Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Korespondencja Alfiego
AutorWiadomość
Alfie obecnie nie posiada swojej sowy. Wcześniej korzystał z pocztowych, teraz wykorzystuje uprzejmość autorów listów wysłanych do niego.
Przeczytaj Rozwijaj rulon
Alfie, znajduje mnie w czym? Merlinie, to tak piszą listy normalni ludzie?
Niczego mi nie zaburzasz, jakbyś zaburzał, to bym nie odpisała. Tajemniczy jesteś, ale to dobrze, listy łatwo przechwycić. Pewnie nie chcesz się spotkać w Londynie, co? To wpadnij do tego parku co ostatnio i stamtąd się gdzieś przejdziemy dalej. Powiesz o co chodzi. Jak ma być szybko, to mogę być tam jutro po południu.
Do zobaczenia i mam nadzieję, że Szczurołap cię nie użre, etc etc etc
Niczego mi nie zaburzasz, jakbyś zaburzał, to bym nie odpisała. Tajemniczy jesteś, ale to dobrze, listy łatwo przechwycić. Pewnie nie chcesz się spotkać w Londynie, co? To wpadnij do tego parku co ostatnio i stamtąd się gdzieś przejdziemy dalej. Powiesz o co chodzi. Jak ma być szybko, to mogę być tam jutro po południu.
Do zobaczenia i mam nadzieję, że Szczurołap cię nie użre, etc etc etc
Kina
[bylobrzydkobedzieladnie]
do not be afraid to bare your teeth
you were not brought into this world
covered in blood to become a gentle
tamed thing
you were not brought into this world
covered in blood to become a gentle
tamed thing
Dziś o poranku znalazłeś list z drobnym bukiecikiem kwiatków. Skropiona amortencją wiadomość poprawiła ci nastrój, przyprawiła cię o uśmiech jeszcze zanim zajrzałeś do środka. W kopercie znajdował się list pachnący damskimi perfumami — i choć w rzeczywistości były zupełnie obce, tak jak prawdziwy adresat i jego styl pisma, jakimś dziwnym trafem od razu przypisałeś je osobie bliskiej twojemu sercu, przecząc najzwyklejszym faktom. Prócz pergaminu w środku znajdował się drobny upominek, który miał cię ucieszyć.
Kupidynek pozostawił na Twoim parapecie miłosny list, nastrajając cię powoli na nadchodzące święto miłości. Wewnątrz znajdziesz kryształ/komponent/czekoladową żabę — jedną z tych rzeczy możesz wylosować w odpowiednim temacie.
Kupidynek pozostawił na Twoim parapecie miłosny list, nastrajając cię powoli na nadchodzące święto miłości. Wewnątrz znajdziesz kryształ/komponent/czekoladową żabę — jedną z tych rzeczy możesz wylosować w odpowiednim temacie.
Przeczytaj Moja miłości
Mój bohaterze, Serce wielkie, kochające,
ciepłe dłonie, cudne oczy,
piękna dusza, śmiech uroczy.
Cała postać – moje Słońce.
Blask, co życie opromienia.
Nieprzeciętnie słodkie usta,
ogień, rozkosz i rozpusta.
Namiętności i pragnienia.
Czy nam na to świat pozwoli,
by ze sobą być na wieki,
sobą cieszyć się do woli? Tylko Twoja
ciepłe dłonie, cudne oczy,
piękna dusza, śmiech uroczy.
Cała postać – moje Słońce.
Blask, co życie opromienia.
Nieprzeciętnie słodkie usta,
ogień, rozkosz i rozpusta.
Namiętności i pragnienia.
Czy nam na to świat pozwoli,
by ze sobą być na wieki,
sobą cieszyć się do woli? Tylko Twoja
Przeczytaj
Cześć Alfie! mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze i że ostatni powrót do Doliny nie był problematyczny - nadal uważam, że nie powinieneś o tak późnej porze wałęsać się po Londynie. Następnym razem użyj po prostu kominka.
Zostawiłeś u mnie sweter - kiedy będę mogła Ci go zwrócić?
Uważaj na siebie i bądź zdrowy.
PS słyszałam o obchodach festiwalu lata, ale nie tego w stolicy... Wybierasz się tam?
Nena
Zostawiłeś u mnie sweter - kiedy będę mogła Ci go zwrócić?
Uważaj na siebie i bądź zdrowy.
PS słyszałam o obchodach festiwalu lata, ale nie tego w stolicy... Wybierasz się tam?
Nena
Nena McKinnon
Zawód : pracownica Ministerstwa, malarka na zlecenie, eks-cukiernik
Wiek : 30 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
lekce sobie ważyłam
tęsknotę w każdy dzień
tęsknotę w każdy dzień
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Przeczytaj Rozwijaj rulon
Alfie, tyś durny chyba, żeby dziwkę kwiatem nazywać. Nawet byłą.
Nie wiem, czy dziękować, czy się denerwować, bo chyba sobie jaja robisz, co. Od kiedy jesteś tylko mój?
A Ci nie przeszkadza, że nie jestem tylko Twoja?
Przynajmniej kryształ dobrałeś pode mnie. Biały deszcz i czarna owca.
No ale bywa.
Nie kpij
Pisz takie listy do jakichś ładniejszych kobiet, które na to pójdą. Mi tego nie potrzeba.
Myślałam że
Nie wiem, czy dziękować, czy się denerwować, bo chyba sobie jaja robisz, co. Od kiedy jesteś tylko mój?
A Ci nie przeszkadza, że nie jestem tylko Twoja?
Przynajmniej kryształ dobrałeś pode mnie. Biały deszcz i czarna owca.
No ale bywa.
Pisz takie listy do jakichś ładniejszych kobiet, które na to pójdą. Mi tego nie potrzeba.
Kina
[bylobrzydkobedzieladnie]
do not be afraid to bare your teeth
you were not brought into this world
covered in blood to become a gentle
tamed thing
you were not brought into this world
covered in blood to become a gentle
tamed thing
4 VII
Alfie,czy wczoraj nic Ci się nie stało?
Wydaje mi się, że potrzebne nam spotkanie rodzinne. Niekoniecznie w Zapiecku, lepiej chyba, żeby nie stresować niepotrzebnie rodziców. Przynajmniej na razie.
Wstępnie jesteśmy umówieni z Hazie i Olliem pojutrze, około piątej przy tabliczce pamiątkowej opisującej historię Doliny. Możemy podejść na wzgórza Quantock, to rzut zaklęciem, a przynajmniej będziemy mogli się przyjrzeć tej dziwacznej komecie.
Powiedz, że dasz radę tam dotrzeć. Ewentualnie możemy umówić się na jutro albo na dowolny inny dzień - napisz tylko, kiedy najbardziej Ci pasuje.
Lawrie
Wydaje mi się, że potrzebne nam spotkanie rodzinne. Niekoniecznie w Zapiecku, lepiej chyba, żeby nie stresować niepotrzebnie rodziców. Przynajmniej na razie.
Wstępnie jesteśmy umówieni z Hazie i Olliem pojutrze, około piątej przy tabliczce pamiątkowej opisującej historię Doliny. Możemy podejść na wzgórza Quantock, to rzut zaklęciem, a przynajmniej będziemy mogli się przyjrzeć tej dziwacznej komecie.
Powiedz, że dasz radę tam dotrzeć. Ewentualnie możemy umówić się na jutro albo na dowolny inny dzień - napisz tylko, kiedy najbardziej Ci pasuje.
Lawrie
gwiazdy były nisko jak gołębie
ludzie smutni nachylali twarz
i szukali gwiazd prawdziwych w głębi
z tym uśmiechem, który chyba znasz
Przeczytaj Everett
Myślę, że powinniśmy się spotkać i poważnie omówić jej wpływ na nasze nastroje. Najlepiej przy szklaneczce czegoś mocniejszego. A może wybierasz się na festiwal? To też dobra okazja, by ponarzekać albo wprost przeciwnie, odetchnąć pełną piersią i upatrzyć sobie jakieś wianki do wyłowienia.
Mam nadzieję, że trzymasz się jakoś. Daj znać, czy znajdziesz dla mnie czas.
Alfie
,czy tylko moim zdaniem świat już do reszty zdurniał, czy i Ciebie wyprowadza z równowagi ta kometa, która nadal nie chce zniknąć z nieba?Myślę, że powinniśmy się spotkać i poważnie omówić jej wpływ na nasze nastroje. Najlepiej przy szklaneczce czegoś mocniejszego. A może wybierasz się na festiwal? To też dobra okazja, by ponarzekać albo wprost przeciwnie, odetchnąć pełną piersią i upatrzyć sobie jakieś wianki do wyłowienia.
Mam nadzieję, że trzymasz się jakoś. Daj znać, czy znajdziesz dla mnie czas.
Sykes
I'd like to feel at home again
Drowning peaceful through your hands
Drowning peaceful through your hands
Everett Sykes
Zawód : wagabunda
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
I'm a free animal, free animal
My heart pitter-patters to the broken sound
You're the only one that can calm me down
My heart pitter-patters to the broken sound
You're the only one that can calm me down
OPCM : 12+1
UROKI : 6
ALCHEMIA : 16 +4
UZDRAWIANIE : 0 +1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10 +3
Genetyka : Czarodziej
Neutralni
Korespondencja Alfiego
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy