Ollie MarloweTak naprawdę nie jestem słoniem, wbrew opinii niektórych buziek! Reszta się jak najbardziej zgadza, zapraszam serdecznie!


▲ Mugolak i jedynak, urodzony w Londynie w 1935 roku. Wychowany w całkowicie mugolski sposób, mieszkał na przedmieściach wraz z rodzicami. Doświadczył bombardowań Londynu, chowając się z matką po schronach i w metrze. Matka była krawcową, ojciec lekarzem.

▲ Uczeń Hogwartu w latach 1946-1953. Swoją osobą reprezentował Hufflepuff, był ciekawski i był zafascynowany odkrywaniem magicznego świata. Dużo się uczył, zwłaszcza z zielarstwa, astronomii i eliksirów, a na boku także z magii leczniczej i anatomii. Jeśli trzeba było kogoś podreperować bez wizyty w skrzydle szpitalnym, to właśnie u niego.

▲ Starał się trzymać trochę na uboczu, a zwłaszcza nie wchodzić w drogę uczniom o antymugolskich poglądach.

▲ Mało kto o tym wie, ale zna podstawy tańca balowego, bo tak bardzo chciał się wpasować w nowy świat.

▲ Przeszedł kurs na uzdrowiciela w latach 1953-1956 i kontynuował dalej staż na magipsychiatrę w Mungu w roku 1956, ale porzucił kształcenie po wydarzeniu w Stonehenge.

▲ Pod koniec czerwca 1956 roku wybuch czarnej magii zabił jego rodziców, zmarli we śnie. Ollie nie zna prawdziwej przyczyny ich śmierci, ciała pochował w ogrodzie pod osłoną nocy z pomocą zaufanych sąsiadów.

▲ Wraz z zamachem stanu pod koniec jesieni 1956 uciekł z Londynu do Doliny Godryka, ze strachu o własne życie nigdy nie rejestrując różdżki.

▲ Od tamtego czasu mieszka w Dolinie w starej, opuszczonej, drewnianej chacie, którą udało mu się doprowadzić do stanu używalności. Początkowo pracował też jako uzdrowiciel na własny rachunek, a obecnie pracuje w Lecznicy.

▲ Jest pracoholikiem, przebywa w lecznicy długie godziny, czasem zostaje tam na noc. Nie chce za bardzo rozmawiać o śmierci rodziców i regularnie ucieka w obowiązki, żeby za dużo o wszystkim nie myśleć.