W związku z ostatnim ogłoszeniem prosimy o dokonanie aktualizacji postaci w terminie do dnia 10.12.2023. Postaci, które nie złożą aktualizacji do tego czasu zostaną poprawione przez mistrzów gry (umiejętność rzucania patronusa zaniknie, a biegłość ekonomii spadnie na niższy poziom, punkty biegłości zostaną przeniesione do reszty).
Cielesnego zaklęcia patronusa może nauczyć się wyłącznie postać, która posiada co najmniej 10 punktów w statystyce OPCM. Postaci, które potrafią zaklęcie patronusa i chcą zachować tę umiejętność, prosimy o uzupełnienie poniższej aktualizacji - wszystkie pola są obowiązkowe. Uzasadnienia oraz linku do wątku nie muszą uzupełniać byli i obecni pracownicy służb porządkowych ze statystyką OPCM 20 i wyższą oraz członkowie Zakonu Feniksa (niezależnie od posiadanej rangi) ze statystyką OPCM 20 i wyższą.
- Kod:
[b]Forma[/b]: Pochodzenie zwierzęcia musi być zbieżne z pochodzeniem postaci
[b]Uzasadnienie[/b]: Jak, gdzie i od kogo postać nauczyła się rzucać patronusa?
[b]Wątek[/b]: Link do wątku, w którym patronus był na fabule rzucany
Zmianie uległa cena oraz opis ekonomii - prosimy o dokładne zapoznanie się z nowym opisem. W związku ze zmianami postać może odrzucić biegłość, obniżyć jej poziom lub zachować posiadany. Aby zachować aktualny poziom należy posiadać odpowiednią ilość punktów biegłości w puli reszty.
- Kod:
[b]Aktualny poziom[/b]:
[b]Chcę[/b]: Zachować aktualny poziom / Obniżyć posiadany poziom / Zrezygnować z biegłości
[b]Uzasadnienie[/b]:
Aktualny poziom: I
Chcę: Zachować aktualny poziom
Uzasadnienie: Od ponad ośmiu lat Hector prowadzi gabinet magipsychiatryczny, który w KP opisuję jako inwestycję i nowość na angielskim rynku - opisuję jego podejście do terapii jako innowacyjne na tle innych, inspirowane zagranicznymi badaniami, Hector zrezygnował zatem z bezpiecznej perspektywy etatu w Mungu na rzecz potencjalnie ryzykownej i konsekwentnie rozwijanej własnej działalności. Poświęca się własnej praktyce z podobnym oddaniem z jakim właściciel sklepu poświęcałby się swojemu interesowi, a ze względu na konieczność utrzymania personaliów pacjentów w dyskrecji, w prowadzeniu księgowości i zarządzaniu majątkiem polega tylko na sobie i pewnie (z uwagi na anonimizowanie danych pacjentów) tylko on rozumie własne notatki. Wielu rzeczy nauczył się z doświadczeniem, ale był na tyle zamożny by w razie konieczności doszkolić się prywatnie, w karcie opisałam też jego smykałkę do ekonomii. Co więcej, gabinet znajdował się przed anomaliami w Londynie, na ulicy Pokątnej - Hector uważał go za prestiżowy i przeniósł działalność do Walii z uwagi na problemy rodzinne, licząc że powróci na Pokątną (z uwagi na wojnę nie powrócił), co do tej pory go boli.
Staram się go grać jako na tyle oddanego biznesowi, że nawet Mistrz Gry założył (słusznie!), że po zgniciu ingrediencji roślinnych Hector od razu pognał na Pokątną aby wyrobić się z terminowymi zamówieniami dla pacjentów (prawdopodobnie stracił wtedy na cenach, ale wkalkulował to ryzyko w długofalowe utrzymanie reputacji, absolutnie kluczowej dla renomy i długotrwałego sensu jego biznesu) - kometa i zaginięcie Orestesa trochę go rozproszyły, ale w późniejszych wątkach wspominałam, że zdołał odkupić później ingrediencje i pracował nad spóźnionymi eliksirami.
Hector zainwestował w gabinet pieniądze z posagu oraz spadku po rodzicach i podjął się przy tym finansowego ryzyka z uwagi na innowacyjny profil działalności, zainwestował więc we własną edukację (kurs alchemiczny, meridiany) aby oferować pacjentom jak najwięcej usług. Prowadzi własną księgowość, zarówno w kwestii zleceń dla pacjentów, jak i kosztów ingrediencji - ma też rozeznanie na ogólnym rynku alchemii, aby móc oferować konkurencyjne ceny. W pracy polega na reputacji i umiejętności czytania ludzi, indywidualizuje ofertę do pacjenta tak aby przyciągnąć kogoś do siebie na jak najdłużej i osiągnąć jak największe korzyści w perspektywie czasu: nieustannie ocenia zatem ryzyko, stan portfela pacjentów oraz własny, prowadzi księgowość w której wszystko porównuje. Wielokrotnie wspominałam w narracji o jego notatkach i terminarzu z datami i wyliczeniami (notatki jako odpowiednik ksiąg rachunkowych), oraz o tym jak zamożniejszym pacjentkom wciska niepotrzebne meridiany, sprzedaż eliksirów warunkuje od terapii behawioralnej (więcej spotkań=większy zysk, np. tutaj próbował, a tutaj przepisuje lady Melpomene trochę bezużyteczny eliksir bo wie, że to jest oczekiwane), a niekiedy decyduje się na barter (szczególnie w Rhyl, gdzie sąsiedzi opiekują się jego dzieckiem i gotują obiady w zamian za mało czasochłonne zaklęcia uzdrawiające). Potrafi zarządzać własnymi pieniędzmi w rozsądny sposób, utrzymuje rodzinę i biznes, a przed wojną stać było go na kosztowne hobby w Wenus (wspominałam w narracji, że miał od tego terminarz i wyliczenia...) i zachcianki żony. Nadal stać go paranoiczne sprawdzanie bezpieczeństwa syna, nawet w sytuacji kryzysowej (w podlinkowanym poście korzysta ze swojej umiejętności czytania ludzi by ocenić, że jako stały klient może liczyć na pewne przywileje u Gudrun - i się nie myli, bo łamaczka klątw odrzuca jego propozycję dopłacenia do usługi i podejmuje się rozszerzenia zlecenia z pragmatycznej sympatii! Bezpośrednie targowanie się nie jest w jego stylu, bo jeszcze nie grałam wątków z handlarzami ingrediencjami gdzie mógłby to robić, ale zakładam, że to przykład pośredniego-psychologicznego). W trakcie wojny regularnie grałam motyw jego trosk/analizy o to czy pacjenci nadal będą go potrzebować w obliczu kryzysu oraz fakt podjęcia się dodatkowych zleceń uzdrowicielskich aby utrzymać większą płynność finansową i użyteczność na rynku pracy.
W narracji przewija się też motyw tego, że choć Hector zakładał gabinet z pewnego rodzaju idealizmu, to w gruncie rzeczy podchodzi do pacjentów i w ogóle ludzi oportunistycznie i transakcyjnie: np. tutaj widzi Primę po raz pierwszy po wybuchu wojny i niemalże od razu zastanawia się nad tym jak mogłaby go odciążyć w kryzysie nadążania za zamówieniami w obliczu popytu na eliksiry; jego sympatia dla Sohvi jest podparta układem w którym podsyłała mu pacjentów przy wypisie z Munga (być może tego nieświadoma, ale tęskni za zyskami), na aranżowaną randkę z Elvirą poszedł by jej mama poleciła go przyjaciółkom jako magipsychiatrę (w wątku szerzej też mówi o własnej praktyce i się nią chwali), a Alfiego przyjmuje ze zniżką tylko dlatego, że uważa jego chorobę za sposób na wyprzedzenie konkurencji i sposób na zysk po wojnie, gdy poszkodowanych żołnierzy będzie na pęczki.
Jego małżeństwo było korzystną transakcją, a po śmierci obojga rodziców bardzo młodo przejął pieczę nad spadkiem i majątkiem rodziny: własną część zainwestował w gabinet i zadbał, by sprawiedliwie podzielić resztę między rodzeństwo. Po śmierci ciotki przygotował wyliczenia kolejnego spadku i próbował omówić je z bratem, potrafił ocenić ile warty jest skrzat domowy (niedawno "kupiony" Charon to część tego spadku), a ile biżuteria. Zaoferował też część własnego spadku siostrze, zamiast normalnie ją przeprosić za urażenie jej męża i zadry z przeszłości. Aby nie zmarnować biżuterii po zmarłej żonie, zasięgnął fachowej rady odnośnie wartości kamieni i podjął decyzję odnośnie ich przerobienia oraz sprzedaży reszty stopu.
Punkty wezmę z reszty!
skoro rozwój został zaakceptowany, nie rozumiem pasywnej agresji w uzasadnieniu )))))))))
Hidin' all of our sins from the daylight
Chcę: Zachować aktualny poziom
Uzasadnienie: Evelyn przeszło osiem lat prowadzi hodowlę samodzielnie, zarządza księgami rachunkowymi, systemem dostaw, pracownikami, ograniczając wydatki do sensownego, korzystnego minimum, by móc w kryzysie rynkowym inwestować w mimo wszystko bardziej jakościowe dla zwierząt produkty, tj. pasze, czy ściółka. Ponadto czerpie owoce w postaci nowych źrebiąt w hodowli, jak i sukcesywnie zarabia na swym przedsiębiorstwie (skrytka bankowa, opowiadania z pracą). Dodatkowo przez znaczną część życia to ojciec, który wcześniej sam był właścicielem hodowli, dzielił się z nią wiedzą, własnym doświadczeniem, nauczając ją zasad ekonomii w praktyce (KP)
Chcę: Zachować aktualny poziom
Uzasadnienie: Barty od najmłodszych lat wychowywany był na polityka. Wszelkie umiejętności oraz rozwijane kompetencje miały na celu stworzenie idealnego przedstawiciela władzy. W karcie zaznaczałam nauki pobierane od dziadka, zarówno w zakresie inwestycji, prowadzenia gospodarstwa, handlu oraz szeroko pojętej makroekonomii. Opisałam również w karcie jak we Włoszech mógł w praktyce zobaczyć, jak funkcjonują inwestycje oraz działania giełdy. Wtedy prowadził księgi dla swojego mentora, nadzorował dla niego zaangażowania kapitałowe.
Teraz będąc na stażu w departamencie międzynarodowej współpracy czarodziejów głównie zajmuje się makroekonomią. Współuczestniczy w negocjacjach w umowach dwustronnych między państwami (jako stażysta przygotowuje raporty dla starszych pracowników), nadzoruje prawne aspekty wymiany handlowej. Jak jastrząb na czele jastrzębi* potrzebuje ekonomii również do dyplomacji, gdyż jak można się domyślić galeon jest istotnym tematem rozmów między urzędnikami, siła gospodarcza kraju mocno wpływa na pozycje negocjacyjną przy stole. Jak również jest to powszechny temat “small talk”, który wypada, by przyszły dyplomata znał przynajmniej w podstawowej wersji.
Jest to stosunkowo nowa postać, więc nie zdążyłam wykorzystać owych tematów jeszcze na fabule, lecz mam zamiar poruszyć temat koniunktury gospodarczą Anglii w swoich wątkach. Byłoby dobrze, gdyby Barty wiedział, co mówi.
*Przepraszam, musiałam.
Forma: płetwal karłowaty
Uzasadnienie: sojusznik/członek Zakonu Feniksa, auror, 40 punktów OPCM
Wątek: -
i w milczeniu,
Pogodny mądrym smutkiem
i wprawny w cierpieniu.
Uzasadnienie: -
Wątek: -
Aktualny poziom: II
Chcę: Zachować aktualny poziom
Uzasadnienie: Sophos jest stosunkowo nową postacią, więc nie rozegrałam jeszcze zbyt wielu wątków związanych z jego ekonomiczną wiedzą, ale postaram się wykazać, że ekonomia na poziomie drugim jest dla niego właściwą biegłością pomimo młodego wieku.
Zacznę od samej kreacji postaci. W karcie wspominam, że już w dzieciństwie podsuwano mu pod nos matematyczne podręczniki i zadawano mu również matematyczne zagadki, nawet sam mówi o tym otwarcie podczas rozmowy na festiwalu - klik. Liczby od zawsze były dla niego czymś zrozumiałym, prowadzenie na nich działań nigdy nie sprawiało mu większych trudności i z tego powodu w szkole polubił numerologię. Fragment karty postaci: "Uczęszczanie na lekcje wróżbiarstwa i numerologii rozbudziło w nim większy zapał. Pierwszy przedmiot był ewidentnie sposobem na zabicie czasu w wesołej atmosferze, drugi z kolei stanowił dla niego intelektualne wyzwanie, gdy stawiał liczby do różnych szeregów, z pomocą działań szukając sensu i powtarzalności". Chcę wskazać, że właśnie ta łatwość w rozumieniu liczb, wyciąganie wniosków z danych liczbowych, czasem nawet daleko idących, pomogła mu obrać ścieżkę kariery, na jakiej się obecnie znajduje.
Po wkroczeniu w dorosłość trochę nie wiedział co z sobą począć, skończył szkołę bez snucia śmiałych planów na przyszłość, dlatego zdecydował się dołączyć do ojca w prowadzonym przez niego biznesie, ośmielony tym, że na liczbach odrobinę się zna. Przed rozpoczęciem pracy w kasynie poznał podstawy ekonomii poprzez poznanie tajników zarządzania domowym budżetem. Fragment karty: "Po opuszczeniu szkoły nie miał na siebie konkretnych planów, bo choć otrzymał wszechstronną edukację, to w żadnej dziedzinie nie był wyjątkowo biegły. Dobrze radził sobie z numerologią, już w dzieciństwie wykazywał pewien talent do matematycznych zagadek, jakby liczby nie miały przed nim żadnych tajemnic. Poprosił o ojcowską radę, w zamian otrzymał księgi rachunkowe do dokładnego przeanalizowania, bo przecież nie mógł otrzymać prostej odpowiedzi. Długie tygodnie wertował odpowiednie pozycje z rodowej biblioteki, aby dogłębnie pojąć podstawy ekonomicznej sztuki, potem przeglądał strony wypełnione liczbami, po radę kierując się nawet do majordomusa. Z początku pomagał w organizacji budżetu domowego, co pozwoliło mu zrozumieć jak wiele kosztuje życie na wysokim poziomie, a kiedy już przyswoił sobie odpowiednią wiedzę, zaproszono go do pracy w kasynie, gdzie dalej rozwijał analityczne zdolności poprzez pilnowanie zapisków w księgach przychodów i rozchodów. Im większe pieniądze, tym większe liczby. Im większy obrót zysków, tym więcej działań. Uważnie śledził strefę dokonywanych zakładów, czasem przysiadał się do pokerowych stolików." Nawet po przytoczonym fragmencie karty można zauważyć, że nieświadomie przeszedł z mikroekonomii do makroekonomii. Na początku swojej przygody z ekonomią rozważał kwestię odnotowywania przychodów i rozchodów przez pryzmat gospodarstwa domowego, jednak po rozpoczęciu pracy w kasynie zaczął dostrzegać więcej - musiał nauczyć się obserwować rynek, spoglądać na gospodarkę w szerszym kontekście, aby wiedzieć jak przedsiębiorstwo może maksymalizować zysk przy zmiennych warunkach rynkowych. On to wszystko już wie i rozumie. Już od ponad trzech lat nabiera doświadczenia w kasynie, korzysta ze zdobytej wiedzy w praktyce, prowadzi księgi rachunkowe, również dzienniki transakcji i pomocnicze księgi rachunkowe, jedną skupioną na wynagrodzeniach pracowników, druga skupioną na opłatach za dostawę alkoholu i tytoniu, bo o klientów trzeba dbać. Muszę zaznaczyć, że Sophos mocno skupia się na swojej pracy, jest oddany i zaangażowany w wykonywanie zawodowych obowiązków. Odrobinę zaniedbał swoją pasję do sztuki, aby jak najszybciej zdobyć wiedzę z zakresu ekonomii. Fragment karty: "Obowiązki zawodowe przeplatał z czasem na sztukę, po kilkudniowym ciągu pracowitości znajdując jeden lub dwa dni dla siebie. Najczęściej całe dnie spędzał nad księgami rachunkowymi w swym gabinecie w kasynie lub pomiędzy jego gośćmi". Powyższe założenia dokładniej opisałam w dwóch opowiadaniach z wykonywaniem pracy. Pierwsze opowiadanie, drugie opowiadanie, ale nie zostały jeszcze zaakceptowane, tu je zgłosiłam. W opowiadaniach jasno wykazuję, że Sophos wie co to popyt i podaż, korzysta z tego konceptu, bo obserwuje ludzi, wychodzi z pomysłami rozwoju biznesu, analizuje zdarzenia na szeroko rozumianym rynku, bo rozejm ożywił gospodarkę, również sektor gier hazardowych. Młody Bulstrode stara się mieć baczenie na to, co może przynieść przyszłość, aby być gotowym na negatywne zjawiska wywołane wznowieniem wojny i także dostosować do nich funkcjonowanie kasyna.
Zaznaczana przeze mnie pracowitość może nie być widoczna, bo teraz na fabule odgrywam motyw festiwalowego szaleństwa, na które Sophos otrzymał przyzwolenie od rodziny, jednak mimo to myśli poważnie o prazy i swoich finansach. Wątek nie jest zakończony, ale w tym poście Sophos rozmawia ze swoim goblińskim doradcą w Banku Gingotta i decyduje się na zakup kluczyka do skrytki, co zostało zgłoszone i zaakceptowane tutaj. Pomimo młodego wieku już jest świadom wielu gospodarczych zjawisk, potrafi je analizować i dzięki temu planować kolejne swoje kroki. Rozróżnia majątek rodowy i majątek osobisty, swój własny chce pomnażać dzięki współpracy z szanowaną instytucją finansową, co jest zagraniem wytrawnego ekonomisty. Posiada wiedzę, posiada kilkuletnią praktykę, przede wszystkim szkolił się pod okiem mistrza w swym fachu, a ojciec nie tylko nie przegnał go z kasyna, ale daje mu szansę na dalszy rozwój.
Szczerze wierzę, że podane przeze mnie uzasadnienie jest pełne i pozwoli mi utrzymać ekonomię na II poziomie.
Wiem, że nie posiadam wymaganej liczby punktów biegłości w reszcie, ale bardzo chętnie zmienię poziom biegłości sztuka (wiedza) z II na I, w ten sposób uzyskam 6,5 PB, z których 5 mogę od razu przeznaczyć na zakup ekonomii na II poziomie. To jeszcze dobitniej podkreśli, że umiłowanie mojej postaci do rzeźbiarstwa jest pasją, której jednak nie poświęca już tyle czasu co niegdyś, bo ważniejsza jest dla niego praca, w tym szybki rozwój zawodowy.
Postać jest bardzo młoda, brakuje jej doświadczenia zawodowego i życiowego, a początek swojej kariery poświęciła sztuce, nie finansom. Naturalnie dopuszczamy możliwość stworzenia postaci młodego geniusza, lecz geniusz w młodym wieku powinien zostać czymś okupiony, tymczasem postać posiada bardzo wysokie kompetencje społeczne (które wydają się w ekonomii przy odpowiednich warunkach bardzo pomagać, ale nie da się nauczyć wszystkiego jednocześnie). Zachęcamy do wykazania się ambicją, pracowitością i wejście w świat rekinów biznesu już fabularnie, z uwzględnieniem nikłego doświadczenia postaci.
Ekonomia zaakceptowana na ten moment na poziomie I.
and the time comes when we cannot remove them without
removing some of our own skin
Aktualny poziom: I
Chcę: Zachować aktualny poziom
Uzasadnienie:
Primrose od ponad roku wspiera rodzinny biznes sama prowadząc własną małą działalność jaką jest wytwarzanie talizmanów. Przyglądała się więc od dawna jak prowadzony jest biznes, a do jakiegoś czasu sama się wdraża w zarządzanie i naukę ekonomii.
Zaś od paru miesięcy angażuje się mocno w odbudowę kopalni w Durham, organizuje kwesty, jarmarki i prowadzi rozmowy z burmistrzami, ekonomistami i zarządcami ziem. Wszystko zaczęło się na początku roku, kiedy rozpoczęła pierwsze rozmowy o sytuacji gospodarczej w Anglii (tutaj), następnie w tajniki ekonomii wprowadzał ją Xavier, który sam prowadzi rodzinn palarnię, więc posiada wiedzę praktyczną (tutaj). Poszukała tez porady u Lennoxa, który odpowiedział na wszelkie jej pytania, tym samym bogacąc wiedze lady Burke o kolejne zagadnienia związane z ekonomią (tutaj).
Dyskutowała też na ten temat z bratem, przedstawiając mu plan działania oraz podpierając się dokumentacją od ekonomistów, na podstawie szacunków przekonywała do tego, że warto zainwestować w kopalnię, ostatecznie brat, który był wtedy nestorem udzielił jej swojej zgody na inwestycję (tutaj). lady Burke też stara się nadzorować postępy prac w kopalnii i przygotować ją do przyjęcia pracowników zapewniając im odpowiednią opiekę. W tym celu zaprosiła Elvirę, aby oceniła stan skrzydła szpitalnego w kopalnii, miały też okazję porozmawiania z zarządcą (tutaj), który wyjaśnił jak do tej pory kopalnia funkcjonowała.
Ponadto w licznych wątkach staram się podkreślac, że Primrose wciąż się uczy ekonomii, poznaje jej tajniki i korzysta z porad osób bardziej biegłych w tym temacie od niej.
Rigel - Prim, 26.06.1958 - link
“Dni zlewały się w jeden ciąg. Każdy wyglądał tak samo, wstawała rano, spotkanie w kopalni, aby dopilnować dalszych prac, porozmawiać z robotnikami, omówić kwestie finansowe z ekonomami, którzy mieli obowiązek raportować jej regularnie wszelkie rozchody i koszty jakie musieli ponieść, a tych przybywało. Spotkania te sprawiały, że coraz lepiej się orientowała w tym jak ma całe przedsięwzięcie działać, jakich może spodziewać się problemów i nad czym należy się teraz pochylić, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji. Otrzymała ostatnio listę potencjalnych kontrahentów, którzy mogliby być zainteresowani wydobywanymi kruszcami z kopalni. Nie było tajemnicą, że sam sklep na Nokturnie nie przerobi wszystkiego na talizmany i sklepiki w Londynie nie wykupią wszystkich cynowych naczyń.”
Ramsey, Varya - Prim, 27.06.1958 - link
“-Kopalnia i wydobycie jest bardzo przyszłościowe i nawet jeżeli wydaje się teraz trywialne i bardzo proste to węgiel wykorzystywany jest w produkcji amuletów, spotkałam się z określeniem go nazwą “czarnego złota”. Kiedy zabierałam się za pracę nad odbudowaniem kopalni w Durham przede wszystkim zaczęłam od szukania ludzi, którzy kiedyś tam pracowali albo mieli styczność z samym przedsięwzięciem. Z czasem wkroczyliśmy na teren kopalni i teraz trwają już prace nad jej odbudowaniem. Liczne rozmowy z ekonomami, osobami, które znają się na prowadzeniu przedsięwzięć tego typu ułatwiły znacznie pracę. Minie jeszcze trochę nim kopalnia ruszy pełną parą, ale miasteczka wokół odżyły. Odnawiany jest szpital dla górników i ich rodzin, otworzyły się na nowo gospody i małe, lokalne sklepiki. Kopalnia daje zatrudnienie wielu ludziom. A ludzie po wojnie pragną życia godnego, kiedy nie muszą się zastanawiać czy starczy im na opał na zimę czy na jedzenie, a węgiel to opał. - Przerwała swój wywód, ponieważ jak na nią wypowiedziała na raz wiele słów.”
Elvira - Prim, 12.06.1958 - link
“Otworzenie na nowo kopalni u stóp gór, wymagało wielu nakładów czasowych i finansowych. Należało dokładnie prześledzić wcześniejszą działalność, z jakimi trudnościami mierzyli się poprzedni zarządcy i jak to wpłynęło na gospodarkę hrabstwa. Wiele miesięcy wcześniej ród Burke zlecił dokładne zbadanie sytuacji, rozeznanie się w temacie i ocenienie czy ponowne uruchomienie kopalni przyniesie miarodajne zyski. Wielogodzinne spotkania z ekonomistami, z poprzednimi zarządcami kopalni, z górnikami oraz znawcami tematów sprawiły, że ród Burke zdecydował się na ten krok. Jakiś czas temu, nestor rodu udzielił swojej zgody siostrze, aby zajęła się odbudową kopalni i tym zajmowała się ostatnimi czasy.”
Imogen - Prim, 4.08.1958 - link
“ -Ostatnio mój czas zapełnia inna literatura. - Poczuła się w obowiązku wyjaśnić swoją zdawkową odpowiedź, a ta nie była kłamstwem. Spędzała wolne chwile studiując książki o ekonomii i zarządzaniu. Kopalnia stała się, zaraz obok artefaktów i talizmanów, drugim obowiązkiem lady Burke. Prace szły pełną parą, praktycznie co drugi dzień była na miejscu, aby ich doglądać. Dzięki temu zdobyła wiedzę na temat tego ile mogą potencjalnie wydobywać surowca dziennie, a ile bywało dawniej. Zrozumiała jak wielką infrastrukturę uruchomiła, ale nie miała zamiaru teraz się zatrzymać. Wszystkie szacowania musiała zestawić z rzeczywistością i do planu nanieść stosowne poprawki. “
Xavier - Prim - 27.07.1958 - link
“Zaś w górskiej części głównie wypasano owce oraz bydło i zajmowano się wydobyciem surowców. Tym czym ostatnio sama Primrose partycypowała. Osadziła człowieka który wiedział jak kopalnia powinna funkcjonował, uczyła się od niego cały czas, po swojej stronie pilnując, aby surowce do odbudowy napływały stale, aby ludzie na powrót osiedlali się w okolicach kopalni. Poza tym wydobycie przyczyni się do eksportu towaru dalej, do innych hrabstw i krajów. Skorzysta też na tym wytwórstwo talizmanów oraz naczyń. Cyna, była grudą, która spełniała się w więcej niż jednej dziedzinie.
Niemal każdego dnia poświęcała parę godzin, aby zgłębiać meandry ekonomii. Prywatni nauczyciele oraz kuzyn, służyli jej swoją wiedzą oraz umiejętnościami. Nie miała ambicji sama zarządzać kopalnią, od tego potrzebowała ludzi, którzy się na tym znają. Jednocześnie nie mogła być ignorantką, która nie rozumie jakie są zależności więc kształciła się i nie miała zamiaru odpuszczać.”
'cause I won't
EKONOMIA
Aktualny poziom: I
Chcę: Zrezygnować z biegłości
Uzasadnienie: Everett wykonuje talizmany na zamówienie, na pewno prowadzi - mniej lub bardziej uporządkowaną - księgę rachunkową, rozpiskę co, dla kogo i za ile, ale patrząc na to, w jaki sposób opis biegłości został zaktualizowany, podejrzewam, że jego wiedza jest na tyle podstawowa, że nie łapie się nawet na poziom I.
Drowning peaceful through your hands
My heart pitter-patters to the broken sound
You're the only one that can calm me down
Uzasadnienie: byłem Gwardzistą Zakonu Feniksa
Wątek: -
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
Chcę: Zachować aktualny poziom
Uzasadnienie: Iris od samego początku swego dorosłego życia zajmuje się szeroko pojętym handlem. Pierwsze kroki stawiała w ekskluzywnym butiku Madam Primpernelle w Londynie, gdzie nie zajmowała się wyłącznie sprzedażą towaru klientkom, ale także udało jej się brać udział w spotkaniach z dostarczycielami półproduktów. W trakcie owych spotkań udało jej się zauważyć, że stara pomocnica Madam Primpernelle, dotychczasowo zajmująca się kontaktami z dostawcami była przez nich oszukiwana, przez co sklep ponosił większe koszty. Iris samodzielnie skorygowała ów błąd, poszukując konkurencyjnych dostawców i zapraszając ich w jednym terminie, wykorzystała prawa działania wolnego rynku — uzyskując dla sklepu najwyższej jakości towary w najniższej możliwej cenie. Od tamtego czasu zyskała nie tylko zaufanie właścicielki butiku, ale także stała się rozpoznawalna wśród dostawców, zyskując sobie opinię osoby znającej się na interesach. Dalsze doświadczenie ekonomiczne Iris zdobywała i zdobywa w dalszym ciągu w trakcie wykonywania swoich obowiązków jako jeden z zaopatrzeniowców — Niuchaczy Podziemnego Ministestwa Magii. Jej codzienne obowiązki wymagają sumiennego i rzetelnego obrotu kapitałem, nie tylko pieniężnym, ale także dóbr użytkowych. Praca wymaga od niej stałego operowania ryzykiem inwestycyjnym, wyboru artykułów nie tylko na podstawie tego, które są potrzebne natychmiast, ale także — a może przede wszystkim — tych, z których będzie mogła korzystać jak największa liczba osób przez jak najdłuższy czas. Moore jest przy tym wszystkim bardzo surowo kontrolowana, ponieważ od poprawności jej działań i podejmowanych decyzji zależą dalsze losy kapitału zbieranego przez Podziemne Ministerstwo, co z kolei sprawia, że niezwykle poważnie podchodzi do dalszego praktycznego rozwijania wiedzy ekonomicznej, aby zapobiec jakimkolwiek wpadkom. Warto przy tym zaznaczyć, że długoletnia działalność ekonomiczna Iris nie jest skupiona wyłącznie na jednym wycinku dóbr i usług, ponieważ musi być przygotowana na każdą okazję, w zależności od tego, czy na przykład: ma okazję dobić targu i zakupić stado owiec, które inaczej pójdą na rzeź, czy dogaduje się w sprawie przemytu osób i dostawy jedzenia zza granicy, czy też konieczne jest zaspokojenie potrzeb nowopowstałego obozu dla potrzebujących.
W razie akceptacji uzasadnienia brakujące punkty biegłości zostaną zakupione za PD z rozliczonej wsiąkiewki i zgłoszonych osiągnięć.
Jednocześnie chciałabym zrezygnować z fizycznej formy patronusa, jaką była u Iris jaskółka.
the most vulgar things tolerable.
have become lions
Aktualny poziom: I
Chcę: Zachować aktualny poziom
Uzasadnienie: Na dobrą sprawę Heather wychowywała się w prowadzonym przez dziadka sklepie. Nim osiągnęła jedenaście lat Stary jedynie okazjonalnie, gdy miał lepszy humor, opowiadał o tym, co akurat udało mu się kupić, sprzedać lub pozyskać w jeszcze inny sposób, a informacji tych zawsze wysłuchiwała z zainteresowaniem, lecz już kilka lat później, gdy uczęszczała do Hogwartu, pogodził się z myślą, że jest ona jego jedyną rodziną, jedyną spadkobierczynią i z większą gorliwością zaczął przygotowywać Heather do przejęcia rodzinnego interesu:
Towarzyszyła mu, gdy obsługiwał klientów, którzy poszukiwali podarków dla swych wrogów, przeklętych i mających sprowadzić na nich zgubę, a także wtedy, kiedy schodził do piwnicy, obskurnej, oświetlanej dziesiątkami chwiejnych świec, i próbował interpretować znaki. Podpatrywała jego metody działania, chłonęła wiedzę, jednocześnie pokazując przekraczającym próg sklepu interesantom, że istnieje i nie należy jej ignorować. Już nie. Przeglądała księgi rachunkowe, zapoznawała ze sposobem katalogowania przedmiotów, by w końcu zacząć brać czynny udział w prowadzeniu interesu. Z początku jedynie w trakcie lata, gdy wracała z Hogwartu na lepki, woniejący śmiercią Nokturn, później – coraz częściej i z coraz większą pewnością.
Zgodnie z tym, co opisałam w karcie postaci, większość dorosłego życia spędziła pomagając przy prowadzeniu "U Moribunda", z biegiem lat przejmując coraz więcej obowiązków od słabnącego na zdrowiu dziadka, podpatrując u niego nie tylko to, w jaki sposób rozmawiać z klientami, ale i jak dbać o utrzymanie płynności finansowej sklepu. Od ponad dekady obcuje z księgami rachunkowymi, co pozwoliło jej zdobyć wiedzę na temat tego, jak je czytać i prowadzić bez pomocy osób z zewnątrz. Z uwagi na specyfikę prowadzonego interesu - wszystkie oferowane towary pochodzą z drugiej ręki, Moribundowie nie tylko sprzedają, ale i skupują przedmioty od odwiedzających ich klientów - Heather musiała nauczyć się również oceny ryzyka inwestycji. I choć nie miałam wielu okazji opisać o tym na fabule, to w wątku z Victorem - po włamaniu do sklepu i znalezieniu tropu, który mógłby doprowadzić ich do odpowiedzialnego za ten akt czarodzieja - Heather zaproponowała, że zagłębi się w sklepowe księgi rachunkowe, by spróbować odnaleźć w nich kolejne wskazówki.
Jeśli uzasadnienie zostanie rozpatrzone pozytywnie, tutaj ubiegam się o zakup brakujących 3 PB.
your other senses weaken.
Forma: biała gołębica.
Uzasadnienie:
Patronus dla Gianny jest symbolem nadziei absolutnej, potwierdzeniem, że pośród całego zła i okrucieństw, jakich doświadcza, tam wciąż jest gdzieś dobro, gdzieś wciąż się czai szczęście. Wspomnienia pokładane podczas wypowiadania zaklęcia są dowodem tego, iż kiedyś istniał lepszy świat i kiedyś to wszystko powróci, jeszcze będą szczęśliwi. Podczas nauki w Hogwarcie wykazywała się talentem do OPCM, który starannie pielęgnowała przez wszystkie lata edukacji, do pilnej nauki wracając podczas dołączenia do Księżycowych Dzieci. Niebezpieczeństwa, które wiążą się z podróżą oraz nieszczęściami oblegającymi kraj zmusiły ją do szukania pomocy w trupie, do szlifowania swoich umiejętności, które zapewnią przetrwanie jej oraz młodszego brata. Członek Księżycowych, pracujący niegdyś w Ministerstwie Magii za kilka sykli podjął się szkolenia dziewczyny, zapoznając ją po kilku miesiącach z zaklęciem patronusa. Widząc na własne oczy siłę zaklęcia oraz to, co sobą reprezentuje podjęła się prób jego wytworzenia, poświęcając każdą możliwą wolną chwilę, pragnąc być gotową na każdą ewentualność, jaka może ją zastać. A przynajmniej tak sobie wmawiała, ponieważ w rzeczywistości desperacko potrzebowała potwierdzenia, że wciąż tkwi w niej to światło, to szczęście ukryte pod ciężarem rzeczywistości, że jest w stanie ochronić i siebie i Vito. Może nie jest najbardziej doświadczoną czarownicą i może nie miała styczności z czarnoksiężnikami, z którymi musiała walczyć na śmierć i życie, jednak jest upartą dziewczyną szukającą jasnych stron we wszystkim, co ją otacza i nade wszystko zależy jej na bezpieczeństwie młodszego Morettiego. Podczas podróży Księżycowych, niejednokrotnie natrafiali na kłopoty związane z wojennymi następstwami, w tym na dementorów, aktorska trupa nie współpracuje ze sobą, każdy ma walczyć o siebie, stąd, użyła po raz pierwszy zaklęcia z pozytywnym skutkiem, powstrzymując strach i skupiając się na ochornie własnej i Vito. Kiedy nadeszły cięższe dni powiązane z brakiem jedzenia, bądź ogólnym upadkiem morale, tak wyczarowywała patronusa, aby podnieść nie tylko siebie, ale głównie swojego brata na duchu.
Wątek: postać jest relatywnie nowa, ze względu na zdobycie koloru podczas zmiany okresu nie miałam możliwości rozegrać podobnego wątku.
EKONOMIA
Aktualny poziom: I
Chcę: zrezygnować z tej umiejętności!
Co do patronusa - postać jest bardzo młoda, jej zdolności z zakresu OPCM nie są nadprzeciętne, nie bardzo ma też kontakt z czarodziejami, którzy potrafią rzucać to zaklęcie. Zachęcamy do wykazania się uporem już na fabule i do zdobycia tej umiejętności fabularnie.
Siwy włos na skroni - ucieknę stąd
It ends and we turn it into poetry. All that blood was never once beautiful.
It was just red.
Chcę: Zachować aktualny poziom - jeśli to za mało to obniżyć
Uzasadnienie: Tristan po kilu latach studiowania smokologii w rodzinnym rezerwacie został namaszczony na następcę jego zarządcy i od tamtej pory szkolony w zakresie zarządzania rodzinnym majątkiem - rola ta została mi przypisana przez mistrza gry wiele lat temu. Z czasem Tristan objął Smocze Ogrody we władanie, następnie został nestorem rodu i we władanie objął majątek jako taki. Inwestuje majątek, co pozwoliło mu zyskać na swoim dworze dodatkową służbę, zainwestował pieniądze w lokal w Londynie, który przeobraził w Fantasmagorię, dar dla małżonki, w rzeczywistości pozostający pod jego władaniem, jego okiem i jego kontrolą na poziomie biznesowym, a także stadninę, która już stanowi bardziej hobby, a zyski przynosi na mniejszą skalę (wszystko dokładniej rozpisane jest w skrytce bankowej. Tytuł nestora spadł na Tristana dość nieoczekiwanie, jednak ponieważ jest najmłodszym spośród żywych, zdaje sobie sprawę z tego, by przynajmniej częściowo stłumić kpiny starszych, musi starać się bardziej, niż inni i pracować więcej, niż inni. Od dziecka uczono go ambicji i pięcia się po szczeblach drabiny hierarchii społecznej, a pieniądz jest, był i będzie walutą, która tą hierarchią zarządza. W ostatnim czasie, licząc na zyski, zaczął skierował swoją uwagę na największą placówkę smokologiczną na świecie, znajdującą się w Rumunii, wcześniej zawierał współprace z francuskimi ogrodami. Korzystając z zawieszenia broni udał się w delegację do Rumunii, od dłuższego czasu przyjmował też podobnych gości w Dover - Tristan zajmował się pertraktacją wzajemnych ustaleń. Tristan negocjował też - intratnie - zaręczyny swoich sióstr, Melisande oddając wpierw za rzadki okaz hiszpańskiego smoka, który załatwił Alphard, po jego śmierci - za pomoc na działaniach bojowych toczonych na Cieśninie Dover (Traversowie posiadają statki i znają się na żegludze, a Tristan tego potrzebował). Młodszą siostrę zamierza oddać rumuńskiej rodzinie w zamian za korzyści płynące ze współpracy pomiędzy smokologami. Negocjował także umowy ożenku Mathieu, najpierw z Selwynami, potem z Primrose, umyślnie stawiając zaporowe warunki, nie widząc w tym małżeństwie korzyści dla rodu, potem z Averymi. Gdy w święto zwycięstwa otrzymał wyspę węży prędko przeszedł do szukania w tej sytuacji korzyści dla siebie i powziął postanowienie, by wznieść w Smoczych Ogrodach serpentarium dla okazów wyłowionych z placówki badawczej w tamtym miejscu - czerpiąc zeń jak najwięcej korzyści dla siebie i swojej rodziny. Moja relacja z Deirdre też była w dużej mierze oparta na finansowym wyzysku Dei, Tristan wykupił jej długi pożyczką na wysoki procent, gra na tym dalej, właściwie zyskując dla siebie moc decyzyjną w Londynie, którego namiestniczką została. Prowadzi też działania na Cieśninie Dover (prowadził zanim wszystko zostało zniszczone... ) a sens tych działań sprowadzał się do objęcia kontroli nad handlem na tym szlaku i poprawienia sytuacji ekonomicznej Kentu i sąsiednich ziem sprawniejszym przepływem towarów.
Długi Deirdre, Negocjacje z Selwynami, Negocjacje z Alphardem (na tle międzynarodowych transakcji), Zabieram Dei Londyn, Wspominam o serpentarium (i innych problemach), Negocjuję ożenek Mathieu i Primrose, Prowadzę ekonomiczne dysputy nad naszymi ziemiami z kuzynem moim, dyskutuję z lordami nestorami sąsiednich ziem nad możliwością podjęcia działań wojennych, które przyniosą nam ekonomiczne zyski, Dyskutuję z lordem Sussexu o możliwościach ekonomicznych kanału, Przedstawiam plany ekonomiczne kapitanom pomniejszych portów, Zawieram współprace z rumuńskimi delegatami, Przeprowadzam analizę ekonomiczną sytuacji Smoczych Ogrodów, Rozpoczynam współpracę z rumuńskimi delegatami (naukowo - ale licząc na zysk), Dobijam interesu z francuskimi delegatami smokologów - również w zakresie ekonomicznych aspektów prowadzenia smoczego rezerwatu, przeprowadzam inwestycję, jaką jest zbudowanie zbiornika wodnego dla pierwszego wodnego smoka w Smoczych Ogrodach, chachmęcę, kiedy MM zarzuca mi nieuczciwość transakcji (to był quest od mg), próbuję poradzić sobie z kryzysem po wybuchu anomalii, Inwestuję w Fantasmagorię
Nie znajdę wszystkich linków, ponieważ wiele z nich to listy i opowiadania pisane pod bieżące sprawy, których nie mam ani w historii rozwoju ani we wsiąkiewce (w szczególności były to opowiadania wokół Fantasmagorii) :c
the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n
Strona 3 z 3 • 1, 2, 3