepiej, nie był to bardzo nieszczęśliwy upadek na całe szczęście i już dochodzę do pełni sił. Muszę przyznać, że polowaniem wiąże się kilka innych przykrych wspomnień, lecz mój wypadek wydaje mi się osobiście być najbardziej upokarzającym. Chciałbym elegancko spuścić na niego zasłonę milczenia, czy mogę liczyć na Twoją, lady w tym pomoc?

Z wielką chęcią przyjmę cię w moich progach, szczególnie że byliście z mężem nieobecni na weselu. Wydaje mi się, że Megara zgodzi się ze mną co do tego i Twoje przeczucia okażą się mylne. Jeżeli jednak dała ci o tym jasno znać, wiedz, że osobiście nie miałbym nic przeciwko i zawsze jesteś mile widziana.

Co zaś tyczy się samego polowania, jestem zmuszony z przykrością zawiadomić Cię o sprawie nagłej, która przykuła me oko. Jest mi bardzo przykro pisać o tym w liście, więc przyjmij mij zaraz me przeprosiny, bo nie chciałem sprawiać ci tak niemiłej niespodzianki w zamian za dobrotliwość Twego serca.
Otóż zdarzyła się przed polowaniem pewna scena, której widok sprawił, że prawie dostałem agresywnej wysypki na całym ciele. Sama dobrze znasz moje oddanie sprawie szlachetnej i to, z jaką starannością dbamy o dobre imię naszego rodu. Niestety jestem zmuszony uprzejmie ci donieść, że jedna z Twoich kuzynek nie zachowywała się jak na młodą pannę przystało i na oczach tłumu dotykała mężczyznę, który jest zaręczony z inną kobietą. Wiem, że cenisz sobie dobre imię domu Rowle, dlatego niezwłocznie postanowiłem cię o tym powiadomić.

Mam nadzieję, że rozumiesz mój niepokój

Lord Carrow

26.03.16 20:42

Przeczytaj LORD MALFOY

Lady Rowle,smutek i rozczarowanie nie pozwalają mi zwracać się do Lady po imieniu. Ileż to wymieniliśmy listów, ileż to razy widywaliśmy się w przelocie, gdy któreś z nas zahaczało w interesach o największe stolice Europy... A o Pańskim powrocie do Anglii dowiaduję się zupełnie przypadkiem, gdy na wernisażu miga mi przed oczami wyniosła sylwetka Blond Piękności.
Doprawdy, liczyłbym na mniej subtelny sygnał z Pańskiej strony, a nie bezpardonowe zmuszanie mnie do bagatelnego zaciągnięcia języka, tylko po to, aby poznać tak miłą memu ~~(sczerniałemu)~~ sercu prawdę. Kto by przypuszczał, że wciąż z takim rozrzewnieniem zerkam na zamknięte w szkatułkach martwe motyle, gdyż to właśnie one najpełniej przypominają mi o Pańskiej obecności.
~~Medeo~~, Lady Rowle czy dane mi będzie móc wkrótce znowu na nią liczyć?
Lord Malfoy

[bylobrzydkobedzieladnie]

26.03.16 22:35

Przeczytaj LORD M. MALFOY

Lady Rowle,mimo mych nieskrywanych wyrzutów, zapewne doskonale zdajesz sobie sprawę, że progi mego domostwa zawsze stały i stać będą dla Ciebie otworem. Wbrew urażonej dumie, nie byłbym w stanie przenieść poza życiowy nawias Najdroższą memu sercu Kuzynkę. Z przyjemnością ugoszczę się więc w mojej posiadłości. Wtedy też omówimy wszelkie wspomniane przez Ciebie sprawy, dotyczące Twej rodzinnej posiadłości. Nierad jestem z takiego obrotu sprawy.
W mej piwniczce z winami od dawna czeka na podobną chwilę dojrzałe Bordeaux, idealne na spotkanie po latach - jak za starych dobrych czasów, gdy pijaliśmy je razem nad brzegiem brukselskiej rzeki Zenne.
Czy 11 listopada byłby dla Ciebie odpowiednią datą?

Twój,
Lord M. Malfoy

[bylobrzydkobedzieladnie]

27.03.16 0:10

Przeczytaj LORD M. MALFOY

Lady Rowle,z niecierpliwością wyczekuję więc naszego spotkania po latach. Jestem przekonany, że niektóre tematy na pewno uda się nam przesunąć na później. Wszak nie w jeden dzień Rzym zbudowali - tak samo jak w parę godzin nic nie zdoła podkopać fundamentów Twego domostwa. Czy to w ogóle byłoby możliwe? Ostatnie problemy to tylko, może nieuważnie, zgromadzony kurz, którego z pewnością z łatwością pozbędziesz się jednym machnięciem różdżki. Jeśli będziesz potrzebować pomocy, na pewno ją ode mnie uzyskasz.

Twój,

Lord M. Malfoy

01.04.16 15:04

Przeczytaj

Szanowna Lady Rowle, piszę z dość nietypową, a także przykrą dla mnie sprawą, która niestety ma związek z Pani rodziną. Jest to dość kłopotliwe, zważywszy na szacunek jakim darzę Panią i Pani męża, a także Państwa nazwisko, które jest znane w całym świecie czarodziejskim.
Sytuacja, która ma miejsce jest delikatna i sprawiła mi niebywałą przykrość. Mam więc głęboką nadzieję, że przy najbliższej okazji uda nam się spotkać, gdyż chciałabym zamknąć pewien rozdział, który najzwyczajniej w świecie nie daje mi spokoju.

Z wyrazami szacunku,

Lady Ollivander

04.04.16 21:51

Przeczytaj

Szanowna Lady Rowle, Nie chciałam niepokoić, gdyż nie to było moim celem, ale wierzę, że zrozumie Pani moją sytuacje, która jest dość... Niekomfortowa.
Czy odpowiada pani pierwszy dzień grudnia?

Z wyrazami szacunku,

Lady Ollivander

07.05.16 3:29

Przeczytaj Adelaide Nott

Lady RowleZ przyjemnością mam zaszczyt zaprosić Panią na grudniowy Sabat, na którym powitamy nadejście nowego roku. Szykuje się niezapomniane wydarzenie, żywię nadzieję, że nie ma Pani na ten dzień innych planów. Szczegóły pozostawię owiane tajemnicą i, jak zawsze, zdradzę je w ostatniej chwili. Przyjęcie tradycyjnie odbędzie się w mojej posiadłości, Hampton Court na obrzeżach Londynu.

Naturalnie, zaproszenie zostało wysłane również do Pani drogiego małżonka, nie wiem jednak, czy zdoła powrócić z delegacji do tego czasu; jeśli nie, niech przyjdzie Pani sama. To niezwykła wiadomość, że wróciła Pani do kraju i choć wierzę, że nic się Pani nie zmieniła, marzeniem moim skrytym jest móc przyjrzeć się tej twarzy ponownie po latach.A. Nott

30.05.16 0:14

Przeczytaj Lyra Weasley

Lady Rowle, Dziękuję za słowa uznania dla mojej twórczości, wiele dla mnie znaczą, tak, jak i udział w wernisażu lady Avery i możliwość obcowania ze światem sztuki. Będę zaszczycona, mogąc wykonać dla pani zamówione portrety i oczywiście, stawię się w posiadłości w dogodnym terminie wraz ze wszystkimi niezbędnymi materiałami.
Lyra Weasley

23.07.16 9:33

Przeczytaj

Najdroższa Medeoczuję Twoje wsparcie, a skromne słowa nie wystarczą, by podziękować odpowiednio za dobrą aurę, jaką mnie otaczasz. Znasz mnie jednak najlepiej i wiesz, że w chwilach cierpienia wolę zaszyć się w Shropshire. Muszę w spokoju opłakać mojego ukochanego męża i przywyknąć do jego nieobecności w moim pustym, samotnym życiu. Gdy tylko nabiorę sił mam jednak nadzieję pojawić się w Twojej posiadłości, byś oderwała mnie od czarnych myśli.

Z wyrazami wdzięczności
lady Laidan Avery

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia