Wydarzenia


Ekipa forum
Dział Ksiąg Nieużywanych
AutorWiadomość
Dział Ksiąg Nieużywanych [odnośnik]06.09.16 12:28
First topic message reminder :

Dział Ksiąg Nieużywanych

Jest to sektor biblioteki, w którym rzadko można spotkać jakiegokolwiek gościa, zwłaszcza teraz - niegdyś znajdowały się tu gatunki ksiąg z zakresu literatury paranormalnej, nietypowej literatury dziecięcej, czy też badań popularno-naukowych autorstwa niechwalebnych profesorów, jednak odkąd przeprowadzono skrupulatny przegląd zbiorów, półki świecą pustkami. Czarodzieje zaszywali się w tym dziale, gdy poszukiwali nowego spojrzenia na kwestie, na które odpowiedzi nie znajdą w zbiorach ksiąg magicznych, teraz zaś poszukują tutaj ciszy i spokoju. Sektor ten wciąż złożony jest z wielu regałów książek, w których łatwo się zgubić.
[bylobrzydkobedzieladnie]


Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 25.03.22 21:07, w całości zmieniany 2 razy
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Dział Ksiąg Nieużywanych - Page 3 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Dział Ksiąg Nieużywanych [odnośnik]17.09.17 18:13
Uporczywie śledził wzrokiem czarne literki, zmieniające bełkot rozmemłanego druku w zgrabną całość, ujmującą przejrzystością głoszonych sentencji. Czarodzieje byli w posiadaniu wiedzy ogromnej i zaskakującej, nawet dla Rowle'a, pierwszego bojownika w imię ich wielkości; nie spodziewał się po magach tak ogromnego zaplecza informacji o chorych wytworach mugolskiej wyobraźni. Poczuł chwilowy dreszcz zakłopotania; czyż ten brak właściwego przygotowania nie zakrawał o ignorancję? Po raz pierwszy: śmieszna technika mugoli okazała się przydatna, wręcz konieczna. Zastanawiał się, jak daleko to zabrnie, zanim wspólnymi siłami nie uda im się zapobiec tej nawałnicy. Dostał, czego chciał; rozejrzał się dyskretnie dookoła, po czym wyrwał z milczącej księgi najważniejsze stronice. Karty pogiętego pergaminu schował bezpiecznie za pazuchą, wraz z innymi, już bezwartościowymi świstkami, mającymi ewentualnie zatrzeć ślad po tej samowoli. Nigdy nie opowiadał się za niszczeniem wartości słowa pisanego, lecz w tej sprawie mógł uczynić wyjątek. Dokonał swego, posiadł wiedzę, zakamuflowaną w książkach, pośród tysięcy olbrzymich regałów, czyniąc to - stosunkowo prędko. Upór oraz znajomość historii magii niewątpliwie ułatwiła Magnusowi zdobycie tych szkiców i poszlak, miał dobry start, wiedział, gdzie zacząć i potrafił rozszyfrować pozornie nic nie znaczące biblioteczne skróty. Coraz bliżej celu: posiadł ważne notki, które stanowiły część planu. Oby sprawdzał się równie dobrze w pozostałych aspektach; nonszalancko opuścił bibliotekę, jak gdyby nic odkładając okaleczone księgi na swoje miejsce.

edit:
wykonany podpunkt c) zdobycie informacji o elektrowni zgromadzonych przez czarodziejów;
st=60, wynik Magnusa 99+40(IV poziom biegłości w historii magii)= 139
139>60, próba udana

zt
Magnus Rowle
Magnus Rowle
Zawód : reporter Walczącego Maga
Wiek : 35
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
O mój słodki Salazarze, o mój słodki
Powiedz mi, że warto
Że przejdziemy przez to wszystko gładko
Będzie wiosna dla mych dzieci przez kolejne tysiąc lat
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Dział Ksiąg Nieużywanych - Page 3 GleamingImpressionableFlatfish-small
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4426-magnus-phelan-rowle https://www.morsmordre.net/t4650-korespondencja-m-p-rowle-a https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f310-cheshire-farndon-posiadlosc-rowle-ow https://www.morsmordre.net/t4652-skrytka-bankowa-nr-1118 https://www.morsmordre.net/t4786-magnus-rowle
Re: Dział Ksiąg Nieużywanych [odnośnik]28.12.18 10:46
Naprawa magii

Tu także w wyniku rozładowania magii zapanował istny chaos - moc magiczna była niestabilna, niebezpieczna. Choć za dnia Ministerstwo nie dopuszczało nikogo w pobliże okolic, w których magia szalała najbardziej, ministerialne próby zaprowadzania porządku kończyły się klęską. Nie minęło parę dni, gdy czarodzieje zaczęli zastanawiać się, czy aby na pewno Ministerstwo chce, aby magia została doprowadzona do porządku - postanowili więc wziąć to w swoje ręce.

Odkąd Ministerstwo Magii oznaczyło to miejsce jako niebezpieczne, pojawienie się w nim mogło grozić aresztowaniem przez Oddział Kontroli Magicznej. Do czasu uspokojenia się magii nie można rozgrywać tu wątków innych niż te polegające na jej naprawie.

Opis okoliczności
Jednym z miejsc, w których przebudziły się anomalie, była Biblioteka Londyńska. Niestabilna magia obudziła się w jednej z rzadko używanych części biblioteki. Dotychczas kurzące się na półkach, niecieszące się popularnością książki nagle zaczęły atakować każdego, kto zapuszczał się między regały. Gdy tylko wyczuwały ruch, spadały z półek i mknęły w stronę swoich ofiar, uderzając ich i szczypiąc okładkami. Z racji rozmiarów i ciężaru woluminów niektóre uderzenia były naprawdę bolesne, zdarzały się nawet przypadki ciężkich zranień przez rzucające się całą chmarą księgi. Z tego powodu ministerstwo zamknęło i odgrodziło tę część biblioteki.

Etap I
Gdy wchodzicie między regały, waszych uszu dobiega głośny szelest, a potem stukoty ksiąg budzących się do życia i spadających z półek. Po chwili woluminy zaczynają mknąć w waszą stronę, lecąc w powietrzu ze świstem i złowrogo kłapiąc okładkami.

Wymaganie:  Poprawnie rzucone Arresto Momentum przez przynajmniej jednego czarodzieja.

Niepowodzenie skutkuje zmasowanym atakiem książek i utratą 30 PŻ (tłuczone) w wyniku uderzeń ciężkich ksiąg w wasze ciała. Nadciąga ich coraz więcej i wszystkie mkną w waszą stronę – pozostanie tu i próba naprawy magii jest niemożliwa.

Walka
Przed rozpoczęciem kolejnego etapu należy odczekać co najmniej 24h. W tym czasie do lokacji może przybyć kolejna (wyłącznie jedna) grupa chcąca ją przejąć, by naprawić magię na sposób inny, niż miała być naprawiona dotychczas.

Walka odbywa się zgodnie z forumową mechaniką oraz z arbitrażem mistrza gry do momentu, w którym któraś z grup zdecyduje się na ucieczkę bądź nie będzie w stanie prowadzić dalszej walki.

Etap II
Wymaganie: ST ujarzmienia magii jest równe 130, a sposób obliczania otrzymanego wyniku zależny jest od wybranej metody naprawiania magii.

Uwaga - jeżeli postać posiada zerowy poziom biegłości organizacji, mnoży statystykę nie razy ½, a razy 1. Postać posiadająca pierwszy poziom biegłości mnoży razy 1½.

W metodzie neutralnej każdy gracz uzyskuje wynik o wartości k100+Z; wyniki obu graczy sumuje się i tę sumę należy przyrównać do wymaganego ST.

W metodzie Rycerzy Walpurgii każdy gracz uzyskuje wynik o wartości k100+(CM * poziom biegłości organizacji); wyniki obu graczy sumuje się i tę sumę należy przyrównać do wymaganego ST.

W metodzie Zakonu Feniksa każdy gracz uzyskuje wynik o wartości k100+(OPCM * poziom biegłości organizacji); wyniki obu graczy sumuje się i tę sumę należy przyrównać do wymaganego ST.

Etap III
Mogło się wydawać, że magia została wyciszona i opanowana. Ale to nie był koniec. Na ziemi wciąż leżało wiele ksiąg, a zakurzone półki świeciły pustkami. Jeśli posiadaliście przynajmniej podstawową wiedzę z zakresu literatury, mogliście jednak zauważyć, że te książki, które pozostały na półkach, były ustawione tematycznie.

Wymaganie:  Żeby dokończyć stabilizowanie magii, należy ułożyć książki w odpowiedniej kolejności. ST poprawnego ułożenia książek wynosi 50, do rzutu dodaje się biegłość literatury (wiedza). Magia zostanie naprawiona pomyślnie, jeśli co najmniej jeden czarodziej sprosta zadaniu.

Niepowodzenie skutkuje przebudzeniem się anomalii. Wszystkie książki z regału, przed którym stoicie spadają na was, przygniatając was swoim ciężarem. Tracicie 100 PŻ.

Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Dział Ksiąg Nieużywanych - Page 3 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Dział Ksiąg Nieużywanych [odnośnik]10.02.19 13:17
koniec października

Nie wiedział, co za ghul go przekonał do tego, żeby pójść na naprawę anomalii i zapanowanie nad jej siłą akurat do Działu Ksiąg Nieużywanych. W końcu magia szalała w przeróżnych miejscach, a oni zdecydowali się właśnie na Bibliotekę Londyńską. Bardziej rozpoznawalnego miejsca nie było, prócz Big Bena. Zupełnie jakby nie mieli innego wyboru, jednak Vane nie zamierzał się już o to kłócić, gdy przekraczali próg biblioteki, w której bywał swego czasu tak często. Noc sprzyjała ich zabawie w podchody, lecz nie umniejszało to spięcia, które odczuwał profesor. W końcu kiedyś mogłoby się to wydawać nawet ekscytujące - teraz było zwyczajnie głupie. Mogli iść wszędzie, ale nie tutaj... Oni, bo tuż przy boku astronoma był nie kto inny, a jego drogi przyjaciel, który chyba postradał zmysły, ogłaszając, że wybranie się właśnie do Działu Ksiąg Nieużywanych to idealny pomysł. Z tego co mówił, Jayden wyłapał jedynie, że Snape zasłyszał od znajomego znajomego, że rozszalała się anomalia w Royal Borough of Kensington and Chelsea i ktoś musiał nad nią zapanować. A bohaterami dnia miała być ich dwójka. Doprawdy ekscytujące. Jakby mieli mieć jeszcze przerwę na sięgnięcie po antyczne księgi... Jednak nie trzeba było być specjalnie zaangażowanym w politykę, by widzieć, że coś było na rzeczy. Ministerstwo Magii dalej nie robiło sobie nic z krzywd swoich obywateli, których dostawali przez szalejące po ulicach czary. Oddział Kontroli Magicznej wyłapywał każdego kto próbował coś z tym zrobić i Jayden sam się o tym przekonał, chociaż nie mógł skonkretyzować, skąd to wiedział. Był pewien, że już kiedyś walczył z anomalią, ale... Te wspomnienia były jak czarna plama lub dawno zapomniany sen. Szybko jednak przestał o tym myśleć, wchodząc do celu ich dziwnej podróży. W kieszeni wyczuwał czarną perłę i fluoryt, a na szyi wisiał pazur gryfa zatopiony w bursztynie - mała pomoc mogła się przydać właśnie w takich chwilach. Do tego przez ramię miał zawieszoną miotłę, na wypadek, gdyby musieli się szybko ewakuować z miejsca zdarzenia. I nie chodziło jedynie o służby porządkowe, ale agresywne książki, które atakowały wszystko na swej drodze. Jaydenowi zdawało się to tak samo absurdalne jak i diaboliczne, ale nie odezwał się. Nie, gdy słyszał furkotanie budzących się tomiszczy. To, co wydarzyło się w chwilę potem, przypominało scenę z opowiadań dla dzieci, których nasłuchał się wystarczająco w dzieciństwie. Szarżujące ku dwójce śmiałków książki. A może to były smoki? - Arresto Momentum - rzucił, wyciągając różdżkę w stronę lecących książek. Miał nadzieję, że alkohol nie przeżarł mu mózgu na tyle, żeby nie mógł poprawnie rzucić zaklęcia.


Maybe that’s what he is about. Not winning, but failing and getting back up. Knowing he’ll fail, fail a thousand times,
BUT STILL DON'T GIVE UP
Jayden Vane
Jayden Vane
Zawód : astronom, profesor, publicysta, badacz, erudyta, ojciec
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowiec
Sometimes the truth
Isn’t good enough.
Sometimes people deserve more.
Sometimes people deserve
To have their f a i t h rewarded.
OPCM : -
UROKI : -
ALCHEMIA : -
UZDRAWIANIE : -
TRANSMUTACJA : -
CZARNA MAGIA : -
ZWINNOŚĆ : -
SPRAWNOŚĆ : -
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4372-jayden-vane#93818 https://www.morsmordre.net/t4452-poczta-jaydena#95108 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f113-irlandia-killarney-national-park-theach-fael https://www.morsmordre.net/t4454-skrytka-bankowa-nr-1135#95111 https://www.morsmordre.net/t4453-jayden-vane
Re: Dział Ksiąg Nieużywanych [odnośnik]10.02.19 13:17
The member 'Jayden Vane' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 41

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Dział Ksiąg Nieużywanych - Page 3 HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Dział Ksiąg Nieużywanych - Page 3 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Dział Ksiąg Nieużywanych [odnośnik]10.02.19 19:59
Tym ghulem prawdopodobnie był Cyrus, chociaż to dość śmiała teza. Wszystko dlatego, że Snape na anomalii to widok dość niecodzienny - alchemik nie miał żadnych przydatnych umiejętności, które mogłyby wspomóc partnerującą mu osobę. Umiał jedynie warzyć eliksiry, co jest bezsensowną zdolnością w walce z buzującymi źródłami anomalii. Może trzymał ich październikowy kac i obaj postanowili, że fajnie byłoby umrzeć właśnie dziś i właśnie w ten sposób - trudno orzec. Mężczyzna nie oponował zbyt długo, zresztą wciąż pozostawała nikła nadzieja, że to właśnie on był prowodyrem całego zdarzenia. Nieważne. Ważne, że wreszcie zmobilizowali się do wydostania w środku nocy ze swych domostw i dotarcia do Biblioteki Londyńskiej.
Znał to miejsce niemalże na pamięć, bardzo często bywał w przybytku kopalni wiedzy jaką była biblioteka. Stosy książek, zapach starego pergaminu oraz kurzu - mieszanka stanowiąca przyjemną woń dla kogoś, kto kochał naukę nade wszystko. Brakowało jeszcze ziołowej nuty eliksirów lub maści i Cyrus poczułby się jak u siebie w mieszkaniu. To właśnie o tych przyjemnych skojarzeniach myślał podczas podróży do budynku, który zamienił się w jedno wielkie skupisko niestabilnej magii. Domyślał się, że jedna z sal przybytku musiała wyglądać jak istne pobojowisko w związku z eskalacją czarnej magii - może nigdy jej nie naprawiał, lecz jako naukowiec pracował z tą materią. Najdziwniejsze było w tym to, że Jayden przecież zrezygnował z uczestnictwa w działaniach Zakonu Feniksa i chociaż Snape nie potrafił mu się dziwić, to ich wspólna działalność wywoływała w nim niezrozumienie. Prawdopodobnie bardzo niepotrzebnie, ponieważ jako dwójka pasjonatów świata nauki mogli spotkać się w pobliżu anomalii i potraktować to spotkanie jako współdziałanie dla dobra ogólnodostępnej wiedzy. Dla czarodziejów, których Oddział Kontroli Magicznej zawiódł, nie robiąc ze strefami zagrożenia absolutnie nic.
Po krótkim powitaniu ruszyli korytarzem w głąb biblioteki, kierując się głównie niepokojącymi dźwiękami dobiegającymi z jednej z sal. Alchemik spodziewał się zastać tam wiele, lecz agresywnych, atakujących i gryzących ksiąg zdecydowanie nie. Odłożył zabraną miotłę oraz wyciągnął szybko różdżkę, jednakże Vane ubiegł go w rzucaniu zaklęcia. Wkrótce tomiszcza stały się niegroźne na tyle, że mogli odetchnąć z ulgą. I zająć się badaniem źródła anomalii. - Niezły refleks - pochwalił kumpla, po czym skierował wzrok na epicentrum czarnej magii, którą powinni spróbować ustabilizować. Chociaż Cyrus wiedział, że to będzie karkołomne.


Love ain't simple
Promise me no promises

Cyrus Snape
Cyrus Snape
Zawód : Alchemik
Wiek : 30
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
I wish
we could take it
back in time,
before we crossed the line,
no now, baby
we see a storm is closing in,
I reach out for your hand.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5269-cyrus-snape https://www.morsmordre.net/t5324-poczta-cyrusa#119174 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f89-pokatna-10-3 https://www.morsmordre.net/t5326-skrytka-nr-1322#119181 https://www.morsmordre.net/t5325-cyrus-snape#119177
Re: Dział Ksiąg Nieużywanych [odnośnik]11.02.19 20:00
|naprawa neutralną

Jay nie wiedział nic o Zakonie Feniksa, jednak nie oznaczało to od razu, że zamierzał siedzieć z założonymi rękami i podziwiać chaos, który dość szybko rozprzestrzeniał się po jego państwie. Wielka Brytania płonęła i mało kogo interesowało, żeby ten pożar ugasić - ważniejsze były konflikty i zażartość między sobą. Obserwując to wszystko, nie widział, żeby ktokolwiek wyciągał wnioski z przeszłości, woląc pchać się w bezsensowne spory o to czy mugole powinni być częścią ich społeczeństwa, czy też nie. Nikt nie mógł jednak zaprzeczyć faktom. Urodzeni w niemagicznych rodzinach byli i mieli być pomiędzy nimi. Czy poplecznicy czystości krwi zamierzali cofnąć czas i wymazać całe setki jak i tysiące lat, które minęły, a w których mugole łączyli się z magami? To był absurd, jednak takim samym absurdem były działania partii popierającej niemagicznych. Czy chcieli tego, czy nie - wszyscy żyli w jednym świecie, dzielili go, bardziej świadomie lub mniej, lecz wciąż byli w tym razem. Musieli nauczyć się koegzystować zamiast próbować się wyniszczać. Nie podobało mu się to... Ale czy nie aktualny stan rzeczy był również kością niezgody między nim z panną Sprout?
Potrząsnął głową, chcąc pozbyć się myślenia o tym i skupić na zadaniu. Wchodząc do odpowiedniego działu w bibliotece, Jayden nie myślał zbyt wiele o konsekwencjach złapania. Najwyżej musieliby się gęsto tłumaczyć, ale nie miał siły ani ochoty rozczulać się nad takim stanem rzeczy. Podjął decyzję, że wesprze przyjaciela i właśnie to robił. Przekraczając próg pomieszczenia, mogli spodziewać się, że książki obiorą sobie za cel ich dwójkę, jednak wprawnie rzucone przez astronoma Arresto Momentum zatrzymało ich atak. Niektóre dopiero co spadły na podłogę, inne zwolniły kilka metrów przed nimi. Anomalia nie zamierzała tym razem pokrzyżować mu planów, dlatego czar wyszedł bezbłędnie. Vane skinął Cyrusowi, słysząc jego komentarz, ale nie odezwał. To w końcu on wciągnął go w ten bajzel, chyba nie spodziewał się, że da się tak łatwo wyrolować? I chociaż zaklęcie się udało, profesor wolał nie myśleć, co by było, gdyby coś poszło nie po jego myśli. Energia jednak wciąż szalała dokoła nich, dlatego przeszedł dalej za Snapem, chcąc przejść do części, dla której się tu znaleźli. Miał nadzieję, że miało pójść im lepiej, ale nie mógł być do tego przekonany całkowicie.


Maybe that’s what he is about. Not winning, but failing and getting back up. Knowing he’ll fail, fail a thousand times,
BUT STILL DON'T GIVE UP
Jayden Vane
Jayden Vane
Zawód : astronom, profesor, publicysta, badacz, erudyta, ojciec
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowiec
Sometimes the truth
Isn’t good enough.
Sometimes people deserve more.
Sometimes people deserve
To have their f a i t h rewarded.
OPCM : -
UROKI : -
ALCHEMIA : -
UZDRAWIANIE : -
TRANSMUTACJA : -
CZARNA MAGIA : -
ZWINNOŚĆ : -
SPRAWNOŚĆ : -
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4372-jayden-vane#93818 https://www.morsmordre.net/t4452-poczta-jaydena#95108 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f113-irlandia-killarney-national-park-theach-fael https://www.morsmordre.net/t4454-skrytka-bankowa-nr-1135#95111 https://www.morsmordre.net/t4453-jayden-vane
Re: Dział Ksiąg Nieużywanych [odnośnik]11.02.19 20:00
The member 'Jayden Vane' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 56
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Dział Ksiąg Nieużywanych - Page 3 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Dział Ksiąg Nieużywanych [odnośnik]12.02.19 15:42
Nie wiedział, która z metod byłaby dlań łatwiejsza - do obu Cyrus nie przejawiał wielkich talentów. Ani nie był nikim szanowanym w Zakonie Feniksa, rozwijając tam skrzydła, ani nie przodował w urokach. Właściwie był dość zamknięty na samą teorię oraz eliksiry, dlatego Snape nadal nie mógł wyjść z podziwu nad tym, go normalny wziął go na naprawę anomalii. Patrząc na Jaydena bardzo chciał widzieć w nim rozsądek oraz roztropność, lecz w zestawieniu z ich dwójką tkwiącą w bibliotece było to po prostu niemożliwe. Przypominali raczej dwóch szaleńców, którzy porwali się z motyką na słońce - chyba naprawdę zamierzali dziś umrzeć. Możliwie spektakularnie, niczym pieprzeni bohaterzy, przynajmniej w swoim własnym mniemaniu. Nawet jeśli jakimś cudem faktycznie uda im się ujarzmić niestabilną magię, to przecież nikt się o tym nie dowie. Nie podziękuje ani nie doceni tego, że jedno z miejsc zostało uleczone. Nie, nie robili tego dla poklasku, lecz alchemik odnajdywał w sobie coraz to kolejne wątpliwości. Zastanawiał się czy takie doraźne działanie miało w ogóle sens - anomalia owszem, znikała, jednakże z tego miejsca. Pojawiała się w innym. Gonili za nią, bawiąc się z nią w kotka i myszkę kiedy tak naprawdę świat zmierzał ku zagładzie. Byli zbyt dumni na to, żeby zostać w domu i kazać innym zainteresować się kolejnym problemem. Chociaż myślało się o tym dość zabawnie w momencie, w którym Cyrus zabierał się za to po raz pierwszy. Nie wiedział czego się spodziewać.
Na pewno nie ksiąg latających dookoła oraz kłapiących na nich ostrymi zębiskami. Przez krótką chwilę wydawało mu się, że encyklopedia zamierzała odgryźć mu twarz - Vane zareagował naprawdę szybko. Tom osunął się z donośnym hukiem na ziemię, zaś Snape odzyskał względną równowagę. Względną, ponieważ to był dopiero pierwszy etap. Przed nimi czekał ten bardziej skomplikowany. Mniej przyjemny, ryzykowny.
Nie chciał zostawać w tyle, dlatego alchemik skierował różdżkę na pulsujące źródło wybuchowej magii, starając się ją zneutralizować. Wyplenić z tego miejsca, oczyścić. Westchnąłby, gdyby nie skupienie wymalowane na twarzy oraz faktycznie odegrane. Wszystko albo nic.


Love ain't simple
Promise me no promises

Cyrus Snape
Cyrus Snape
Zawód : Alchemik
Wiek : 30
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
I wish
we could take it
back in time,
before we crossed the line,
no now, baby
we see a storm is closing in,
I reach out for your hand.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5269-cyrus-snape https://www.morsmordre.net/t5324-poczta-cyrusa#119174 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f89-pokatna-10-3 https://www.morsmordre.net/t5326-skrytka-nr-1322#119181 https://www.morsmordre.net/t5325-cyrus-snape#119177
Re: Dział Ksiąg Nieużywanych [odnośnik]12.02.19 15:42
The member 'Cyrus Snape' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 51
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Dział Ksiąg Nieużywanych - Page 3 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Dział Ksiąg Nieużywanych [odnośnik]12.02.19 16:28
Może byli aktualnie emocjonalnymi spierdolinami, ale nie można było im odmówić naukowych zdolności. Żaden nie był żołnierzem czy wyszkolonym do walki aurorem, jednak coś tam wiedzieli. To coś najwyraźniej ocaliło im tyłki w tył właśnie momencie, szczególnie że Jayden nie był do tego specjalnie trzeźwy - ani pod kątem fizycznym, ani psychicznym, dlatego nietrudno było mu się dziwić, że nieco sceptycznie podchodził do całego zadania. Do tego uniesiona w powątpiewaniu brew obserwowała wszystko, co działo się dokoła niego i Snape'a. Pierwsze zaklęcie wyszło bezbłędnie, a w chwilę później ich magia zdołała wyciszyć kolejny etap drżącej w Dziale Ksiąg Nieużywanych anomalii. Było to trochę komiczne, szczególnie, że jeszcze niedawno żaden z nich nie czuł się gotowy na takie przedsięwzięcia. Mimo że obaj byli naukowcami, nie chcieli spoczywać na laurach. Podjęli tę szaloną decyzję wspólnie i pomimo obiekcji zaszli dalej niż można było się po nich spodziewać. Wzniesione różdżki nie były jedynie symbolem walki z systemem - nie chodziło o żadne zasługi, a powinność, której zamierzali chronić. Nieświadomy dzielących go z przyjacielem tajemnic, Jayden nie odczuwał wcale mniejszej chęci do działania po odejściu z Zakonu Feniksa. Wydawać by się mogło, że tragedia związana ze śmiercią Mii i Pandory otworzyła w nim coś, czego nic innego by nie dokonało. Ironicznie można by rzec, że była to jego prywatna puszka Pandory. Uśmiechnąłby się na to, gdyby spięcie czające się dokoła. Cisza, która zapadła w chwilę po tym jak Cyrus wspomógł astronoma w staraniach nad zapanowaniem magii, była niepokojąca. Zdawać, by się mogło, że wszystko wróciło do normy, jednak obaj czarodzieje wiedzieli, że to jeszcze nie koniec. Że to było zbyt proste do rozwiązania. Przeczucia przepitych umysłów? Być może. - Astronomowie przed alchemikami? - rzucił retorycznie, zerkając na Cyrusa, a w chwilę później skupiając się na bałaganie, którego był postronną przyczyną. Zrobił kilka kroków, po czym ukucnął, by przejechać spojrzeniem po książkach. Musieli poukładać je tematycznie z powrotem na półkach, bo lekkie drżenie wcale nie odchodziło. W jakimś sensie Vane przeczuwał, że była to dokładnie ta rzecz, którą powinni zrobić.

|56 + 18 + 51 + 5 = 130/130 |lit (wiedza) I


Maybe that’s what he is about. Not winning, but failing and getting back up. Knowing he’ll fail, fail a thousand times,
BUT STILL DON'T GIVE UP
Jayden Vane
Jayden Vane
Zawód : astronom, profesor, publicysta, badacz, erudyta, ojciec
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowiec
Sometimes the truth
Isn’t good enough.
Sometimes people deserve more.
Sometimes people deserve
To have their f a i t h rewarded.
OPCM : -
UROKI : -
ALCHEMIA : -
UZDRAWIANIE : -
TRANSMUTACJA : -
CZARNA MAGIA : -
ZWINNOŚĆ : -
SPRAWNOŚĆ : -
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4372-jayden-vane#93818 https://www.morsmordre.net/t4452-poczta-jaydena#95108 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f113-irlandia-killarney-national-park-theach-fael https://www.morsmordre.net/t4454-skrytka-bankowa-nr-1135#95111 https://www.morsmordre.net/t4453-jayden-vane
Re: Dział Ksiąg Nieużywanych [odnośnik]12.02.19 16:28
The member 'Jayden Vane' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 66
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Dział Ksiąg Nieużywanych - Page 3 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Dział Ksiąg Nieużywanych [odnośnik]18.02.19 8:29
Zaburzone do niedawna miejsce emanowało silną, magiczną i rozchwianą energią, lecz dzięki jej ustabilizowaniu znów stało się bezpieczne. Dzień po tym jak dwójka śmiałków zdecydowała się wbrew wszelkim zakazom naprawić anomalię, służby Ministerstwa Magii uznały to miejsce za tajemniczo uzdrowione i oficjalnie otwarte. Czarodzieje mogli powrócić do niego bez obaw, że stanie się im krzywda.

| Możecie kontynuować rozgrywkę.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Dział Ksiąg Nieużywanych - Page 3 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Dział Ksiąg Nieużywanych [odnośnik]19.07.19 13:58
| 13.01

Trzynastego dnia stycznia po pracy postanowiła wybrać się do Biblioteki Londyńskiej. Była regularnym gościem tamtejszych magicznych działów, często wypożyczając z nich książki, a niekiedy korzystając z nich na miejscu. Oczywiście wtedy, kiedy pozwalał jej na to czas, a w dobie anomalii nie miała go zbyt wiele, bo dużo pracowała. Całe dnie spędzała w Mungu, a popołudnia i wieczory (niekiedy tylko wieczory, gdy dłużej zostawała po godzinach) wykorzystywała na pracę na rzecz Zakonu, a także naukę własną. Musiała przecież regularnie analizować układ ciał niebieskich (choć jego obserwowanie w listopadzie i grudniu było niezwykle trudne przez gęste burzowe chmury, dlatego często musiała prognozować obecne ułożenie gwiazd i planet na podstawie wcześniejszych wykresów oraz literatury), wnikliwie studiowała też wiedzę z zakresu zielarstwa, dużo czytając na temat użytkowanych w alchemii ziół. Chcąc być możliwie jak najlepsza w swoim fachu musiała się dokształcać i to wszechstronnie, pielęgnując wiedzę z dziedzin, które były użyteczne w tworzeniu coraz lepszych i silniejszych mikstur. Robiła to jednak nie z przymusu, a z czystej, szczerej pasji do alchemii i wszystkiego co z nią powiązane.
Anomalie wreszcie dobiegły końca, przynosząc do kraju choć odrobinę spokoju, choć zdawała sobie sprawę, że wojna się nie skończyła i niebezpieczeństwo nadal istniało, zwłaszcza dla osób mugolskiego pochodzenia. Uprzedzenia stały się coraz bardziej odczuwalne, dużo bardziej niż kiedyś. Chciała jednak wierzyć że będzie lepiej i że skoro udało się pokonać koszmar anomalii, to z innymi problemami z czasem też sobie poradzą.
Jako, że w Dziale Ksiąg Nieużywanych było spokojniej niż w głównej części biblioteki, postanowiła poszukać spokoju właśnie tu, poza tym liczyła, że jeśli dobrze poszpera wśród półek, może znaleźć jakieś interesujące pozycje zawierające bardziej niszową wiedzę. Wśród stosów pozornie bezużytecznych ksiąg mogły przecież kryć się i takie, które niesłusznie zostały tak ocenione i mogły zawierać coś rzucającego nowe światło na informacje przyswajane z książek znalezionych w dziale czarodziejskim. Poza tym dobrze było czasem zboczyć z utartych ścieżek i sięgnąć po coś, po co rzadko ktoś sięgał.
Jednak nie dane jej było zapuścić się pomiędzy półki, ponieważ napotkała problem na... schodach. Jakiś żartowniś najwyraźniej zaczarował schodek, bo kiedy Charlie postawiła na nim stopę, ten zapadł się, więżąc ją w środku. Nie mogła jej wydostać, a na schodku powyżej pojawiły się usta, ostrzegając, że nie zostanie uwolniona, dopóki nie zaśpiewa z kimś w duecie hymnu Zjednoczonych z Puddlemere. Jak na złość Charlie nie pamiętała całych słów, choć jej kuzyn grał dla tej drużyny. Obiecała sobie w duchu że nie może mu się przyznać do takiej dziury w wiedzy, a teraz... czy to już był ten moment, kiedy powinna krzyczeć o pomoc? Czy może wystarczy poczekać trochę? Było jej głupio tak po prostu zacząć się wydzierać, zwłaszcza że sprawca owego żartu mógł czekać gdzieś w pobliżu i naśmiewać się ze swojej pechowej ofiary. Mugole przychodzili tu rzadko, ale czarodzieje pojawiali się regularnie, ktoś musiał tu przechodzić, i oby był to ktoś, kto znał cały hymn drużyny. Wolałaby nie niszczyć schodów magią, nawet jeśli anomalie już im nie groziły.




Best not to look back. Best to believe there will be happily ever afters all the way around - and so there may be; who is to say there
will not be such endings?
Charlene Leighton
Charlene Leighton
Zawód : Alchemiczka
Wiek : 25
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Chciałoby się uciec,
ale nie przed wszystkim się da.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5367-charlene-leighton https://www.morsmordre.net/t5375-listy-do-charlie https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f376-irlandia-gory-derryveagh https://www.morsmordre.net/t5388-skrytka-bankowa-nr-1338 https://www.morsmordre.net/t5387-charlene-leighton
Re: Dział Ksiąg Nieużywanych [odnośnik]07.08.19 0:10
Trzynaście ksiąg o starożytnych runach przejrzał, poszukując rozwiązania wyjątkowo upierdliwej klątwy, z którą zmagało się Biuro Aurorów. Na szczęście sprawa nie była pilna, a spędzenie całego dnia pracy w bibliotece - zamiast nad biurkiem w Ministerstwie - było całkiem orzeźwiające. Steffen zapoznał się z historią run w Babilonie, z kultem bóstw-kotów (a fuj) w starożytnym Egipcie, ze średniowiecznym przepisem na pudding, aż zorientował się, że powinien przecież pracować i spędził dwie godziny w wyjątkowo napiętym stanie intelektualnym. Wreszcie znalazł satysfakcjonujący trop i zerwał się znad biurka, chcąc pognać do Ministerstwa. Wszyscy kończyli już chyba pracę, ale może zastanie tam jeszcze swojego szefa, albo chociaż zostawi notatkę dla aurorów? Jeśli dzisiaj nie zdąży, to jutro z samego rana musiał podjąć swój trop!
Zbiegał szybko po schodkach do wyjścia z biblioteki, gdy prawie wpadł na jakąś kobietę!
-Bardzo przepraszam... - zaczął, gwałtownie wyhamowując i unikając czołowego zderzenia. Podniósł wzrok na blondynkę, ciekaw, czemu właściwie stała jak słup na środku schodka i blokowała drogę zapracowanym ludziom i...
-To ty! - wykrztusił, nieco zdumiony i nieco zmieszany. Natychmiast rozpoznał animag-kotkę, a pamięć o spotkaniu z nią wciąż napawałą go mieszaniną zawstydzenia i strachu. Od ich spotkania minął niecały miesiąc, a Steff wolał nie pamiętać o tym, że jakaś nieznajoma znała jego sekret. Zepchnął więc tamten moment w odmęty niepamięci, a nagłe spotkanie z blondynką przypomniało mu, że znajoma-nieznajoma animag jest jak najbardziej realna (tak jak groźba wydania się jego tajemnicy!) i przecież nadal mieszka w Londynie.
Najchętniej pobiegłby dalej, ale do jego uszu dobiegało jakieś pomrukiwanie. "Zjednoczeni, zjednoczeni, zaśpiewaj zjednoczonych!"
-E...co jest nie tak z tym schodkiem? - zmarszczył brwi i zerknął w dół. Czy jemu się zdawało, czy formowały się tam usta? Uśmiechnęły się złośliwie, po czym zniknęły, a Steffen spojrzał na dziewczynę pytająco, mając nadzieję, że też je widziała i słyszała. Chyba nie przegrzał sobie mózgu siedzeniem w bibliotece?
Asekuracyjnie, nie postawił stopy na podejrzanym schodku i stał na razie bezpiecznie, dwa stopnie nad Charlene.


intellectual, journalist
little spy

Steffen Cattermole
Steffen Cattermole
Zawód : młodszy specjalista od klątw i zabezpieczeń w Gringottcie, po godzinach reporter dla "Czarownicy"
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
I like to go to places uninvited
OPCM : 30 +7
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 35 +4
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 16
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t7358-steffen-cattermole https://www.morsmordre.net/t7438-szczury-nie-potrzebuja-sow#203253 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f127-dolina-godryka-szczurza-jama https://www.morsmordre.net/t7471-skrytka-bankowa-nr-1777#204954 https://www.morsmordre.net/t7439-steffen-cattermole?highlight=steffen
Re: Dział Ksiąg Nieużywanych [odnośnik]07.08.19 1:57
Biblioteka była miejscem, gdzie Charlie potrafiła wsiąknąć na długie godziny – jeśli oczywiście mogła sobie na to pozwolić, a w ostatnich miesiącach rzadko mogła, bo praca nagliła. Obowiązki w Mungu, a potem często nauka lub warzenie eliksirów dla Zakonu; to wszystko sprawiało, że jej rozkład dnia był wypełniony po brzegi i dawno już nie była w bibliotece tak rekreacyjnie, a nie szukając jakiejś książki pilnie potrzebnej podczas nauki dziedzin powiązanych z alchemią i potrzebnych jej do jeszcze lepszego warzenia mikstur.
Chciała pobuszować w dziale ksiąg nieużywanych, poszukać jakichś niedocenianych perełek w nadziei że może trafi się coś wartościowego, czego jeszcze nie wyczytała w książkach w magicznym dziale. Niestety zamyśliła się tak bardzo, że nie zauważyła pułapki, zresztą nawet się jej w takim miejscu nie spodziewała. Dopiero gdy jej noga ugrzęzła w schodku i nie dało się jej wyjąć zrozumiała, że pechowo wpadła w zasadzkę jakiegoś żartownisia. I tak szczęście w nieszczęściu że nie było to coś groźniejszego niż znikający stopień, niemniej jednak nie chciała tutaj utknąć na cały dzień i dlatego w myślach zastanawiała się już nad możliwymi sposobami wydostania się stąd. Może by tak zmienić się w kota? Bała się jednak, że wtedy schodek uwięzi wszystkie cztery jej odnóża i nie będzie mogła się zmienić z powrotem ani czarować.
Zanim doszła do etapu wzywania pomocy, usłyszała kroki, a potem ktoś prawie na nią wpadł. Nic dziwnego, w końcu stała na środku schodów, nie mogąc ruszyć się w żadną stronę. Nieznajomy w ostatniej chwili wyhamował zanim na nią wpadł, a Charlie podniosła głowę i po chwili także go rozpoznała, a wtedy na jej policzkach zaczął rozlewać się intensywny rumieniec.
To był młodzieniec, którego nakryła w swoim ogródku pod postacią szczura i prawie go „upolowała”! Rozpoznała go dopiero po paru sekundach od zobaczenia jego twarzy, bo w końcu minął jakiś miesiąc, a wtedy był już wieczór, było ciemno i nie widziała go tak wyraźnie, choć i tu było ciemnawo. Dzień jeszcze się nie skończył, ale dział ksiąg nieużywanych nie należał do najbardziej reprezentatywnych części biblioteki, właściwie był dość zaniedbany, słabo oświetlony i na uboczu, więc pozostawało się cieszyć, że w ogóle ktoś tędy przechodził i to czarodziej, bo mugolowi naprawdę trudno byłoby się wytłumaczyć z jej położenia.
- Eee... dzień dobry – zdołała tylko wybąkać, bo i ona była bardzo zakłopotana tym spotkaniem po tym, jak miesiąc temu zachowała się jak zwierzę i rzuciła się na szczura który okazał się animagiem. Poza tym miała świadomość że i on znał jej sekret, a nie była pewna czy był godzien zaufania, by posiąść taką wiedzę, którą Charlie nie dzieliła się z każdym.
Tak ją to zawstydziło że na moment zapomniała o schodku i o tym, że potrzebowała pomocy w wydostaniu się z niego. Dopiero kolejne szemranie dobiegające skądś na wysokości kostek przypomniało jej, że nadal była w opałach i potrzebowała pomocy. Tylko czy animag-szczur nie postanowi uciec, zostawiając ją tu?
- Chyba jest zepsuty – odezwała się. – Może ktoś rzucił na niego urok, ale kiedy na nim stanęłam, uwięził moją stopę i nie mogę wyjść. Domaga się, bym zaśpiewała hymn Zjednoczonych z Puddlemere... A ja nawet nie pamiętam słów!
Tym sposobem znowu znaleźli się razem w niezręcznej i dziwacznej sytuacji, bo kiedy Charlie wypowiedziała swoje słowa, zdała sobie sprawę, że to brzmiało jak bełkot osoby cierpiącej na jakieś dziwaczne urojenia. Schodek zmuszający do śpiewania drużynowych hymnów był dziwaczny nawet jak na magiczny świat.
Spojrzała na niego z wahaniem.
- Wiem, że poznaliśmy się w... cóż, dziwnych okolicznościach, ale... byłabym bardzo wdzięczna za pomoc – powiedziała po chwili jąkając się z zawstydzenia, niepewna czy chłopak jej pomoże, czy może wykręci się czymś i sobie pójdzie. Gorzej, jeśli i on nie znał tego hymnu, a przecież nie każdy musiał go znać. Choć ona powinna, mając w rodzinie członka tej drużyny, i to grającego w aktualnym składzie. Wstyd, naprawdę wstyd.




Best not to look back. Best to believe there will be happily ever afters all the way around - and so there may be; who is to say there
will not be such endings?
Charlene Leighton
Charlene Leighton
Zawód : Alchemiczka
Wiek : 25
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Chciałoby się uciec,
ale nie przed wszystkim się da.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5367-charlene-leighton https://www.morsmordre.net/t5375-listy-do-charlie https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f376-irlandia-gory-derryveagh https://www.morsmordre.net/t5388-skrytka-bankowa-nr-1338 https://www.morsmordre.net/t5387-charlene-leighton

Strona 3 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Dział Ksiąg Nieużywanych
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach