Dybuk
Strona 1 z 2 • 1, 2
AutorWiadomość
Nazwany na cześć mistycznego stworzenia, ducha, który błąka się po świecie nie mogąc zaznać spokoju z powodu popełnionych grzechów i szuka osoby, której ciałem może zawładnąć. Kruk być może nie posiada takiej mocy, ale na pewno ma coś na sumieniu.
KRAK!
Adresat
TREŚĆ WIADOMOŚCITREŚĆ WIADOMOŚCITREŚĆ WIADOMOŚCITREŚĆ WIADOMOŚCI
Prima [bylobrzydkobedzieladnie]
świeć nam żywym, świeć umarłym
Ostatnio zmieniony przez Prima Howell dnia 20.11.23 23:21, w całości zmieniany 15 razy
Nowa wiadomość Początek sierpnia
Najdroższa ciociu! Piszę do Ciebie w naglącej, niecierpiącej zwłoki sprawie. Rozpoczął się sierpień, nadszedł czas na złożenie hołdu owocom lata na nadmorskim brzegu pełnym śpiewu i radości - więc zastanawiam się, ciociu, jak to możliwe, że jeszcze nie mignęłaś mi w tłumie? Rozmijamy się za sprawą przeznaczenia, czy po prostu zaniedbujesz letnie obrządki i jeszcze się tu nie pojawiłaś?
Jeśli to las nie pozwala Ci wyjść, powiedz mu, że rozmówię się z nim po zakończeniu obchodów. Opowiem mu o tym, jak ważnym świętem jest Festiwal Lata i las poczuje, że zrobił dobry uczynek, na moment pozwalając ci zaznać innego, słonego powietrza. Nie martw się, żadne drzewa w tym czasie na pewno nie znikną. Nawet pomogę ci wszystkie je policzyć! Może wybierzesz się ze mną do wróżbitki? Słyszałam, że wcale nie jest naciągaczką i naprawdę potrafi zajrzeć w przyszłość.
Całusy,
Jeśli to las nie pozwala Ci wyjść, powiedz mu, że rozmówię się z nim po zakończeniu obchodów. Opowiem mu o tym, jak ważnym świętem jest Festiwal Lata i las poczuje, że zrobił dobry uczynek, na moment pozwalając ci zaznać innego, słonego powietrza. Nie martw się, żadne drzewa w tym czasie na pewno nie znikną. Nawet pomogę ci wszystkie je policzyć! Może wybierzesz się ze mną do wróżbitki? Słyszałam, że wcale nie jest naciągaczką i naprawdę potrafi zajrzeć w przyszłość.
Całusy,
Celine
paruje świt. mgła półmrok rozmydla. wschodzi światło spomiędzy mych ud, miodem rozlewa i wsiąka w trawę.
Celine Lovegood
Zawód : Baletnica, tancerka w Palace Theatre
Wiek : 21 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zaręczona
i was given a heart before i was given a mind.
OPCM : 2 +3
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 2 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30+3
SPRAWNOŚĆ : 17
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
Nowa wiadomość Początek sierpnia
Cioteczko, Chyba nie wyobrażasz sobie, że po takim rozpaleniu ciekawości nie będę domagać się tych wszystkich szczegółów, których wcześniej nie zdołałaś napisać! Spróbuj jeszcze raz. Na pewno wydarzyło się coś ważnego. Pieliłaś grządkę - i co? Sprawa polegała na tym, że - że co?! Jaki piernikowy domek? Ktoś cię odwiedził? Ale przecież piernikowe domy buduje się tylko w bajkach dla dzieci.
Och, nawet nie wiesz jak się cieszę! Zdradzisz mi co to za sposób czy dowiem się dopiero na miejscu? I... to nie będzie nic, co ją obrazi albo zmieni w ropuchę, prawda? Pytam tak na wszelki wypadek.
Całusy,
Och, nawet nie wiesz jak się cieszę! Zdradzisz mi co to za sposób czy dowiem się dopiero na miejscu? I... to nie będzie nic, co ją obrazi albo zmieni w ropuchę, prawda? Pytam tak na wszelki wypadek.
Całusy,
Celine
paruje świt. mgła półmrok rozmydla. wschodzi światło spomiędzy mych ud, miodem rozlewa i wsiąka w trawę.
Celine Lovegood
Zawód : Baletnica, tancerka w Palace Theatre
Wiek : 21 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zaręczona
i was given a heart before i was given a mind.
OPCM : 2 +3
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 2 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30+3
SPRAWNOŚĆ : 17
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
Nowa wiadomość Początek sierpnia
Cioteczko, Czy chodzi ci o to, ciociu najdroższa, że kretowi z ogrodu nadałaś imię na cześć swojego znajomego? Czy może sam był tak miły, że ci się przedstawił i akurat pasowało? I czy ten kret rzeczywiście ma własne nazwisko? Po co kretowi nazwisko? Wybacz mi, wszystko na pewno przyswoiłabym szybciej, gdybyś jednak opowiedziała mi o tym w cztery oczy, ale nie mogłam się doczekać...
Który z kretów zadał ci pytanie o domek z piernika, ten z ogrodu, czy może odwiedzający cię znajomy? I czego tak właściwie tam szukał? Jeśli chodzi o landrynki, nie martw się, wyzbierałam je i nikomu więcej nie zmącą w głowie. Schowałam je w słoiku w kształcie słonecznika. Prawie cały kilogram, tyle ich tam było. Kret i jego leśni przyjaciele będą musieli obejść się smakiem!
Och, ciociu najdroższa... Skąd będziesz wiedziała, że na pewno nie zostałaś okłamana? Przecież nawet czarownice o dobrych, wielkich sercach różni ludzie potrafią okłamywać. Swoją drogą widziałam na festiwalowym jarmarku figurki kolorowych gnomów i pomyślałam, że pasowałyby do twoich ogrodów, albo na żerdź nad kominkiem - może po wizycie u wróżbitki pójdziemy je zobaczyć? Co ty na to?
Który z kretów zadał ci pytanie o domek z piernika, ten z ogrodu, czy może odwiedzający cię znajomy? I czego tak właściwie tam szukał? Jeśli chodzi o landrynki, nie martw się, wyzbierałam je i nikomu więcej nie zmącą w głowie. Schowałam je w słoiku w kształcie słonecznika. Prawie cały kilogram, tyle ich tam było. Kret i jego leśni przyjaciele będą musieli obejść się smakiem!
Och, ciociu najdroższa... Skąd będziesz wiedziała, że na pewno nie zostałaś okłamana? Przecież nawet czarownice o dobrych, wielkich sercach różni ludzie potrafią okłamywać. Swoją drogą widziałam na festiwalowym jarmarku figurki kolorowych gnomów i pomyślałam, że pasowałyby do twoich ogrodów, albo na żerdź nad kominkiem - może po wizycie u wróżbitki pójdziemy je zobaczyć? Co ty na to?
Celine
paruje świt. mgła półmrok rozmydla. wschodzi światło spomiędzy mych ud, miodem rozlewa i wsiąka w trawę.
Celine Lovegood
Zawód : Baletnica, tancerka w Palace Theatre
Wiek : 21 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zaręczona
i was given a heart before i was given a mind.
OPCM : 2 +3
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 2 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30+3
SPRAWNOŚĆ : 17
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
Nowa wiadomość Początek sierpnia
Cioteczko, Ach, wszystko to brzmi bardzo mgliście, ale chyba zaczynam rozumieć! Mam nadzieję, że Kretowi Ogrodowemu nie zrobiłaś krzywdy? Nie jestem pewna jakie sposoby mogłyby zachęcić go do bezstresowego znalezienia nowego domu i wyżłobienia nowych korytarzy, ale ty na pewno je znasz. Przy okazji - czy ślimaki przestały ci dokuczać? Ostatnio trafiłam u nas w ogrodzie na bardzo dużego jegomościa, co prawda w muszli, ale przez bite dziesięć minut mogłam obserwować jak pałaszował liść i doszłam do wniosku, że to bardzo uroczy widok. Oczywiście nie przesiadywał na warzywie, a na zwykłym kwiatku, więc szkoda była mniejsza, niż u ciebie, ale... Nie chciałabym, żebyś wypędzała je wszelkim kosztem, wiesz.
Królik z zegarkiem? A czy on może był biały? I czy jesteś pewna, że nie czytałaś, ciociu najukochańsza, "Alicji w Krainie Czarów" przed snem? Bo to brzmi bardzo, bardzo podobnie. Pamiętam, że w Beauxbatons wystawialiśmy balet o tej opowieści, a biały królik ze złoconym zegarkiem był najmniejszą baletnicą, jaką widziałam w życiu, sporo ode mnie młodszą, miała chyba na imię Emilie. Tylko w "Alicji" nie było żadnego domku z piernika... Był za to w "Dziadku do orzechów"! I zjadły go myszy.
Razem na pewno będzie nas stać na kilka takich figurek, odłożę kilka monet, a jeśli to nie wystarczy, mam nadzieję, że trafimy na bardzo wyrozumiałego sprzedawcę i resztę uda nam się po prostu utargować. Nieco droższe wersje były magiczne i poruszały się, raz na jakiś czas podskakując albo podpierając rękoma boki, inne mrugały, kołysały się i wystawiały języki. Całkiem słodkie. Sama mam oko na kilka innych pamiątek, ale bardzo chętnie dołożę ci się do gnomiej kolekcji!
Królik z zegarkiem? A czy on może był biały? I czy jesteś pewna, że nie czytałaś, ciociu najukochańsza, "Alicji w Krainie Czarów" przed snem? Bo to brzmi bardzo, bardzo podobnie. Pamiętam, że w Beauxbatons wystawialiśmy balet o tej opowieści, a biały królik ze złoconym zegarkiem był najmniejszą baletnicą, jaką widziałam w życiu, sporo ode mnie młodszą, miała chyba na imię Emilie. Tylko w "Alicji" nie było żadnego domku z piernika... Był za to w "Dziadku do orzechów"! I zjadły go myszy.
Razem na pewno będzie nas stać na kilka takich figurek, odłożę kilka monet, a jeśli to nie wystarczy, mam nadzieję, że trafimy na bardzo wyrozumiałego sprzedawcę i resztę uda nam się po prostu utargować. Nieco droższe wersje były magiczne i poruszały się, raz na jakiś czas podskakując albo podpierając rękoma boki, inne mrugały, kołysały się i wystawiały języki. Całkiem słodkie. Sama mam oko na kilka innych pamiątek, ale bardzo chętnie dołożę ci się do gnomiej kolekcji!
Celine
paruje świt. mgła półmrok rozmydla. wschodzi światło spomiędzy mych ud, miodem rozlewa i wsiąka w trawę.
Celine Lovegood
Zawód : Baletnica, tancerka w Palace Theatre
Wiek : 21 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zaręczona
i was given a heart before i was given a mind.
OPCM : 2 +3
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 2 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30+3
SPRAWNOŚĆ : 17
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
Nowa wiadomość Początek sierpnia
Ciociu, Ojej! O j e j! Chcesz mi powiedzieć, że w twoim ogrodzie postanowił zamieszkać prawdziwy dziki niuchacz, który umila ci czas drobnymi, nieszkodliwymi przecież kradzieżami? Jeśli tak, absolutnie nie powinnaś mieć mu tego za złe, ba, na pewno jest tak śliczny, że zasłużył na jeszcze więcej łyżek. Zawsze mi się podobały te stworzenia. Z daleka, rzecz jasna, chociaż nie miałabym nic przeciwko, żeby czymś się z takim gagatkiem podzielić. W tym wypadku na przykład twoimi łyżkami. Sądzę, że w ten sposób domaga się udomowienia - zachęca, żebyś zaprosiła go do środka i pozwoliła mu ze sobą zamieszkać, przy okazji nadając mu prawdziwe imię, lepsze, niż Kret Ogrodowy!
Och, przykro mi słyszeć, że wciąż nie dają ci spokoju. Może powinnaś zasięgnąć porady specjalisty? Mądrzy, doświadczeni ze zwierzętami ludzie z pewnością w mig znajdą sposób, żeby ślimaki przestały interesować się twoją kapustą. Mogę też zapytać Elrika, nie są to smoki (całe szczęście), ale może na coś by wpadł.
Podsumujmy, ciociu moja najukochańsza. Odwiedził cię niuchacz, a potem pokazywałaś drogę do domku z piernika wędrującemu leśnymi ścieżkami panu Królikowi-człowiekowi i przez to jeszcze nie pojawiłaś się na festiwalu? Może zabrzmię surowo, ale to nie brzmi jak dostatecznie dobry powód nieobecności! Nie ociągaj się, w innym wypadku ominą cię najlepsze atrakcje i nikt już nie będzie miał energii łowić wianków. Planujesz puścić jeden na wodę?
Nie jestem pewna, Wrończyk wstrzymał występy ze względu na festiwal, ale i tak nie zobaczyłabyś mnie tam w balecie. Mam nadzieję, że w drugiej połowie sierpnia już coś wystawimy: nie mogę zdradzić ci szczegółów, ale pracujemy nad ludową opowiastką, która na pewno ci się spodoba. A przynajmniej mam taką nadzieję...
Wykorzystanie takich gnomów byłoby na pewno bardzo kreatywnym rozwiązaniem problemu i myślę, że już dzięki samej twojej pomysłowości ślimaki spuściłyby z tonu, zostawiwszy kapustę w spokoju. Warto spróbować! A takich gnomów, wulgarnych i niekulturalnych, na szczęście nie widziałam... Wiesz, tam kręcą się dzieci.
Całusy!
Och, przykro mi słyszeć, że wciąż nie dają ci spokoju. Może powinnaś zasięgnąć porady specjalisty? Mądrzy, doświadczeni ze zwierzętami ludzie z pewnością w mig znajdą sposób, żeby ślimaki przestały interesować się twoją kapustą. Mogę też zapytać Elrika, nie są to smoki (całe szczęście), ale może na coś by wpadł.
Podsumujmy, ciociu moja najukochańsza. Odwiedził cię niuchacz, a potem pokazywałaś drogę do domku z piernika wędrującemu leśnymi ścieżkami panu Królikowi-człowiekowi i przez to jeszcze nie pojawiłaś się na festiwalu? Może zabrzmię surowo, ale to nie brzmi jak dostatecznie dobry powód nieobecności! Nie ociągaj się, w innym wypadku ominą cię najlepsze atrakcje i nikt już nie będzie miał energii łowić wianków. Planujesz puścić jeden na wodę?
Nie jestem pewna, Wrończyk wstrzymał występy ze względu na festiwal, ale i tak nie zobaczyłabyś mnie tam w balecie. Mam nadzieję, że w drugiej połowie sierpnia już coś wystawimy: nie mogę zdradzić ci szczegółów, ale pracujemy nad ludową opowiastką, która na pewno ci się spodoba. A przynajmniej mam taką nadzieję...
Wykorzystanie takich gnomów byłoby na pewno bardzo kreatywnym rozwiązaniem problemu i myślę, że już dzięki samej twojej pomysłowości ślimaki spuściłyby z tonu, zostawiwszy kapustę w spokoju. Warto spróbować! A takich gnomów, wulgarnych i niekulturalnych, na szczęście nie widziałam... Wiesz, tam kręcą się dzieci.
Całusy!
Celine
paruje świt. mgła półmrok rozmydla. wschodzi światło spomiędzy mych ud, miodem rozlewa i wsiąka w trawę.
Celine Lovegood
Zawód : Baletnica, tancerka w Palace Theatre
Wiek : 21 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zaręczona
i was given a heart before i was given a mind.
OPCM : 2 +3
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 2 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30+3
SPRAWNOŚĆ : 17
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
przeczytaj Sue Lovegood
Kochana ciociu, mamy tak wiele do nadrobienia. Ostatnimi czasy snułam się zagubiona w czasie i przestrzeni, świat nagle stał się tak niewyraźny i rozlany, a doświadczanie go tak trudne, że zaniedbałam mnóstwo spraw i osób, których przenigdy nie chciałabym odsunąć. Najwyższa pora przywrócić rzeczywistości choć zarys dawnych kształtów. Mam cichą nadzieję, że będziemy mogły zatroszczyć się o to wspólnie - bardzo za Tobą tęsknię i czuję potworne wyrzuty sumienia, nie pisząc zupełnie bezinteresownie.
Dotknięci niesprawiedliwością ludzie potrzebują pomocy, leczenia i wytchnienia w bólu. Nie ma na tym padole alchemiczki, której zaufałabym tak bardzo, jak Tobie. Mogłabym odwiedzić Cię niebawem i poprosić o pomoc w przygotowaniu mikstur leczniczych? Przyniosę ze sobą tyle ingrediencji, ile tylko zdołam zdobyć i unieść - również do Twojej osobistej dyspozycji. Twoja Sue
Dotknięci niesprawiedliwością ludzie potrzebują pomocy, leczenia i wytchnienia w bólu. Nie ma na tym padole alchemiczki, której zaufałabym tak bardzo, jak Tobie. Mogłabym odwiedzić Cię niebawem i poprosić o pomoc w przygotowaniu mikstur leczniczych? Przyniosę ze sobą tyle ingrediencji, ile tylko zdołam zdobyć i unieść - również do Twojej osobistej dyspozycji. Twoja Sue
how would you feel
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
przeczytaj Sue Lovegood
Kochana Ciociu, jestem ciekawa, z jakim były nadzie... zaczekaj, przecież Twój rogalik wygląda zupełnie jak lunaballa! To musi być to! Nic dziwnego, że przyłapałaś je na nocnych tańcach, na Twoim miejscu brałabym je za dobry omen, pamiętasz więcej szczegółów? Skoro już Ci się śniły, to na rzęsach stanę żeby znaleźć składniki, prędzej czy później na pewno uda się upiec... lunaliki? Tak sądzę. Do tego czasu zadowolimy się wspólnym obiadem (jednym z wielu przyszłych!), podziękuję Ci za wyrozumiałość i pomoc przynajmniej posiłkiem - ani myślę opuszczać Cię po krótkiej wizycie! Najchętniej zostałabym cały dzień, abyśmy nie musiały się spieszyć i mogły poświęcić sobie jak najwięcej czasu, nie tylko na pracę. Muszę przestrzec, że moje umiejętności alchemiczne nie są w najlepszej formie, ale nawet przez myśl mi nie przeszło, bym miała zostawić Cię z tymi miksturami samą.
Do zobaczenia niebawem! Sue
Do zobaczenia niebawem! Sue
how would you feel
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
przeczytaj sierpień 1958
Droga Primo, Twoja potrawka znów ratuje mi życie. Nie mam pojęcia, jak wyczarowujesz takie pyszności, ale jestem Ci po stokroć wdzięczny, jest naprawdę niesamowita! Szałwia nie daje mi spokoju, najchętniej nosa by z gara nie wyciągała - dałem jej spróbować, przyznaję, sama wiesz, jak jej ślepia błyszczą...
Mam do Ciebie pytanie. Alchemiczne, konkretniej - i w zaufaniu, dobrze? Dręczy mnie ciekawość, a kto mógłby ją zaspokoić, jak nie Ty? Przez ręce przewinął mi się akonit, używam go głównie do kadzideł, ma ciekawie otępiające działanie, próbowałaś kiedyś? Zwłaszcza kadzidło sennej jawy - wspaniała kompozycja. W każdym razie... zdarzyło Ci się mieć styczność z wywarem tojadowym? Zastanawiam się, na ile właściwości tojadu wybijają się w tej miksturze, skoro dostała po nim nazwę... oczywistym jest, że to szalenie trudna receptura, ale nie mam wątpliwości, że potrafisz się w niej odnaleźć i rozumiesz jej zawiłości. Mogłabyś mi o niej opowiedzieć? Warzyłaś ją? Co jest potrzebne? Ile czasu zajmuje?
Mam nadzieję, że nie przytłoczę Cię tymi pytaniami. Wysyłam trochę orzechów z nadzieją, że Aura nie dobierze się do nich po drodze... Dbaj o siebie. Wilhelm
Mam do Ciebie pytanie. Alchemiczne, konkretniej - i w zaufaniu, dobrze? Dręczy mnie ciekawość, a kto mógłby ją zaspokoić, jak nie Ty? Przez ręce przewinął mi się akonit, używam go głównie do kadzideł, ma ciekawie otępiające działanie, próbowałaś kiedyś? Zwłaszcza kadzidło sennej jawy - wspaniała kompozycja. W każdym razie... zdarzyło Ci się mieć styczność z wywarem tojadowym? Zastanawiam się, na ile właściwości tojadu wybijają się w tej miksturze, skoro dostała po nim nazwę... oczywistym jest, że to szalenie trudna receptura, ale nie mam wątpliwości, że potrafisz się w niej odnaleźć i rozumiesz jej zawiłości. Mogłabyś mi o niej opowiedzieć? Warzyłaś ją? Co jest potrzebne? Ile czasu zajmuje?
Mam nadzieję, że nie przytłoczę Cię tymi pytaniami. Wysyłam trochę orzechów z nadzieją, że Aura nie dobierze się do nich po drodze... Dbaj o siebie. Wilhelm
razem z listem przyszły dary: orzechy włoskie 100g, migdały 100g
Wilkie Despenser
Zawód : wróżbita, zielarz
Wiek : 30
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
and so it goes
the stillness covers my ears
tenderly, until all sound disappears
OPCM : 5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 15 +2
UZDRAWIANIE : 5 +3
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Jasnowidz
Nieaktywni
przeczytaj 10 VIII 1958
Kochana Ciotuniu, mam nadzieję, że udało Ci się skorzystać choć trochę ze wspaniałości festiwalu lata! Chciałabym zajrzeć do Ciebie niebawem, mam wspaniałe wieści i nie mogę się doczekać aż osobiście Ci je pokażę! Teraz jednak piszę w nagłej sprawie - wolę dać znać, nim zostaniesz zaskoczona. Niedługo skontaktuje się z Tobą Vincent, można mu w pełni ufać, to bardzo zdolny czarodziej, który będzie potrzebował astronomicznej współpracy - bo widzisz, Twoja znajomość nieba i planetarnych ścieżek nie ma sobie równych, dlatego pomyślałam, że może zechciałabyś pomóc rozwikłać pewną niespodziewaną zagadkę? Szepnęłam mu o Tobie słówko, jestem pewna, że się dogadacie.
Trzymaj się ciepło i nie daj się gnębiwtryskom! Twoja Sue
Trzymaj się ciepło i nie daj się gnębiwtryskom! Twoja Sue
how would you feel
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
if you were the sunset
sailing alone
behind the mountains?
how would you feel
if you were the sunrise
woke up at dawn
once in a lifetime?
Przeczytaj 11 sierpnia
Sprawa, z którą się do Pani zwracam jest dość enigmatyczna. Nie chciałbym wprowadzać zbyt wiele szczegółów na początek, jednakże nadmienię najważniejsze: dosłownie wczoraj natrafiliśmy na pewien, silnie magiczny artefakt, który po kontakcie ciała/magii, wygłasza specyficzną wiązankę słów. Jest ona związana, po części z astronomią, dlatego potrzebujemy fachowej konsultacji. Czy w takim wypadku, mógłbym prosić Panią o pomoc? Oczywiście wszystko wyjaśnię i w szczegółowo wprowadzę w temat. Prosiłbym o odpowiedź, wtedy podam dokładną lokalizację i dzień spotkania.
Dziękuję i życzę miłego popołudnia,
Szanowna Pani Howell,
Jest mi niezmiernie miło kontaktować się z Panią w pewnej sprawie, w której Pani wiedza astronomiczna, może okazać się nieoceniona. Kontakt do Pani dostałem od Susanne Lovegood, cudowniej czarownicy, z którą niejednokrotnie współpracowałem. Przedstawiając siebie: nazywam się Vincent Rineheart. Pracuję jako łamacz klątw oraz zielarz. Dostarczam również roślinne ingrediencje, także w tym temacie również pozostaję do usług.Sprawa, z którą się do Pani zwracam jest dość enigmatyczna. Nie chciałbym wprowadzać zbyt wiele szczegółów na początek, jednakże nadmienię najważniejsze: dosłownie wczoraj natrafiliśmy na pewien, silnie magiczny artefakt, który po kontakcie ciała/magii, wygłasza specyficzną wiązankę słów. Jest ona związana, po części z astronomią, dlatego potrzebujemy fachowej konsultacji. Czy w takim wypadku, mógłbym prosić Panią o pomoc? Oczywiście wszystko wyjaśnię i w szczegółowo wprowadzę w temat. Prosiłbym o odpowiedź, wtedy podam dokładną lokalizację i dzień spotkania.
Dziękuję i życzę miłego popołudnia,
Vincent Rineheart
My biggest fear is that eventually you will see me, that way I will see
myself
Vincent Rineheart
Zawód : łamacz klątw, zielarz, dostawca roślinnych ingrediencji, rebeliant
Wiek : 32
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Za czyim słowem podążył tak czule, że się odważył na tę
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
podróż groźną, rzucił wyzwanie wzburzonemu morzu?
OPCM : 30
UROKI : 31 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Achilles zagruchał z szacunkiem przed tajemniczym Dybukiem i zostawił u jego stóp precyzyjnie opakowany (i zabezpieczony przed szalonymi ptakami) kwiat paproci
Przeczytaj H.V. Szanowna Droga Primo, Wiem od Celine (znam Celine, tak się jakoś składa), że jesteś cała i zdrowa, ale moje myśli i tak wybiegają w Twoim kierunku. Jak się czujesz? Jak przeżyłaś tamtą noc? CO SIĘ STAŁO? Z tych wszystkich hochsztaplerów, którzy skradli Twoje miejsce w "Horyzontach Zaklęć" - ty jedyna masz szansę wiedzieć. Co to właściwie było? Dlaczego one nie spaliły się w atmosferze? Dlaczego po upadku na ziemię zachowują się tak dziwnie? W Rhyl rozsypał się gwiezdny pył, który ściąga tam duchy, gwiazdy nie powinny tak działać.
Mam nadzieję, że to nie jest zły moment, ale czy rozważyłaś moją propozycję współpracy nad zleceniami alchemicznymi? Mam pełne ręce roboty, chętnie zleciłbym Ci kilka mikstur, które mnie samego odciągną od leczenia—i, rzecz jasna, te, których nie było w programie kursu.
Jeśli potrzebujesz pomocy magipsych—
Jeśli chodzi o Ce—
Jeśli chodzi o ingrediencje, to mam dostęp do tych z Londynu. Przesyłam kwiat paproci, dla Ciebie. W geście dobrej woli i na przeprosiny za niezręczność na wiankach.
Hector
Mam nadzieję, że to nie jest zły moment, ale czy rozważyłaś moją propozycję współpracy nad zleceniami alchemicznymi? Mam pełne ręce roboty, chętnie zleciłbym Ci kilka mikstur, które mnie samego odciągną od leczenia—i, rzecz jasna, te, których nie było w programie kursu.
Jeśli chodzi o Ce—
Jeśli chodzi o ingrediencje, to mam dostęp do tych z Londynu. Przesyłam kwiat paproci, dla Ciebie. W geście dobrej woli i na przeprosiny za niezręczność na wiankach.
Hector
We men are wretched things.
Hateful to me as the gates of Hades is that man who hides one thing in his heart and speaks another.
Hector Vale
Zawód : Magipsychiatra, uzdrowiciel z licencją alchemika
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
I love it and I hate it at the same time
Hidin' all of our sins from the daylight
Hidin' all of our sins from the daylight
OPCM : 2 +3
UROKI : 0
ALCHEMIA : 17 +3
UZDRAWIANIE : 26 +8
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 1
SPRAWNOŚĆ : 7
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj H.V
Droga czarodziejko, Dziękuję za list, ale nie znam adresu Twojej chaty ani pobliskiego lasu. Stawię się niezwłocznie, poznawszy lokalizację. Hector Vale
We men are wretched things.
Hateful to me as the gates of Hades is that man who hides one thing in his heart and speaks another.
Hector Vale
Zawód : Magipsychiatra, uzdrowiciel z licencją alchemika
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
I love it and I hate it at the same time
Hidin' all of our sins from the daylight
Hidin' all of our sins from the daylight
OPCM : 2 +3
UROKI : 0
ALCHEMIA : 17 +3
UZDRAWIANIE : 26 +8
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 1
SPRAWNOŚĆ : 7
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj H.V.
Szanowna czarownico, Skoro tak dobrze znamy Celine, to list z prośbą o adres wzbudzi kilka pytań—co, jeśli uzna, na przykład, że nie życzysz sobie rozpowiadania takiego adresu?
Czy może to z nią mam przyjść na rozmowę bez żartów?
Cieszy mnie, że zastosowałaś się do sugestii z Festiwalu - Lovegood to piękne nazwiskoo wiele mniej kontrowersyjne niż poprzednie Hector
Czy może to z nią mam przyjść na rozmowę bez żartów?
Cieszy mnie, że zastosowałaś się do sugestii z Festiwalu - Lovegood to piękne nazwisko
We men are wretched things.
Hateful to me as the gates of Hades is that man who hides one thing in his heart and speaks another.
Hector Vale
Zawód : Magipsychiatra, uzdrowiciel z licencją alchemika
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
I love it and I hate it at the same time
Hidin' all of our sins from the daylight
Hidin' all of our sins from the daylight
OPCM : 2 +3
UROKI : 0
ALCHEMIA : 17 +3
UZDRAWIANIE : 26 +8
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 1
SPRAWNOŚĆ : 7
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Everett Sykes
Daj, proszę, znać.
Primo,
żyjesz? Jesteś cała i zdrowa? Czy Lisi Bór wciąż stoi? Podejrzewam, że byłaś w Lancashire, gdy ta przeklęta kometa zniknęła, a zamiast niej objawił się cały rój meteorytów. Szczęśliwie żaden z nich nie spadł koło Gawry, mam nadzieję, że i Twoje okolice pozostały spokojne. Przynajmniej na tyle, na ile mogły.Daj, proszę, znać.
Everett
I'd like to feel at home again
Drowning peaceful through your hands
Drowning peaceful through your hands
Everett Sykes
Zawód : wagabunda
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
I'm a free animal, free animal
My heart pitter-patters to the broken sound
You're the only one that can calm me down
My heart pitter-patters to the broken sound
You're the only one that can calm me down
OPCM : 12+1
UROKI : 6
ALCHEMIA : 16 +4
UZDRAWIANIE : 0 +1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10 +3
Genetyka : Czarodziej
Neutralni
Strona 1 z 2 • 1, 2
Dybuk
Szybka odpowiedź