Zabawa na zlocie czarownic
AutorWiadomość
Elvira Multon, Claire Fancourt, Cassandra Vablatsky, Maria Multon, Belvina Blythe, Primrose Burke, Odetta Parkinson i Tatiana Dolohov zaznają damskich rozrywek.
Przypomnienie zasad:
Zabawa ma pięć tur, po rzuceniu nazwy obecnego tematu przez Elvirę, każda uczestniczka pisze swoją odpowiedź i wysyła ją do Thomasa Doe (dziękuję, Tomek, jesteś najlepszy!), potem dokonuje rzutu k8, na którego podstawie z konta lusterka Tomek wstawi wylosowaną karteczkę z odpowiedzią. Gra polega na tym, by zgadnąć, kto mógł ją napisać! Poprawna odpowiedź to punkt, zła to pół szklaneczki do wychylenia! Liczymy i punkty i szklaneczki!
Z uwagi na to, że poziom trudności w każdej turze zależy także od kolejności zgadywania, rzucamy dwa razy kością k8, druga kość to kolejna osoba, która będzie wyciągać i zgadywać. Konfiguracja kości k8 na zgadującą jest alfabetyczna:
1. Belvina Blythe
2. Cassandra Vablatsky
3. Claire Fancourt
4. Elvira Multon
5. Maria Multon
6. Odetta Parkinson
7. Primrose Burke
8. Tatiana Dolohov
Jeśli w turze wypadnie numer osoby, która już zgadywała, idziemy w dół do pierwszej, która nie zgadywała.
Dostępne alkohole:
- Poncz dyniowy (waza)
- Gin (jedna butelka)
- Quintin (trzy butelki)
- Drogie wino (dwie butelki)
- Toujours Pur (jedna butelka)
- Zielona Wróżka (jedna butelka)
- Laudanum (jedna butelka)
Szafka zniknięć
I show not your face but your heart's desire
Była poddenerwowana, starała się jednak nie okazać tego, gdy oferowała każdej z kobiet gęsie pióro i atrament. Specjalnie udała się kilka dni wcześniej do papierniczego, by wszystkie pióra były tej samej serii, z czego wciąż odczuwała dumę. Lepiej to wyglądało niż gdyby Primrose dostała jej wielkie krucze pióro, którego używała w gabinecie, a Tatiana lub Belvina szare i wystrzępione, jeszcze z czasów szkolnych.
- Starałam się trzymać naszego dziedzictwa i dumy. Dlatego pierwsza tura to "najbardziej przydatne zaklęcie". Wystarczy pierwsza myśl, nie musimy poddawać się długiej dywagacji. - Sama ściskała już pióro w pobielałych palcach, mimo wszystko zatrzymując się na moment przed napisaniem własnej odpowiedzi.
Gdy w szkatułce znalazło się osiem kawałków pergaminu, pozornie pustych, sięgnęła do wazonu znajdującego się na ziemi i wyciągnęła z niego pierwszy z pięciu pęków suszonej lawendy spiętej sznurkami.
- Kto wyciągnie najdłuższą łodyżkę, zaczyna - powiedziała z napiętym uśmiechem, zadowolona z pomysłu, który w jej mniemaniu był dobry. W istocie ciężko było nie dostrzec, jak nową rolą jest dla niej przewodniczenie prostym zabawom. - Ja wezmę ostatnia.
Rzut na kobietkę
- Starałam się trzymać naszego dziedzictwa i dumy. Dlatego pierwsza tura to "najbardziej przydatne zaklęcie". Wystarczy pierwsza myśl, nie musimy poddawać się długiej dywagacji. - Sama ściskała już pióro w pobielałych palcach, mimo wszystko zatrzymując się na moment przed napisaniem własnej odpowiedzi.
Gdy w szkatułce znalazło się osiem kawałków pergaminu, pozornie pustych, sięgnęła do wazonu znajdującego się na ziemi i wyciągnęła z niego pierwszy z pięciu pęków suszonej lawendy spiętej sznurkami.
- Kto wyciągnie najdłuższą łodyżkę, zaczyna - powiedziała z napiętym uśmiechem, zadowolona z pomysłu, który w jej mniemaniu był dobry. W istocie ciężko było nie dostrzec, jak nową rolą jest dla niej przewodniczenie prostym zabawom. - Ja wezmę ostatnia.
Rzut na kobietkę
you cannot burn away what has always been
aflame
Elvira Multon
Zawód : Uzdrowicielka, koronerka, fascynatka anatomii
Wiek : 29 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Once you cross the line,
will you be satisfied?
will you be satisfied?
OPCM : 9 +1
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 28 +2
TRANSMUTACJA : 15 +6
CZARNA MAGIA : 17
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
The member 'Elvira Multon' has done the following action : Rzut kością
'k8' : 1
'k8' : 1
Zasady wydawały się proste, nic skomplikowanego. Miała cichą nadzieję, ze to nie są tylko i wyłącznie pozory. Kiedy padł temat pierwszej tury gry, zapisała kawałek pergaminu, wrzucając go zaraz do szkatułki. Nie sądziła, że za moment przyjdzie jej zgadywać. Zdecydowanie łatwiej było być którąś z kolei, a nie iść na pierwszy ogień. Spojrzała na najdłuższą łodyżkę lawendy, kwiatu, którego zapachu nie tolerowała. Było w tym coś zabawnego, co sprawiło, że z trudem powstrzymała śmiech.- Drugi raz, jako pierwsza? – uniosła lekko brew, ale nie kryła rozbawienia. Wybrała pierwszy lepszy kawałek papieru, sięgając przy tym po różdżkę, by ujawnić atrament ze pomocą zaklęcia Aperacjum i zaraz odłożyć ohię. Zawahała się na moment, unosząc spojrzenie na siedzące wokół kobiety.- Accio.- wypowiedziała zaklęcie, które znajdowało się na pergaminie. Nie miała pewności, która z nich mogła uważać je za najbardziej przydatne. Bez wątpienia mogło znaleźć zastosowanie w codzienności każdej z wiedźm. Tylko pytanie, której pomagało najbardziej, by wkraść się w miano najprzydatniejszego.- Odetta? – nie miała nawet dobrego wyjaśnienia, dlaczego typowała na nią, ale inkantacja niczym się nie wyróżniała i pasowała do każdej. Pozostawał więc ślepy strzał podyktowany intuicją, najpewniej dziś zwodniczą.
Chodź, pocałuję cię tam, gdzie się kończysz i zaczynasz. Chodź, pocałuję cię w czoło, w duszę. Pocałuję cię w twoje serce. Na dzień dobry. Na dobranoc. Na zawsze. Na nigdy. Na teraz. Na kiedyś.
Belvina Blythe
Zawód : Uzdrowicielka na urazach pozaklęciowych, prywatny uzdrowiciel
Wiek : 27 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Nasze miejsce jest tutaj
W nocy
Bez nikogo
W nocy
Bez nikogo
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
The member 'Belvina Blythe' has done the following action : Rzut kością
'k8' : 5
'k8' : 5
Zasady zabawy nie wydawały się trudne. Otrzymawszy pióro, Maria zapisała prędko swą odpowiedź, bowiem wytyczne Elviry wzięła sobie prawdziwie do serca i jak raz planowała nie zastanawiać się szczególnie nad odpowiedzią. Papier przyjmie w końcu wszystko. Drobny uśmiech pojawił się dopiero w chwili, w której okazało się, że wyciągnięta przez nią, całkiem spora gałązka lawendy nie była wcale najdłuższa. Jej spojrzenie przesunęło się na moment ku Belvinie, której znów przypadł zaszczyt otwierania zabawy.
Kiedy przyszła jej kolej, chwyciła ostrożnie w dłonie własną różdżkę. Wylosowawszy swój kawałek papieru, przeszła do odkrywania zapisanej nań odpowiedzi. Ciemne drewno migdałowca poruszyło się zgodnie ze sztuką, gdy szeptała inkantację zaklęcia, Aperacjum.
— Fae feli — odczytała na głos i aż wyprostowała się podekscytowana. Nie było — według niej — drugiej osoby w tym towarzystwie, która mogłaby wybrać tę odpowiedź. Innej niż... — Przepraszam, Belvino, ale jestem pewna, że za tą odpowiedzią stoi lady Odetta — już pal licho zwrot grzecznościowy, to i tak dużo, że Maria zdecydowała się użyć imienia szlachcianki.
Kiedy przyszła jej kolej, chwyciła ostrożnie w dłonie własną różdżkę. Wylosowawszy swój kawałek papieru, przeszła do odkrywania zapisanej nań odpowiedzi. Ciemne drewno migdałowca poruszyło się zgodnie ze sztuką, gdy szeptała inkantację zaklęcia, Aperacjum.
— Fae feli — odczytała na głos i aż wyprostowała się podekscytowana. Nie było — według niej — drugiej osoby w tym towarzystwie, która mogłaby wybrać tę odpowiedź. Innej niż... — Przepraszam, Belvino, ale jestem pewna, że za tą odpowiedzią stoi lady Odetta — już pal licho zwrot grzecznościowy, to i tak dużo, że Maria zdecydowała się użyć imienia szlachcianki.
Bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia. Ani też nie podchodź cynicznie do miłości, albowiem wobec oschłości i rozczarowań ona jest wieczna jak trawa. Przyjmij spokojnie, co ci lata doradzają, z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości. Rozwijaj siłę ducha, aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni.
Maria Multon
Zawód : stażystka w rezerwacie jednorożców
Wiek : 19 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
You poor thing
sweet, mourning lamb
there's nothing you can do
sweet, mourning lamb
there's nothing you can do
OPCM : 12 +1
UROKI : 7 +4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 2
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 16
Genetyka : Czarownica
Neutralni
The member 'Maria Multon' has done the following action : Rzut kością
'k8' : 2
'k8' : 2
Uniosła brew zagadkowo, kiedy rozwinęła swoją karteczkę.
- Wygląda na to, że accio znajduje się na szczycie użytecznych zaklęć - stwierdziła, spoglądając z rozbawieniem na Belvinę, która otrzymała tą samą inkantację. Accio w istocie było użyteczne i pragmatyczne, pozwalało też sięgnąć po co, co nie znajdowało się w zasięgu rąk. Gdyby miała wskazać czarownicę najbardziej pragmatyczną pośród nich, nie znając części wcale, a części zbyt dobrze, wskazałaby ją i tak dość szybko:
- Primrose? - zastanowiła się, przenosząc spojrzenie na lady Burke.
- Wygląda na to, że accio znajduje się na szczycie użytecznych zaklęć - stwierdziła, spoglądając z rozbawieniem na Belvinę, która otrzymała tą samą inkantację. Accio w istocie było użyteczne i pragmatyczne, pozwalało też sięgnąć po co, co nie znajdowało się w zasięgu rąk. Gdyby miała wskazać czarownicę najbardziej pragmatyczną pośród nich, nie znając części wcale, a części zbyt dobrze, wskazałaby ją i tak dość szybko:
- Primrose? - zastanowiła się, przenosząc spojrzenie na lady Burke.
bo ty jesteś
prządką
prządką
The member 'Cassandra Vablatsky' has done the following action : Rzut kością
'k8' : 5
'k8' : 5
Delikatnym i drobnym pismem zapisała swoje najbardziej praktyczne zaklęcie, tak aby z zaciekawieniem zaobserwować jak jej odpowiedź poszła gdzieś, gdzie mogła zostać wylosowana. Spoglądała jeszcze kto będzie wyciągał jaką kartkę, w jakimś stopniu rozbawiona taką sytuacją - znały się w końcu tak słabo, że przynajmniej powinno się to ciekawie rozkręcić.
Pierwsza losowała Belvina, potem Maria, potem Cassandra. Spojrzała na wylosowaną przez siebie kartkę, wiedząc nie tylko z jakiej dziedziny to zaklęcie, ale też co dokładnie robi.
- Bombino. - Spojrzała po obecnych. Maria chyba nie chciała zmieniać ludzi w żaby, Elvira i Belvina wybrały by pewnie coś uzdrowicielskiego, a Primrose i Clare jakąś klątwę pewnie. Zostawiało jej to Cassandrę i Tatianę, zrobiła więc w myślach szybką wyliczankę. - Zgaduję, że Tatiana.
Pierwsza losowała Belvina, potem Maria, potem Cassandra. Spojrzała na wylosowaną przez siebie kartkę, wiedząc nie tylko z jakiej dziedziny to zaklęcie, ale też co dokładnie robi.
- Bombino. - Spojrzała po obecnych. Maria chyba nie chciała zmieniać ludzi w żaby, Elvira i Belvina wybrały by pewnie coś uzdrowicielskiego, a Primrose i Clare jakąś klątwę pewnie. Zostawiało jej to Cassandrę i Tatianę, zrobiła więc w myślach szybką wyliczankę. - Zgaduję, że Tatiana.
Odetta Parkinson
Zawód : ambasadorka Domu Mody Parkinson, alchemiczka
Wiek : 23 lata
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
It’s a game of war
death, love
And sacrifice
death, love
And sacrifice
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
The member 'Odetta Parkinson' has done the following action : Rzut kością
'k8' : 2
'k8' : 2
Nad zadanym pytaniem zastanawiała się tylko przez chwilę. Nie musiała daleko szukać zaklęcia, którego używała na co dzień, zarówno w pracy, jak i w domu. Napisała na kartce odpowiedź i umieściła ją w szkatule. Kiedy nadeszła jej kolej powstrzymała cisnące się na usta przekleństwo.
- Paxo? Co to w ogóle robi? - myślała na głos mrukliwym, niezadowolonym tonem, nie obawiając się odsłonić swojej niewiedzy. Skoro nie znała tego zaklęcia, musiało pochodzić z dziedziny, która była jej obca, co tylko zdemotywowało Fancourt do dalszej zabawy. Miała opierać się na dedukcji i poznawaniu nowych osób, a w obecnym przypadku zdawała się wyłącznie na los. Porażka nie była jej straszna, kara na tyle mało okrutna, że nawet znając odpowiedź mogła śmiało strzelać w złą.
- Zakładam, że to z dziedziny uzdrawiania, a że sporo mamy tu dziś uzdrowicielek - także tych wyłącznie aspirujących... - również pozwolę sobie na zgadywanki. Belvina? - Przeniosła spojrzenie spod uniesionych brwi na Blythe.
- Paxo? Co to w ogóle robi? - myślała na głos mrukliwym, niezadowolonym tonem, nie obawiając się odsłonić swojej niewiedzy. Skoro nie znała tego zaklęcia, musiało pochodzić z dziedziny, która była jej obca, co tylko zdemotywowało Fancourt do dalszej zabawy. Miała opierać się na dedukcji i poznawaniu nowych osób, a w obecnym przypadku zdawała się wyłącznie na los. Porażka nie była jej straszna, kara na tyle mało okrutna, że nawet znając odpowiedź mogła śmiało strzelać w złą.
- Zakładam, że to z dziedziny uzdrawiania, a że sporo mamy tu dziś uzdrowicielek - także tych wyłącznie aspirujących... - również pozwolę sobie na zgadywanki. Belvina? - Przeniosła spojrzenie spod uniesionych brwi na Blythe.
The member 'Claire Fancourt' has done the following action : Rzut kością
'k8' : 2
'k8' : 2
Zadanie wydawało się proste i oczywiste, ale znalezienie zaklęcia, które by mogła wpisać na listę okazało się niezwykle trudne. Najbardziej przydatne zaklęcie, wcale nie musiało oznaczać tego, które jest praktyczne w życiu codziennym. A może za bardzo kombinowała.
Wrzuciła swoją odpowiedź do skrzyneczki, a następnie wzięła udział w losowaniu. Czekała na swoję kolej, a gdy zobaczyła napis uniosła nieznacznie brwi -Chłoszczyść - Przeczytała na karteczce. Uważała, że absolutnie każda kobieta tutaj zebrana mogła z niego skorzystać. Chyba poza Odettą, bo podobnie jak lady Burke od sporzątnia i dbania o porządki miała służbę i skrzata domowego. Musiała jednak kogoś wytypować. -Czy może być to Maria? - Nie była pewna swojej odpowiedzi. Nie tym razem.
Wrzuciła swoją odpowiedź do skrzyneczki, a następnie wzięła udział w losowaniu. Czekała na swoję kolej, a gdy zobaczyła napis uniosła nieznacznie brwi -Chłoszczyść - Przeczytała na karteczce. Uważała, że absolutnie każda kobieta tutaj zebrana mogła z niego skorzystać. Chyba poza Odettą, bo podobnie jak lady Burke od sporzątnia i dbania o porządki miała służbę i skrzata domowego. Musiała jednak kogoś wytypować. -Czy może być to Maria? - Nie była pewna swojej odpowiedzi. Nie tym razem.
May god have mercy on my enemies
'cause I won't
'cause I won't
Ostatnio zmieniony przez Primrose Burke dnia 10.06.22 13:10, w całości zmieniany 1 raz
Primrose Burke
Zawód : Badacz artefaktów, twórca talizmanów, Dama
Wiek : 23
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Problem wyjątków od reguł polega na ustaleniu granicy.
OPCM : 4 +1
UROKI : 1
ALCHEMIA : 29 +2
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 6 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
The member 'Primrose Burke' has done the following action : Rzut kością
'k8' : 6
'k8' : 6
Zabawa na zlocie czarownic
Szybka odpowiedź