Wydarzenia


Ekipa forum
Pokój Sebastiana
AutorWiadomość
Pokój Sebastiana [odnośnik]21.10.21 23:05
First topic message reminder :

Pokój Sebastiana

Należący do Sebastiana pokój jest utrzymany w ciemnych barwach. Ściany pomieszczenia zostały pomalowane na kojącą, ciemną zieleń. Wszystkie meble zostały wykonane z ciemnego drewna. W pomieszczeniu stoi się dwuosobowe łóżko przykryte ciepłą narzutą ze skór zwierząt, w którego nogach stoi kufer. Obok łóżka znajduje się szafka nocna. Pozostałe meble to sporych rozmiarów szafa, ustawiony naprzeciwko kominka stolik oraz pojedynczy wygodny fotel fotel, na który narzucił kolejną ze skór zwierząt. Nie brak tutaj pozostałych akcentów związanych z myślistwem - zawieszonej nad kominkiem czaszki jelenia z imponującym porożem, tzw. dziesiątakiem, postawionego na szafce przy łóżku świecznika z fragmentu poroża i drewna oraz przytwierdzonym do wewnętrznej strony drzwi wieszakiem na ubrania z tego cennego materiału. Na szafce spoczywa również duża muszla, którą podarowała mu córka.
Zabezpieczenia:
[bylobrzydkobedzieladnie]


Ostatnio zmieniony przez Sebastian Bartius dnia 04.04.22 21:57, w całości zmieniany 1 raz
Sebastian Bartius
Sebastian Bartius
Zawód : Myśliwy, taksydermista
Wiek : 50
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Don’t shake me
Don’t make me bear my teeth
You really don’t wanna meet that guy

OPCM : 14 +3
UROKI : 10 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 6
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 13
Genetyka : Wilkołak

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t10002-sebastian-bartius#302437 https://www.morsmordre.net/t10691-beowulf#324295 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f402-lancashire-lancaster-zajazd-pod-grusza https://www.morsmordre.net/t10693-szuflada-sebastiana#324304 https://www.morsmordre.net/t10692-sebastian-bartius#324298

Re: Pokój Sebastiana [odnośnik]04.01.23 22:58
Zdawał się akceptować ten fakt, że jego córka spogląda na niego ukradkiem. W głębi duszy pozostawał jej niezwykle wdzięczny, że nie wpatrywała się w niego niczym sroka w gnat. Sprawiała tym samym, że czuł się z tym komfortowo. Tak bardzo jak to możliwe po pełni księżyca, po której czuł się jakby został połknięty przez olbrzyma a następnie wysrany przez niego w jednym kawałku. W całej swojej upartości nie zamierzał poprosić ją o pomoc w tak prozaicznej czynności, choć teraz ta łyżka zdawała się ważyć znacznie więcej, niż zwykle i z każdym jej zanurzeniem w zupie i uniesieniem jej do ust nadal doświadczał drżenia rąk. To, że jego córka przyniosła mu jedzenie i przy nim siedziała, było dla niego ważne i bardzo miłe. Jednak jakaś jego część nie chciała, aby ona oglądała go w tym stanie. W czym nie było nic dziwnego.
W takim razie nie powinnaś na tym poprzestać — Tymi słowami postanowił ją zachęcić do tego, aby nadal doskonaliła swoje umiejętności kulinarne. Te były bardzo przydatne, zwłaszcza u kobiety będącej w stanie wyjść za mąż. A nawet, jeśli nie to przynajmniej przetrwa bez pomocy innych ludzi. Oczywiście, nie chciał dla niej takiego losu, za to z zadowoleniem przyjąłby wieść o założeniu przez nią rodziny. Jemu się nie udało stworzyć rodziny z jej matką, ale ona nie była skazana na podobny mu los.
Nie zamierzał jej pośpieszać, gdyż tak naprawdę nigdzie się nie wybierał. W chwili obecnej nie był w stanie zajść daleko o własnych siłach. Poza tym wygodnie było mu w tym łóżku, choć z własnej woli wylegiwał się naprawdę sporadycznie.
Być może powinienem się tam kiedyś wybrać. Może nawet razem z tobą, córeczko. Jeśli nie miałabyś nic przeciwko temu. Wtedy podróż drogą morską byłaby dla mnie bardziej komfortowa, choć i tak będę rzygać dalej, niż widzę — Zaczął się głośno zastanawiać nad tą kwestią, choć nie zamierzał się narzucać własnej córce. Niewątpliwie dzięki jej obecności byłoby mu trochę raźniej podczas pobytu na pokładzie statku. Zwykle starał się przesypiać takie rejsy. Duża ilość alkoholu nierzadko okazywała się pomocna.
Podoba mi się. Ale mam nadzieję, że zdobycie jej nie było niebezpieczne. Dziękuję — Stwierdził spoglądając na ten kamień, będący w rzeczywistości zastygłą lawą. Wiedział, że lawa buchała z wnętrza ziemi, z wulkanów. — A wygląda tak niepozornie — Stwierdził z cichym westchnięciem. Co pozostawi po sobie na tym świecie? Spłodził siedzącą przy jego łóżku kobietę, ale trudno się nie obawiać, że na niej wygaśnie jego ród.
Sebastian Bartius
Sebastian Bartius
Zawód : Myśliwy, taksydermista
Wiek : 50
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Don’t shake me
Don’t make me bear my teeth
You really don’t wanna meet that guy

OPCM : 14 +3
UROKI : 10 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 6
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 13
Genetyka : Wilkołak

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t10002-sebastian-bartius#302437 https://www.morsmordre.net/t10691-beowulf#324295 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f402-lancashire-lancaster-zajazd-pod-grusza https://www.morsmordre.net/t10693-szuflada-sebastiana#324304 https://www.morsmordre.net/t10692-sebastian-bartius#324298

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Pokój Sebastiana
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach