Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
Jestem inna, niż wszystkie, które poznałeś do tej pory. Bardziej wolna. Niepokorna, jak mały strumyk który, nawet nie wiesz kiedy, zmienia się w rwącą rzekę. Cierpliwa, jednak nie będę siedzieć cicho, mam swoje zdanie. Nie będę też strzępić sobie języka na darmo, jeśli nie uznam, żeś tego wart. Tajemnicza, nieokrzesana i wolna, nie do ujarzmienia, niczym dziki zwierz. Nie skrywam się pod obłudą fasady z uśmiechu i kłamstw, który towarzyszy tak wielu innym. Roztaczam wokół siebie chłód, który inni określają powiewem świeżości. Moje usta prędzej wygną się w oznace pogardy, czy pozostaną niewzruszone, niźli zobaczysz choćby na nich cień uśmiechu, ten grymas rzadko zdobi mą twarz. Jednak Ci, co choć raz go ujrzeli, zgodnie przyznają, że wart jest swej ceny. Nie poznasz mnie nigdy do końca, jednak możesz spróbować poznając mnie bliżej
"I can fix the broken in your heart You're worth saving darling".
Ostatnio zmieniony przez Wynonna Burke dnia 24.08.16 14:36, w całości zmieniany 7 razy
but lend me your heart and I'll just let you fall
kings and queens
They call him The Young Wolf. They say he can turn into a wolf himself when he wants. They say he can not be killed.
Co do szkolnych relacji nazwałabym to drogą przez ciernie dla Ulli, chyba, że coś mi nie wyszło z rozumieniem a czytanie, co też jest możliwe. Wynnona mogła ją ignorować przez długi okres czasu, a gdy już przychodziło jej do spędzaniu z nią czasu robiła to niechętnie i nie ukrywała tego.
Co do dalszych, może Burke po latach w końcu zrozumiałaby, że ta poza to forma obronna i w jakiś sposób ją zaakceptowała, może zbliżyły się na tym kursie. Może Ulla wiedząc, że Wyn ma w sobie więcej odwagi tchnęła w nią tą brakującą resztkę, dzięki której ta postawiła się ojcu i w końcu zaczęła robić coś, co sprawia jej satysfakcję, jednocześnie przynosząc wiele siniaków i otarć.
To w sumie bardziej taki zbiór myśli rozrzuconych, niezebranych, wiec ogarnij to, pomyśl i daj znać
PANIE BRACIE
zawsze byłam w Twoim i Quentina cieniu, trochę się czułam niedoceniana przez ojca, ale z chęcią posłucham, jak ty sie zapatrujesz na nasze relacje :run:
Morgoth Yaxley masz jaguara na patronusie my kotowaci musimy trzymać się razem.
Możesz mi pomagać w zdobywaniu smoczych ingrediencji, ale dawać czynki, jajk będziesz wiedział, że jakiś gdzieś ledwie zipie i trzeba go dobić, albo już nie żyje. Wątroba, czy oko zawsze cenne w mej kolekcji będzie.
Co do stosunków między nami, w sumie nie wiem, po przeczytaniu karty mam takie wrażenie, że Twoja postać nie to mnie ziębić będzie ni to parzyć. Ale w sumie, jak się postarasz, to mogę Cię nawet lubić!
They call him The Young Wolf. They say he can turn into a wolf himself when he wants. They say he can not be killed.
kings and queens
Bracie właśnie, właśnie, mogłeś mnie zabrać gdzieś i to Ty mi zaszczepiłeś miłość do podróży. Bawienie się z artefaktami mnie już jednak za mocno nie interesowało, bo dla mnie to zwykłe stare bibeloty i nie wato im poświęcać za wiele uwagi. No i kocham mocno Twoje córki, są przecież taki urocze, może mnie łaskawie słuchają, bo im opowiadam o różnych przygodach z podróży. Przy nich jedynych, poza Tobą i Quentinem mogę się prezentować nie tak chłodno i oschle.
"I can fix the broken in your heart You're worth saving darling".
Ostatnio zmieniony przez Wynonna Burke dnia 10.08.16 16:09, w całości zmieniany 1 raz
They call him The Young Wolf. They say he can turn into a wolf himself when he wants. They say he can not be killed.
"I can fix the broken in your heart You're worth saving darling".
They call him The Young Wolf. They say he can turn into a wolf himself when he wants. They say he can not be killed.
"I can fix the broken in your heart You're worth saving darling".
nie przelogowałam się, ale tu Morgo
Come to talk with you again
"I can fix the broken in your heart You're worth saving darling".
Czas płynieAle wspomnienia pozostają na zawsze
Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania