lat 50-tych
Życie codzienne, rodzinne, w latach 50-tych Wielkiej Brytanii znacznie różniło się od dzisiejszych wygód. Standardy zaczęły uwspółcześniać się dopiero w latach 60-tych, a należy mieć na uwadze, że na forum rozwój został wstrzymany i cofnięty przez wyniszczającą wojnę. Tworząc postać zastanów się, jak Twoja postać odnajduje się w codziennym życiu i jak sobie radzi z obowiązkami, które na co dzień pomija się w rozgrywkach. Zastanów się nad tym w szczególności pod kątem miejsca zamieszkania postaci. Pomoże Ci to złapać klimat i lepiej osadzi postać w panujących realiach.
Czarodzieje dysponują wieloma rozwiązaniami, takimi jak sieć Fiuu, teleportacja czy latanie na miotłach. Posiadają również magiczne zwierzęta, jak aetonany, których możliwości zwykle są większe, niżeli możliwości zwierząt niemagicznych. Postaci mugolskiego pochodzenia muszą jednak pamiętać o tym, że miejsce zamieszkania determinowało wychowanie, kiedy postać nie miała dużych możliwości przemieszczania się. Aż do 1959 r. mniej niż jedna trzecia angielskich gospodarstw domowych posiadała samochód. Mniejsza mobilność w sposób naturalny powodowała większą integrację w obrębie miejsca zamieszkania (kamienicy, ulicy, dzielnicy, wioski).
Nie istniały jeszcze powszechne telefony, a czarodzieje praktykowali wyłącznie porozumiewanie się listowne. Nie należy traktować wysyłanych sów jak SMS-ów, listy były pisane zgodnie z epistolografią, tym wykwintniejszą, im wyższe wykształcenie i kulturę osobistą przedstawiał sobą autor listu.
Niewiele kobiet pracowało po ślubie, zdecydowana większość oddawała się wychowywaniu dzieci i prowadzeniu domów - a to drugie było w ówczesnych czasach znacznie bardziej wymagającym zajęciem niż dzisiaj, zwłaszcza wtedy, gdy kobieta nie miała możliwości skorzystania z pomocy służby i w rodzinach, które nie posiadały skrzata domowego. Dziewczęta często kształciły się tylko po to, by spotkać przyszłego męża na odpowiednim poziomie lub zyskać umiejętności pozwalające na poprowadzenie interesującej rozmowy. Mężczyźnie bez kobiety było trudno - chłopców nikt nie uczył prowadzenia domu i w dorosłym życiu nie radzili sobie z tym samodzielnie.
Domy nie miały jeszcze centralnego ogrzewania, w większości ocieplane były węglem lub drewnem - co wiąże się z dużym wysiłkiem i nawet dla czarodzieja jest zajęciem czasochłonnym. Budynki nie były tak skutecznie izolowane jak dzisiaj, zimą mróz przenikał do izb i śnieżył okna od wewnętrznej strony. Zaklęcia zapewniające ciepło wymagają ich stałego podtrzymywania, co nie jest możliwe, gdy czarodziej przebywa poza domem. Nawet przy obecności czarodzieja nie jest to rozwiązanie skuteczne, gdyż kosztowałoby czarodzieja ogromne pokłady sił.
Wiele domów wciąż nie miało łazienek, a toalety znajdowały się najczęściej na zewnątrz budynków. Większość dokładnie kąpała się raz w tygodniu, każdej niedzieli, co musiało zostać poprzedzone długimi przygotowaniami, kiedy domy były pozbawione bieżącej wody - czyli zdecydowana większość posiadłości poza większymi miastami i przynajmniej część posiadłości w miastach.
Czarodzieje nie znają elektryczności i choć w dużej mierze zastępuje ją magia, to oświetlenie domu przy pomocy świec lub lamp naftowych czy oliwnych jest znacznie bardziej czasochłonne - nie tylko pod kątem procesu ich rozpalania, ale także pod kątem zadbania o odpowiednie artykuły.
Cotygodniowe pranie należało do stałych i monotonnych rytuałów - zwyczajowo sporządzano je w każdy poniedziałek, kiedy po niedzieli, gdy zamykano mugolskie zakłady pracy, powietrze było najczystsze. Choć czarodzieje mogą wspomóc się w tych czynnościach magią i posiadają lepsze środki czystości niż niemagiczni, to zabrudzenia również bywają trudniejsze do usunięcia (po magicznych roślinach, zwierzętach, eliksirach, wydzielinach wywołanych magicznymi chorobami) i wciąż jest to bardzo ciężka, niezautomatyzowana praca.
Ubrania były drogie, szanowano posiadane. Stąd przykładna pani domu powinna potrafić nie tylko uprać je bez szkód, ale również zacerować w razie potrzeby - oczekiwano, że zajmie się garderobą całej rodziny. Znoszone rzadko wyrzucano, często zostawiano dla młodszych członków rodziny, rozdawano dalszym. Nierzadką praktyką było wywracanie znoszonych koszul na lewą stronę i przeszywanie ich tak, by znów nadawały się do użytku.
Nawet w mugolskich domach lodówki nie były jeszcze powszechne. Żywność przechowywano w komorach, w większych domach w piwnicach lub spiżarniach - tworzone pod ziemią i wykładane kamieniem utrzymywały nieco niższą temperaturę. Korzystano również z naturalnych metod przedłużania przydatności żywności, takich jak wędzenie, suszenie czy marynowanie - co było kolejną czasochłonną czynnością. Nie istniały jeszcze mrożonki. Należy pamiętać, że w Wielkiej Brytanii - po wojnie - aż do połowy lat 50-tych spora część produktów żywnościowych (w tym herbata i mięso) była wciąż racjonowana, co oznacza, że na forum większa swoboda w dostępie do żywności trwała w kraju ledwie parę lat, do wybuchu i rozwoju kolejnej wojny.
W wielkich miastach, jak Londyn, pojawił się pierwszy supermarket, jednak szybkie zakupy nie były jeszcze powszechne. Codzienne sprawunki zwłaszcza poza Londynem obejmowały zatem wizytę u piekarza, rzeźnika lub sprzedawcy ryb, mleczarza, u sprzedawcy warzyw i niekiedy również w innych sklepach z osobna, np. w sklepach z przyprawami. Należy pamiętać, że czarodziej nie jest w stanie wyczarować, przetworzyć, transmutować ani przeobrazić w żaden sposób zarówno jedzenia, jak wody pitnej.
Planowanie domowego budżetu i zarządzanie nim należało do obowiązków pani domu, a stopień skomplikowania zależał od wielkości zarządzanego przybytku. Większość rodzin mieszkała wielopokoleniowo, młodzi opiekowali się starszymi, starsi pomagali w opiece nad najmłodszymi. Dom zwykle przechodził w ręce najstarszego syna, pozostali czasem z nim zostawali, czasem szukali swojego miejsca na założenie rodziny. Domy często były najistotniejszą częścią rodzinnego majątku, te, które przechodziły z rąk do rąk od pokoleń, niejednokrotnie były większe, niżeli wskazywałby na to rodzinny status.
Samotne osoby rzadko mieszkały bez towarzystwa. Puste domy nie były tak dostępne - nie istniały jeszcze firmy masowo wznoszące domy mieszkalne, często budowano je samodzielnie, przy pomocy sąsiadów i przekazywano je własnym dzieciom - a samodzielne zorganizowanie całego gospodarstwa było trudne i jeszcze trudniejsze do pogodzenia z pracą niezbędną do jego późniejszego utrzymania. Warto zwrócić uwagę na to, że wojennych pozostałości wcale nie ma tak dużo, gdy wiele z domów po przepędzonych mugolach jest palonych i niszczonych, co jednoznacznie wynika z rozgrywanych na forum wątków.
Młodzi samotni najczęściej decydowali się na wynajem pokoju w gospodarstwie, w którym nie musieli wykonywać wszystkich obowiązków samodzielnie i mogli spożywać wspólne posiłki przygotowane przez gospodynie lub skrzaty. Nierzadkie były układy z samotnymi starszymi kobietami lub mężczyznami, którzy w zamian za towarzystwo lub pomoc przy sprawunkach odwdzięczali się gościną. Za niestosowne uznawano mieszkanie samotnej kobiety z samotnym mężczyzną, nawet dużo starszym. Bogatsi mogli sobie pozwolić na zatrudnienie gospodyni lub innej pomocy, która zdejmowała część obowiązków z rodziny, lecz aby samotna osoba mogła sobie na taką pomoc pozwolić, musiała być naprawdę dobrze sytuowana.
Kobieta niezamężna mieszkająca z różnych powodów sama w mieszkaniu lub budynku jednorodzinnym była postrzegana jako nieobyczajna i budziła powszechne zgorszenie. Uznawano, że nie prowadzi się dobrze. Mogło być to również niebezpieczne, zwłaszcza poza miastem i w trudnych czasach wojny, gdy posiadłość nie została odpowiednio zabezpieczona zaklęciami. Niższe niż u mężczyzn wynagrodzenie nie ułatwiało kobietom dopięcia domowego budżetu, a połączenie angażujących obowiązków domowych z pracą musiało prowadzić do ubytków w jednym bądź drugim. Samotni mężczyźni nie budzili aż takich kontrowersji, lecz poświęcając czas pracy nie byli w stanie wykonać wszystkich koniecznych domowych sprawunków. Rzadko radzili sobie w kuchni, nie potrafili też prać ani cerować swoich ubrań, co najczęściej przejawiało się w ich wyglądzie zewnętrznym. Rolą mężczyzny w domu było utrzymanie rodziny, a od mężczyzny samotnego oczekiwano przede wszystkim rychłego założenia rodziny.
Na forum istnieją miejsca, w których postać może wynająć pokój, takie jak kamienica "Pod Ramorami" w Londynie albo Menażeria Woolmanów w Plymouth, gdzie postać będzie miała zapewnione trudniejsze sprawunki oraz opiekę, ale pamiętaj, że Twoja postać nie jest nimi ograniczona. Możesz wykreować właściciela lub właścicielkę mieszkania, domu lub kamienicy w którym Twoja postać wynajmie pokój, możesz również wykreować rodzinę, swoją lub obcą, z którą zamieszka. Będzie to rozwiązanie lepiej osadzone w klimacie, niż zakładające samotne życie typowe raczej dla czasów współczesnych.
Warto zwrócić uwagę na znaczenie wieku: dawniej ludzie rozpoczynali dorosłe życie znacznie wcześniej, niż dzisiaj. Trzydziestoletni Piotruś Pan wygląda zupełnie inaczej dzisiaj, niżeli w realiach, w których ciężką pracę zawodową rozpoczynały już nastolatki, wśród mugoli od 14, wśród czarodziejów od 15 roku życia, gdy nie kontynuowały nieobowiązkowej nauki w Hogwarcie po SUM-ach.