Eldur
AutorWiadomość
Eldur to cicha i spokojna sowa z rodziny puszczykowatych. Nie jest agresywny, choć jeśli nie zostanie doceniony potrafi się obrazić. Ma tendencję do wlatywania prosto w szybę, dlatego nie da się go nie usłyszeć.
Odbierz list DATA LISTU
DO KOGO LIST TREŚĆ LISTU
Freddy
Jedną z bolączek współczesnego świata jest to, że nikt nie wie
kim tak naprawdę jest
kim tak naprawdę jest
Ostatnio zmieniony przez Freddy Krueger dnia 08.06.24 18:13, w całości zmieniany 3 razy
Przeczytaj Sierpień 1958
Drogi Freddy!Chciałabym napisać, że dobrze było Cię ujrzeć w trakcie festiwalu, jednak zważając na okoliczności nie byłoby to prawdą. Mam nadzieję, że moja sowa znajdzie Cię całego i zdrowego. Czy wszystko jest u Ciebie w porządku?
Jeśli nie miałbyś nic przeciwko, chętnie zaprosiłabym Cię do Greengrove Farm. Nie poszukujesz też może obecnie pracy? Mój kuzyn ma obecnie ręce pełne pomocy i przydałoby się nam wsparcie, a wiem, że w zielarstwie zawsze byłeś lepszy ode mnie.
Jeśli nie miałbyś nic przeciwko, chętnie zaprosiłabym Cię do Greengrove Farm. Nie poszukujesz też może obecnie pracy? Mój kuzyn ma obecnie ręce pełne pomocy i przydałoby się nam wsparcie, a wiem, że w zielarstwie zawsze byłeś lepszy ode mnie.
Nie trzymaj mnie w niepewności i odpowiedz jak najszybciej,
Gwen Grey But I would lay my armor down if you said you’d rather
love than fight
love than fight
Do Freda
Chwilowo jestem uziemiona w domu, Nie jestem w stanie się poruszać, nie mam czucia w dłoniach, dlatego dyktuję list bratowej, muszę póki co zostać w domu i dojść do siebie, ale jeśli czegoś Ci trzeba, to spróbuję to ogarnąć. Napisz tylko, czego potrzebujesz.
Neala też powinna być już u siebie. Eve się odezwała, więc żyje... Nie miałam jeszcze wieści od chłopaków, ani od Aishy, ani od Ani...
Słyszałeś o Cormacu Binnsie? Że zginął ratując nam życia?
Ta historia z rybą... Tobie też wydaje się tak straszliwie dziwna? Za każdym razem jak ją słyszę, mam wrażenie, że to efekt jakiejś zbiorowej halucynacji.
Proszę, daj znać jak się czujesz. Cokolwiek.
Odezwij się.
Przepraszam.
PS Przesyłam Ci trochę owsianych ciasteczek na poprawienie nastroju. Dbaj o siebie.
16.08.
Freddy,
Jesteś cały? Wróciłeś na barkę? Bardzo się o Ciebie martwię, daj znać co z Tobą! Neala też powinna być już u siebie. Eve się odezwała, więc żyje... Nie miałam jeszcze wieści od chłopaków, ani od Aishy, ani od Ani...
Słyszałeś o Cormacu Binnsie? Że zginął ratując nam życia?
Ta historia z rybą... Tobie też wydaje się tak straszliwie dziwna? Za każdym razem jak ją słyszę, mam wrażenie, że to efekt jakiejś zbiorowej halucynacji.
Proszę, daj znać jak się czujesz. Cokolwiek.
Odezwij się.
Przepraszam.
PS Przesyłam Ci trochę owsianych ciasteczek na poprawienie nastroju. Dbaj o siebie.
Liddy
Here stands a man
With a bullet in his clenched right hand
Don't push him, son
For he's got the power to crush this land
Oh hear, hear him cry, boy
Do Freda
Ale napewno u Ciebie wszystko w porządku? Wiesz, że jakby się coś działo, możesz mi napisać prawdę.
Nie musisz się tłumaczyć z tamtych słów, naprawdę. Teraz wiem, że miałeś rację.To co zrobiłam, było strasznie głupie i podłe i po prostu złe. I nie wyobrażasz sobie nawet jak bardzo Nie wyobrażasz sobie nawet jak bardzo.
Nie zawiodłeś, Fred, i zrobiłeś wszystko jak należy. Może pomijając tego konia. Po jaką cholerę szarpałeś się wtedy z koniem? Uratowałeś Eve. Biegłeś z nią na rękach. Poradziłeś sobie sam, tak jak mówiłeś. To ja zawaliłam. Wiem o tym.
Przekazałam Hani podziękowania od Ciebie.
Jak się czujesz w skali: 0 - 1 ?
0 - wyprawa na barkę
1 - zbieranie ziemniaków
PS. Mówiłam, żebyś zapomniał o tej polanie. Ale jak bardzo chcesz to możemy sobie to wyjaśnić.
17.08.
Freddy,
Cieszę się, że sobie radzisz i że możesz pracować i że wszystko u Ciebie w porządku. Ale napewno u Ciebie wszystko w porządku? Wiesz, że jakby się coś działo, możesz mi napisać prawdę.
Nie musisz się tłumaczyć z tamtych słów, naprawdę. Teraz wiem, że miałeś rację.
Nie zawiodłeś, Fred, i zrobiłeś wszystko jak należy. Może pomijając tego konia. Po jaką cholerę szarpałeś się wtedy z koniem? Uratowałeś Eve. Biegłeś z nią na rękach. Poradziłeś sobie sam, tak jak mówiłeś. To ja zawaliłam. Wiem o tym.
Przekazałam Hani podziękowania od Ciebie.
Jak się czujesz w skali: 0 - 1 ?
0 - wyprawa na barkę
1 - zbieranie ziemniaków
PS. Mówiłam, żebyś zapomniał o tej polanie. Ale jak bardzo chcesz to możemy sobie to wyjaśnić.
Liddy
Here stands a man
With a bullet in his clenched right hand
Don't push him, son
For he's got the power to crush this land
Oh hear, hear him cry, boy
Przeczytaj 30.08
Freddy, na pewno wszystko jest w porządku? Jeśli tylko potrzebujesz pomocy, nie wahaj się napisać.
Wpadaj do nas, kiedy tylko będziesz miał czas i ochotę. Na farmie niemal zawsze ktoś jest. Nie bój się zwierząt, mogą być na zewnątrz. Nie gryzą, chociaż może lepiej nie podchodź do Pana Darcy’ego gdy śpi.
Gwen
Wpadaj do nas, kiedy tylko będziesz miał czas i ochotę. Na farmie niemal zawsze ktoś jest. Nie bój się zwierząt, mogą być na zewnątrz. Nie gryzą, chociaż może lepiej nie podchodź do Pana Darcy’ego gdy śpi.
Gwen
But I would lay my armor down if you said you’d rather
love than fight
love than fight
Do Freda 21.08
O D Z Y S K U J Ę CZuCI E W RĘ K A C H !
S T R A S Z N I E sI Ę MA Rt WIŁ AM, ŻE
T A K MI JU Ż ZoSTA NIE ALE J E S T cOR A Z
LEP I E J. M O Ż E NIE D ŁU GO w SI Ą DĘ
N A MIOT Ł Ę.
N I E zN A M S I Ę NA RO ŚLINACH,
A L E P OP Y t A M.
I NI E MI EJ D O S I E B I E ŻAL u, FR EDD Y!
Z R O B I UR A T O W A Ł E Ś E V E.
N O I ŻY J E M Y.
W suM I E T O NAJ W A Ż NI EJ S Z E.
N I E ZA D U ŻO T Y c H I?MOŻ E SP R Ó B U
M A R T PO S T A RA M SI Ę P R Z Y L ECI
Z Do BY Ć T E s K Ł A D NIKI.
NI E tRZE B A. NIE M A SZ
zA C O.
PR Z DB U WA Ż
F RE D D Y !
O D Z Y S K U J Ę CZuCI E W RĘ K A C H !
T A K MI JU Ż ZoSTA NIE ALE
LEP I E J. M O Ż E NIE D ŁU GO w SI Ą DĘ
N A MIOT Ł Ę.
N I E zN A M S I Ę NA RO ŚLINACH,
A L E P OP Y t A M.
I NI E MI EJ D O S I E B I E ŻAL u, FR EDD Y!
N O I ŻY J E M Y.
W suM I E T O NAJ W A Ż NI EJ S Z E.
N I E ZA D U ŻO T Y c H I?
Z Do BY Ć T E s K Ł A D NIKI.
NI E tRZE B A. NIE M A SZ
zA C O.
L I D Dy
OK, so now what?
we'll fight
Liddy Moore
Zawód : Fotografka i lotniczka w Oddziale Łączności "Sowa"
Wiek : 19
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
You can count on me like:
1, 2, 3
I'll be there
1, 2, 3
I'll be there
OPCM : 7 +3
UROKI : 3
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 20
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 17.08
Freddy, nie wiem kiedy będę miała okazję podziękować ci za to, co zrobiłeś na plaży. Za uratowanie życia, bo wiem, że to wszystko skończyłoby się gorzej, gdybyś nie pojawił się obok.
Dziękuję i jestem twoją dłużniczką, Fred. Odwdzięczę się, jak tylko będziesz chciał. Obiecuję.
I przepraszam, że wciągnęłam cię w to szaleństwo. Wiem, jak idiotyczna to była decyzja. Nigdy więcej tego nie zrobię, nie zaryzykuję życiem przyjaciół.
Powiedz mi, jak się czujesz? Czy wszystko w porządku? Potrzebujesz czegoś?
Dziękuję i jestem twoją dłużniczką, Fred. Odwdzięczę się, jak tylko będziesz chciał. Obiecuję.
I przepraszam, że wciągnęłam cię w to szaleństwo. Wiem, jak idiotyczna to była decyzja. Nigdy więcej tego nie zrobię, nie zaryzykuję życiem przyjaciół.
Powiedz mi, jak się czujesz? Czy wszystko w porządku? Potrzebujesz czegoś?
Eve Doe
Learn your place in someone's life,
so you don't overplay your part
Eve Doe
Zawód : Tancerka, złodziejka, młoda mama
Wiek : 19
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zamężna
Start where you are.
Use what you have.
Do what you can.
Use what you have.
Do what you can.
OPCM : 5
UROKI : 5
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0 +3
TRANSMUTACJA : 15+5
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 7
Genetyka : Czarownica
Neutralni
1 października Igor Karkaroff
Freddy, strasznie mi głupio, stary, ale ostatnim razem dorwały mnie obowiązki, nie miałem nawet kiedy spisać dla Ciebie jakiegoś żałosnego wytłumaczenia. Przed miesiącem poharatało mi przedramię, mam więc nadzieję, że w ogóle rozczytasz te wypociny. Ale zrekompensuję się trochę i załatwię coś dobrego do picia na jutro, to pokażesz mi wreszcie tą swoją łajbę! Igor
Igor Karkaroff
Zawód : pomocnik w domu pogrzebowym; początkujący zaklinacz; zarządca karczmy
Wiek : 22
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
his eyes are like angels
but his heart is
c o l d
but his heart is
c o l d
OPCM : 6 +3
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 17 +3
ZWINNOŚĆ : 9
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
1 października Igor Karkaroff
Fred, to nic wielkiego, zwykły wypadek przy teleportacji, ale pierwsze dni były uciążliwe, włożyli mi rękę w temblak! W gruncie rzeczy nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło, wszyscy wokół mi nadskakiwali, dziewczyny upiekły nawet jakieś ciasto z zakalcem i bezwstydnie mogłem leżeć w wyrze całymi dniami, więc nie ma co narzekać. A Twoja łajba, dorodna czy nie, ma spełniać swoją rolę, zatem pokażesz mi to i owo, wypłyniemy w morze i walniemy po kielichu czy trzech. Dawno nie byłem na rybach, a zaczynam odnosić wrażenie, że wolę ich smród od tego londyńskiego... Na kreatywność nie licz, nigdy nie byłem specjalnie twórczy, ale jeśli ostatnio kiepsko stoisz z kasą, podpuść mnie dobrze, a pogramy w pokera. No chyba że pękasz i boisz się przegranej? Igor
Igor Karkaroff
Zawód : pomocnik w domu pogrzebowym; początkujący zaklinacz; zarządca karczmy
Wiek : 22
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
his eyes are like angels
but his heart is
c o l d
but his heart is
c o l d
OPCM : 6 +3
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 17 +3
ZWINNOŚĆ : 9
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
1 października Igor Karkaroff
Freddy, jutro opowiem ci szczegóły tej niefortunnej wpadki, choć szczerze powiedziawszy, zupełnie nie ma się czym chwalić. Czasami, jak się okazuje, nadgorliwa uprzejmość i chęć spłaty przysługi kończą się jakoś kurewsko, a po wszystkim pozostaje jeszcze swoisty niesmak. Że w ogóle się na coś przystało, że w ogóle czegoś się, tak bezrefleksyjnie, podjęło. Ty chociaż bądź rozsądniejszy i nie sil się nigdy na dobre maniery.
Ciasto? Pojęcia nie mam, jakieś ciemne, w strukturze trochę suche (ale może wcale nie miało takie być? ani moja matka, ani bratowa nie słyną z wybitnej kuchni), ale gest, bądź co bądź, był całkiem sympatyczny. Z innymi panienkami sam dobrze wiesz jak jest ― do garów i opieki przeważnie się nie garną, więc skończyło się na łzawych wyrazach współczucia od niektórych. Ale jeśli Ty chcesz się popisać, droga wolna ― zrób coś na jutro, to sprawdzimy, czy robisz mnie w chuja, czy śmiało mogę prosić Cię o lekcje gotowania dla potencjalnej narzeczonej (to żart, w życiu bym Cię do niej nie dopuścił, jeszcze by poleciała na te Twoje przechwałki o rybach). Do hajtania się jeszcze trochę, więc w razie czego zdążysz podszlifować umiejętności, choć w Twojej sytuacji niełatwo pewnie o coś lepszego od paru kartofli i gumowatego węgorza. Gdybyś kiedyś przymierał głodem, nie wstydź się, by do mnie napisać. Wierz lub nie, swego czasu sam nie prowadzałem się w krawacie, a stary talerz świecił pustkami, z autopsji znam więc znój codzienności. Pewnie byś mnie o to nie podejrzewał?
Skoro potrzebujesz ingrediencji, to popytam wśród znajomych alchemików, może znajdzie się paru, którzy pohandlują składnikami po niższych cenach. Na Nokturnie znajdzie się co najmniej paru takich knypków, dać Ci do nich kontakt? Z takimi radzę jednak pilnować spodni, lubują się bowiem w zaglądaniu do cudzych kieszeni.
Rozbierany poker? To takie w twoim stylu, zwłaszcza jeśli planowałeś zawczasu zamącić w talii na swoją korzyść; ile par majtek trzymasz do dzisiaj jako trofea? Pochwal się i zarazem ostudź swój entuzjazm ― męska para nie powinna dopełniać Twojej kolekcji damskiej bielizny, a ja nie zamierzam też bezwiednie Ci się podłożyć. Niech wygra lepszy, zapowiem prowokująco, ale jeśli faktycznie czaisz się na moją marynarkę bardziej niż na kasę, to daj znać, a zabiorę co najmniej ze trzy. Wybierzesz sobie krój i kolor, a w razie zwycięstwa obiecaj, że zrobisz z nich dobry pożytek ― poderwiesz jakąś panienkę na historyjkę o własnym biznesie, tak dla przykładu.
Trzymaj się, upiecz ciasto (tylko umyj przedtem ręce) i przygotuj na jutro trochę drobniaków.
Igor
Ciasto? Pojęcia nie mam, jakieś ciemne, w strukturze trochę suche (ale może wcale nie miało takie być? ani moja matka, ani bratowa nie słyną z wybitnej kuchni), ale gest, bądź co bądź, był całkiem sympatyczny. Z innymi panienkami sam dobrze wiesz jak jest ― do garów i opieki przeważnie się nie garną, więc skończyło się na łzawych wyrazach współczucia od niektórych. Ale jeśli Ty chcesz się popisać, droga wolna ― zrób coś na jutro, to sprawdzimy, czy robisz mnie w chuja, czy śmiało mogę prosić Cię o lekcje gotowania dla potencjalnej narzeczonej (to żart, w życiu bym Cię do niej nie dopuścił, jeszcze by poleciała na te Twoje przechwałki o rybach). Do hajtania się jeszcze trochę, więc w razie czego zdążysz podszlifować umiejętności, choć w Twojej sytuacji niełatwo pewnie o coś lepszego od paru kartofli i gumowatego węgorza. Gdybyś kiedyś przymierał głodem, nie wstydź się, by do mnie napisać. Wierz lub nie, swego czasu sam nie prowadzałem się w krawacie, a stary talerz świecił pustkami, z autopsji znam więc znój codzienności. Pewnie byś mnie o to nie podejrzewał?
Skoro potrzebujesz ingrediencji, to popytam wśród znajomych alchemików, może znajdzie się paru, którzy pohandlują składnikami po niższych cenach. Na Nokturnie znajdzie się co najmniej paru takich knypków, dać Ci do nich kontakt? Z takimi radzę jednak pilnować spodni, lubują się bowiem w zaglądaniu do cudzych kieszeni.
Rozbierany poker? To takie w twoim stylu, zwłaszcza jeśli planowałeś zawczasu zamącić w talii na swoją korzyść; ile par majtek trzymasz do dzisiaj jako trofea? Pochwal się i zarazem ostudź swój entuzjazm ― męska para nie powinna dopełniać Twojej kolekcji damskiej bielizny, a ja nie zamierzam też bezwiednie Ci się podłożyć. Niech wygra lepszy, zapowiem prowokująco, ale jeśli faktycznie czaisz się na moją marynarkę bardziej niż na kasę, to daj znać, a zabiorę co najmniej ze trzy. Wybierzesz sobie krój i kolor, a w razie zwycięstwa obiecaj, że zrobisz z nich dobry pożytek ― poderwiesz jakąś panienkę na historyjkę o własnym biznesie, tak dla przykładu.
Trzymaj się, upiecz ciasto (tylko umyj przedtem ręce) i przygotuj na jutro trochę drobniaków.
Igor
Igor Karkaroff
Zawód : pomocnik w domu pogrzebowym; początkujący zaklinacz; zarządca karczmy
Wiek : 22
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
his eyes are like angels
but his heart is
c o l d
but his heart is
c o l d
OPCM : 6 +3
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 17 +3
ZWINNOŚĆ : 9
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Przeczytaj
Jak tam ryby, biorą? Ja bym wziął, jakbyś mi coś złowił dobrego, ale nie chcę żadnego gówna, żadnych eksperymentów. Spotkamy się w Londynie? Przyniesiesz mi coś?
listopad
Freddie
nie odzywasz się, zaczynam podejrzewać, że znalazłeś sobie jakąś dupę, której nie opuszczasz nawet na krok. Z jednej strony zaczynam się robić zazdrosny, z drugiej strasznie jej współczuję. Co to za jedna? Mam nadzieję, że nie Kerstin Tonks. Skończyłeś z nią już? Jak tam ryby, biorą? Ja bym wziął, jakbyś mi coś złowił dobrego, ale nie chcę żadnego gówna, żadnych eksperymentów. Spotkamy się w Londynie? Przyniesiesz mi coś?
Jim
ay, Romale, ay, Chavale
Djelem, djelem, lungone dromensa
maladilem baxtale Romensa
maladilem baxtale Romensa
James Doe
Zawód : grajek, złodziejaszek
Wiek : 19
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
Duchy świata, cyganie,
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
złodzieje serc,
tańczcie kiedy konie,
wybijają kopytami rytm.
OPCM : 0
UROKI : 0 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 12 +6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 35
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
Eldur
Szybka odpowiedź