Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Samuel
AutorWiadomość
Wiekowy samiec sowy z gatunku puchaczy, w którego umaszczeniu królują brązy i beże. Mało towarzyski ptak, raczej zdystansowany, choć nieagresywny. Nena dostała Samuela w prezencie na dziesiąte urodziny, by móc porozumiewać się z wujostwem samodzielnie.
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('https://i.imgur.com/TQYpkFT.jpg');"><!--
--><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt"><!--
--> XX - XX - XXXX <!--
--></span><div class="sowa3"><span class="adresat"><!--
--> Drogi <!--
--></span><span class="tresc"><!--
--> nanana
<!--
--><span class="podpis"><!--
--> Nena <!--
--></span></span></div></div></div></div>
Nena McKinnon
Zawód : pracownica Ministerstwa, malarka na zlecenie, eks-cukiernik
Wiek : 30 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
lekce sobie ważyłam
tęsknotę w każdy dzień
tęsknotę w każdy dzień
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Dziś o poranku znalazłaś list i piękną, czerwoną różę. Skropiona amortencją wiadomość poprawiła ci nastrój, przyprawiła cię o uśmiech jeszcze zanim zajrzałaś do środka. W kopercie znajdował się list pachnący męskimi perfumami — i choć w rzeczywistości były zupełnie obce, tak jak prawdziwy adresat i jego styl pisma, jakimś dziwnym trafem od razu przypisałaś je osobie bliskiej twojemu sercu, przecząc najzwyklejszym faktom. Prócz pergaminu w środku znajdował się drobny upominek, który miał cię ucieszyć.
Kupidynek pozostawił na Twoim parapecie miłosny list, nastrajając cię powoli na nadchodzące święto miłości. Wewnątrz znajdziesz kryształ/komponent/czekoladową żabę — jedną z tych rzeczy możesz wylosować w odpowiednim temacie.
Kupidynek pozostawił na Twoim parapecie miłosny list, nastrajając cię powoli na nadchodzące święto miłości. Wewnątrz znajdziesz kryształ/komponent/czekoladową żabę — jedną z tych rzeczy możesz wylosować w odpowiednim temacie.
Przeczytaj Moja Miłości
Najdroższy kwiecie, Miłość!
Miłość jest piękna,
Miłość jest ślepa
czasem zdradliwa,
czasem kłamliwa.
Lecz tylko silne
uczucie może przetrwać
Na wieki! Tylko Twój
Miłość jest piękna,
Miłość jest ślepa
czasem zdradliwa,
czasem kłamliwa.
Lecz tylko silne
uczucie może przetrwać
Na wieki! Tylko Twój
7 VII
Nena,wiesz, przechodziłem obok Twojej piekarni jakiś tydzień temu, zastanawiając się, czy gdziekolwiek dostanę placek jagodowy, który choć trochę będzie przypominać smakiem Wasz. Wspomniałem o tym A., pytając o Ciebie, o to, gdzie teraz jesteś. Ktoś powiedział mi, że popłynęłaś do Stanów, latem ubiegłego roku. Nie mam pojęcia, skąd ta plotka, ale nigdy nie kwestionowałem jej prawdziwości. Może nawet wolałbym, żeby okazała się prawdą. Byłabyś tam bezpieczniejsza, bez wątpienia.
Jeśli miałabyś ochotę się spotkać, to w najbliższych dniach mógłbym do Ciebie wstąpić. Daj tylko znać, kiedy ewentualnie znalazłabyś chwilę. I czy jest coś, czego potrzebujesz.
Lawrence S.
Swoją drogą, zdarza Ci się jeszcze czasem malować?
Jeśli miałabyś ochotę się spotkać, to w najbliższych dniach mógłbym do Ciebie wstąpić. Daj tylko znać, kiedy ewentualnie znalazłabyś chwilę. I czy jest coś, czego potrzebujesz.
Lawrence S.
Swoją drogą, zdarza Ci się jeszcze czasem malować?
gwiazdy były nisko jak gołębie
ludzie smutni nachylali twarz
i szukali gwiazd prawdziwych w głębi
z tym uśmiechem, który chyba znasz
przeczytaj 4 VII 1958
Nena, jesteś cała?
Byłem wczoraj w Ministerstwie - ze sprawą umówioną od jakichś trzech wieków, przy okazji zamierzałem zajrzeć do Ciebie, ale zamęt nie pozwolił mi wyjść poza atrium, nic nie można było załatwić - sama wiesz najlepiej, co się tam działo. Przytłaczająca ilość nieszczęść nie daje mi spokoju. Jesteś bezpieczna? Nie ucierpiałaś, kiedy to cudactwo zajaśniało na niebie? Czy Ty też nie możesz zaznać spokoju?
Daj znak życia. Spotkajmy się niedługo, dobrze? Wilkie
Byłem wczoraj w Ministerstwie - ze sprawą umówioną od jakichś trzech wieków, przy okazji zamierzałem zajrzeć do Ciebie, ale zamęt nie pozwolił mi wyjść poza atrium, nic nie można było załatwić - sama wiesz najlepiej, co się tam działo. Przytłaczająca ilość nieszczęść nie daje mi spokoju. Jesteś bezpieczna? Nie ucierpiałaś, kiedy to cudactwo zajaśniało na niebie? Czy Ty też nie możesz zaznać spokoju?
Daj znak życia. Spotkajmy się niedługo, dobrze? Wilkie
Wilkie Despenser
Zawód : wróżbita, zielarz
Wiek : 30
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
and so it goes
the stillness covers my ears
tenderly, until all sound disappears
OPCM : 5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 15 +2
UZDRAWIANIE : 5 +3
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Jasnowidz
Nieaktywni
Samuel
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy