Melpomene Abbott
AutorWiadomość
Wartość żywotności postaci: 232
żywotność | zabronione | kara | wartość |
81-90% | brak | -5 | 187 - 208 |
71-80% | brak | -10 | 164 - 186 |
61-70% | brak | -15 | 141 - 163 |
51-60% | potężne ciosy w walce wręcz | -20 | 118 - 140 |
41-50% | silne ciosy w walce wręcz | -30 | 95 - 117 |
31-40% | kontratak, blokowanie ciosów w walce wręcz | -40 | 71 - 94 |
21-30% | uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 90 | -50 | 48 - 70 |
≤ 20% | teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, metamorfomagia, animagia, odskoki w walce wręcz | -60 | ≤ 47 |
10 PŻ | Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). | -70 | 1 - 10 |
0 | Utrata przytomności |
Przejdę przez życie jak chmura- wędrując wszędzie obcy, zawieszony między czasem i wiecznością.
KIEDY? | KTO? | GDZIE?
OPIS
12.04 | Hector Vale | Gabinet Hectora Vale I
Nie dość, że właśnie potencjalnie go obraziła to jeszcze zdradziła, że jest zdolna do negatywnych uczuć. Nagła fala stresu spowodowała, że machinalnie przyłożyła dłoń do ust i zaczęła obgryzać skórki. Napotkawszy wzrok uzdrowiciela cofnęła dłoń, uśmiechając się przy tym z wyraźnym skrępowaniem. - Za szybko się odsłoniłam prawda? - choć brzmiało to nieco jak żart nie potrzebny był dyplom z magipsychiatrii, by wiedzieć, że właśnie strofuje samą siebie. Znów zamilkła. Uciekła wzrokiem w stronę najbliższego okna, wyraźnie bijąc się z myślami. - Powinnam być już mężatką. - Odezwała się po dłuższej chwili, brzmiąc tak jakby siłą przepychała każde słowo przez gardło. Pierwszy puzzel w układance już się pojawił.
04. | Anthony Macmillan | Jarmark
W trakcie.
04 | Rhennard Abbott | Biblioteka
W trakcie
04 | Leaon Longbottom| Komnata Leona
W trakcie
28.04 | Michael Tonks| Rzeka Tyne
- Nieszczególnie- Przyznała całkiem szczerze zupełnie niezrażona tonem głosu mężczyzny. - Widzę jedynie tyle, że żadnych organów wewnętrznych nie brakuje, a żadne z żyjących tu zwierząt nie poluje w taki sposób. - Dodała bardzo spokojnie. Wbrew pozorom Melpomene była przyzwyczajona zarówno do ignorowania jej osoby jak i protekcjonalnego zachowania. Nikt przecież nie twierdził, że wszyscy młodzi arystokraci są…krystalicznie rycerscy. Drobne ślady stóp dziewczyny co chwilę zostawiały nowe ślady wokół martwego zwierzęcia. Jakoś nawet nie przyszło jej do głowy, że wypowiedziane przez nią słowa mogą być odebranego jako mało inteligentne skoro pytanie mężczyzny było wyraźnie retoryczne.
06.05 | Garfield Weasley| Ulica Czerwonego Bluszczu
W trakcie.
Przejdę przez życie jak chmura- wędrując wszędzie obcy, zawieszony między czasem i wiecznością.
Melpomene Abbott
Szybka odpowiedź