Wydarzenia


Ekipa forum
Pascal Kreuger (budowa)
AutorWiadomość
Pascal Kreuger (budowa) [odnośnik]16.09.21 22:22

Pascal Kreuger

Data urodzenia: 11.02.1913
Nazwisko matki: Doge
Miejsce zamieszkania: Oxfordshire
Czystość krwi: Czysta ze skazą
Status majątkowy: Bogaty
Zawód: Młodszy inspektor czarodziejskiej policji, Departament Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Wzrost: 172
Waga: 73
Kolor włosów: Mysi blond
Kolor oczu: Ciemnoszary
Znaki szczególne: Wizerunek typowego poukładanego służbisty zza biurka - wiecznie idealnie wyprasowane koszule, wyszukane wzory na krawatach, idealnie przystrzyżona broda i pedantycznie ulizane włosy. Posiada jakby żołnierską manierę ruchów.


Miałem jedenaście lat kiedy po raz pierwszy wybrałem się z ojcem na polowanie.
Wpatrywaliśmy się razem w czułe, gorące płomienie ogniska, gdy ten ułożył swoją ciężką dłoń na moim jeszcze wątłym ramieniu. Pamiętam ten moment, bo wtedy właśnie czułem jakby na raz wszystko to, co w późniejszych latach ten ofiarował nam każdego dnia.
Ognisko – może i ciepłe, gorejące, dające światło, nadzieję i bezpieczeństwo – ten trzymał nas od niego jednak na odpowiedną odległość, nie pozwalając samemu dorzucać doń drewna. Tłumaczył to lękiem o nosze zdrowie, brakiem wiary w nasze dziecięce ręce, wizją rychłego oparzenia w młodzieńczej niezdarności. Nigdy nie pozwolił nam wykąpać się w cieple domowego ogniska, woląc spędzać czas na musztrowaniu nas lub wlewaniu do głowy nauki duchowego chłodu.
Jego dłoń, tak ciężka i pewna – symbolizowała zupełną kontrolę. Już od lat miał plan poukładany dla naszej dwójki – moja siostra miała wyjść za kogoś wysoko postawionego, poukładanego i silnego moralnie. Ja miałem stać się kimś podobnym do przyszłego męża mojej siostry. Musztrował nas obojga, nie dopuszczając jakby do myśli, że którekolwiek z nas mogłoby wychylić się zza schematu który sprytnie umyślił sobie w głowie. W końcu tyle razy powtarzał, że z naszego wychowania chciałby „wyjść z twarzą”.
Ja byłem wtedy tak mały – on osiągał już wzrost do którego ja nie dosięgnę nigdy. Jakby chciał pokazać swoją wyższość nawet tak prozaicznym wspomnieniem, które w głowie Pascala zakorzeniło się lepiej niż stare dęby na podwórku ich rodzinnego domu. Tak samo jak wysoki był wtedy ojciec, tak samo wielkie były jego oczekiwania nie do spełnienia.
Zdrętwiałe dłonie dziecka, mające obecnie trudności z poruszaniem stawami oznaczały chyba bezsilność, tkwienie w tym marazmie. Manierka napełniona alkoholem, z której ojciec popijał – chore uzależnienie od jego opinii i równie chorych wizji. Ciemność uczucie lęku przed tym, co napotka przed sobą, na dorosłej drodze życia.
Co zapamiętałem jednak najlepiej to muchę siadającą na martwym jednak otwartym oku postrzelonego jelenia. I boję się się pomyśleć co mógł oznaczać w tym momencie ten upiorny szczegół.


Patronus: Mimo wielu lat życia pod uciskiem twardej podeszwy własnego ojca i początkowego gardzenia jego systemem moralnym - Pascal wbrew własnej woli zaczął upodabniać się do ich genetycznego dawcy. Przejął po nim głównie wszystko to co najlepsze, zapamiętując kilka dobrych wspomnień z jego udziałem.
Bizon kojarzyć się mógł z dostatkiem, statecznością, cierpliwością i budowaniem silnych więzi rodzinnych - a właśnie w ten sposób mężczyzna chciałby być widziany w oczach codziennych obserwatorów. Moment upadku jego ojca - śmierci w wyniku trawiącej go od zawsze choroby, był dla Pascala momentem przełomowym - to na jego barki, jako na najstarszego z dwójki rodzeństwa i za razem jedynego mężczyzny, spadły troski o dalszy rozwój gałęzi ich rodziny. W tym właśnie momencie po raz ostatni przyszło porozmawiać mu z wiecznie głodnym sukcesów ojcem, który pomimo długoletnich wymian zdań - obnażył przed synem swoje uczucia. Stwierdził wtedy, że Pascal jako jedyny z najbliższej rodziny, faktycznie zasługuje na szacunek.
Że swoim mocno zakorzenionym w tradycji kodeksem moralnym i uporem zasłużył na szacunek. Tak, na szacunek, którego ojciec nie okazywał mu do tej pory nigdy.
Że każdy ojciec byłby z niego dumny, chociaż słów tych nie usłyszał od niego od urodzenia.
Co za tym szło - Pascal nauczył się wyczarowywać Patronusa dość późno, solidnie po szkole. Dopiero w tym kluczowym dla siebie momencie, kiedy z rodziny odpadł  jedyny, który jakkolwiek podkopywałby wiarę policjanta w swoją rodzinę i sens dbania o jej dziedzictwo.

Statystyki
StatystykaWartośćBonus
OPCM: 255 (rożdżka)
Uroki:100
Czarna magia:00
Magia lecznicza:00
Transmutacja:00
Eliksiry:00
Sprawność:10Brak
Zwinność:5Brak
Reszta: 0
Biegłości
JęzykWartośćWydane punkty
AngielskiII0
NiemieckiII2
Biegłości podstawoweWartośćWydane punkty
Historia MagiiI2
ONMSI2
PerswazjaII10
SpostrzegawczośćIII25
SkradanieII10
Biegłości specjalneWartośćWydane punkty
Odporność magicznaI5
Wytrzymałość FizycznaII5
Biegłości fabularneWartośćWydane punkty
Rycerze Walpurgii00
RozpoznawalnośćI-
Sztuka i rzemiosłoWartośćWydane punkty
Brak-0
AktywnośćWartośćWydane punkty
Latanie na miotleI0.5
PływanieI0.5
SzermierkaII7
Walka wręczI0.5
Obsługa magicznej kuszyI0.5
GenetykaWartośćWydane punkty
Brak- (+0)
Reszta: 0
Gość
Anonymous
Gość
Pascal Kreuger (budowa)
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach