Mia Mulciber

Przyszłam się przypomnieć

Duncanie! ( )
O tobie pamiętam niestety! I zostaw mnie - jak zawsze - w spokoju  
Nie pamiętasz, że jestem wredna?

Znajmy się, tylko może z negatywnego punktu widzenia? Raczej nie podrywałem ciebie, bo wolałem towarzystwo swego kuguchara i paczki przyjaciół, lecz może walczyliśmy zacięcie w [nielegalnym] klubie pojedynków? Może ciągle próbujemy ze sobą walczyć w pojedynkach, by pokazać, jak komuś z nas wzrosła siła i moc? Ja preferuję walki na różdżki, bom chucherko mimo swej [wielkości] wysokości, ale może sprowokujesz mnie, kiedy się uchleję i sama pierwsza zaczniesz? Kmiń kochana, bo ja mam pozytywne relacje z Ramsey'em, gdyż on ode mnie narkotyczki kupował Ramsey nie musi wiedzieć o naszej nienawiści, może myśleć, że wspólnie po prostu zacięcie doskonalimy swe umiejętności, a ktoś nas po prostu potem leczy po cichaczu :malpka:

Ubije każdego kto Cię tknie

Zastanawiam się, czy mam być o Ciebie zazdrosna, czy wolimy się lubić?

Też coś chcę, ale podejrzewam, że musi zacząć się od negatywu. Sophia w szkole zawsze miała spiny ze Ślizgonami, ponadto ich światy, w których spędzały dzieciństwi i dorastały, różnią się diametralnie. Aurorstwo jest punktem wspólnym, ale i tak przy tak trudnym charakterze Mii musiałoby upłynąć dużo czasu, żeby ich stosunki się poprawiły ^^.

Pamiętam o tym, że Twoja złośliwość to tylko dobrze zbudowane pozory; jeszcze Ci to kiedyś udowodnię, zobaczysz!
nie bij, Ramzi

Barry! w Weasleyu zawsze chętni mogę mieć wroga i pewnie chętnie w tych pojedynkach uczestniczyłam, a jak mi coś nie wychodziło, to dostawałeś w nos! Ale za nic w świecie nie dałabym się poskarżyć, bo przecież muszę sama cie za każdym razem uprzytamniać, ze mam rację, nawet jak jej nie mam :/ kiedy się bijemy?

Ramsey ja ci pomogę!! i do głupich panien co się na twój widok ślinią też, też mogę strzelać, nawet jak mi nie pozwolisz

Darcy możesz być zazdrosna :/ nie wiem, pewnie i tak cię nie będę lubiła ale kto wie, może czymś mnie zaskoczysz? ale od kuzyna wara ;/ ustalimy dokładnie na pw.

Sophia Stety, albo niestety - nie będę cię lubiła, nie lubię właściwie nikogo, a tych co nie-nie lubię liczę dokładnie. W szkole Mia trzymała się ślizgońskiej braci, ale jeśli jej nie zaczepiano - to nie próbowała cwaniakować. Dopiero po szkole zaczęła być wredną i gniewną mocniej, więc jako kursantka mogła kiedyś ci zaleźć za skórę? Ale tak, zdecydowanie na początek widzę tu negatyw.

Duncanie Nic nie wiesz :/ kiedyś tobie też złamię nos, albo jeszcze coś innego i zrozumiesz :/

To się nie skarż A bić się w tygodniu możemy

No dzień dobry A my chyba musimy coś mieć, wredoto?

przy tak ostrym i intensywnym charakterku Mii widzę z Deirdre albo mocną przyjaźń, testującą cierpliwość skośnookiej, albo namiętną niechęć! <3 w którą stronę się przespacerujemy, urocza panienko Mulciber?

Harry Oczywiście, że tak Przeciez jestem wyjątkowa wredotą!...pewnie ci połamałam pędzel, ale nie wiem czym mnie rozdrażniłeś ...

....ale po inne kwestie, to ja bym się pokusiła z pewujką :malpka:


Śliczna Dei oh nie, nie, nie, nie nie ma opcji, żebym cię nie lubiła! mam już cały tabun osóbek, których nienawidzę, a tych, które cieszą mnie swoim towarzystwem liczę na palcach jednej ręki (i straciłabym jeszcze palca). Może nawet...chciałabyś ze mną mieszkać? ....

szukam mieszkania, więc jak najbardziej przystałabym na wspólne zarządzanie kobiecą [strike]komuną[/stirke] nieruchomością! nawet w poszukiwankach to rzuciłam, więc jeśli Mia byłaby chętna, to jak najbardziej <3

Przyszłam się tutaj ogłaszać ze swoją słabością do wszystkich Mulciberów i domagać czegoś fajnego. Przy okazji zerknęłam w kartę i okazuje się, że Mia jest po matce z Sheridanów Teraz to już nie wychodzę bez jakiejś superowej relacji. Rita pierwszy raz pojawiła się na Nokturnie jakieś 2-3 lata przed rodziną Mii, ale spędzała tam wtedy tylko wakacje. Na pewno kiedyś na siebie wpadły! I może nawet wyszło na jaw, że są spokrewnione? W szkole całkiem się minęły, ale może kiedy już Rita skończyła szkołę to miała czasem oko na ciotkę Julię? Bo jakoś trudno mi uwierzyć żeby jakakolwiek ciotka była w stanie mieć oko na Ritę...