Morsmordre :: Wprowadzenie :: Media :: Prorok Codzienny
14.06.1956 r.
Co w czarodziejskim świecie piszczy?
Przegląd sportowy
Wszyscy oczekują powrotu Jastrzębi z Falmouth do dawnej chwały - utraty poszczególnych zawodników, jak możemy się wszyscy zgodzić, osłabiły znacznie potencjał tej świetnej drużyny, która stanowiła dla pozostałych (zwłaszcza dla Pustułek z Kenmare, które wciąż oskarżane są o przywłaszczenie sobie zasług za genialnie wymyśloną taktykę gry) godny przykład do naśladowania, jeśli chodzi o skuteczność i zaangażowanie. Dalej przechodzimy do Armat z Chudley - ich trener, dobrze nam znany Hugo Crestwick, został zawieszony na początku czerwca z powodu oskarżeń, jakoby w ostatnich rozgrywkach wewnątrzligowych podał swojemu szukającemu rozcieńczony w napoju eliksir euforii. Wiemy już, że to prawda. Chichoczący David McPhew, który sabotował własny mecz i zamiast gonić za zniczem, chwycił pałkarza, Philipa Doggsona, tak mocno za nos, że ten niemal spadł ze swojej miotły, jest na to idealnym przykładem. Życzymy Armatom powrotu do utęsknionej formy, a tymczasem kilka chwil poświęcimy Tajfunom z Tutshill. Wiadomo już, że ich najlepsza ścigająca, Merinda Grubble, musi pożegnać się z karierą na przeszło pół roku. Ostatni mecz, na którym została bardzo brutalnie pobita przez tłuczek, który posłał w jej kierunku pałkarz Zjednoczonych z Puddlemere, Robert Brett, zakończył się dla niej tragicznie - medycy zrobili, co mogli, i co prawda udało im się uratować nogę, ale rekonwalescencja i rehabilitacja potrwają jeszcze bardzo długo. Trener drużyny zakomunikował, że będzie starał się o wysokie odszkodowanie dla swojej zawodniczki, ponieważ wierzy (brak dowodów ewidentnie nie przemawia na jego korzyść), że nie tylko tłuczek, ale również i niekontrolowane, brutalne podrygi jej miotły, które najwyraźniej spowodowane były niestabilną, majową magią, przyczyniły się do ukrócenia kariery Merindy. Redakcja Proroka Codziennego życzy szybkiego powrotu do zdrowia i niegasnącej rzeszy wiernych fanów!
Nawołujemy jednocześnie o wzmożoną dbałość o miotły - pasta Fleetwooda nadaje im niepowtarzalnej aerodynamiczności, ale jest również niezbędna do konserwacji i zabezpiecza drewno przed pękaniem, co chroni nie tylko samych zawodników przed licznymi upadkami, ale również całe trybuny. Mistrzostwa coraz bliżej, nie pozwólmy, by powtórzyła się historia z roku 1913, kiedy to pałkarz Katapult z Caerphilly, Porpentyn McDutch, wleciał w jedną z trybun i poturbował Amelię Rub, asystentkę Szefa Departamentu Transportu Magicznego (O pechowych trzynastkach i nie tylko na str. 9).
Powrót do lat dziecięcych
Dnia 10 czerwca niewyjaśniony wybuch wstrząsnął dobrze nam znaną ulicą Pokątną, burząc znamienitą pracownię panów Selby & Kreuger i zmusił ich do zamknięcia swojego interesu. Z naszego wywiadu wynika, że zniszczenia były zbyt obszerne, by można było myśleć o odbudowie samego przybytku, nie mówiąc już o skruszonych niemal w pył myślodsiewniach. Obaj panowie nie wydają się jednak choćby zasmuceni tym stanem rzeczy, są zdania, że nieoczekiwany przypadek to bardzo szczęśliwy zbieg okoliczności.
– Moja żona piła wczoraj herbatę – opowiada Johnatan Selby, właściciel sklepu znanego z doskonałej jakości wyrobów myślowspominających. – I z fusów wyszedł jej ponurak. Wyobraża sobie pan? Ponurak. Powiedziałem o tym Albertowi, a on mi mówi, że to znak od samego Merlina. Przychody od dawna nie były na tyle wysokie, byśmy mogli zapewnić godny żywot nie tylko sobie, ale i naszym rodzinom. Czasy nadeszły ciężkie, maj udowodnił nam, że już dawno powinniśmy oddać się wypełnianiu pasji. Oboje marzyliśmy o wolnym czasie, który w końcu moglibyśmy poświęcić na składanie magicznych modeli z drewna. Jako dzieci je uwielbialiśmy!
Dzień później, dnia 13 czerwca, na drzwiach ich dawnej pracowni zawisł komunikat zawiadamiający o zaadaptowaniu obiektu przez nowych nabywców.
Pragniemy więc zawiadomić państwa o nowo powstałym sklepie z zabawkami braci Mineur, który oferuje szeroką gamę wyrobów nie tylko dla naszych pociech, ale również dla nieco starszej klienteli – w tym wcześniej wspomniane i oczekiwane przez panów Selby&Kreuger magiczne modele z drewna!
Do 24 czerwca bracia Mineur ogłosili wielką promocję na wszystkie porcelanowe, samochodzące laleczki i charczące w nocy pluszowe misie!
(Krótka biografia o braciach Mineur na str. 14)
Poanomaliowe modernizacje
Z przykrością zawiadamiamy, że przejście do północnej części ulicy Pokątnej od strony sklepu miotlarskiego i zwierzyńca Pani Pickle jest obecnie zamknięte – od czasu tajemniczego (jednego z wielu) wybuchu przy końcu maja, Ministerstwo Magii postanowiło najpierw zbadać tę sprawę pod kątem nielegalnego użycia czarów. Sprawa wciąż pozostaje nierozwiązana pod pieczą aurorów, ale miejsce zostało na tyle dobrze zabezpieczone, że nie musimy spodziewać się nieprzyjemnych odczuć związanych z anomalią, która chwilowo objęła to przejście. Otwarty został magiczny kanał w Carkitt Market – po wbiegnięciu w słup między czwartą a trzecią alejką, znajdą się państwo tuż obok magicznej sowiej poczty. Utrudnienia potrwają do około 20 czerwca.
Redakcja pragnie wspomnieć, że słup służący jako przejście został specjalnie przemalowany na różowo, by więcej pomyłek nie miało już miejsca. Polecamy artykuł o teleportacyjnych pomyłkach na stronie 16 oraz dołączoną do numeru ulotkę ze szpitala św. Munga o guzach i siniakach, które można wyleczyć w domu.
Dodatek specjalny
Profesjonalny biuletyn Ministerstwa Magii przygotowany przez wykwalifikowanych urzędników o zacięciu społecznym, dbających o dobro magicznego społeczeństwa w trudnych sytuacjach kryzysu meteorologicznego.
Niespodziewane opady śniegu sparaliżowały całą Wielką Brytanię. Magiczne Miejskie Służby Oczyszczania Londynu na szczęście stanęły na wysokości zadania - być może dlatego, że po lutowych śnieżycach nie zdążyli jeszcze rozebrać sprzętu oraz odłożyć różdżek na półki. Walka z białym puchem jest jednak trudniejsza ze względu na kaprysy magii, Służby proszą więc o wyrozumiałość a także o pomoc. Jeśli zajmujesz kamienicę przy ruchliwej ulicy, postaraj się wesprzeć działania poprzez odśnieżenie chodnika. Małe gesty mają znaczenie - a cały naród odśnieża własną stolicę!
W ferworze walki o przejezdne drogi i wygodne do poruszania się szlaki spacerowe nie zapominaj jednak o własnym zdrowiu oraz bezpieczeństwie.
Jak bezpiecznie przetrwać zimę?
1. Pamiętaj, by eliksiry przeciwko magicznym przeziębieniom kupować wyłącznie u licencjonowanych magicznych farmaceutów. Uliczni sprzedawcy nie posiadają odpowiednich zezwoleń, mogą więc wykorzystać brak asortymentu w aptekach, próbując oszukać chorujących. Zapamiętaj rymowankę: Tak - dla sprawdzonych eliksirów od farmaceuty o uśmiechniętej twarzy, Nie - dla oszustów i w rąbek czesanych pseudozielarzy.
2. Choć kalendarz wskazuje czerwiec, nie zapominaj o rutynowym przeglądzie instalacji kominowej. Obecnie manewry na dachach magicznych domostw będą utrudnione z powodu silnych śnieżyc oraz wyładowań - a także braku przygotowania na tego typu aurę - dlatego odpowiednio wcześniej wyślij sowę do pracownika Służby Kontroli Kominkowej, który zadba nie tylko o ciepło Twojego mieszkania, ale także upewni się, że Sieć Fiuu działa bez zarzutu.
3. Jeśli zauważysz u siebie odmrożenia, pod żadnym pozorem nie próbuj złagodzić jego skutków zaklęciem Incendio.
4. Postaraj się zachować ostrożność podczas odśnieżania podwórek i dziedzińców. Ogranicz używanie magii, zdaj się na naturalne metody zapobiegania zasypaniu i uwięzieniu w domostwie. Gregory Gregors z Somerset postanowił użyć zaklęcia ocieplającego, by roztopić lód zalegający na chodniczku do furtki, lecz w wyniku anomalii przetopił nie tylko lód, ale także płytę chodnikową i wierzchni płaszcz ziemi, powodując otwarcie sporej wielkości żyły wodnej. Wschodnia część Somerset może podziękować panu Gregorsowi za uporanie się ze śniegiem - zaspy oraz zasypujący ulicę puch zniknął, zastąpiony potokiem zamarzającej wody. Mamy nadzieję, że obywatele Somerset mają chociaż z tego odrobinę frajdy, wykorzystując ją jako lodowisko.
5. Departament Handlu Ministerstwa Magii przestrzega przed zaopatrywaniem się w odzież zimową u ulicznych sprzedawców. W ubiegłym tygodniu doszło do trzech ataków zaklętych szalików, próbujących udusić swych właścicieli, oraz siedmiu interwencji w związku ze zgłoszeniem czapek, które odgryzały uszy. Osoby, które ucierpiały w wyniku tego nielegalnego procederu, proszone są o zgłoszenie się do odpowiednich służb.
Morsmordre :: Wprowadzenie :: Media :: Prorok Codzienny