Noooo tu czujemy dziwne relacje

Możemy założyć, że Sophie i Judith dobrze się dogadywały i lubiły dla tego Judith ma też dobre stosunki z Raidenem.
Teraz musiałabym wiedzieć kiedy dokładnie zamordowano jego rodziców żeby to ładnie umiejscowić w czasie. ( Jude jest wilkołakiem )

Sophia będzie się tworzyć, ale to dopiero pewnie w sierpniu wpadnie, bo ma dużo na głowie, ale zgodziła się na dobre relacje z Judith ;) Myślę, że nie widzę tu powodu, dla którego mieliby mieć negatyw, więc odpowiada. Zaraz na początku roku 1956, więc stosunkowo niedawno. Zgodnie z moimi obliczeniami to będzie 4 lub 5 stycznia. I dopiero wtedy też Raiden pojawił się znowu w Anglii. Pytanie takie - wie tylko jej brat?

To daje dużo możliwości
Ale tak o tym, że Jude jest wilkołakiem wie tylko jej brat.

A Raiden był brygadzistą przed Wiedźmią, więc już wgl Teraz będzie chciał się dowiedzieć, co to za nikczemnik mu zabił rodziców, więc pewnie zacznie węszyć przy likantropach... Ale najpierw trzeba się spotkać. Proponujesz coś?

Pewnie się szybko zorientuje co spotkało jego kuzynkę. Biedna Judith! Jeszcze się skończy na tym, że własny kuzyn będzie na nią polować :sad:.
Może coś związanego z pogrzebem czy składaniem kondolencji. Jude nie przepada za spotkaniami z krewnymi ale z tej okazji na pewno zrobiłaby wyjątek.

Nie będzie. Spokojnie. Na pewno będzie zszokowany, ale to przecież jego mała Jude. I myślę, że to będzie fajna akcja Zresztą w tej sprawie raczej nie chodzi o wilkołaka, Ale Raiden musi sprawdzić każdy trop.
W sumie to ten pogrzeb nie byłby takim złym pomysłem. Możemy tak zrobić To zaczniemy na cmentarzu w takim razie, żeby było dość sprawnie, a potem jakoś skombinujemy jak dodać nowy wątek. Co myślisz?

Clementine zna bardzo dobrze Samuela, wiec pewnie i Judith trochę poznała. Mozliwe, zeby przyjaznily sie w dziecinstwie, ale z jakiegos powodu kontakt sie im zerwal, czy masz juz za duzo dobrych, przyjaznych dusz?

Raiden: Sorki, że dopiero teraz
Kuma wszystko kumam ale i tak będę się bać ;]
A co do gry to zgadzam sie na wszystko pod warunkiem że zaczniesz :P

Clem: Szczerze powiedziawszy to nie mam pomysłu na relacje. Czytam te wasze uzgodnienia z Samem i już nie wiem od kiedy się znacie XD
Jeśli masz jakiś pomysł to chętnie posłucham. Ostrzegła, że jeśli miałyby zawrzeć jakąś głębszą znajomość teraz to będzie to bardzo trudne. Delikatnie mówiąc Judith nie jest zbyt subtelna.

spoko. jeszcze tylko szybkie pytanie - 4 stycznia Ci pasuje?

W zasadzie uzgodnienia uzgodnieniami, a na fabule nam zupełnie coś innego wyszło. Na fabule się bardzo długo znamy, ale bardzo długo się nie widzieliśmy.

Czytając Twoją kartę dochodzę do wniosku, że Clemntine i Judith mogły się znać i przyjaźnić póki Judith była jeszcze młoda, bardziej nieporadna i szukała siebie i swojej siły, a z czasem ich drogi mogły się gdzieś tam rozejść. Przyjaźń się coraz bardziej zacierala w znajomość, bo jednak wykształciły swoje cechy w zupełnie innym kierunku. Ostatecznie wyszło na to, ze być może zerwały kontakt mniej więcej wtedy, kiedy Clementine i Skamanderowi urwały się ich więzi.

Nie ma problemu z tym, że Judith nie jest zbyt subtelna. Clementine zadaje się z różnymi ludźmi. W każdym dostrzeże jakieś ciepło, nawet w tych orydynarnych i niemilych ludziach, więc to nie będzie żadną przeszkodą. Clementine ma też bardzo wysoką zdolność odczytywania ludzkich emocji, ich stanów samopoczucia i zadowolenia z życia. Dość wnikliwie patrzy na ludzi i poddaje ich szczegółowej, często prawidłowej ocenie. Myślę, że w jakiś sposób moglaby zauważać to nieszczęście Judith, jakie ją spotkalo, a jak to nam się na fabule potoczy to kto wie.

Chyba, że autentycznie nie chcesz z Clementine żadnych relacji, bo zabrzmialaś, nie jakbyś nie miala pomysłu na ich relacje, a jakbyś nie chciała żadnych relacji. Nie chcę się narzucać, ale wydaje mi się, że z fabułą jaką mam z Twoim bratem to akurat nam daje bardzo fajna bazę do gry i właśnie łamania tej "nieprzystępności" pani Skamander.

Raiden: Pewnie pasuje

Clem: Sorki, nie chciałam brzmieć tak ostro.

Chodzi o to, że już jest kilka istotek co chcą uparcie pomóc Judith. Z nimi sobie poradzi ale z Clem i jej zdolnościami może być znacznie gorzej. Dla tego na ten moment pewnie będzie broniła się przed nią rękami i nogami. Tak żeby clem nie miała za łatwo

To by nawet pasowało. Jude łaziła wszędzie za Samem i przyjaciele Sama byli przyjaciółmi Judith. Gdy zerwał się wasz kontakt zerwał się pomiędzy dziewczynami.

Mi to naprawdę nie przeszkadza. Lubię ciężką grę i lubię, jak mi inni robią pod górkę na fabule, przez to relacje się tak szybko nie nudzą. Więc jeśli tylko wyrazisz chęć wspólnego gry, to ja serio jestem zainteresowana, cokolwiek mi dasz - to przyjmę i będziemy z tym sobie we grze radzić.

Jak tylko zgodzisz się zacząć ja mogę grać zawsze i wszędzie

Oki, więc jak tylko swoje wąciszki poogarniam to coś na pewno zacznę.

Judith jest zielarką, a Victoria wykorzystuje rośliny do swoich eliksirów i perfum. Może połączą ich wspólne interesy?