IndeksThalia Wellers
AutorWiadomość
Urodziłem się w Anglii
Moi rodzice...
nie byli mi znani. Ojca spotkałam dopiero po latach, zajmował się rodzinnym biznesem, matka zaś oddała mnie do sierocińca w Devon. Czasem tęskniłam za nimi, czasem byłam na nich zła, a czasem po prostu chciałam mieć kogoś obok siebie.
Lubiłem się bawić... samodzielnie, uciekając z sierocińca i zwiedzając Torquay na własną rękę. Z czasem jednak odnalazłam najlepszego przyjaciela w równie rudym Weasleyu, gdzie nie wstydziliśmy się własnego towarzystwa i biegania w największe niebezpieczeństwa dla kilkulatków.
Wychowałem się wśród... dzieci z niemagicznego sierocińca. Nikt nie rozumiał, czym jest magia, więc moje umiejętności przerażały mnie jeszcze bardziej.
Uchodziłem za... głośne i niegrzeczne dziecko, które stawiało opór wszystkiemu i wszystkim.
Podczas przygotowywania mojej szkolnej wyprawki na Pokątnej w roku 1940 szczególnie pamiętam... to, jak zgubiłam się pomiędzy uliczkami i tylko młody chłopiec imieniem Hector Vale powstrzymał mnie od wejścia na ulicę Śmiertelnego Nokturna.
W mojej pierwszej podróży do magicznej szkoły... ukradłam żabę z wózka ze słodyczami. Czułam wielki wstyd, ale nigdy nie miałam okazji zjeść czegoś równie dobrego.
Kiedy byłem mały, marzyłem o... prawdziwym domu, z mamą która piekłaby ciasteczka i tatą, który pokazałby mi jak latać na pierwszej miotle.
Uczęszczałem do Hogwartu, Gryffindoru W latach
W szkole byłem uczniem
mało pilnym i skupionym na magii, ale nie umiejącym usiedzieć w miejscu.
W szkole najbardziej interesowało mnie zwiedzanie zamku i odkrywanie jego tajemnic - starałam się poznać je wszystkie podczas lat nauki.
Mój ulubiony przedmiot w szkole to... astronomia.
Najmniej lubiany przeze mnie przedmiot w szkole to... zielarstwo.
W szkole trzymałem się z... kimkolwiek, komu nie przeszkadzało moje towarzystwo.
W szkole byłem odbierany jako... hałaśliwa, entuzjastyczna i głośna dziewczyna. Wiele osób nie przepadało za moją obecnością, znaleźli się jednak tacy co to lubili.
W szkole nie lubił mnie ktoś, kto... nie popierał akceptacji osób z biedniejszych rodzin i o innej czystości krwi.
Wykorzystywałem w szkole swoje mocne strony, żeby... zrzucać szlabany na nielubianych uczniów, przybierając ich postać jako metamorfomag.
Kiedy pomyślę, czy kiedyś odrabiałem szlaban... to było ich tak wiele, że trudno zliczyć. Zazwyczaj wszystkie moje żarty kończyły się szlabanem,
Kiedy pomyślę, czy kiedyś wysłano mi wyjca... to nie, nie miał go kto wysłać.
Kiedy pomyślę, czy zdarzało mi się wędrować nocą po szkolnej kuchni... to próbowałam zawsze uprosić skrzaty o dodatkową porcję deseru.
Kiedy pomyślę, czy zdarzało mi się wędrować po zamkniętych skrzydłach szkolnej biblioteki... to szybko zrezygnowałam z tego pomysłu. Książki nie były tak ciekawe.
Kiedy pomyślę, czy zdarzało mi się wymykać poza szkolny teren... to zawsze starałam się zwiedzać coś innego, zaczynając od Zakazanego lasu, a kończąc na wymykaniu się do Hogsmeade.
Współlokatorzy z dormitorium pamiętają... jak podpaliłam przypadkiem dywan, próbując zatrzeć ślady po wylanej butelce atramentu. Na szczęście nie wznieciłam pożaru na całe dormitorium.
Zająłem sięzaraz po szkole, w 1947 wypłynęłam na statku Shannon, podając się za mężczyznę imieniem Ollivier. Do tej pory pracuję jako żeglarz i przemytnik, chociaż już pod własną postacią.
Podczas moich codziennych obowiązków spotykam...
marynarzy, żeglarzy, przemytników, kogokolwiek, kto związany jest z handlem, a także inne kolorowe osobistości.
Odpoczywam... płynąc łódką na jeziorze albo w hamaku przy domie.
Obracam się w towarzystwie... ludzi, którzy zdecydowanie nie podążają za prawem, czy to z ramienia przemytniczego, czy to z kwestii działalności Zakonu.
Jeśli chodzi o moje poglądy... to uważam, że każdy zasługuje na to, aby żyć, a już każdy zasługuje na szansę wybicia się w tym świecie.
Mieszkam... w małym domku w Walii na jeziorze. Jest względnie czysty, chociaż wciąż brakuje w nim pewnego charakteru.
Podziwiam... ludzi którzy mają odwagę być sobą, bez pogrążania innych przez to, że nie wpisują się w ich światopogląd.
Budzę niechęć wśród... większości osób, która nie lubi albo mojego zachowania, albo prowadzenia się.
Sprawiam wrażenie... roztrzepanej, upartej i nieco agresywnej kobiety która na starość nie umie znaleźć sobie miejsca i rozgląda się za szansą.
Prowadzę się... skandalicznie dla społeczeństwa - noszę broń i męskie ubrania, zajmuję się zajęciem nie przystojącym kobiecie i nie wyrażam się w przyjemny dla ucha sposób.
Zwiedziłem... wiele państw podczas pracy na statku, chociaż najmilej wspominam Francję oraz Grecję, powiązane są z osobami na których mi zależy.
W ciągu mojego życia mówiono o mnie różnie, nie zawsze prawdziwie, nie zawsze tak, jakbym chciał, niekiedy z podziwem, innym razem z powątpiewaniem.
Środowisko, w którym się obracam, uważa, że jestem...
dziwna, że przynoszę pecha i przynoszę więcej problemów niż pożytku, ale sama wolę twierdzić, że załoga pływa tak długo, że przynoszę im raczej szczęście.
Ludzie, którzy o mnie słyszeli, a z którymi nie rozmawiałem... nie wiedzą, co o mnie twierdzić. Jestem znana pod tyloma różnymi imionami i nazwiskami, że każde z nich budzi zupełnie inne skojarzenia.
W moim życiu pomawiano mnie o... wszystko co złe - łatwo zrzucić winę na kobietę na statku, więc przypisywany jest mi każdy pech.
Tę sekcję widzisz tylko Ty i Mistrz gry
Mistrzowi gry chciałbym przekazać, że...
So heed the words from sailors old
Beware the dreams with eyes of gold
And though he'll speak of quests and powers...
...blessed, ignore the lies you're told
Beware the dreams with eyes of gold
And though he'll speak of quests and powers...
...blessed, ignore the lies you're told
Thalia Wellers
Zawód : Żeglarz, handlarz, przemytnik
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
I'm makin' my way
From the top of this lowly hillside
Through the realm of the soulless Fey
I'm makin' my way
And all of us dread the trouble that lies ahead
At the end of this wayward day
I'm makin' my way
From the top of this lowly hillside
Through the realm of the soulless Fey
I'm makin' my way
And all of us dread the trouble that lies ahead
At the end of this wayward day
I'm makin' my way
OPCM : 13+2
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0+1
TRANSMUTACJA : 5+2
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Zakonu Feniksa
Thalia Wellers
Szybka odpowiedź
