Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
Cerysowskie
Strona 2 z 2 • 1, 2
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Greengress'ówna;
wychowanka domu węża w latach 1937 - 44;
w pewnym sensie obieżyświat, a już na pewno dumna podróżniczka, obcująca ze światem sztuki na różnych kontynentach;
koneser dzieł sztuki, czyli szeroko pojętego piękna, które pomaga zdobyć miłośnikom w mniej lub bardziej legalny sposób;
jak wino to tylko różane, lekko musujące, słodkie bądź cierpkie, półwytrawne, czerwone.
/klik/
Cerys
Greengress'ówna;
wychowanka domu węża w latach 1937 - 44;
w pewnym sensie obieżyświat, a już na pewno dumna podróżniczka, obcująca ze światem sztuki na różnych kontynentach;
koneser dzieł sztuki, czyli szeroko pojętego piękna, które pomaga zdobyć miłośnikom w mniej lub bardziej legalny sposób;
jak wino to tylko różane, lekko musujące, słodkie bądź cierpkie, półwytrawne, czerwone.
Tak, poznałam kiedyś...
Fortinbras Yaxley
Ponoć moje przeznaczenie
...
Linette Greengrass
Siostra cioteczna
...
Elizabeth Fawley
Ukochana kuzynka
...
Rosalie Yaxley
Dumna córeczka tatusia
...
Selina Lovegood
Zaufanie
...
Laidan Avery
Dama w czerwieni
...
Castor Francis Black
Dżentelmen
...
Glaucus Travers
Ahoj, kapitanie!
...
Deimos Carrow
Myśliwy i zwierzyna
...
Lyra Wesley
Artystyczna dusza
...
Ostatnio zmieniony przez Cerys Greengrass dnia 10.09.15 11:17, w całości zmieniany 3 razy
Gość
Gość
Lyra, coś mi mówi, że razem będziemy mogły pokombinować i jakby się wyhaczyło jeszcze kilka innych, ciekawych, artystycznych duszek, nawet coś zdziałać w naszym gronie ; > A na razie, zakładaj, że młoda ma talent, na pewno będzie mogła o niej wspomnieć wśród potencjalnie zainteresowanych znajomych oraz zaprosić, jeśli się dowie, że gdzieś tutaj, w Londynie bądź w innym hrabstwie ma się odbyć spotkanie natchnionych. Jakby na to nie patrzeć, dla niej to również jest dobra inwestycja to pomagania początkującym - jeśli w przyszłości ktoś będzie chciał nabyć ich dzieła, Cerys staje się bardzo wiarygodnym i dobrym pośrednikiem, skoro może ręczyć za artystę ; >
Tak może być ;). Kiedyś nawet możnaby coś takiego rozegrać. Lyra ogólnie ma duży talent, ale jest biedna, więc musiała zostać uliczną malarką i czekać, aż ktoś ją zauważy i da szansę na rozwój artystyczny.
come on look into the expanse and breath all these around come on don’t be afraid to look don’t be afraid
to look at distance
Deimos może być i tak ; > W takim razie czekam na odzew!
I Lyra, oczywiście my również się w wolnej chwili zgadamy!
I Lyra, oczywiście my również się w wolnej chwili zgadamy!
Gość
Gość
Ten sam wiek i dom w Hogwarcie, możemy z tego ogarnąć coś pięknego! :lama: Ale masz hejty z Deimosiem, to trochę komplikuje sprawę. Jak to widzisz? Powymyślam coś później, bo na razie jestem na za małym sprzęciku i się ciężko pisze
Wszystko czego się obawiamy kiedyś nas spotka.
Milburga Dolohov
Zawód : łowczyni wilkołaków, muzyk, towarzyszka eskapad poszukiwawczych
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Podobno zło triumfuje, podczas gdy dobrzy ludzie nic nie robią.
Ale to nie prawda. Zło zawsze triumfuje!
Ale to nie prawda. Zło zawsze triumfuje!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Ale takie niewinne! Jak będzie grzeczny, Cerys mi przebaczy ; >
Na pewno mogą się znać od pierwszego dnia w Hogwarcie. Mogły mieć w sypialni łózka obok siebie i po nocach chować się pod kołdrą, aby plotkować. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zbliżyły się do siebie na tyle, że zwierzyła się nawet Cerys o swoich marzeniach. Po szkole każda poszła w swoją stronę, nie mniej obie podróżowały, a co za tym idzie mogły znajdować się w tym samym miejscu oraz o tym samym czasie. Wciąż pamiętała o jej skrytym marzeniu, dlatego też mogła podsyłać do niej kontakty z ciekawymi personami, które poznała przy okazji obcowania w kręgu artystów.
Ale! Przede wszystkim oparłabym tutaj relacje na czarnej magii - Cerys zaczyna się nią interesować, co mogła podpatrzeć Milburga.
Na pewno mogą się znać od pierwszego dnia w Hogwarcie. Mogły mieć w sypialni łózka obok siebie i po nocach chować się pod kołdrą, aby plotkować. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zbliżyły się do siebie na tyle, że zwierzyła się nawet Cerys o swoich marzeniach. Po szkole każda poszła w swoją stronę, nie mniej obie podróżowały, a co za tym idzie mogły znajdować się w tym samym miejscu oraz o tym samym czasie. Wciąż pamiętała o jej skrytym marzeniu, dlatego też mogła podsyłać do niej kontakty z ciekawymi personami, które poznała przy okazji obcowania w kręgu artystów.
Ale! Przede wszystkim oparłabym tutaj relacje na czarnej magii - Cerys zaczyna się nią interesować, co mogła podpatrzeć Milburga.
Gość
Gość
Bardzo dobrze, trzeba go temperować! Jak byłby bardzo niedobry dla Ce, Dolohov dałaby mu popalić. :cwaniak:
Pierwsza część mi się podoba! Pogaduszki, ploteczki. Obie artystki. Jedna uzdolniona plastycznie, druga muzycznie także mogłyby wymieniać swoje doświadczenia, przemyślenia. Milburga pokazywałaby jej ulubiona muzykę. Fascynowała się wykonawcami, mówiła o swoich planach i na odwrót. Siadałyby razem przy stole na ucztach. Może Mil namawiałaby panienkę Greengrass do dołączenia do Rycerzy? Nie wiem jakie emocje wzbudzałoby to u Ce. Dlaszy ciąg też mi się podoba, bo Dolohov będzie zależało na tym, aby zaistnieć. Biorąc pod uwagę, że dorabiała w różnych miejscach przy okazji promując siebie. Ciekawe jest to trafianie na siebie za granicą! Można byłoby to kiedyś odegrać. :lama:
A co do czarnej magii. Ojczulek Mil jest zapaleńcem w tym temacie. W sumie jego ojciec zapoczątkował to zainteresowanie. W domu od zawsze mieli dużo dziwnych artefaktów, ksiąg o których ojciec nie wspomniał. Także ona już w szkole zaczęła grzebać w materiałach, które były tam dostępne. Także może robiły to razem? Nocne eskapady do biblioteki i cała reszta? Wymiana doświadczeń (oczywiście mogły mieć przed sobą jakieś tajemnice, przecież każda chce wiedzieć jak najwięcej, dopasować wiedzę do siebie). O, Mil mogłaby wracać ze spotkań Rycerzy powiedźmy w dziwnym nastroju od czasu, do czasu, nic nie mówiąc Ce, co też byłoby podejrzane. Hm?
Pierwsza część mi się podoba! Pogaduszki, ploteczki. Obie artystki. Jedna uzdolniona plastycznie, druga muzycznie także mogłyby wymieniać swoje doświadczenia, przemyślenia. Milburga pokazywałaby jej ulubiona muzykę. Fascynowała się wykonawcami, mówiła o swoich planach i na odwrót. Siadałyby razem przy stole na ucztach. Może Mil namawiałaby panienkę Greengrass do dołączenia do Rycerzy? Nie wiem jakie emocje wzbudzałoby to u Ce. Dlaszy ciąg też mi się podoba, bo Dolohov będzie zależało na tym, aby zaistnieć. Biorąc pod uwagę, że dorabiała w różnych miejscach przy okazji promując siebie. Ciekawe jest to trafianie na siebie za granicą! Można byłoby to kiedyś odegrać. :lama:
A co do czarnej magii. Ojczulek Mil jest zapaleńcem w tym temacie. W sumie jego ojciec zapoczątkował to zainteresowanie. W domu od zawsze mieli dużo dziwnych artefaktów, ksiąg o których ojciec nie wspomniał. Także ona już w szkole zaczęła grzebać w materiałach, które były tam dostępne. Także może robiły to razem? Nocne eskapady do biblioteki i cała reszta? Wymiana doświadczeń (oczywiście mogły mieć przed sobą jakieś tajemnice, przecież każda chce wiedzieć jak najwięcej, dopasować wiedzę do siebie). O, Mil mogłaby wracać ze spotkań Rycerzy powiedźmy w dziwnym nastroju od czasu, do czasu, nic nie mówiąc Ce, co też byłoby podejrzane. Hm?
Wszystko czego się obawiamy kiedyś nas spotka.
Milburga Dolohov
Zawód : łowczyni wilkołaków, muzyk, towarzyszka eskapad poszukiwawczych
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Podobno zło triumfuje, podczas gdy dobrzy ludzie nic nie robią.
Ale to nie prawda. Zło zawsze triumfuje!
Ale to nie prawda. Zło zawsze triumfuje!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Tak, to mogło być to :serce: Wymiana doświadczeń, w końcu dołączenie Mili do Rycerzy; Cerys raczej się zdystansowała do nich, bo za bardzo jej zależało na niezależności i możliwości swobodnego hasania po świecie, nie mniej nie wykluczam, że to się w przyszłości może zmienić m.in. dzięki Pani Dolohov ; >
W każdym razie, na chwilę obecną, mamy dwie zaufane duszyczki i fakt, że Cerys nie naciska, kiedy widzi, że coś jest nie tak. Prędzej zaproponuje dobre wino, co obu kobietą wyjdzie na lepsze, o!
A odegrać można zawsze w retrospekcjach/myślodsiewnie!
W każdym razie, na chwilę obecną, mamy dwie zaufane duszyczki i fakt, że Cerys nie naciska, kiedy widzi, że coś jest nie tak. Prędzej zaproponuje dobre wino, co obu kobietą wyjdzie na lepsze, o!
A odegrać można zawsze w retrospekcjach/myślodsiewnie!
Gość
Gość
Oczywiście, że Mil będzie ją przekonywać do Rycerzy. Okej, to zgramy się w najbliższym czasie i zagramy. No to mamy.
Wszystko czego się obawiamy kiedyś nas spotka.
Milburga Dolohov
Zawód : łowczyni wilkołaków, muzyk, towarzyszka eskapad poszukiwawczych
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Podobno zło triumfuje, podczas gdy dobrzy ludzie nic nie robią.
Ale to nie prawda. Zło zawsze triumfuje!
Ale to nie prawda. Zło zawsze triumfuje!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Strona 2 z 2 • 1, 2
Cerysowskie
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania