Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Adrien Carrow
Strona 2 z 2 • 1, 2
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Notabene
Prawdziwa sowa z powołaniem! Nie ważna jaka pora dnia, pogoda, ciężar - ona da rade, a przynajmniej przekonanie to da się wyczytać z jej wielkich oczu za każdym razem gdy szykuje się do odlotu w teren. Bywa przez to nieco szorstka dla odbiorców korespondencji nie raz wymuszając na nich przerwanie wykonywanego zajęcia nie tylko narzucając się swą obecnością, lecz w ostateczności nawet szczypiąc! Natychmiast jednak łagodnieje widząc, że list pana został otworzony. Nieraz zgrywa również niedostępnego, lecz prawda jest taka, że Notabene jest bardzo zaborczym ptakiem nie lubiącym się dzielić atencją swego pana z kimś innym.
Ostatnio zmieniony przez Adrien Carrow dnia 13.09.15 11:55, w całości zmieniany 1 raz
Adrien Carrow
Zawód : Ordynator oddziału Zakażeń Magicznych
Wiek : 46
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Wznosić się i upadać jest rzeczą ludzką. Ważne jest by nie bać się na nowo rozkładać swych skrzydeł i sięgać wyżej.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Poppy Pomfrey
Drogi Adrienie, dziękuję za wiadomość. Nie zabrzmiało to roszczeniowo, ależ skąd! Oczywiście, pojawię się pojutrze w Dolinie Godryka. To będzie dla mnie zaszczyt spotkać się z Panią Profesor.
Mam nadzieję, ze u Ciebie wszystko w porządku.
Do zobaczenia,
Mam nadzieję, ze u Ciebie wszystko w porządku.
Do zobaczenia,
Poppy Pomfrey
Zawód : pielęgniarka w Hogwarcie
Wiek : 25 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
nie przeczułam w głębi snu,
że jeżeli gdzieś jest piekło,
to tu
że jeżeli gdzieś jest piekło,
to tu
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Frederick Fox1956
Adrienie,Mam nadzieję, że nie będziesz miał nic przeciwko za ten bezpośredni apostrof. Łączy nas wspólna sprawa, a nie lubię, gdy te są przyćmiewane przez niepotrzebne grzeczności.
Zapewne wiesz, co spotkało Josie i Alexa. Ten drugi od pewnego czasu mieszka u mnie, a jego stan nie daje mi spokoju. Z jednej strony potrafi beztrosko cieszyć się życiem, ale za każdym razem, gdy w grę wchodzą wspomnienia, z każdym "a pamiętasz", z każdym "kiedyś", dostrzegam w jego oczach nie tylko zagubienie, ale i głęboką, rozjątrzoną ranę, wyrwę w osobowości, która sprawia, że źle czuje się we własnym ciele. Nie jesem w stanie wyobrazić sobie gorszego losu niż ten, który go spotkał - już chyba nawet śmierć byłaby godniejsza. Z tym, że nieodwracalna.
I właśnie dlatego do Ciebie piszę.
Chodzą słuchy, że jesteś świetnym uzdrowicielem, a i nasza wspólna przyjaciółka doceniła Twoje zasługi. Nie potrafię pogodzić się z myślą, że to, co przydarzyło się Selwynowi, również pozostaje nieodwracalne. Że nie istnieje żaden sposób, aby przywrócić mu wspomnienia. A nawet jeśli nie... to czy nie udowodniliśmy już, że potrafimy dokonywać rzeczy niemożliwych? Nie jestem naukowcem, ani uzdrowicielem, ale gdyby zebrać kilka tęgich umysłów, być może bylibyśmy w stanie znaleźć wyjście z tej beznadziejnej sytuacji.
Nie chcę wierzyć w to, że ponieśliśmy porażkę. Co, jeśli spotka to kogoś jeszcze? Musimy być o krok przed innymi. Napisz mi, że się mylę. Lub jestem naiwny. Albo daj nadzieję na to, że jeszcze nie wszystko jest stracone.
Powiało patosem, wiem. Ale butelka skrzaciego wina i wieczorowa pora najwyraźniej sprzyjają temu wirusowi.
Fox
Zapewne wiesz, co spotkało Josie i Alexa. Ten drugi od pewnego czasu mieszka u mnie, a jego stan nie daje mi spokoju. Z jednej strony potrafi beztrosko cieszyć się życiem, ale za każdym razem, gdy w grę wchodzą wspomnienia, z każdym "a pamiętasz", z każdym "kiedyś", dostrzegam w jego oczach nie tylko zagubienie, ale i głęboką, rozjątrzoną ranę, wyrwę w osobowości, która sprawia, że źle czuje się we własnym ciele. Nie jesem w stanie wyobrazić sobie gorszego losu niż ten, który go spotkał - już chyba nawet śmierć byłaby godniejsza. Z tym, że nieodwracalna.
I właśnie dlatego do Ciebie piszę.
Chodzą słuchy, że jesteś świetnym uzdrowicielem, a i nasza wspólna przyjaciółka doceniła Twoje zasługi. Nie potrafię pogodzić się z myślą, że to, co przydarzyło się Selwynowi, również pozostaje nieodwracalne. Że nie istnieje żaden sposób, aby przywrócić mu wspomnienia. A nawet jeśli nie... to czy nie udowodniliśmy już, że potrafimy dokonywać rzeczy niemożliwych? Nie jestem naukowcem, ani uzdrowicielem, ale gdyby zebrać kilka tęgich umysłów, być może bylibyśmy w stanie znaleźć wyjście z tej beznadziejnej sytuacji.
Nie chcę wierzyć w to, że ponieśliśmy porażkę. Co, jeśli spotka to kogoś jeszcze? Musimy być o krok przed innymi. Napisz mi, że się mylę. Lub jestem naiwny. Albo daj nadzieję na to, że jeszcze nie wszystko jest stracone.
Powiało patosem, wiem. Ale butelka skrzaciego wina i wieczorowa pora najwyraźniej sprzyjają temu wirusowi.
Fox
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
Noc 21 sierpnia. Srebrzysta forma koziorożca, znajomego dla Adriena, odezwała się głosem ochrypłym, ale słyszalnymJestem ranny, walczyłem przy anomalii, niech patronus cie poprowadzi, bo nie jestem pewien gdzie jestem.
rzut o tu:
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Benjamin
Adrienie,
podejrzewam, że taki gość jak Ty ma dużo na głowie, sir, ale piszę w niecierpiącej zwłoki sprawie. Mianowicie, jak pewnie już wiesz, doszło do pewnego wypadku, w wyniku którego ucierpiała moja siostrzyczka. Czy mógłbyś, w wolnej chwili, obejrzeć ją? Taka...druga konseltylacja uzdrowicielska. Już inny lekarz ma na nią oko, ale jesteś bardziej doświadczony i starszy i no, dobry z lorda gość. Czułbym się spokojniej, gdybyś upewnił się, że wszystko z nią w porządku i rana dobrze się goi.
Z wyrazami unirzonego szacónku
Ben Wright
podejrzewam, że taki gość jak Ty ma dużo na głowie, sir, ale piszę w niecierpiącej zwłoki sprawie. Mianowicie, jak pewnie już wiesz, doszło do pewnego wypadku, w wyniku którego ucierpiała moja siostrzyczka. Czy mógłbyś, w wolnej chwili, obejrzeć ją? Taka...druga konseltylacja uzdrowicielska. Już inny lekarz ma na nią oko, ale jesteś bardziej doświadczony i starszy i no, dobry z lorda gość. Czułbym się spokojniej, gdybyś upewnił się, że wszystko z nią w porządku i rana dobrze się goi.
Z wyrazami unirzonego szacónku
Ben Wright
Make my messes matter, make this chaos count.
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Percival Nott
Adrienie, wybacz mi, proszę, lakoniczną formę listu, jednak niewiele z tego, co mam do przekazania, ośmieliłbym się umieścić na pergaminie. Chciałbym z Tobą porozmawiać - w cztery oczy, jeżeli to możliwe - chciałbym również prosić o Twoją radę i pomoc w kwestii niezmiernie dla mnie ważnej. Zdaję sobie sprawę, że ciąży na Tobie wiele obowiązków, pozostawiam Ci więc wybór co do czasu i miejsca, wolałbym jednak (z powodów, których nie chcę rozwijać listownie), aby nasza rozmowa odbyła się poza granicami Nottinghamshire.
Mam nadzieję, że zarówno Ty, jak i Aurelia, macie się dobrze. Percival
Mam nadzieję, że zarówno Ty, jak i Aurelia, macie się dobrze. Percival
do not stand at my grave and weep
I am not there
I do not sleep
I am not there
I do not sleep
A.R. Black Wrzesień
Adrienie,Możesz być pewien, że czytając Twój list byłem jak najbardziej zdrów, jak i trzeźwy. Dziękuję za troskę i pozostaję pod wrażeniem Twej czujności. Również żywię nadzieję, że czujność ta wynikiem jest jak najlepszego samopoczucia i zdrowia właśnie.
Wysunięta przez Ciebie propozycja wspólnego polowania na rodowych włościach Carrowów sprawiła, że stałem się w pełni spokojny o Twe siły. Wierzę, że będzie to dobra okazja do lepszego poznania się i zaciśnięcia więzi, które w najbliższej przyszłości staną się wręcz nierozerwalne. Dostrzegam w tym również szansę na rozmowę o szczęściu Aurelii przy mym boku, której zresztą już od dłuższego czasu oczekiwałem, wszak przeprowadzenie podobnej rozmowy jest jedną z powinności każdego starszego brata. Nie będziesz miał nic przeciw, jeśli odwiedzę Cię dnia 11 września? Na pewno w Twoim towarzystwie przypadnie mi do gustu główna rozrywka oferowana przez lasy Yorku z dala od miejskiego zgiełku.
Alphard Black
Wysunięta przez Ciebie propozycja wspólnego polowania na rodowych włościach Carrowów sprawiła, że stałem się w pełni spokojny o Twe siły. Wierzę, że będzie to dobra okazja do lepszego poznania się i zaciśnięcia więzi, które w najbliższej przyszłości staną się wręcz nierozerwalne. Dostrzegam w tym również szansę na rozmowę o szczęściu Aurelii przy mym boku, której zresztą już od dłuższego czasu oczekiwałem, wszak przeprowadzenie podobnej rozmowy jest jedną z powinności każdego starszego brata. Nie będziesz miał nic przeciw, jeśli odwiedzę Cię dnia 11 września? Na pewno w Twoim towarzystwie przypadnie mi do gustu główna rozrywka oferowana przez lasy Yorku z dala od miejskiego zgiełku.
Alphard Black
Alphard Black
Zawód : specjalista ds. stosunków hiszpańsko-brytyjskich w Departamencie MWC
Wiek : 29
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
step between the having it all
and giving it up
and giving it up
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Strona 2 z 2 • 1, 2
Adrien Carrow
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy