Wilk 1 i 2 w pułapce
Wilk 3 unika

The member 'Justine Tonks' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 11

podsumowanie

Wilk 1 i 2 w circio
Wilk 3 nie uniknął też w circio
Zaklęcie Teda trafia w wilka 1
Zaklęcie Just trzony pułapkę wokół wilka 3

wychodzimy z szafki?
tutaj

Just wraca do szafki

Rozejrzała się po skupiskach ognia. W pierwszym, który zapłonął właściwie nie było już wilka. Zwróciła swoje tęczówki ku temu który pojawił się jako ostatni.
- Commotio. - wybrała kierując je w Wilka 3

Wilk 1: żywotność - 85 (circo igni -20 na turę)
Wilk 2: żywotność - 19 (plumosa -15 na turę; circo igni -20 na turę)
Wilk 3: żywotność - 174 (timoria; circo igni za 3 tury) 1/3

EM: 22/50

The member 'Justine Tonks' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 23

--------------------------------

#2 'k8' : 6, 2, 1, 2, 3, 2, 4, 2

- Ignitio. - wybrała kierując je w Wilka 3, po wcześniejszym westchnnięciu nad nieudanym zaklęciem.

Wilk 1: żywotność - 65 (circo igni -20 na turę)
Wilk 2: żywotność - 19 (plumosa -15 na turę; circo igni -20 na turę)
Wilk 3: żywotność - 174 (timoria; circo igni za 3 tury) 2/3

EM: 20/50

The member 'Justine Tonks' has done the following action : Rzut kością

---

#1 'k100' : 100

--------------------------------

#2 'k8' : 6, 1, 2, 2, 3, 1, 5, 3

Zaklęcie trafiło z zabójczą celnością. Kula ognia pomknęła do wilka, zadając mu obrażenia. Skowyt rozniósł się wokół. Dobrze. Nie celowała więcej, za chwilę ogień sam zrobi resztę, po prostu poczeka i zadba o to, by nie rozniósł się na las wokół

Wilk 1: żywotność - 45 (circo igni -20 na turę)
Wilk 2: żywotność - 19 (plumosa -15 na turę; circo igni -20 na turę)
Wilk 3: żywotność - 132 (timoria; circo igni -20 na turę) 3/3

W milczącym oczekiwaniu obserwowała płonące stosy, minuta, po minucie, stojąc i czekając w pogotowiu, gdyby któryś z wilków zdecydował się wyskoczyć i zaatakować. Ale te podchodziły do jasnych płomieni i odsuwały się od nich. Zerknęła na sylwetkę Teda, która zwiększała między nimi dystans z każdą chwilą. To nic, zaraz go dogoni. Najpierw odczekała, aż dym nie udusi cienistych istot. A później uniosła rękę i przerwała własne zaklęcia upewniając się, że nie pozostało nic, co chciałoby ich ścigać.
- Dobra. - mruknęła do siebie, idąc w ślad za Tedem.

| Just z szafki