Upewniając się, że nie ma pułapek mogliśmy zacząć działać, choć w głowie wciąż tliła mi się myśl, że było to wręcz irracjonalne. Jak mogła pozostawić to miejsce bez odpowiednich zabezpieczeń? Była tu tylko na chwilę i nie zdążyła, a może czekała na kogoś kto miał jej w tym pomóc? Wątpliwości było wiele, jak zwykle, jednakże nie było już drogi odwrotu. Była nader blisko, miałem ją w zasięgu dłoni, a chociażby dzień zwłoki mógł sprawić, że wszystko musielibyśmy zaczynać od nowa.
Skradając się wąskim korytarzem dostrzegłem dwójkę osiłków właściwie w tej samej momencie, co moja towarzyszka. Doceniłem jej obecność, albowiem nie miałem pewności, czy aby na pewno nie było ich więcej. Wzmocniony zaklęciem musiałem działać szybko, dlatego bez większego zastanowienia przeszedłem do ofensywy. -Petrificus Totalus- wypowiedziałem celując w wyższego z mężczyzn (NPC 1), a zaraz po tym przeniosłem wężowe drewno na drugiego z nich -Plumosa.

The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 76

--------------------------------

#2 'k8' : 6, 8, 7, 4, 7, 3, 8, 3

--------------------------------

#3 'k100' : 69

--------------------------------

#4 'k10' : 10

--------------------------------

#5 'k8' : 2, 1, 6, 4, 4, 7, 5, 3, 7, 4

Wskazałam na jednego z mężczyzn. - Casa Aranea - czy to brzmi dobrze? Musieliśmy rozprawić się z nimi szybko, skoro naszym celem był ktoś inny. Nie wyglądali na takich, którzy mieli wyjątkowo dużo do powiedzenia, ale doskonale wiedziałam, że nie należy bagatelizować przeciwnika w jakikolwiek sposób.

The member 'Rita Runcorn' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 69

Nic nie zwiastowało dziś nieszczęścia, a z pewnością nie niespodziewanych gości. Frank (NPC1) obrócił się instynktownie przez ramię i uniósł różdżkę widząc pędzące promienie zaklęć. -Protego Maxima!- wykrzyczał. Zaalarmowany nagłą reakcją towarzysza Thomas (NPC2) uczynił to samo, zdając sobie sprawę, iż zwykła tarcza mogła go nie uchronić. -Protego Maxima- zawtórował Frankowi. Łamaczka klątw zerwała się znad biurka i ruszyła wąskim korytarzem, kiedy jej uszu doszły obronne inkantacje. Była jednak zbyt daleko, by zareagować.

The member 'Ain Eingarp' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 70

--------------------------------

#2 'k100' : 4

Wiedziałem, że nie zdążą zaatakować. Ofensywa z zaskoczenia miała swoje plusy, a właśnie przecież o nic innego, jak zdobycie przewagi nam chodziło. Jeden z mężczyzn skutecznie powstrzymał oba zaklęcia, zaś tarcza drugiego okazała się nader słaba i zmuszony był zmierzyć się z czarnomagicznym zaklęciem. -Vulnerario- wypowiedziałem w tego, który zdołał się obronić, albowiem wiedziałem jak wielkie spustoszenie wywoła czar w ciele drugiego z wrogów.

The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 38

--------------------------------

#2 'k8' : 7, 2, 7, 4, 2, 8, 1, 6, 2, 8

--------------------------------

#3 'k10' : 2

- Casa Aranea - ponownie użyłam tego samego czaru, ponownie chcąc posłać go w mężczyznę, który się wcześniej się przed nim obronił (NPC1). Musieliśmy działać szybko, bo to nie był Kobiec. Było jeszcze wiele do zrobienia.

The member 'Rita Runcorn' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 82

NPC 2 - 85/100 (Plumosa) | - 5

W płucach Thomasa pojawił się gęsty, czarny dym, który momentalnie utrudnił mu oddychanie. Mężczyzna próbował wziąć haust świeżego powietrza, lecz to tylko pogorszyło sprawę. Mimo wszystko wiedział, iż walka trwała, a wróg nie był skory do rozmów. -Lamino!- wypowiedział z trudem. Zaraz za nim rozbrzmiała inkantacja Protego Maximy, która miała uchronić Franka przed dwoma pędzącymi zaklęciami. Kobieta znajdowała się tuż za rogiem.

1 rzut - Lamino
2 rzut - 6k w kogo leci (1-3 Rita, 4-6 Drew)
3 rzut - siła Lamino
4 rzut - Protego Maxima

The member 'Ain Eingarp' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 84

--------------------------------

#2 'k6' : 5

--------------------------------

#3 'k8' : 8, 3, 1, 7, 4

--------------------------------

#4 'k100' : 8

PŻ - 217 - 15 = 202

Czarna magia uderzyła silnym bólem w moje skronie. Wolną ręką złapałem się w okolice policzka chcąc czym prędzej odzyskać równowagę myśli. Promień poleciał w kierunku wroga, dosięgnął go, lecz mimo to ja osłabłem. Czegoś w tym zabrakło - być może odpowiedniego skupienia, być może precyzji. Nim zdążyłem w pełni wrócić myślami do pojedynku drugi z mężczyzn posłał w mym kierunku parszywą inkantację, osobiście nienawidziłem tych noży. -Protego Maxima- wypowiedziałem mając świadomość, że musiałem się obronić.

The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 82