Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
Aida
AutorWiadomość
Nazwana po tragicznej bohaterce opery, Aida stara się, aby jej życie nie było aż tak dramatyczne. Na razie los robi wszystko, aby jej to utrudnić. Towarzyska i otwarta na ludzi, ma doświadczenie w zajmowaniu się klientami oraz prowadzeniu grupy młodzieży. Do niedawna magiczny świat traktowała niczym własny plac zabaw, ale Bezksiężycowa Noc zmieniła jednak jej życie o 180 stopni. Wojna, ucieczka z Londynu oraz śmierć matki nakierowały jej życie na zupełnie nowe tory.
▲ 1929-1957 – mieszkanka przedmieść Londynu
▲1940-1947 – dumna członkini Gryffindoru i mierna uczennica Hogwartu
▲1947-1957 – wokalistka w mugolskim chórze
▲1948-1957 – pracownica sklepu z wyposażeniem kuchni na Pokątnej, bujne życie towarzyskie
▲od 1956 – współpraca z Zakonem Feniksa, początkowo jako łącznik i informator
▲od 1957 – mieszkanka opuszczonego przez mugoli domu w Dolinie Godryka
Aida Lyon
Zawód : prace dorywcze, chórzystka
Wiek : 28
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Ohimè! di guerra fremere
L’atroce grido io sento,
Per l’infelice patria,
Per me, per voi pavento
L’atroce grido io sento,
Per l’infelice patria,
Per me, per voi pavento
OPCM : 15 +5
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 1
TRANSMUTACJA : 4
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 7
SPRAWNOŚĆ : 3
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Aida łączy nas tak dużo, że niemożliwym jest, żebym tu nie przyszedł
W Hogwarcie byliśmy na jednym roku, oboje byliśmy też Gryfonami - choć tak naprawdę myślę, że mogliśmy poznać się już wcześniej; w karcie masz wspomniane, że Aida przez parę miesięcy uczęszczała do mugolskiej szkoły - Billy też - a ponieważ wcześniej już widział przejawy magii u swojego starszego brata, to myślę, że od razu rozpoznałby, co działo się z Aidą (przy założeniu, że była to ta sama szkoła i ta sama klasa - ale właściwie chyba nic nie stoi nam na przeszkodzie, żeby takie założenie poczynić). Może któregoś dnia przełamał nieśmiałość, żeby się do niej odezwać, a ponieważ byli dwójką czarodziejów pośród mugolskich dzieci (podejrzewam, że w pewnym sensie czyniło ich to odmiennymi; Aidzie zdarzały się magiczne wypadki, Billy się jąkał), odnaleźli nić porozumienia? Kiedy rodzice zabrali ją ze szkoły, żeby uczyła się w domu, na pewno byłoby mu smutno - mógł jednak pisać do niej pierwsze koślawe listy, opowiadając jej o tym, co działo się w szkole, i że przez przypadek zmienił filiżankę nauczyciela matematyki w żabę; razem mogli snuć też marzenia o Hogwarcie (Billy miał trochę opowieści przywożonych przez starszego brata i dzielił się nimi chętnie), obiecując sobie, że na pewno trafią do tego samego domu (i tak się stało!).
Nie wiem, jak wyglądałaby ich znajomość w Hogwarcie, bo w karcie masz wspomniane, że Aida nie miała bliskich przyjaciół - ale kolegami mogli być dobrymi. Billa pewnie długo nie trzeba było namawiać do dołączenia do zorganizowanej przez Aidę akcji ratunkowej, choć pewnie próbował ją od tego odwieść, gdy zrobiło się niebezpiecznie. Po szkole ich drogi na trochę rozeszły - Billy'ego na jakiś czas zupełnie pochłonął Quidditch, chociaż możliwe, że widywali się przelotnie w Londynie - często bywał na Pokątnej, mógł od czasu do czasu odwiedzać Aidę w sklepie. Może ostatecznie to właśnie on wciągnął ją do współpracy z Zakonem Feniksa - widząc, jak dobrze szło jej prowadzenie rozmów z klientami? Niedługo potem wyjechał, wracając już po Bezksiężycowej Nocy - i przez pierwszych parę miesięcy zarabiając głównie na dorywczych pracach przy remontach i naprawach; tuż po powrocie przez jakiś czas pomieszkiwał w Dolinie Godryka, tu ich drogi mogłyby więc znowu się skrzyżować - i krzyżują się ciągle, przy okazji pomocy mugolom. A to już całkiem dobry punkt wyjścia.
Tyle mi się urodziło, ale jakby coś Ci nie pasowało albo przyszło do głowy - śmiało zmieniaj, wyrzucaj, dokładaj! <3
W Hogwarcie byliśmy na jednym roku, oboje byliśmy też Gryfonami - choć tak naprawdę myślę, że mogliśmy poznać się już wcześniej; w karcie masz wspomniane, że Aida przez parę miesięcy uczęszczała do mugolskiej szkoły - Billy też - a ponieważ wcześniej już widział przejawy magii u swojego starszego brata, to myślę, że od razu rozpoznałby, co działo się z Aidą (przy założeniu, że była to ta sama szkoła i ta sama klasa - ale właściwie chyba nic nie stoi nam na przeszkodzie, żeby takie założenie poczynić). Może któregoś dnia przełamał nieśmiałość, żeby się do niej odezwać, a ponieważ byli dwójką czarodziejów pośród mugolskich dzieci (podejrzewam, że w pewnym sensie czyniło ich to odmiennymi; Aidzie zdarzały się magiczne wypadki, Billy się jąkał), odnaleźli nić porozumienia? Kiedy rodzice zabrali ją ze szkoły, żeby uczyła się w domu, na pewno byłoby mu smutno - mógł jednak pisać do niej pierwsze koślawe listy, opowiadając jej o tym, co działo się w szkole, i że przez przypadek zmienił filiżankę nauczyciela matematyki w żabę; razem mogli snuć też marzenia o Hogwarcie (Billy miał trochę opowieści przywożonych przez starszego brata i dzielił się nimi chętnie), obiecując sobie, że na pewno trafią do tego samego domu (i tak się stało!).
Nie wiem, jak wyglądałaby ich znajomość w Hogwarcie, bo w karcie masz wspomniane, że Aida nie miała bliskich przyjaciół - ale kolegami mogli być dobrymi. Billa pewnie długo nie trzeba było namawiać do dołączenia do zorganizowanej przez Aidę akcji ratunkowej, choć pewnie próbował ją od tego odwieść, gdy zrobiło się niebezpiecznie. Po szkole ich drogi na trochę rozeszły - Billy'ego na jakiś czas zupełnie pochłonął Quidditch, chociaż możliwe, że widywali się przelotnie w Londynie - często bywał na Pokątnej, mógł od czasu do czasu odwiedzać Aidę w sklepie. Może ostatecznie to właśnie on wciągnął ją do współpracy z Zakonem Feniksa - widząc, jak dobrze szło jej prowadzenie rozmów z klientami? Niedługo potem wyjechał, wracając już po Bezksiężycowej Nocy - i przez pierwszych parę miesięcy zarabiając głównie na dorywczych pracach przy remontach i naprawach; tuż po powrocie przez jakiś czas pomieszkiwał w Dolinie Godryka, tu ich drogi mogłyby więc znowu się skrzyżować - i krzyżują się ciągle, przy okazji pomocy mugolom. A to już całkiem dobry punkt wyjścia.
Tyle mi się urodziło, ale jakby coś Ci nie pasowało albo przyszło do głowy - śmiało zmieniaj, wyrzucaj, dokładaj! <3
I came and I was nothing
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
William Moore
Zawód : lotnik, łącznik, szkoleniowiec
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
OPCM : 30 +5
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 10 +3
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30
SPRAWNOŚĆ : 25
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Przyjaciel z dzieciństwa
Jestem jak najbardziej na tak, mogliśmy chodzić razem do szkoły.
Aida w szkole nie budowała bardzo silnych więzi, ale jak najbardziej, zakładam, że bliskich kolegów miała i to w sporych ilościach. Ktoś musiał odrabiać za nią prace domowe, czy coś. Więc spokojnie mogli być w jednej paczce. Aida na pewno miała też świadomość co do kariery sportowej Billy'ego, więc mogła nawet się o to pytać, gdy się widzieli i żartować, że też by chciała — może nie przejawiała talentów w szkole i nigdy się tego bardziej nie uczyła, ale (płonne) chęci na pewno były.
Założyłabym na razie, że Billy był po prostu jedną z osób, które wciągnęły Aidę do ZF. Wolałabym jeszcze nie precyzować jakoś bardzo dokładnie, w jaki sposób do Zakonu weszła, ale nomen omen, najprawdopodobniej właśnie przez długoletnie relacje, które mogą poświadczyć, że jest tym, kim jest.
Jestem jak najbardziej na tak, mogliśmy chodzić razem do szkoły.
Aida w szkole nie budowała bardzo silnych więzi, ale jak najbardziej, zakładam, że bliskich kolegów miała i to w sporych ilościach. Ktoś musiał odrabiać za nią prace domowe, czy coś. Więc spokojnie mogli być w jednej paczce. Aida na pewno miała też świadomość co do kariery sportowej Billy'ego, więc mogła nawet się o to pytać, gdy się widzieli i żartować, że też by chciała — może nie przejawiała talentów w szkole i nigdy się tego bardziej nie uczyła, ale (płonne) chęci na pewno były.
Założyłabym na razie, że Billy był po prostu jedną z osób, które wciągnęły Aidę do ZF. Wolałabym jeszcze nie precyzować jakoś bardzo dokładnie, w jaki sposób do Zakonu weszła, ale nomen omen, najprawdopodobniej właśnie przez długoletnie relacje, które mogą poświadczyć, że jest tym, kim jest.
Aida Lyon
Zawód : prace dorywcze, chórzystka
Wiek : 28
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
Ohimè! di guerra fremere
L’atroce grido io sento,
Per l’infelice patria,
Per me, per voi pavento
L’atroce grido io sento,
Per l’infelice patria,
Per me, per voi pavento
OPCM : 15 +5
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 1
TRANSMUTACJA : 4
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 7
SPRAWNOŚĆ : 3
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Aida
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania