The member 'Michael Tonks' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 81

--------------------------------

#2 'k8' : 4, 5, 4

Reakcja była nieco zaskakująca...a jednocześnie bawiła ją chyba bardziej, niż powinna, bo na jego słowa zaśmiała się szczerze.
- Jeszcze raz! - Zachęciła go, aby spróbował ponownie, samej starając się zablokować cios.

The member 'Thalia Wellers' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k10' : 2

--------------------------------

#2 'k8' : 8, 7, 8

-5 dla Thalii

-Jesteś pewna? - tym razem nachylił się, aby wymierzyć wyważony cios w jej kość piszczelową. Zaboli, ale nieszkodliwie. Może nawet podetnie jej nogę?

The member 'Michael Tonks' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 95

--------------------------------

#2 'k8' : 1, 1, 4

- Myślisz że co, tak łatwo się poddam? - Tym razem spróbowała uniknąć ciosu, bo wolała jeszcze spróbować ustać na nodze.

203/241, -5

The member 'Thalia Wellers' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k10' : 3

--------------------------------

#2 'k3' : 1, 1, 1

Poprawiam kości wyżej, bo rzuciłam k3 zamiast k8

The member 'Thalia Wellers' has done the following action : Rzut kością

---

'k8' : 1, 5, 3

Wyprostował się, widząc, że Thalia nie uniknęła całkiem ciosu. No proszę, pomimo niedawnej pełni, kondycja nadal mu dopisywała. W jasnych oczach tańczyły ogniki, usta same wyginały się do uśmiechu.
-Wszystko w porządku? - cofnął się o krok. -Czekaj, nie chciałem, żeby bolało. Episkey. - sięgnął po różdżkę (jeśli nie atakowała) i wycelował w kopniętą piszczel Thalii, chcąc szybko wyleczyć jej siniaka. Nie znał się na uzdrawianiu, ale Castor i Florence trochę mu pokazywali, a aurorzy znali pierwszą pomoc...

The member 'Michael Tonks' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 20

Z jej ust wydostało się jedynie syknięcie, chociaż mimika i mowa ciała zdradzały, że odczuwała to bardziej niż chciała przyznać - odruchowo też przesunęła się tak, aby "zdrową" częścią ciała zasłonić tę, która bolała, tak aby chronić to, co ją właśnie bolało.
- Nie przepraszaj...to wciąż nienajgorsze co wyniosłam z bójki. Ale jak bijesz musisz się liczyć z tym, że zaboli zawsze - parsknęła lekko, posyłając mu jednak uśmiech.
- Tooooo powinno coś zrobić? - zapytała ze zmarszczonymi brwiami spoglądając to na nogę, to na Michaela.

Zmarszczył brwi.
-Jak odpowiednio wyceluję i się skupię, to wyleczyć ci siniaka... czekaj... Episkey! - wymamrotał, lekko zażenowany.

/jeśil się uda, wychodzimy z szafki

The member 'Michael Tonks' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 72