First topic message reminder :



[bylobrzydkobedzieladnie]

Obserwował z uwagą zaciętość swego oponenta, bowiem mimo kolejnych uderzeń ten nie zaprzestawał walczyć. Szatyn zdecydował się odskoczyć do tyłu, aby uniknąć ataku - był słaby, ale liczył, że tym razem ryzyko mu się opłaci. Ostatnim razem wyłożył się na glebę, więc już gorzej być nie mogło.

| odskok

The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 1

|95 / -30 (obrażenia: podbite oko, intensywny ból nosa, ból klatki piersiowej, złamane dole żebro, pęknięty oba łuki brwiowe, silny ból w lewym i prawym piszczelu)

A jednak... mogło. Szatyn nie spodziewał się, że jego zwinność ogranicza się do chwycenia za kieliszek, bowiem jak tylko próbował zrobić coś bardziej "wymagającego" padał na glebę. Tak też było tym razem. Podniósł się w końcu i lekko poruszył głową w prawą oraz lewą stronę, po czym wyprowadził cios w kierunku nosa. Miał dość patrzenia na tę gębę.

| Lekki cios w nos

The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 38

| 102 - 3 = 99, kara - 30 (złamane żebro, uszkodzone oko, obita stopa, rozcięty łuk brwiowy z obu stron, ból w klatce piersiowej)

Patrzył jak znajoma sylwetka wykonuje odskok kończący się bolesnym upadkiem. Wykrzywił usta w krótkim uśmiechu, źrenice roziskrzyły się dziwną, mglistą poświatą. Byli na skraju wytrzymania, walczyli z wymownymi sygnałami, które wysyłało obolałe ciało. Zachwiał się w jedną stronę tracąc panowanie. Oczy zaszły ogromną opuchlizną, widział już dużo słabiej. Odchrząknął. Nabierając powietrza szykował się do lekkiego ciosu w klatkę piersiową.

The member 'Vincent Rineheart' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 23

Czując jak pięść szybuje z niemocą, blokadą, przeklął w myślach. Jego ruchy były ospałe, niecelnie, byle jakie. Nie wiedział już co robić. Spróbował wykonać zagrzewające, rytmiczne podskoki. Musiał wybudzić się z marazmu. Robiąc krok do przodu zaatakował lekkim ciosem w oko.

The member 'Vincent Rineheart' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 60

Był już coraz bardziej zmęczony. Wiedział, że jego ciosy są o wiele słabsze i tym samym rywal nie odczuwa ich nader bardzo, choć wycieńczenie robiło swoje. Opuchnięte twarze, połamane żebra i zalane siniakami nogi mówiły same za siebie - to był naprawdę równy pojedynek. Nie zdecydował się na odskok, bowiem każdorazowo kończyło się to porażką. Zamiast tego wyprowadził ponownie cios w nos.

| lekki cios w nos

The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 44

|85 / -40 (obrażenia: podbite oko, intensywny ból nosa, ból klatki piersiowej, złamane dole żebro, pęknięty oba łuki brwiowe, silny ból w lewym i prawym piszczelu, opuchnięta twarz)

Oberwał w oko po raz kolejny i z pewnością nie przypominał już siebie. Opuchnięte powieki sprawiały, że musiał mrużyć oczy, aby cokolwiek zobaczyć - w tym twarz swego rywala. Z każdą chwilą coraz trudniej było mu ustać na nogach, zdarzało się, że musiał przystać na moment, aby złapać głębszy oddech i tym samym równowagę. Wykorzystywał ku temu drobne przerwy, ale było ich zdecydowanie zbyt mało.
W końcu wyprowadził cios od dołu wprost w brzuch Vincenta.

| Lekki cios w brzuch

The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 28

Jakimś cudem udało mu się zahaczyć o części ciała przeciwnika. Ciosy nie były spektakularne, czyniły niewielkie szkody, lecz przy tak wycieńczonym organizmie, mogły poszerzyć obrażenia. Odetchnął przez usta, odpluwając ślinę. Oparł ręce na udach łapiąc kondycję. Zdecydowanie było nad czym pracować. Dyszał, pulsujący ból oplatał go z każdej strony. Nie zostało im zbyt wiele czasu. Zwijając palce w pięść, wymierzył lekki cios w górną część nogi. W okolicy lewego uda.

The member 'Vincent Rineheart' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 48

| 99 - 2 - 5 = 92, kara - 30 (złamane żebro, uszkodzone oko, obita stopa, rozcięty łuk brwiowy z obu stron, ból w klatce piersiowej)

Choć chęć przerwy, odetchnięcia nasuwała się na myśl, musiał działać. Chciał szybko wyprowadzać przyzwoite ciosy, aby nie tracić werwy, zaangażowania i rozgrzania. Dlatego robiąc lekki przeskok w prawą stronę, zamachnął się i skupił na lekkim ciosie w nos. Liczył, że pięść nie omsknie się w między czasie.