Zadziwiłby go, gdyby pomimo osłabienia zdołał wywołać silniejszą tarczę; nawet ktoś tak wprawiony w białej magii jak on w pewnym momencie zwyczajnie tracił siły. Umyślnie jednak nie wyprowadził silnego ataku, licząc na ofensywę z jego strony, zamierzając sprowokować go do ataku, jednak najwyraźniej Selwyn zamierzał grać na zwłokę. Niech i tak będzie - wykonał prosty ruch nadgarstka:
- Pullus - wypowiedział spokojnie, bacząc, by głos mu nie zadrżał.

The member 'Tristan Rosier' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 57

I choć coś przy krańcu jego różdżki zabłysło, to nie było to jeszcze zaklęcie; wypowiedział je prawie dobrze, ale prawie zmieniało w tym kontekście wszystko. Przed nim stał zdrajca krwi, który miał przybrać formę adekwatniejszą do jego statusu - ponowił inkantację:
- Pullus!

The member 'Tristan Rosier' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 67

| 90/220, -30

Przekomarzanki w sposobie prowadzenia tego pojedynku stały się dla mnie jasne, kiedy Rosier wybrał kolejne zaklęcie. Byłem w kropce, czy też raczej w ziarnku piasku, ponieważ moje próby zdjęcia uroku nie powiodły się. Przemienieni w gęś miało swoje plusy, jednak nie wtedy, gdy było się unieruchomionym - w takim wypadku było się po prostu łatwym, bezbronnym celem.
Uniosłem różdżkę, starając się całkowicie skupić na jednej, tak dobrze przecież mi znanej inkantacji. Musiałem mieć jeszcze dość siły.
- Protego! - padło w końcu z moich ust w akompaniamencie świstu różdżki i szumu deszczu.

The member 'Alexander Farley' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 93

| 90/220, -30

I miałem - magia popłynęła przez ciało do różdżki i uformowała się w tarczę tak silną, że ta odbiła zaklęcie Rosiera. Z razie jego obrony nie było to aż takie tragiczne. Gorzej, jeżeli z jakiegoś powodu zaklęcie tarczy by mu się nie powiodło. Nie miałem szans ani w starciu z ludzką, ani gęsią formą Rosiera - dlatego korzystając z sytuacji wycelowałem znów w unieruchamiające mnie piaski zaklęcia Deserpes, koncentrując się na niewerbalnej inkantacji:
Finite Incantatem!

The member 'Alexander Farley' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 73

Promień jego zaklęcia nie tylko natrafił na tarczę Alexandra - ale i wrócił w stronę Tristana; być może zmarnował szansę przeobrażenia Selwyna w zwierzę, ale bez wątpienia nie utracił szansy na widowiskową obronę. Musiał tylko nie popełnić błędu; nie widział już, że ten oswabadza się spod wpływu jego zaklęcia, koncentrując myśli na promieniu - musiał wywołać tarczę z odpowiednią siłą, w odpowiedni sposób:
- Protego - zażądał ze zdecydowaniem, wysuwając różdżkę w przód.

The member 'Tristan Rosier' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 44

Ale tarcza nie była dość mocna. Zatrzymała urok, wchłaniając go w swoją strukturę, a z ust Tristana wydobyło się kolejne niekontrolowane przekleństwo. Oddając inicjatywę przeciwnikowi, cisnął w niego niewerbalnym upiorogackiem.

The member 'Tristan Rosier' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 8

| 90/220, -30

Nie zawiodłem się na sobie - zaklęcia zadziałało i mogłem być świadkiem tego, jak zostaje cofnięte działanie transmutacyjnego zaklęcia. Ruchome piaski przekształciły się na powrót w deski areny, pozwalając mi odrobinę odetchnąć. Rosier cisnął we mnie niewerbalnym zaklęciem, w którym rozpoznałem Upiorogacka. Chociaż nie przepadałem za nim to jednak byłem świadom tego, że obrona przed nim będzie stratą czasu. Dlatego stojąc już o własnych, nadwątlonych siłach, wycelowałem w Rosiera kiedy jego zaklęcie jeszcze leciało w moim kierunku.
- Pullus - wymówiłem inkantację, chcąc odpłacić się lordowi nestorowi tym samym.

The member 'Alexander Farley' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 21

| 90/220, -30, -1 (upiorogacek)

Z mojej różdżki nie wydobył się nawet promień, kiedy nieomal nie podskoczyłem. Serce zabiło mi mocniej, kiedy obejrzałem się przez ramię mając wrażenie, że ktoś mnie za nie złapał. Nikogo tam nie było, a ja chociaż zdawałem sobie sprawę, że to tylko zaklęcie, tak nie mogłem się uspokoić. Wycelowałem jednak w Rosiera ponownie, jeszcze raz próbując inkantacji, która udana mogłaby pomóc mi zakończyć to starcie z odrobinę lepszym wynikiem.
- Pullus! - powtórzyłem bardziej stanowczo, obolałe ciało zmuszając do włożenia więcej energii w powodujący świst różdżki ruch nadgarstka.