Kuchnia

W kuchni najczęściej pracuje pani Woolman z wnuczką, najstarszy Jeremy często przemyka tędy z wiadrami wody z pobliskiej studni. Piec kaflowy i nieco odrapane szafki nie zachwycają oka, ale zapewniają wszystko, co konieczne dla codziennego komfortu. Lokatorzy mają do kuchni swobodny dostęp i mogą gotować własne potrawy, jeśli nie chcą żywić się na tutejszej stołówce, jest to jednak utrudnione przez wiecznie panujący tu harmider. W zamian za pomoc w kuchni Woolmanowie chętnie obniżają czynsz - ponieważ zdarza im się wydawać posiłki również oczekującym na transport ofiarom pracy jest zawsze dużo.