Złota Rybka

14.09.21 11:42

Złota Rybka

Złota Rybka rzecz jasna nie jest rybą - a papugą kakadu, którą Manannan kilka miesięcy temu znalazł w ładowni jednego z napadniętych okrętów. Młoda i żwawa, miewa problemy z usiedzeniem w jednym miejscu, ale poprzedni właściciel musiał dobrze ją wyszkolić, bo w noszeniu listów okazała się niezawodna. Jedynie jej maniery pozostawiają wiele do życzenia: widząc na horyzoncie jedzenie, częstuje się bez pytania, a próba powstrzymania jej przed kradzieżą kończy się zazwyczaj dziobaniem i potokiem hiszpańskich przekleństw.

Kod:: <div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('https://i.imgur.com/jHDPmWY.jpg');"><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt"> XX YY ZZZZ </span><div class="sowa3"><span class="adresat"> Adresat, </span><span class="tresc"> treść <span class="podpis"> [img]https://i.imgur.com/WHlYll0.png[/img] </span></span></div></div></div></div>

14.09.21 21:31

وزير جلالة الملك Wyspa Man

Lordzie Travers, ufam, że list dotarł do Ciebie bezpiecznie z lakiem nienaruszonym inaczej niż przez Twoje dłonie. Żywię tym samym nadzieję, iż zdrowie Tobie dopisuje, a morskie fale pozwalają bezpiecznie strzec angielskich wód.

Daruj ten przydługi wstęp, sir. Słowa, które kreślę, mają dla mnie ogromne znaczenie i głęboko wierzę, że stanowią początek długie, pełnej sukcesów współpracy pozwalającej dumnie uchronić przed zdrajcami to, co nigdy do nich nie należało. Nie możemy dać im nawet szansy.

Zapraszam Cię zatem w progi megu domu na wyspie Man. Szczegóły, które pragnę z Tobą omówić, nie powinny znaleźć się na papierze żadnego z listów. Jednocześnie Twoja rada w tej wyjątkowej sprawie będzie dla mnie nieocenioną, wręcz bezcenną pomocą.

Ufam, że znajdziesz kilka chwil na omówienie sprawy twarzą w twarz.

Z szacunkiem,

Zachary Shafiq

28.09.21 3:53

Przeczytaj C. Sallow

~~Lordzie~~ Mannanie, Rad jestem, że zwróciłeś się do mnie z tą prośbą. Jutrzejszy termin mi odpowiada, przełożyłem spotkanie z redaktorem "Walczącego Maga" (i tak nie mam dla niego nowych informacji - jeśli zasłyszysz w Norfolk jakiekolwiek plotki ciekawsze od płonących stosów, chętnie ich wysłucham) i pozostaję do Twojej dyspozycji. Nie ma co zwlekać, musimy prędko dokonać niezbędnych przygotowań.

Cieszę się, że wróciłeś do kraju. Potrzebujemy teraz prawdziwych patriotów, Twój ojciec na pewno jest bardzo dumny.

Nie znam hiszpańskiego ani portugalskiego, ale Twoja papuga pożegnała mnie jakimś dwusylabowym słowem na "p". Przyjemny ptak!

Do zobaczenia,
Cornelius

03.10.21 17:14

Przeczytaj luty 1958

Manannanie,

cieszę się, że Twój ptak (piękny okaz, to papuga kakadu, czyż nie? Ciekawe, że nauczyłeś ją przenosić listy) odnalazł mnie z takim listem tak prędko. To ważne, żebyśmy zadziałali jak najszybciej, zebrane przez Ciebie informacje dają mi nowa, duża perspektywę. Będą bardzo przydatne, dobra robota. Tak ja ustaliliśmy w Wywernie - zajmiemy się z Maghnusem zabezpieczeniami tuneli do Norfolk, usuniemy też przeszkodę. W sprawie ostatecznego przejęcia twierdzy będę się z Toba kontaktować. Dam Ci znać gdzie i kiedy się pojawić. -->

Sigrun

04.10.21 1:21

Vegvisir niesie Ci list

Manannanie

Mam nowe zamówienie na cztery sztuki zwierza z wybrzeży mroźnej Danii. Omówmy szczegóły w cztery oczy przy dobrej rozrywce.
Doszedł Cię słuch o Arenie Walk przy Trasie Greyhound Derby w londyńskim porcie? Za dwa dni? Późną nocą?

A Rowle

06.10.21 21:24

Przeczytaj Adalaide Nott

Lordzie Travers,ufam, że ten list znajduje Cię w dobrym zdrowiu, a sprawy na Twych ziemiach mają się jak najlepiej i idą tylko ku świetności, w myśl przyświecającej nam wszystkim idei czystej krwi.

Jakąż to radość sprawiły mi wieści, że bezpiecznie zawinąłeś do portu na dłużej, lordzie Travers. Jestem przekonana, że zdarzyło Ci się wiele opowieści, którymi uraczenie damy byłoby wielkim nietaktem towarzyskim. Jednocześnie jednak drżę z ciekawości, by móc je usłyszeć. Nic tak nie porusza serca damy jak historie, w których nie mogła uczestniczyć. Czy spotkałeś jakieś morskie bestie? A może starłeś się z innymi okrętami, dumnie broniąc honoru Anglików? Tak bardzo chciałabym usłyszeć odpowiedzi, drogi lordzie. Okazja nadarza się ku temu wręcz doskonała. Choć twarz Twoja pozostanie ukryta, to pozostaję w pełni przekonana, iż znajdziesz kilka chwil w trakcie nadchodzącego balu na krótką rozmowę.

Jak co roku, z najwyższą przyjemnością zapraszam na bal zimowy z okazji Nowego Roku. Sabat, jak w zeszłym roku, będzie balem maskowym. Niech zagra muzyka.

Z życzliwością,

lady Adalaide Nott

07.10.21 13:12

Przeczytaj Broadway Tower

Lordzie Travers, Twój list zastał mnie w iście szampańskim nastroju! Przyjmij zatem zwrotne podziękowania z mojej strony, absolutnie szczere przez wzgląd na naszą dawną, szkolną zażyłość, a jednocześnie pełne niedowierzania, iż w r e s z c i e zdecydowałeś się zwrócić do jedynej osoby, która należycie zadba o Twoją garderobę. Mniemam, iż decyzja ta zapadła w zgodzie z Twoim sumieniem i nie będziesz jej żałować w przyszłości, wszak prosisz o osobistą przysługę, a ta jest znacznie gorsza od lichwy.

Szczerze przyznam, że paczka z tkaninami i zaufaniem, które mi ofiarowujesz, Sir, zaskoczyła mnie. Przez grzeczność pominę fakt, iż błyszczące elementy nowego płaszcza nadałyby Ci niepowtarzalnego szyku pośród towarzystwa, choć na pełnym morzu byłbyś jaśniejszym punktem niż latarnie morskie zdobiące piękne wybrzeża naszego kraju.

Przyjmuję Twoją ofertę, Manannanie. Płaszcz będzie gotowy w wyznaczonym terminie. Mam tylko nadzieję, że nie przytyło Ci się w ostatnich miesiącach i Twoje wymiary nadal mieszczą się w granicach normy. O zapłatę upomnę się w swoim czasie.

Serdecznie pozdrawiam, Edward Parkinson

13.10.21 12:37

do nóżki Rangvaldra przytroczona została paczuszka z maścią z wodnej gwiazdy

Przeczytaj 12 lutego

Szanowny lordzie Travers, mam nadzieję, że Rangvaldr odnajdzie Cię w dobrym zdrowiu i nie stanie się powodem, dla którego stan ten miałby się nagle zmienić - to dość niepokorne ptaszysko, choć ze swych obowiązków wywiązuje się bez zarzutu, proszę tylko szybko go odprawić, bo niecierpliwość w oczekiwaniu na odpowiedź potrafi przemienić w kłapanie dziobem.
W paczuszce przez niego niesionej znajduje się pudełeczko z maścią z wodnej gwiazdy, która bez problemu poradzi sobie z powierzchownymi i tymi odrobinę głębszymi ranami. Proszę szczelnie je zakręcać, by zawartość nie wietrzała.

Bywaj zdrów, Kapitanie.

Revna Bagman

19.10.21 20:45

Przeczytaj
luty

Lordzie Travers, zapewne nie kojarzy lord ani mojego nazwiska, ani tym bardziej mojej sowy, ale wierzę, że ten pergamin dotarł do lorda pomimo wszelkich przeciwieńst - a przy odrobinie szczęścia, zastanie lorda na stałym lądzie. Nie jestem fanką sztucznej kurtuazji, przejdę więc od razu do konkretów. Spotkaliśmy się niedawno, w gronie zaufanych przyjaciół, w Białej Wywernie, załóżmy więc, że uprzejmości powitań mamy za sobą.
Opiekuję się La Fantasmagorie, magicznym baletem, intensywnie współpracującym z Kontynentem. Regularnie korzystamy z przewozów magicznych transportów z Francją, ale także z Rosją czy Austrią; zamawiane przez nas materiały czy też inne komponenty są zazwyczaj wrażliwe i rzadkie, wymagają więc specjalnej troski. Niestety, ostatnimi czasy statki, które wynajmowaliśmy, srodze nas zawiodły, skrzynie z cennymi ładunkami ginęły albo ulegały zdekompletowaniu, a dostawy skrajnemu opóźnieniu.
Zrobił lord na mnie bardzo dobre wrażenie, dlatego ośmielę się zapytać - czy byłby lord zainteresowany nawiązaniem współpracy? W obecnej, wojennej sytuacji niezawodny, punktualny i zaufany sposób transportu przedmiotów (i, nie ukrywam, docelowo także ludzi; niektóre z naszych tancerek są niezwykle kapryśne i źle znoszą mozolną teleportację na tak dalekie odległości) jest na wagę złota. A tego La Fantasmagorii nie brakuje. Gdyby zechciał się lord ze mną spotkać, chętnie poinformuję o szczegółach mej propozycji. Jestem też pewna, że wynegocjujemy zadowalające lorda stawki.

Z wyrazami szacunku

Deirdre Mericourt

30.12.21 1:49

Przeczytaj

Travers,

głęboko wierzę, że moja sowa zastaje Cię w dobrym zdrowiu, a wzburzone morze okazało się łaskawe i dało Ci czas na kilka głębszych wdechów. Przydadzą się w najbliższych tygodniach. Nie śmiałbym wydawać osądów o sytuacji na naszych wodach, zapewne znasz ją i pojmujesz lepiej niż ja. Pozwolisz jednak, że przedstawię Ci palący problem, który rozwiąże wyłącznie ktoś tak obeznany z trudami żeglugi i zaufany, jak Ty, Manannanie.

Czarodzieje sprzeciwiający się Czarnemu Panu gnieżdżą się we wrogich nam hrabstwach, ściągając do nich mugoli i wszystkich ich sympatyków, ale także rannych i poszkodowanych w starciach zwolenników Harolda Longbottoma. Przypadkiem dotarły do mnie wieści o grupie takich czarodziejów, którzy oferują swoją pomoc w porcie Barrow-in-Furness, w Lancashire. Przemytnik jest tam znany pod pseudonimem "Gorgona", bywa jednak nieuchwytny i niewidoczny zarówno dla poszukujących go szmalcowników, jak i zwolenników Lorda Voldemorta. Z żalem stwierdzam, że możliwości tych ludzi są bezspornie żenujące, ale nie wolno nam zezwalać na rażące niedbalstwo i ignorowanie takich informacji. Tutaj wkraczasz Ty, Manannanie, jako wierny właściwym ideałom i prawu przedstawiciel czystej krwi. Nie lubię posługiwać się pogłoskami i niesprawdzonymi doniesieniami, ale człowiek, który przekazał mi informacje twierdzi, że "Gorgona" ładuje tych ludzi na okręty naszych sojuszników w innych hrabstwach, najwyraźniej nie potrafiących dopilnować czystości na własnym pokładzie. Lancashire nie będzie Ci przyjazne, ale jestem pewien, że znajdziesz sposób na to, by dopaść tego człowieka, niezależnie od tego czy ukrywa się w porcie, jak szczur, czy pod inną tożsamością pływa po naszych wodach. Żywy jest dla nas cenniejszy. Z pewnością przy odpowiednich metodach wydusi wszystko, co wie o kryjówkach i innych szmuglerach. Kolejna egzekucja przypomni mieszkańcom kraju, jak kończą Ci, którzy się nam przeciwstawiają. Jeśli będzie stawiał niemożliwy do przebicia opór, zabij go bez wahania. Ponoć "Gorgonę" można rozpoznać w porcie dzięki broszy w kształcie pióra, ale jak zapewne się domyślasz, skoro nie został dotąd pojmany i odnaleziony, mogą to być zwodnicze pogłoski.

Pozdrów najdroższą małżonkę. Melisande zawsze pozostanie dla mnie jak siostra. Mam nadzieję, że miewa się wspaniale.

Ramsey Mulciber

07.02.22 15:31

Przeczytaj List przyniósł Wolfgang

Manannanie, Mimo upływu czasu wciąż wiesz, jak mnie zaintrygować. Oczywiście - pomogę, choć mam nadzieję, że Twoja nieprecyzyjna tajemniczość nie okaże się dla nas tragiczna. Mam dużo pracy, jeśli Twój potwór zdecyduje się nas pokiereszować: nikt mnie nie zastąpi. Miej to na uwadze i nie zataj przede mną niczego.

Jutro o piętnastej.

Amelia

10.02.22 0:23

Przeczytajlord nestor Travers

Manannanie,wierzę, że czas Cię goni, niemniej wiedz, że jestem rad z Twojego powrotu i wsparcia słusznej sprawy. Wzywa nas morze, słyszymy jego wołanie, niczym syreni śpiew i ruszamy w toń poszukując zagubione skarby, lecz dziś wołanie dociera do nas z lądu, z naszego kraju. To on potrzebuje naszego zaangażowania i zdecydowanych działań. Rodzina jest z Ciebie dumna.

Weź tyłe okrętów ile potrzebujesz. Wezwij załogę, zrobią wszystko, co trzeba, by zadowolić Czarnego Pana. Niech wiatr wieje Ci prosto w żagle, Manannanie.

sir Koronos
lord nestor rodu Travers

24.02.22 21:13

Przeczytaj C.S.

M, Mugolska flota przygotowuje atak na Folkestone w Kent i Londyn, 1 kwietnia. Obecnie gromadzą się w Ipswich. Dowiedziałem się o nazwach technologii jeszcze mi nie znanych, sprawdzę co to i dam znać - krążokołowniki i lotnisowce.
Mam nadzieję, że wróciłeś z Suffolk cały i zdrowy, a flota Traversów jest w pogotowiu, nestor Kent i Minister zostali już zawiadomieni.
Pozostaję do usług naszej sprawy i Twojego rodu. Sallow

21.03.22 20:48

Odbierz list

Lordzie Travers, liczę, że zdołałeś już zaczerpnąć pomocy uzdrowiciela, który zajął się odniesionymi w forcie ranami. Myślę, iż mamy nieco czasu, aby złapać oddech i w pełni postawić się na nogi, lecz z pewnością ten odpoczynek nie będzie trwał długo. Wciąż pozostają hrabstwa, gdzie należy zaprowadzić porządek, a przy tym nie możemy zapominać o opanowanych ziemiach, albowiem szlam nieustannie daje o sobie znać. Jestem rad, że to ja mogę Ci przekazać wieści, iż od teraz ta ogromna odpowiedzialność spoczywa również na Twych barkach. Dowiodłeś lojalności, pokazałeś charakter oraz umiejętności i udowodniłeś, że jesteś gotów wstąpić w szeregi Rycerzy Walpurgii.
Wiem, że nie zawiedziesz - to jak wielką odwagą wykazałeś się w forcie jest tego najlepszym dowodem.

Jednak to nie wszystko, co chciałem Ci przekazać. Dołączony do listu kamień jest źródłem potęgi, o jakiej nawet nie przyszło Ci śnić. Miej ten odłamek zawsze przy sobie i używaj z rozwagą. Będziesz wiedział jak, gdy tylko zaciśniesz go w dłoni. Znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania, które nasunęły Ci pamiętnego dnia.

Drew Macnair

25.03.22 21:44

Nicholas Blishwick
Asystent Ministra Magii

Szanowny lordzie Travers, pisząc w imieniu sir Cronusa Malfoya, z niezwykłą przyjemnością pragnę poinformować o nadchodzącej uroczystości organizowanej przez Ministerstwo Magii, podczas której Minister Magii uhonoruje bohaterów wojennych najwyższymi magicznymi oznaczeniami. Sir Cronus Malfoy pragnie zaprosić Cię w roli gościa honorowego.

Uroczystość odznaczenia gości honorowych odbędzie się 1 kwietnia przed Pałacem Buckingham, w Westminister o godz: 20:00.

Zapraszamy wraz z małżonką.

Po uroczystości odbędzie się bankiet z poczęstunkiem w Restauracji Wenus.

Nicholas Blishwick
Asystent Ministra Magii

[bylobrzydkobedzieladnie]

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia