Wydarzenia


Ekipa forum
Pracownia
AutorWiadomość
Pracownia [odnośnik]18.12.23 19:05
First topic message reminder :

Pracownia

Choć należy przede wszystkim do ojca Yany, również ona często z niej korzysta, ilekroć coś tworzy. Znajdują się tu różne komponenty do talizmanów i biżuterii, odczynniki alchemiczne, a także inne ingrediencje, ponieważ pomieszczenie nadaje się również do warzenia eliksirów. Znajduje się na parterze, na spokojnych tyłach domu, dzięki czemu łatwo tu o ciszę i skupienie.
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Pracownia - Page 2 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Pracownia [odnośnik]05.03.24 2:18
Yana teleportowała się wtedy, kiedy było to konieczne, żeby dostać się gdzieś łatwiej i szybciej, choć samo uczucie nie należało do najprzyjemniejszych na świecie. Jeśli nie zależało jej na czasie i chciała oddać się przyjemności, często wybierała miotłę, zwłaszcza jeśli podróżowała na krótki dystans lub po prostu chciała polatać. Ale nie istniał chyba niezawodny środek transportu, który całkowicie eliminował ryzyko komplikacji. Miotła mogła się popsuć, była także podatna na złą pogodę, a teleportacja… cóż, pojawienie się w innym niż planowane miejscu, i tak było lepsze niż rozszczepienie.
Nieznajoma dziewczyna miała szczęście, że przeniosła się w całości i nie zgubiła po drodze żadnej części ciała, bo wtedy na pewno byłoby dużo gorzej, a umiejętności lecznicze Yany nie były tak dobre, żeby poradzić sobie z urwaną kończyną lub czymś podobnym. Pozostawała więc kwestia tego, kim dziewczyna była i jakie miała zamiary. W obecnych czasach większość ludzi poczułaby się przynajmniej zaniepokojona nagłą aportacją w domu jakiegokolwiek nieznajomego. Nie inaczej było z Yaną, choć dzięki temu, że z natury nie była panikarą, zachowała spokój i podeszła do całej sprawy na trzeźwo. Przyszło to o tyle łatwiej, że szczęśliwie dla niej, należała do tej części społeczeństwa, która może nie ociekała bogactwem, ale mogła prowadzić w miarę normalne i spokojne życie, bez ciągłego strachu, z jakim pewnie zmagali się ci, którym nie po drodze było z obecną władzą. Nie musiała każdego dnia oglądać się za siebie i węszyć spisków, choć mimo to jakiś głosik z tyłu głowy i tak podpowiadał, że nie każdy musi być tym, na kogo wygląda albo za kogo się podaje. Ale takie przypadki jak teleportacja w złym miejscu po prostu się zdarzały, więc nie było to coś niewiarygodnego, zwłaszcza w przypadku tak młodej osoby, na jaką wyglądała dziewczyna. Choć z tego co mówiła, wyglądało to na przypadek czkawki teleportacyjnej, o której kiedyś już Yana słyszała. A to, że dziewczyna była boso i wyglądała jakby została wyrwana z domowego zacisza, mogło potwierdzać jej słowa. Takie rzeczy też się zdarzały.
- Może to czkawka teleportacyjna. Słyszałam kiedyś o niej – odezwała się więc. – Masz szczęście, że nie rzuciło cię w jakieś gorsze miejsce. – Na przykład do smoczego rezerwatu, lub innego miejsca bytowania niebezpiecznych stworzeń. Yana zdecydowanie nie chciałaby podczas ewentualnej czkawki teleportacyjnej stanąć oko w oko ze smokiem lub innym groźnym stworem, albo w miejscu tak niebezpiecznym jak na przykład Nokturn. Albo jakieś siedlisko mugoli, którzy przecież mogliby ją złapać i spalić tak jak jej siostrę. Wzdrygnęła się. – Jesteśmy w Suffolk, w domu mojej rodziny. Mam na imię Yana – przedstawiła się. Choć sytuacja była bardzo dziwna, została dobrze wychowana. Poza tym, choć w Hogwarcie była Ślizgonką, a mieszkańcy tego domu często byli postrzegani przez pryzmat różnych stereotypów, nie była złą osobą, nie czerpała przyjemności z krzywdzenia innych. Nie zamierzała użyć różdżki jeśli nie zostanie do tego zmuszona, po prostu trzymała jej drewienko w lewej dłoni. A Aisha nie wyglądała na niebezpieczną, zresztą gdyby naprawdę chciała ją zaatakować, pewnie zrobiłaby to na samym początku wykorzystując element zaskoczenia, a nie próbowałaby się tłumaczyć, ani nie pytałaby jej o alchemię.
- Poniekąd tak, choć głównie pomagam ojcu w tworzeniu biżuterii i talizmanów. To jego pracownia. Potrafię jednak warzyć też niektóre eliksiry, głównie lecznicze i użytkowe. – Poza takimi najbardziej zaawansowanymi. Może gdyby nie rzuciła kursu w połowie umiałaby i je. Ale proste medykamenty czy eliksiry użytkowe albo bojowe były w jej zasięgu. Yana nie ograniczała się do tylko jednej dziedziny, poza tym, żeby być dobrym twórcą talizmanów, musiała też jednocześnie być po trochu alchemikiem, runistą, jubilerem i geomantą.
Wciąż obserwowała dziewczynę, próbując sobie przypomnieć, gdzie widziała jej twarz. Aisha raczej nie była osobą poszukiwaną (przynajmniej nie kojarzyła jej twarzy z plakatów z ulic Londynu, co przyjęła z ulgą, bo wolałaby nie zostać posądzona o ukrywanie poszukiwanych), nie była też raczej z nią na roku w Hogwarcie bo musiała być parę lat niżej. Yana niespecjalnie kojarzyła młodszych uczniów z innych domów, bo w szkole większość czasu spędzała z innymi Ślizgonami bądź niekiedy Krukonami, częściej ze swojego roku lub odrobinę starszymi, rzadziej młodszymi. Ale przyszła jej do głowy inna możliwość. Przypomniała sobie, że podobną ciemnowłosą dziewczynę widziała obok Marii tamtego dnia, kiedy ministerstwo wezwało do siebie magiczną młodzież.
- Kiedyś już cię gdzieś widziałam. Czy to nie było czasem niedawno, w ministerstwie? – zapytała nagle. Czy to możliwe, że miała przed sobą jakąś koleżankę Marii?
Yana Blythe
Yana Blythe
Zawód : początkująca twórczyni talizmanów
Wiek : 20
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Jeśli plan "A" nie wypali, to pamiętaj, że alfabet ma jeszcze 25 liter!
OPCM : 8 +2
UROKI : 0
ALCHEMIA : 15 +3
UZDRAWIANIE : 0 +3
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 7
Genetyka : Czarownica

Neutralni
Neutralni
https://www.morsmordre.net/t11890-yana-blythe https://www.morsmordre.net/t11970-poczta-yany https://www.morsmordre.net/t12090-yana-blythe#372680 https://www.morsmordre.net/f451-suffolk-obrzeza-blythburga-dom-rodziny-blythe https://www.morsmordre.net/t11975-skrytka-nr-2584 https://www.morsmordre.net/t11973-yana-blythe

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Pracownia
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach