Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Poczta Michaela
AutorWiadomość
Po śmierci Odyna - pierwszego puchacza Michaela, ten nie zdecydował się na kupno nowej sowy.
Gość
Gość
List Pandora A. Sheridan
Szanowny tajemniczy nieznajomy, Mam nadzieję, że zdaje Pan sobie sprawę, iż - mimo Pańskich wyjaśnień - jestem nieco zaniepokojona tym listem. Starałam się trzymać moją działalność w niejakiej tajemnicy, zastanawia mnie skąd Pan o tym wie i jak się Panu udało ze mną skontaktować... Zgadzam się jednak o to na razie nie pytać.
Jeżeli chodzi o sprawy biznesowe - czy Pańskie źródła zdradziły również, że zajmuję się tylko amuletami, które mnie interesują? Param się tym, bo jest to moja pasja. Poświęcam każdemu mojemu wyrobowi dużo czasu i serca. Im większe zaangażowanie klienta, im więcej historii i duszy otrzyma amulet, tym będzie on potężniejszy. Nie ukrywam, że najznakomitsze z nich powstają przy udziale zamawiającego. Nie jest to jednak warunek.
Czy się Pan na to zgadza?
Lubię tajemnice, nie chcę też żeby się Pan udał do konkurencji, jestem więc wstępnie zainteresowana. Czy wie Pan jak wyglądam? Och, i tak postaram się być w przebraniu. Proponuję spotkanie w Galerii Sztuki. Na moje oko, kawiarnia wydaje się miejscem wskazującym na zbytnią zażyłość, a pogoda jest nieprzewidywalna, więc wolałabym spotkanie w środku.
Jeżeli jest Pan dalej zgodny, proszę o wybór daty.
Z poważaniem,
Panna Sheridan
Jeżeli chodzi o sprawy biznesowe - czy Pańskie źródła zdradziły również, że zajmuję się tylko amuletami, które mnie interesują? Param się tym, bo jest to moja pasja. Poświęcam każdemu mojemu wyrobowi dużo czasu i serca. Im większe zaangażowanie klienta, im więcej historii i duszy otrzyma amulet, tym będzie on potężniejszy. Nie ukrywam, że najznakomitsze z nich powstają przy udziale zamawiającego. Nie jest to jednak warunek.
Czy się Pan na to zgadza?
Lubię tajemnice, nie chcę też żeby się Pan udał do konkurencji, jestem więc wstępnie zainteresowana. Czy wie Pan jak wyglądam? Och, i tak postaram się być w przebraniu. Proponuję spotkanie w Galerii Sztuki. Na moje oko, kawiarnia wydaje się miejscem wskazującym na zbytnią zażyłość, a pogoda jest nieprzewidywalna, więc wolałabym spotkanie w środku.
Jeżeli jest Pan dalej zgodny, proszę o wybór daty.
Z poważaniem,
Panna Sheridan
List dostarczony przez sowę należącą do wuja Pandory.
I show not your face but your heart's desire
List Pandora A. Sheridan
Szanowny Panie M.B., Bardzo mnie cieszy, że Pan również traktuje ten temat poważnie. Zdarzało mi się spotykać z różnymi reakcjami ze strony klientów, którzy traktowali moją działalność jako produkcję, podczas gdy jest to prawdziwa sztuka.
Jak najbardziej mi to odpowiada. Niech Pan wypatruje mnie w najbardziej popularnym skrzydle galerii. Jeśli mnie pamięć nie myli, znajduje się tam właśnie obraz z słonecznikami. Czy Pan również będzie się czymś wyróżniał?
Tak, mam czas 17 kwietnia. Czy możemy się spotkać w godzinach popołudniowych, zaraz po porze lunchu?
Z poważaniem
Panna Sheridan
Jak najbardziej mi to odpowiada. Niech Pan wypatruje mnie w najbardziej popularnym skrzydle galerii. Jeśli mnie pamięć nie myli, znajduje się tam właśnie obraz z słonecznikami. Czy Pan również będzie się czymś wyróżniał?
Tak, mam czas 17 kwietnia. Czy możemy się spotkać w godzinach popołudniowych, zaraz po porze lunchu?
Z poważaniem
Panna Sheridan
we all have our reasons.
Poczta Michaela
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy