Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Alekto
AutorWiadomość
To kilkuletnia płomykówka, którą Heather sprawiła sobie z okazji przeprowadzki do własnego lokum. Bywa kapryśna, może nawet wyniosła, a jej oczy zdają się przewiercać odbiorców listów na wskroś, nigdy jednak nie zawiodła, zawsze odnajdując wskazanych adresatów – niezależnie od warunków pogodowych czy dystansu do pokonania.
Dziś o poranku znalazłaś list i piękną, czerwoną różę. Skropiona amortencją wiadomość poprawiła ci nastrój, przyprawiła cię o uśmiech jeszcze zanim zajrzałaś do środka. W kopercie znajdował się list pachnący męskimi perfumami — i choć w rzeczywistości były zupełnie obce, tak jak prawdziwy adresat i jego styl pisma, jakimś dziwnym trafem od razu przypisałaś je osobie bliskiej twojemu sercu, przecząc najzwyklejszym faktom. Prócz pergaminu w środku znajdował się drobny upominek, który miał cię ucieszyć.
Kupidynek pozostawił na Twoim parapecie miłosny list, nastrajając cię powoli na nadchodzące święto miłości. Wewnątrz znajdziesz kryształ/komponent/czekoladową żabę — jedną z tych rzeczy możesz wylosować w odpowiednim temacie.
Kupidynek pozostawił na Twoim parapecie miłosny list, nastrajając cię powoli na nadchodzące święto miłości. Wewnątrz znajdziesz kryształ/komponent/czekoladową żabę — jedną z tych rzeczy możesz wylosować w odpowiednim temacie.
Przeczytaj Moja Miłości
Najdroższy kwiecie, Tak daleko jesteś,
Równocześnie blisko,
Nigdy nie uciekniesz,
Choćbyś biegła szybko.
Ja też nie ucieknę,
Gdziekolwiek bym poszedł,
Zawsze będę z Tobą,
Bo w sercu Cię noszę! Tylko Twój
Równocześnie blisko,
Nigdy nie uciekniesz,
Choćbyś biegła szybko.
Ja też nie ucieknę,
Gdziekolwiek bym poszedł,
Zawsze będę z Tobą,
Bo w sercu Cię noszę! Tylko Twój
Przeczytaj
Szanowna Pani Moribund,spodziewam się, że mój list nie jest przez Panią wyczekiwany, ale mam nadzieję, że Zorya nie miała problemu z Pani odnalezieniem. Nazywam się Maria i pomagam pani Cassandrze w Szpitalu Asfodela i to właśnie na jej prośbę i polecenie piszę ten list.
Pani Cassandra bardzo prosi o to, by zjawiła się Pani jak najprędzej w Szpitalu w Warwick. Sytuacja jest bardzo poważna i chodzi w niej o ducha. Pani Cassandra prosiła mnie, bym zabrała ze sobą kadzidło, które ma pomóc, ale Pani obecność jest teraz niezwykle potrzebna. Na szali leży życie małej dziewczynki i może jej opiekuna, i nas wszystkich. To nie jest żart, a sytuacja jest bardzo, bardzo poważna.
Proszę nie odpisywać na list, zamiast tego jak najszybciej zjawić się w Szpitalu.
Oczekujemy Pani.Maria Multon
Pani Cassandra bardzo prosi o to, by zjawiła się Pani jak najprędzej w Szpitalu w Warwick. Sytuacja jest bardzo poważna i chodzi w niej o ducha. Pani Cassandra prosiła mnie, bym zabrała ze sobą kadzidło, które ma pomóc, ale Pani obecność jest teraz niezwykle potrzebna. Na szali leży życie małej dziewczynki i może jej opiekuna, i nas wszystkich. To nie jest żart, a sytuacja jest bardzo, bardzo poważna.
Proszę nie odpisywać na list, zamiast tego jak najszybciej zjawić się w Szpitalu.
Oczekujemy Pani.Maria Multon
Bądź sobą, zwłaszcza nie udawaj uczucia. Ani też nie podchodź cynicznie do miłości, albowiem wobec oschłości i rozczarowań ona jest wieczna jak trawa. Przyjmij spokojnie, co ci lata doradzają, z wdziękiem wyrzekając się spraw młodości. Rozwijaj siłę ducha, aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni.
Maria Multon
Zawód : stażystka w rezerwacie jednorożców
Wiek : 19 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
You poor thing
sweet, mourning lamb
there's nothing you can do
sweet, mourning lamb
there's nothing you can do
OPCM : 12 +1
UROKI : 7 +4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 2
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 16
Genetyka : Czarownica
Neutralni
Alekto
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy