Czarodziej wybrał się na rekreacyjny spacer w lesie Rough Hill Wood. Harmonię z naturą przerwał mu paniczny odgłos ucieczki młodego, zagubionego dziewczęcia. Vance pomógł jej stawić czoła zagrożeniu, którym okazał się niewinny starzec wołający o pomoc. Jego familia padła ofiarą wymuszeń i morderstwa ze strony lokalnych łupieżców. Dwoje pozornie nieznajomych dotąd ludzi, mimo pierwotnego chaosu, zdecydowało się pomóc rodzinie w potrzebie i rozprawić z bandytami. Wrogowie posługiwali się głównie czarną magią, lecz ich eliminacja nie stanowiła wyzwania. Trio rozprawiło się z łupieżcami, wymierzając samosąd.

Steven angażuje Vance'a w zabezpieczenie domostwa, które posłużyć miało za mugolski schron. Nieopodal odnajdują martwą sowę i przemoknięty list. Wskazuje on na adres podpalonej posesji dwojga rodziców niedoszłego odbiorcy. Mężczyźni decydują się udzielić im pomocy, nakłaniając do tymczasowej przeprowadzki do bezpiecznego schronienia i pomagają im przetrwać mroźną zimę.

Vance otrzymuje zaproszenie na dwór szlachecki, by realizować się w pracy instruktora Obrony Przed Czarną Magią na życzenie Lorda Abbott, ojca uczennicy o imieniu Livia. Rezolutne dziewczę nawiązuje z nim wiele tematów i osiąga pierwsze sukcesy w nauczanej dziedzinie, a także nakłania go do próby wyczarowania zaklęcia Patronusa.

Vance od ponad roku był mentorem młodego pisarza, Cilliana Moore. Tego dnia mężczyźni umówili się na spotkanie, by przeprowadzić szczerą rozmowę i kolejny trening. Spokój przerwał im płacz młodej dziewczynki, której ojciec padł ofiarą Antymugolskiej Policji. Duet pokonał swe lęki i bohatersko podążył tropem mężczyzny. Gdy Vance odwracał uwagę poszukiwawczego patrolu, jego uczeń poszedł dalszymi śladami, odnajdując rannego ojca chłopca i upewnił się, że dotrze bezpiecznie do domu. Panowie nie byli zdolni do kontynuowania treningu, dlatego Villan ugościł Silliego w swoim domu.