Wydarzenia


Ekipa forum
Prima Howell
AutorWiadomość
Prima Howell [odnośnik]07.07.23 21:53

rumor, humor, huk, harmider
dzikie harce rozhowory
huczą bory, dzikie stwory
leśne strachy idą w tan



Wartość żywotności postaci: 185
żywotnośćzabronionekarawartość
81-90%brak-5149 - 166
71-80%brak-10131 - 148
61-70%brak-15112 - 130
51-60%potężne ciosy w walce wręcz-2094 - 111
41-50%silne ciosy w walce wręcz-3075 - 93
31-40%kontratak, blokowanie ciosów w walce wręcz-4057 - 74
21-30%uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 90-5038 - 56
≤ 20%teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, metamorfomagia, animagia, odskoki w walce wręcz-60≤ 37
10 PŻPostać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury).-701 - 10
0Utrata przytomności




[bylobrzydkobedzieladnie]


świeć nam żywym, świeć umarłym




Ostatnio zmieniony przez Prima Lovegood dnia 05.09.24 17:11, w całości zmieniany 7 razy
Prima Lovegood
Prima Lovegood
Zawód : wiedźma z lasu, alchemiczka
Wiek : 38
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowa

śnią mi się wilki
i śni mi się krew

OPCM : 0
UROKI : 0
ALCHEMIA : 35 +8
UZDRAWIANIE : 1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarownica

Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t11773-prima-howell#363431 https://www.morsmordre.net/t11803-dybuk#364592 https://www.morsmordre.net/t12230-prima-lovegood#376594 https://www.morsmordre.net/f405-lancashire-lisi-bor-chata https://www.morsmordre.net/t11805-skrytka-bankowa-nr-2547#364597 https://www.morsmordre.net/t11804-prima-howell#364594
Re: Prima Howell [odnośnik]20.08.23 13:29
lipiec 1958

15 VII - Roger Bennett


― Może jednak nie wszystko stracone ― podsumowała i uśmiechnęła się szeroko, wdzięczna za pomoc. ― Dziękuję za tę szybką lekcję, Rogerze. I trzymam za słowo, widzimy się za tydzień! Bo jak nie… ― pogroziła mu palcem ― to dosypię ci suszonych pająków do obiadu, zobaczysz. Mówię całkowicie poważnie.
rozliczone

30 VII - Susanne Lovegood


― Chętnie się z tobą tam wybiorę! ― Klasnęła w dłonie z entuzjazmem i zabrała się za wkładanie talerzyków i miseczek ze swojego zestawu do zlewu. ― Dawno nie zmieniałam otoczenia, siedzę tu w tym lesie i… ― pokręciła głową, westchnęła ― zazwyczaj nie narzekam, ale twoje odwiedziny przypomniały mi, jak ładnie jest wszędzie wokół i że świat nie zamyka się tylko na Lisim Borze.
rozliczone



[bylobrzydkobedzieladnie]


świeć nam żywym, świeć umarłym




Ostatnio zmieniony przez Prima Lovegood dnia 05.10.24 9:07, w całości zmieniany 4 razy
Prima Lovegood
Prima Lovegood
Zawód : wiedźma z lasu, alchemiczka
Wiek : 38
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowa

śnią mi się wilki
i śni mi się krew

OPCM : 0
UROKI : 0
ALCHEMIA : 35 +8
UZDRAWIANIE : 1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarownica

Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t11773-prima-howell#363431 https://www.morsmordre.net/t11803-dybuk#364592 https://www.morsmordre.net/t12230-prima-lovegood#376594 https://www.morsmordre.net/f405-lancashire-lisi-bor-chata https://www.morsmordre.net/t11805-skrytka-bankowa-nr-2547#364597 https://www.morsmordre.net/t11804-prima-howell#364594
Re: Prima Howell [odnośnik]12.12.23 14:21
sierpień - listopad 1958

4 VIII - Brendan Weasley


Gdy usłyszała brzęk odkładanej łyżki, uniosła niespiesznie spojrzenie, uśmiechnęła się. Dłoń sama odnalazła drogę do kieszonki spódnicy i wydobyła stamtąd chusteczkę, którą po chwili podała mu przez stół.
– Broda, Brendan – zwróciła się do niego w końcu po imieniu; głos zdradzał cień rozbawienia – jesteś cały w zupie.
nierozliczone

6 VIII - Hector Vale

Brzeg [2, 3, 4, 5]

― Jeśli potrzebowałabyś pomocy… ― zaczęła cicho ― to mogę ci jej udzielić. Znaczy, twoim pacjentom. Niestety ― podniosła spojrzenie w górę, bez problemu namierzyła na niebie jarzącego się pomarańczową łuną intruza ― ryzyko nieudanego warzenia wzrosło. Wydaje mi się, że kometa zaburzyła mapę nieba i tym samym cykle warzenia mikstur. ― Wróciła spojrzeniem do Hectora, uśmiechnęła się blado. ― Ale nie jest to coś, z czym bym sobie nie poradziła. Masz jakieś zamówienie na już-teraz? ― spytała. I oczywiście, że nie była to próba znalezienia wygodnej wymówki do okręcenia się na pięcie i szybkiego ewakuowania z plaży.
Ani trochę.
rozliczone

7 VIII - Elric Lovegood


Spłoniła się zatem okrutnie, odwróciła z szelestem spódnicy. Chcąc ukryć własne zażenowanie zaczęła się szybko wachlować dłonią. Wdech – wydech – wdech – wydech.
– Co tu dużo mówić, no… – zaczęła nieśmiało tuż po tym, jak unormowała własny oddech. – Jesteśmy sąsiadami, Elricu. Czasem on mi pomoże, czasem ja jemu. Trochę pomagał mi z opisami w tym grzybiarskim notesie, notatki na marginesie to jego sprawka. Ładny ma charakter pisma, tak. Schludny taki. Porządny. Tak.
Odchrząknęła, znów czując się jak dziecko we mgle i czym prędzej zabrała się za własną porcję zupy, myśli usiłując skupić na gwoździach, młotkach, deskach i dziurze w dachu.
nierozliczone

10 VIII - Celine Lovegood


Uśmiech, do tej pory bardzo ciepły i przyjazny, zbladł nieco, kiedy wrócił temat wróżki. Prima nie czuła się dobrze z kłamstwem na ustach, w swoim życiu unikała tej taktyki, głównie dla spokoju własnego ducha i dalekiej od konfliktów natury. Czasem jednak, jak teraz, drobne przeinaczenie miało na celu ochronę czegoś ― lub kogoś ― innego. Dość już było wszystkim naokoło zmartwień, nie zamierzała nikogo karmić własnymi, tymi obecnymi, tymi przeszłymi, jak i tymi, które wedle słów spodomantki, miały niebawem nadejść.
― Mam już swoje szczęście rodzinne, właśnie trzyma mnie za ręce ― odparła ze śmiechem, łatwo dając się ponieść teatralnej iskrze wznieconej przez Celine i podniosła się wraz z nią. Czas im było w drogę.
rozliczone

11 VIII, ranek - Michael Tonks


Widząc nieśmiało zaglądającego do pracowni Michaela ― uśmiechnęła się i zamieszała parę razy chochlą, by przyśpieszyć proces studzenia.
― W rzeczy samej ― odparła dumnie. ― Wywar tojadowy w pełnej krasie, pierwszorzędnie uwarzony, przyrządzony zgodnie z ministerialnymi standardami. ― Ostrożnie zbadała ciepłotę kociołka, a potem ujęła go za uszka i z pomocą lejka rozlała zawartość na siedem flakoników.
rozliczone

11 VIII, popołudnie - Celine Lovegood


― Ja chyba wiem o tym, co ty wiesz ― podłapała, z lisim uśmiechem próbując wpuścić biedną duszkę w maliny i porozumieć się tym samym szyfrem ― ale on pewnie nie wie, że ja wiem o tym, że ty wiesz. I że on wie, bo pewnie też wie, ale niewykluczone jest, że jednak nie wie. A jak nie wie, to kiedyś mu może powiem o tym, że wiem o tym o czym wy wiecie, chyba, że nie wiecie jednak. Ale wydaje mi się, że jednak tak. I obiecuję same miłe współprace.
rozliczone

15 VIII - Celine Lovegood


Prima zajrzała z nadzieją do jednej z puszek, ale – wcale jej to nie zaskoczyło – puszka okazała się pusta. Jakim cudem myszy się do niej dobrały? Bo to przecież musiała być ich sprawka, niczyja inna. Widziała już raz czy dwa umykający pod szafkę malutki kształt, widziała wystający spod mebla ogonek, a chrobotanie w nocy nie dawało jej spać. No pięknie. No ładnie. A ona im umościła posłanie w tamtej komodzie przy pracowni…
Z westchnieniem pełnym pogodnego rozczarowania Prima opuściła piwnicę i wróciła do kuchni. Imbryk akurat zaczął gwizdać.
nierozliczone

20 VIII - Herbert Grey


– Obawiam się, drogi Herbercie – zaczęła wesoło, szczerze zaskoczona jego kolejnymi słowami – że twoja opinia jest tą, której nie wyznaje zbyt wielu osobników. Ale to miłe. I zgodne z tym, co wyznaję sama. Nie tylko wielkie, heroiczne czyny liczą się w tej wojnie. Ale to rozmowa na inny dzień, na inny moment – dodała, podając mu kolejno miski do napełnienia. Przez chwilę milczała, odstawiając porcje obiadu na bok, a gdy skończyli rozlewanie posiłku, znów przetarła dłonie.
nierozliczone

23 IX - Everett Sykes


trwa
nierozliczone

22 X - Kerstin Tonks


trwa
nierozliczone

25 X - Zakonnicy


Dopiero potem zebrała się do wyjścia, uprzednio żegnając się z Brendanem i Kieranem (tego pierwszego zapewniając, że naprawdę poradzi sobie ze skutkami eksplozji kociołka). Poczekała także na Elrica; obecność krewnego od razu wyklarowała jej plany w ogarnianiu chaty, jak i spisywania wniosków. Wierzyła, że Elric pomoże jej tak w jednym, jak i w drugim. Poza tym, wyglądało na to, że mieli sporo do omówienia nad kubkiem rozgrzewającego naparu.
To miała być naprawdę długa noc.
nierozliczone - spotkanie Zakonu Feniksa

31 X - William Moore, Neala Weasley


trwa
nierozliczone - wydarzenie Zakonu Feniksa

[bylobrzydkobedzieladnie]


świeć nam żywym, świeć umarłym


Prima Lovegood
Prima Lovegood
Zawód : wiedźma z lasu, alchemiczka
Wiek : 38
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowa

śnią mi się wilki
i śni mi się krew

OPCM : 0
UROKI : 0
ALCHEMIA : 35 +8
UZDRAWIANIE : 1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarownica

Sojusznik Zakonu Feniksa
Sojusznik Zakonu Feniksa
https://www.morsmordre.net/t11773-prima-howell#363431 https://www.morsmordre.net/t11803-dybuk#364592 https://www.morsmordre.net/t12230-prima-lovegood#376594 https://www.morsmordre.net/f405-lancashire-lisi-bor-chata https://www.morsmordre.net/t11805-skrytka-bankowa-nr-2547#364597 https://www.morsmordre.net/t11804-prima-howell#364594
Prima Howell
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach