Cmentarz z kapliczką
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Cmentarz z kapliczką
Niewielki cmentarz z kapliczką, który znajduje się na obrzeżach Londynu, niedaleko Weltham Abbey. Zapadłe mogiły zdają się być od dawna nieodwiedzane. Porośnięte bluszczem i kwieciami ciągną się wzdłuż krętych kamiennych ścieżek, skrywając w sobie szczątki z dawna zapomnianych mugoli, czarodziejów i charłaków.
Cmentarz podupadł tuż po wojnie. Choć jeszcze przed kilku laty w kaplicy odbywały się nabożeństwa, dziś budynek jest opustoszały. Między ciężkimi drewnianymi ławkami hula wiatr.
Od czasu do czasu można jednak dostrzec, że w środku świeci się światło. Miejscowi czarodzieje powiadają, że to lokalne grupki wilkołaków urządziły tu sobie kryjówkę. Inni twierdzą natomiast, że to Garbata Greta, szalona wiedźma z Weltham Abbey. Jak jest naprawdę, nie wie nikt.
Cmentarz podupadł tuż po wojnie. Choć jeszcze przed kilku laty w kaplicy odbywały się nabożeństwa, dziś budynek jest opustoszały. Między ciężkimi drewnianymi ławkami hula wiatr.
Od czasu do czasu można jednak dostrzec, że w środku świeci się światło. Miejscowi czarodzieje powiadają, że to lokalne grupki wilkołaków urządziły tu sobie kryjówkę. Inni twierdzą natomiast, że to Garbata Greta, szalona wiedźma z Weltham Abbey. Jak jest naprawdę, nie wie nikt.
Mężczyzna, który nagle pojawił się niedaleko nich wydawał się kobiecie dziwnie znajomy. Może to ton głosu, a może postura i rysy twarzy. Odnosiła wrażenie, że już wcześniej się spotkali, ale nie wpadła jeszcze na to, że podobne starcie odbyli już pod Big Benem. To odczucie dało jej jeszcze większą pewność co do słuszności posyłanych zaklęć. Nie trafili na patrol, możliwe, że trafili jeszcze gorzej. Lucinda wyciągnęła różdżkę w stronę mężczyzny (Caelan) i rzuciła - Ignitio! - ogień był jej sprzymierzeńcem i miała nadzieje, że tym razem też jej nie zawiedzie.
Bez względu na rezultat zaklęcia, blondynka uniosła różdżkę po raz kolejny i rzuciła - Homenum Revelio - chcąc wykryć obecność ostatniego z przeciwników. Przecież musiał gdzieś tu się skrywać.
Bez względu na rezultat zaklęcia, blondynka uniosła różdżkę po raz kolejny i rzuciła - Homenum Revelio - chcąc wykryć obecność ostatniego z przeciwników. Przecież musiał gdzieś tu się skrywać.
Ignis non exstinguitur igneThat is our great glory, and our great tragedy
Lucinda Hensley
Zawód : łamacz klątw i uroków & poszukiwacz artefaktów
Wiek : 28
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczona
hope for the best, but prepare for the worst
OPCM : 44 +1
UROKI : 30 +7
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
The member 'Lucinda Hensley' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 78
--------------------------------
#2 'k8' : 2, 8, 8, 7, 7
--------------------------------
#3 'k100' : 4
#1 'k100' : 78
--------------------------------
#2 'k8' : 2, 8, 8, 7, 7
--------------------------------
#3 'k100' : 4
Mathieu sięgnął po próbę teleportacji, lecz ta się nie powiodła. Zamiast przenieść się w wybrane przez siebie miejsce, Rosier poczuł potworny ból płynący z prawego boku. Szata zaczęła przeciekać krwią, gwałtowniejszy ruch sprawiał skrajny dyskomfort, a czarodziej czuł się tak, jakby od biodra do żeber wyrwano mu spory kawałek ciała. Dodatkowo wokół niego wybuchły wysokie płomienie, wyczarowane przez Anthony'ego, a magia w powietrzu zaczęła specyficznie wibrować, powoli tworząc wokół czarodzieja pułapkę.
Claude przesunął się w wybranym przez siebie kierunku. Zaklęcie pomknęło przed niego, ale w bliżej nieokreślonym kierunku, niknąc poza zasięgiem jego wzroku.
Caelan zrezygnował z obrony, próbując rzucić własne zaklęcie, nieskutecznie; magia go zawiodła. Zdążył przesunąć się zaledwie o krok: sekundę później pod nogami pojawiła się lepka pajęczyna, oplatająca go i unieruchamiająca na dobre.
Anthony sięgnął po wymagające i niezwykle okrutne zaklęcie, a promień Lamino pomknął w kierunku Caelana. Billy miał mniej szczęścia lub ciężej było mu utrzymać skupienie, nie udało mu się rzucić zaklęcia. Lucinda znów wykazała się zabójczą skutecznością, przynajmniej w kwestii ataku, rzucając w Caelana niezwykle silne zaklęcie Ignitio. Homenum revelio nie wykryło innych sylwetek lub okazało się nieudane.
Claude znalazł się w polu widzenia Zakonników, ale sam ich nie widzi; pamiętajcie, że możecie celować/widzieć się tylko w linii prostej, bez żadnych wysokich lub magicznych przeszkód.
|
Mathieu pozostaje pod wpływem połowicznie udanego Deserpes; ST rzucenia zaklęć na Mathieu spada o 5, niemożność wykonywania uników.
W stronę Caelana leci Lamino Anthony'ego (obr 64, dopiski dla MG) i Ignitio (obr 36 dopisek MG) od Lucindy.
Pamiętajcie proszę o rzucaniu kością k8 na siłę zadawanych obrażeń.
Billy'emu przysługuje inicjatywa.
Circo Igni Anthony 1/3
Muscipulia tworzy się 0/1
Casa Aranea 1/2, ST wyrwania się 106
Żywotność:
Mathieu 176/222 -10 do rzutu (10 psychiczne, cm, organus dolor; 14 aeris tłuczone; 19 abesio, cięte, rozszczepienie; )
Claude 155/206, -10 do rzutu; (24 tłuczone),51 10 (nieudane abesio, cięte), 16 (tłuczone, fontesio)
Tymczasowa mechanika poruszania się na miotle:
William w ciągu jednej tury może pokonać 5 kratek (nie wykonując żadnej dodatkowej akcji) ALBO 3 kratki i 1 akcję. Warunki poruszania się mogą zostać zmienione ze względu na pogodę, działania innych zaklęć, przeszkody itd.
Zaklęcie Claude'a nie trafiło celu, bo cel nie został zaznaczony na mapce/opisany w poście. W komisyjnym oglądaniu mapki uczestniczyły bezstronne osoby trzeice.
Protecta: -10 do rzutów na CM na terenie cmentarza z kapliczką
Rycerze Walpurgii odpisują w tym temacie.
Zakon Feniksa odpisuje w tym temacie.
Czas na odpis: 24h
Claude przesunął się w wybranym przez siebie kierunku. Zaklęcie pomknęło przed niego, ale w bliżej nieokreślonym kierunku, niknąc poza zasięgiem jego wzroku.
Caelan zrezygnował z obrony, próbując rzucić własne zaklęcie, nieskutecznie; magia go zawiodła. Zdążył przesunąć się zaledwie o krok: sekundę później pod nogami pojawiła się lepka pajęczyna, oplatająca go i unieruchamiająca na dobre.
Anthony sięgnął po wymagające i niezwykle okrutne zaklęcie, a promień Lamino pomknął w kierunku Caelana. Billy miał mniej szczęścia lub ciężej było mu utrzymać skupienie, nie udało mu się rzucić zaklęcia. Lucinda znów wykazała się zabójczą skutecznością, przynajmniej w kwestii ataku, rzucając w Caelana niezwykle silne zaklęcie Ignitio. Homenum revelio nie wykryło innych sylwetek lub okazało się nieudane.
Claude znalazł się w polu widzenia Zakonników, ale sam ich nie widzi; pamiętajcie, że możecie celować/widzieć się tylko w linii prostej, bez żadnych wysokich lub magicznych przeszkód.
- MAPA:
Od teraz wysyłam mapki dla Rycerzy i dla Zakonu, nie dla pojedynczych osób. Obowiązują wskazania w poście w zakresie widoczności i proszę ich przestrzegać; próby dokładnych ataków w miejsc/osoby, których postaci nie widzą, nie będą uznawane.
MG przeprasza za braki programowe i mapkę w Paincie .
Klon Lucindy/Lucinda jest tuz pod Williamem na miotle
różowe/fioletowe kółka Lucinda: kolory zależne, nie wiadomo, które to iluzja
ciemnoniebieskie kółko Anthony
jasnoniebieskie kółko William/Billy
ciemnozielone kółko Caelan
jasnozielone kółko Mathieu
żółtozielone kółko Claude
czarne bohomazy (małe) - nagrobki, kamienne, nie można się za nimi ukryć na stojąco
czarne prostokąty (duże) - mauzeleum, kapliczki, altany; duże, można się za nimi ukryć na stojąco
szary prostokąt na środku - budynek głównej kaplicy
brązowe bohomazy - Orcumiano od Anthony'ego, dół głęboki na 4 metry
pomarańczowe bohomazy wokół Mathieu - Circo Ogni
żółtawe bohomazy w tym samym miejscu - Deserpes Anthony'ego, połowicznie udane
budynek głównej kaplicy jest na tyle wysoki, że zasłania sytuację ze wszystkich stron nawet dla osoby na miotle - CHYBA, że podkreśli się przelecenie wysoko w górę ponad wieżyczkami i kopułą (traktowane jako 1 cała miotlarska akcja)
widzicie się, jeśli znajdujecie się w linii prostej na mapie, bez przeszkód czy innych utrudnień; MG uczula, by nie wykorzystywać wiedzy nieznanej konkretnej postaci (np. sojusznik coś widzi, ty niekoniecznie)
|
Mathieu pozostaje pod wpływem połowicznie udanego Deserpes; ST rzucenia zaklęć na Mathieu spada o 5, niemożność wykonywania uników.
W stronę Caelana leci Lamino Anthony'ego (obr 64, dopiski dla MG) i Ignitio (obr 36 dopisek MG) od Lucindy.
Pamiętajcie proszę o rzucaniu kością k8 na siłę zadawanych obrażeń.
Billy'emu przysługuje inicjatywa.
Circo Igni Anthony 1/3
Muscipulia tworzy się 0/1
Casa Aranea 1/2, ST wyrwania się 106
Żywotność:
Mathieu 176/222 -10 do rzutu (10 psychiczne, cm, organus dolor; 14 aeris tłuczone; 19 abesio, cięte, rozszczepienie; )
Claude 155/206, -10 do rzutu; (24 tłuczone),
Tymczasowa mechanika poruszania się na miotle:
William w ciągu jednej tury może pokonać 5 kratek (nie wykonując żadnej dodatkowej akcji) ALBO 3 kratki i 1 akcję. Warunki poruszania się mogą zostać zmienione ze względu na pogodę, działania innych zaklęć, przeszkody itd.
Zaklęcie Claude'a nie trafiło celu, bo cel nie został zaznaczony na mapce/opisany w poście. W komisyjnym oglądaniu mapki uczestniczyły bezstronne osoby trzeice.
Protecta: -10 do rzutów na CM na terenie cmentarza z kapliczką
Rycerze Walpurgii odpisują w tym temacie.
Zakon Feniksa odpisuje w tym temacie.
Czas na odpis: 24h
Słyszał jakie zaklęcie próbował rzucić pierwszy z mężczyzn. Ten, który (jak się wydawało Macmillanowi) miał już wystarczająco dużo problemów na swojej głowie.
Anthony za to skupił się na drugim mężczyźnie. Tym, który wcześniej mówił o „swoim”, a właściwie „ich” cmentarzu. Spoglądał uważnie w stronę przeciwnika, jak gdyby chciał dostrzec najwięcej emocji na jego twarzy albo i takie na nim wymusić.
– Lancea – rzucił urok w stronę czarodzieja (Caelana) po krótkiej ciszy.
Trzeci mężczyzna na tę chwilę go nie interesował. Choć wcale o nim nie zapomniał.
Anthony za to skupił się na drugim mężczyźnie. Tym, który wcześniej mówił o „swoim”, a właściwie „ich” cmentarzu. Spoglądał uważnie w stronę przeciwnika, jak gdyby chciał dostrzec najwięcej emocji na jego twarzy albo i takie na nim wymusić.
– Lancea – rzucił urok w stronę czarodzieja (Caelana) po krótkiej ciszy.
Trzeci mężczyzna na tę chwilę go nie interesował. Choć wcale o nim nie zapomniał.
Каранфиле, цвијеће моје
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
Anthony Macmillan
Zawód : Podróżnik i wynalazca nowych magicznych alkoholi dla Macmillan's Firewhisky
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Na zdrowie i do grobu
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Anthony Macmillan' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 6
'k100' : 6
To jeszcze nie był koniec, ale rozproszenie przeciwników wpływało na ich korzyść. Nie mogli się bronić wspólnie, nie mogli też sobie pomagać. Nie wiedziała skąd brała się w niej ta wewnętrzna chęć zrobienia przeciwnikom krzywdy. Chyba miała już dość nierównej walki i wyrzutów sumienia. Zawsze wyrzucała sobie, że mogła zrobić więcej. Lepiej. Posyłając silne zaklęcie w stronę mężczyzny nie myślała o jego obronie. Postanowiła nie zwlekać. Kto wie czy za chwile znowu nie zniknie im z oczu? – Commotio – rzuciła w stronę mężczyzny (Caelan)
Ignis non exstinguitur igneThat is our great glory, and our great tragedy
Lucinda Hensley
Zawód : łamacz klątw i uroków & poszukiwacz artefaktów
Wiek : 28
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczona
hope for the best, but prepare for the worst
OPCM : 44 +1
UROKI : 30 +7
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
The member 'Lucinda Hensley' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 4
--------------------------------
#2 'k8' : 6, 4, 8, 6, 2
#1 'k100' : 4
--------------------------------
#2 'k8' : 6, 4, 8, 6, 2
Magia, po którą sięgnął, rozproszyła się pod jego palcami, znikając razem z nieudanym zaklęciem – wyglądało jednak na to, że ich przeciwnicy wcale nie mieli więcej szczęścia; buchnęły płomienie, lepka pajęczyna zaścieliła ziemię, i zdawało się, że dwóch z trzech wrogów tymczasowo zostało unieruchomionych. Trzeci wreszcie pojawił się na krawędzi jego pola widzenia, dostrzegł mignięcie jego sylwetki kątem oka; zanim jednak ruszył w jego stronę, raz jeszcze skierował różdżkę na swój poprzedni cel (Caelana). – Aeris – powtórzył, próbując poprawić nieudany atak. Później zwrócił miotłę w przeciwnym kierunku, przeleciał ponad Anthonym i Lucindą, i – nie zastanawiając się zbyt długo, bo nie było na to czasu – wymierzył w samotnie stojącego mężczyznę (Claude’a), chcąc trafić pod jego nogi – tak, by siła wybuchu wyrzuciła go poza cmentarz. – Expulso – wypowiedział wyraźnie. Walka na dwa fronty mogła się okazać uciążliwa, chciał więc odsunąć czarodzieja tak daleko, jak tylko mógł. Mogli zająć się nim później – kiedy już jego dwaj towarzysze przestaną ciskać w ich stronę czarnomagicznymi klątwami.
| 1 akcja - Aeris w Caelana + ruch (2 kratki dół, 1 kratka dolne prawo)
2 akcja - ruch (1 kratka dolne prawo, 2 kratki dół) + Expulso w Claude'a
| 1 akcja - Aeris w Caelana + ruch (2 kratki dół, 1 kratka dolne prawo)
2 akcja - ruch (1 kratka dolne prawo, 2 kratki dół) + Expulso w Claude'a
I came and I was nothing
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
William Moore
Zawód : lotnik, łącznik, szkoleniowiec
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
OPCM : 30 +5
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 10 +3
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30
SPRAWNOŚĆ : 25
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
The member 'William Moore' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 53
--------------------------------
#2 'k8' : 7, 5
--------------------------------
#3 'k100' : 98
#1 'k100' : 53
--------------------------------
#2 'k8' : 7, 5
--------------------------------
#3 'k100' : 98
Jedyna droga ratunku okazała się nieskuteczna. Musiał spróbować, jeśli nie chciał zostać uwięziony. Tak czy siak oberwał zaklęciem, a wokół niego zrobiło się gorąco od kręgu ognia. Powietrze wibrowało, zaczęła się tworzyć bariera, która za chwilę miała osiągnąć swoje pełne skupienie i uwięzić go w środku. Przestąpienie przez krąg ognia mógłby się okazać dla niego zbyt bolesny, tym bardziej, że nieudane zaklęcie sprawiło mu ogromny ból. Zaczął krwawić co zanotował dość szybko. Nie miał jednak wyjścia, wiedział doskonale, że to jedyna możliwość jaka mu pozostała. Uwięziony w piaskach, w kręgu ognia z tworzącą się wokół niego barierą za kilka chwil mającą pozbawić go możliwości wsparcia kompanów, nie była przyjemną wizją. Wolałby tego uniknąć i móc oferować im swoją pomoc. Dlatego zacisnął mocno dłoń na różdżce, czuł magię pulsującą w arganowym drewnie. Nie pozostało mu nic innego jak spróbować raz jeszcze, w przeciwnym wypadku będzie po nim. - Abesio - wypowiedział głośno i wyraźnie, mając świadomość, że tym razem znajduje się w nieco lepszej sytuacji. Żadne zaklęcie nie mknęło w jego stronę i miał nadzieję, że pomimo bólu, odzyskanie chwilowej równowagi i skupienia będzie na tyle możliwe, aby zaklęcie zadziałało.
Jeśli się uda - przemieszczenie jak ostatnio
Jeśli się uda - przemieszczenie jak ostatnio
Mathieu Rosier
The last enemy that shall be destroyed is | death |
The member 'Mathieu Rosier' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 41
'k100' : 41
Skrzywił się, gdy podjęta decyzja okazała się błędną. A jeśli nie błędną, to przynajmniej nieopłacalną. Ani nie osłonił się przed wiązką nadlatującego zaklęcia, ani nie podołał rzuceniu wybranego czaru. Trudno, to jeszcze o niczym nie świadczyło. Zresztą, miał ważniejsze sprawy na głowie - najwidoczniej teraz to on stał się ulubionym celem przeciwników. Nie skupiał się na pajęczynach skutecznie unieruchamiających nogi, a na kolejnej sytuacji wymagającej stworzenia silnej tarczy. - Protego Maxima - zażądał, uparcie wierząc w swe umiejętności z zakresu magii obronnej. Oby nie zawiodła go i tym razem. Ani nie chciał skończyć z nożami w plecach, ani rażony kulą ognia.
| moje pytanie z PW wysłanego do MG jest nadal aktualne <3
| moje pytanie z PW wysłanego do MG jest nadal aktualne <3
paint me as a villain
Caelan Goyle
Zawód : Zarządca portu, kapitan statku
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
I must go down to the sea again, to the lonely sea and the sky.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Caelan Goyle' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 63
'k100' : 63
Zaklęcie nie odniosło zamierzonego przez niego skutku. Poruszył różdżką raz jeszcze:
- Pavor veneno - wypowiedział przemieszczając się w stronę pola walki. Centrum zaklęcia miało stanowić przestrzeń przed nim. Niepokoiło go to, że niczego nie dostrzegał, choć do jego uszu dochodziły dźwięki kolejnych inkantacji. Świadomość tego drapała go od wewnętrznej strony czaszki dając mu powoli do zrozumienia czego był to powód.
|1 kratka lewy-górny skos
- Pavor veneno - wypowiedział przemieszczając się w stronę pola walki. Centrum zaklęcia miało stanowić przestrzeń przed nim. Niepokoiło go to, że niczego nie dostrzegał, choć do jego uszu dochodziły dźwięki kolejnych inkantacji. Świadomość tego drapała go od wewnętrznej strony czaszki dając mu powoli do zrozumienia czego był to powód.
|1 kratka lewy-górny skos
The member 'Claude Cunningham' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 55
'k100' : 55
Cmentarz z kapliczką
Szybka odpowiedź