Yana Blythe
AutorWiadomość
Yana Blythe
1. Na start banalnie - jaki jest ulubiony kolor Twojej postaci?
Odcienie zieleni, szczególnie ta szmaragdowa lub butelkowozielona, a także niebieskiego – również raczej te ciemniejsze odcienie, jak granatowy. Lubi też czernie i szarości. Yana ogólnie woli raczej ciemniejsze kolory niż te jasne i pastelowe. Lubi barwy raczej stonowane, nie jaskrawe, więc w jej otoczeniu i ubiorze próżno szukać krzykliwych kolorów.
2. Wykonaj "w imieniu" swojej postaci test MBTI. Jaki otrzymałeś wynik? Czy się z nim zgadzasz? Dlaczego?
Jeśli chodzi o samo procentowe rozłożenie, to myślę że fakt, że większość wartości jest na pograniczu, pasuje do tego, jaka Yana w istocie jest – zmienna, niezdecydowana, żyjąca w permanentnym rozdarciu, zawsze gdzieś na pograniczu, łącząca w sobie wiele różnych cech i dość skomplikowana wewnętrznie. Można w niej znaleźć zarówno cechy ekstrawertyczne jak i introwertyczne – na ogół lubi towarzystwo, ale bywają chwile, kiedy lepiej czuje się w samotności. Jest osobą która poszukuje swojej ścieżki, jakiejś idei która ją porwie, dlatego próbuje różnych rzeczy i stara się odnaleźć siebie.
Jeśli chodzi o sam opis osobowości, to już nie ze wszystkim bym się zgodziła. Może gdyby Yana żyła w naszych czasach, nie stłamszona ramami konwenansów i norm obowiązujących w latach 50., a szczególnie w konserwatywnych rodzinach czystej krwi, opis pasowałby w znacznie większym stopniu. Ale że Yana żyje w takiej a nie innej rodzinie i realiach, i w dodatku przez pierwsze osiemnaście lat życia była nieco stłamszona przez wiecznie marudzącą i niezadowoloną z niej matkę, która usilnie próbowała ją wpisać w swoje oczekiwania, to jednak trochę tym wszystkim nasiąkła i nie chce być czarną owcą swojej rodziny. Zawsze jednak umiała jakoś balansować na cienkiej granicy pomiędzy byciem przykładną Blythe a delikatnym buntem. Kiedy trzeba było się dostosować, potrafiła to zrobić dla dobra własnego i swoich bliskich, ale w szkole bywała na bakier z regulaminem, zawsze lubiła też poznawać świat, była go ciekawa, a jej ulubione zabawy w dzieciństwie odbiegały od tych typowo dziewczęcych. Zawsze potrzebowała stymulowania swojego umysłu, nie wyobrażała sobie całe życie robić tylko jednej rzeczy, skakała z kwiatka na kwiatek jeśli chodzi o obiekty zainteresowań czy plany na życie. Zawsze lubiła snuć plany i marzenia, ale koniec końców nie zawsze wychodziło z nich coś konkretnego, kiedy zamierzenia krzyżował jej słomiany zapał bądź skostniałe normy społeczne. Myślę też, że Yana nie jest żadnym mistrzem dyskusji, choć rozmawiać na ogół lubi, często też zastanawiało ją to, dlaczego coś działa tak a nie inaczej, i choć korciłoby ją kwestionować pewne rzeczy, to jednak zdaje sobie sprawę, że pewne przemyślenia lepiej zachować dla siebie, zwłaszcza w obecnych czasach.
Właściwie żadnej z szesnastu osobowości nie umiałabym dopasować do Yany tak, żeby mieć niezbitą pewność, że to właśnie ona. Najwyraźniej trochę wymyka się schematom i jest miksem więcej niż jednej osobowości.
3. Jakie marzenie miała Twoja postać w dzieciństwie? Jak widziała swoją przyszłość?
Yana zawsze była szalenie niezdecydowana i jej plany na przyszłość zmieniały się tak często, że trudno było za tym nadążyć! Kiedy jeszcze chodziła do szkoły i rówieśnicy coraz poważniej myśleli o tym, kim chcą zostać gdy dorosną, to Yana miała sporo pomysłów, ale szybko jej się one zmieniały, bo każdy po pewnym czasie wydawał się wcale nie tak dobry jak na początku. Ale myślę, że takim marzeniem, które przez lata pozostało niezmienne, było pragnienie poznania innych miejsc poza Wielką Brytanią. Yana zawsze marzyła o poznawaniu świata i podróżach, jednak była ograniczona realiami w których żyła, szczególnie swoim pochodzeniem i płcią, przez co wiele dziecięcych i nastoletnich marzeń było trudnych do realizacji i koniec końców pozostała w sferze fantazji.
4. Jak wyglądało pierwsze zauroczenie Twojej postaci? Jeżeli jeszcze nie miało miejsca - jak myślisz, jak będzie wyglądać?
Yana jeszcze nie miała okazji się tak poważnie zakochać, bo zawsze miała w głowie tyle innych myśli i planów, że nie miała głowy do takich spraw. W szkole skupiała się głównie na nauce, a także poznawaniu sekretów wiekowego zamczyska, miała oczywiście kolegów, ale o żadnym nigdy nie pomyślała w kategorii czegoś więcej. Niespecjalnie interesowały ją relacje romantyczne. Nawet jeśli ktoś się nią interesował, to była niedomyślna i nie zauważała tego. Po szkole zaś miała inne problemy – na przestrzeni zaledwie dwóch lat zginęła jej połowa rodziny, ponadto wciąż intensywnie poszukiwała swojej drogi.
Myślę, że aby się w kimś zakochała, musiałoby się na to złożyć więcej czynników, taka osoba musiałaby ją naprawdę zainteresować swoją osobowością, choć biorąc pod uwagę normy społeczne i rodzinne, na pewno znaczenie miałby dla niej też status krwi i majętności tej osoby, w końcu nie pozwolonoby jej być z kimś wątpliwej czystości krwi lub ubogim. Gdyby jej matka żyła, to być może już wpakowałaby ją w małżeństwo lub przynajmniej narzeczeństwo z członkiem jakiejś innej rodziny o podobnym statusie do Blythe’ów, jednak jej śmierć odwlokła widmo zamążpójścia i pozwoliła Yanie zyskać więcej czasu.
5. Co o Twojej postaci mówi jej różdżka i w jaki sposób objawiają się u niej te cechy charakteru?
Sekwoja - Dla osób, które posiadają zdolność do lądowania jak kot - na czterech łapach, dokonywania słusznych wyborów, wyciągania korzyści z katastrofy. Doskonała do uroków i obrony.
Sierść szczuroszczeta - Zwiększa odporność na uroki i zaklęcia; przydatna przy warzeniu eliksirów.
Myślę że Yana posiada zdolność do lądowania na czterech łapach bo choć czasem zdarzało jej się wpaść w jakieś tarapaty, to zawsze jakoś udawało jej się z tego wykaraskać bez większych konsekwencji. Jeśli chodzi o dokonywanie wyborów, to różnie bywa, jest osobą niezdecydowaną, ale koniec końców chyba niewielu rzeczy w życiu naprawdę żałuje. Może taka różdżka wybrała ją dlatego, żeby ją w podejmowaniu dobrych decyzji wspomóc? Opis rdzenia niewiele mówi o osobowości czarodzieja, ale że Yana, jako twórca talizmanów, czasem musi parać się alchemią, to niewątpliwie się przydaje. Jej różdżka ma 11 cali, a więc nie jest ani za krótka, ani za długa, raczej przeciętna. Jest prosta i posiada delikatne rzeźbienia.
6. Czy Twoja postać wciąż posiada swoją pierwszą różdżkę? Jeżeli nie - w jakich okolicznościach ją straciła? Jeżeli tak - czy ma do niej sentyment?
Tak, Yana jako młoda czarownica, wciąż posiada swoją pierwszą różdżkę kupioną przed wyjazdem do Hogwartu. Różdżka to istotne narzędzie dla każdego czarodzieja, więc ma do niej sentyment i woli ją mieć zawsze pod ręką, by być gotowa na jakieś nieprzewidziane zdarzenie.
7. Psidwak czy kuguchar?
Wydaje mi się, że kuguchar bardziej pasowałby do osobowości Yany, która jest osobą lubiącą chodzić swoimi drogami, zmienną w nastrojach, a więc przedstawiciel rodziny kotowatych bardziej by się jej nadał, choć zapewne trzymałaby go z dala od pracowni, w której wraz z ojcem tworzą biżuterię i talizmany, co by niczego nie zrzucił i nie pozostawiał sierści. Psy i psidwaki wymagają więcej uwagi, wyprowadzania w określonych porach i tak dalej, dlatego Yanie odpowiadałoby stworzenie niezależne, które samo dba o wiele swoich potrzeb i nie wymaga nieustannej uwagi. Tak, zdecydowanie dobrze czułaby się z kotem lub kugucharem pod dachem, ale na ten moment posiada tylko sowę.
8. Czy bogin Twojej postaci ulegał zmianom na przestrzeni lat? Jeżeli tak - dlaczego? Jakie wcześniej przyjmował formy?
W toku życia Yany jej bogin mógł przyjmować różne formy w zależności od tego, czego w danym momencie najbardziej się bała. Myślę, że to naturalne, że wraz z dorastaniem, a także rozwojem sytuacji w czarodziejskim świecie, bogin mógł zmieniać swoje formy dostosowując się do aktualnych lęków. Teraz, gdyby go spotkała, zapewne przyjąłby postać martwego ciała kogoś z jej bliskich. Yana w końcu na przestrzeni zaledwie dwóch lat straciła matkę, siostrę i brata, więc doskonale wie, jak boli utrata bliskich i panicznie boi się, że utraci kolejnych i zostanie sama na świecie. Oprócz ciał wciąż żyjących ojca i brata, których utraty się boi, mogłaby też zobaczyć zmasakrowane ciała tych, którzy już odeszli.
9. W jaki sposób Twoja postać odreagowuje stres?
Kiedy Yana się czymś stresuje, to na ogół kręci się niespokojnie, mnie dłonie lub brzegi rękawów albo szaty, nerwowo poprawia włosy, przygryza wargę, rozgląda się na boki, albo stara się zająć czymś, co odciągnie jej myśli od czynnika stresowego. Ot, raczej standardowe przejawy i nic, co byłoby charakterystycznego tylko i wyłącznie dla niej.
10. Twoja postać jest skowronkiem - lubi wcześnie wstawać i zasypiać, czy sową - późno chodzi spać i późno wstaje?
Pewnie różnie to bywało na różnych etapach życia, ale wydaje mi się, że raczej bliżej jej do sowy. Yana jest osobą, która lubi siedzieć do późna, kiedy coś wyjątkowo ją zaabsorbuje (np. jakaś lektura, nauka, albo tworzenie biżuterii/talizmanu/eliksiru), a potem musi odespać i nie wstaje skoro świt, tylko później. No chyba że coś wyrwie ją ze snu wcześniej i najdzie ją, żeby zrobić coś na co ma akurat ochotę, na przykład polatać z samego rana na miotle, albo wrócić do przerwanego wieczorem tworzenia, to wtedy potrafi wstać i wcześnie rano. Wszystko zależy, czy akurat w jej głowie zrodzi się jakiś pomysł, czy też nie. Jeśli nie, to wtedy może się powylegiwać dłużej, oddając się wypoczynkowi lub leniwym rozmyślaniom. W Hogwarcie pewnie czasem zdarzało jej się zaspać, kiedy poprzedniego wieczoru za długo się nad czymś zasiedziała.
11. Jak Twoja postać reaguje na krytykę - zarówno ze strony nieznajomych, jak i bliskich osób?
Zależy od aktualnego nastroju Yany i od tego, kto ją krytykuje. Ogólnie jest w stanie przyjąć konstruktywną, rzeczową krytykę, zwłaszcza jeśli wie, że ktoś wypowiedział ją dla jej dobra, żeby pomóc jej coś poprawić. Nie przepada natomiast za krytyką, która z konstruktywnością nie ma nic wspólnego. Może się wtedy zdarzyć, że poczuje się urażona wobec takiej osoby, ale nie zawsze daje to po sobie poznać.
12. Jakie jest ulubione miejsce Twojej postaci i dlaczego?
Yana najlepiej czuje się w rodzinnym domu i jego okolicach. To miejsce, gdzie zawsze czuła się bezpiecznie i swobodnie, gdzie spędziła większość życia poza latami spędzonymi w Hogwarcie, to tu poznawała świat oraz dorastała wraz ze starszym rodzeństwem, którego połowa już nie żyje. Do tej pory darzy ogromnym sentymentem niektóre zakątki w pobliskim lesie, gdzie bawiła się wraz z braćmi jako dziecko i nastolatka. Lubi na przykład okolice stawu, w którym wraz z nimi pływała, do tej pory zdarza jej się tam samotnie wybierać, by pomyśleć i powspominać stare, dobre czasy. Dobrze czuje się też w pracowni swego ojca, gdzie pod jego okiem uczy się wytwarzać biżuterię i talizmany i pomaga mu w jego pracy, a także w swoim pokoju, gdzie zawsze może się zamknąć i odpocząć lub pomyśleć.
13. Czy Twoja postać ma jakieś rytuały - coś, co robi każdego dnia, np. przed wyjściem z domu lub pójściem spać? Jakie?
Raczej nie ma zbyt wielu konkretnych rytuałów, w końcu jest osobą zmienną i nie zawsze robi rzeczy tak samo. Chyba że za rytuał można uznać to, że lubi dla relaksu spacerować po okolicy lub latać na miotle, ale też nie robi tego dzień w dzień i nie zawsze o stałej porze. Jeśli pogoda pozwala to lubi sypiać przy uchylonym oknie, czasem przed snem coś poczyta, a rankiem lubi zaczynać dzień od herbaty, jeśli akurat w domu takowa się znajduje, co w obecnych czasach nie zawsze jest oczywistością.
14. Co przyczyniło się do tego, że Twoja postać posiada takie a nie inne poglądy polityczne?
Wychowanie. Yana dorastała w może nie szlachetnej, ale wciąż czystokrwistej i konserwatywnej rodzinie, więc zaszczepiono w niej odpowiednie poglądy i wartości. Zawsze otaczali ją czarodzieje, powtarzano jej, że czystość krwi ma znaczenie, i nigdy tego nie kwestionowała. Nawet jeśli w opinii swojej matki była daleka od ideału, to pod względem światopoglądowym nie odstawała od swojej rodziny i nie wyłamywała się, wyznając te same wartości co większość Blythe’ów. W Hogwarcie trafiła do Slytherinu, gdzie też obracała się głównie wśród rówieśników wierzących w ideologię czystości krwi. Kiedy zaś była już dorosła, śmierć siostry z rąk rozpasanej mugolskiej tłuszczy tylko utwierdziła ją w poglądach. Nie jest jednak żadną fanatyczką, nie jest okrutna, nie należy do organizacji, ale popiera rządy Cronusa Malfoya i cieszy się, że czarodzieje nie muszą już ukrywać się na każdym kroku przed prymitywnymi mugolami. Wierzy w propagandę, wielu złych rzeczy nie jest świadoma, a mugolom nie współczuje. Spalili żywcem jej siostrę, więc powinni cierpieć. Jest przykładną obywatelką, która nie buntuje się władzy, ma czystą krew, a więc nie musi obawiać się represji, a za to, że aktualnie żyje się trochę gorzej, obwinia stronę promugolską.
Gdyby jednak pewnego dnia sytuacja się odwróciła i wygrała przeciwna opcja… cóż, Yana w gruncie rzeczy jest jak chorągiewka, skąd wiatr zawieje, to wiecie… Dla swojego przetrwania i wygody zrobi naprawdę wiele, choć w głębi duszy raczej zawsze pozostanie wierna wyniesionym z domu wartościom, nawet jeśli na zewnątrz musiałaby płynąć z prądem i dostosowywać się do dynamicznie zmieniającej rzeczywistości. Ma jednak nadzieję, że nigdy nie będzie musiała udawać, że popiera szlamoluba Longbottoma i jego zdradzieckich zwolenników.
15. Dlaczego amortencja Twojej postaci ma akurat taki zapach?
Zapach lasu, sosnowego igliwia, świeżej żywicy – te zapachy jednoznacznie kojarzą jej się z lasem w pobliżu domu, w którym jako dziecko spędzała mnóstwo czasu ze swoimi braćmi i do tej pory te zapachy kojarzą jej się bardzo pozytywnie i sentymentalnie, przypominają wiele pięknych i dobrych chwil, a poza tym same w sobie są naprawdę ładne, świeże i rześkie, a Yana takie lubi.
Zapach polnych kwiatów – także kojarzy się z dzieciństwem, ze spędzaniem czasu na łące, wylegiwaniem się na kocu wśród traw i kwiatów, które, choć proste, miały swój urok. Zapach ten kojarzy jej się też z rodzinnym domem, bo kiedy była dzieckiem, to często pachniało w nim kwiatami, więc ten zapach przywodził na myśl czasy kiedy miała pełną rodzinę, kiedy wszystko było sielskie, beztroskie i kolorowe.
Zapach powietrza po burzy – zawsze miał w sobie coś, co Yanę intrygowało i pobudzało, po burzy powietrze było świeże, czyste i rześkie, aż chciało się wtedy wybiec z domu i wskoczyć na miotłę, albo przynajmniej wybrać na spacer. Uwielbia ten zapach, więc musiał się przewinąć i w jej amortencji.
Zapach starych książek – Yana zawsze lubiła czytać, już jako dziecko zdarzało jej się zaszywać gdzieś ze znalezioną książką, także w Hogwarcie była regularnym bywalcem biblioteki, więc zapach książek kojarzy jej się pozytywnie, niesie zwiastun nowej, ciekawej wiedzy bądź, w przypadku literatury fikcyjnej, przeniesienia w jakąś inną, fascynującą rzeczywistość lub miejsce.
Zapach leśnych poziomek – Yana zawsze bardzo lubiła poziomki, latem zrywała je w pobliskim lesie, szczególnie kiedy była dzieckiem i młodą nastolatką. Zajadała się poziomkami razem z braćmi i do tej pory lubi smak i zapach tych owoców, które były świeże i naturalne, i mimo prostoty miały swój urok.
16. Czy Twoja postać dobrze wspomina szkołę? Dlaczego? Jeżeli była uczniem Hogwartu lub Beauxbatons - czy uważała, że pasuje do swojego domu?
Yana dobrze wspomina Hogwart. Spędziła tam siedem bardzo ciekawych lat życia, podczas których próbowała zgłębić jak najwięcej sekretów wiekowego zamczyska. Chodziła swoimi ścieżkami, próbując poznać nowe fascynujące zakamarki, niezwykły dreszcz ekscytacji niosły zwłaszcza nocne wędrówki. Naturalnie lubiła też naukę, chętnie poszerzała wiedzę, choć przykładała się przede wszystkim do przedmiotów które ją najbardziej zainteresowały, te mniej interesujące traktując po macoszemu. Była zdolna, ale zdecydowanie nie była typem prymuski która pragnie być pilna we wszystkim, wolała skupić się na tym, co ją interesowało. Szkoła była też momentem poznawania nowych ludzi i zawierania relacji.
Jeśli chodzi o dom, w jej przypadku Tiara bardzo poważnie rozważała dwie opcje, Slytherin albo Ravenclaw, ostatecznie wybierając tą pierwszą, ale myślę, że w Ravenclawie też Yana by się odnalazła, bo lubi poznawać nową wiedzę i jest bystra. Trafiła jednak do Domu Węża i myślę że uosabia sporo cech tego domu, jest sprytna, ambitna, konserwatywna, ale zarazem miała pewne ciągotki do lekceważenia zasad, nie była sztywna i zasadnicza jak stereotypowy Krukon, a raczej elastyczna i dopasowująca się jak Ślizgon, i podobnie jak typowy Ślizgon jest osobą, która w pierwszej kolejności ratuje swoją skórę, obca jest jej brawurowa odwaga i altruizm Gryfonów. Ale w gruncie rzeczy należała do tych bardziej normalnych i umiarkowanych Ślizgonów, nie znęcała się nad szlamami, miała ciekawsze sprawy i nie kręciła jej przemoc. Trzymała się w gronie innych osób o podobnym statusie, czyli krwi czystej ze skazą, choć czasem pewnie przewinął się w gronie znajomych i ktoś krwi szlachetnej bądź półkrwi o dobrych poglądach. Otaczała się Ślizgonami i Krukonami, Puchoni byli jej obojętni, a z Gryfonami czasem zdarzały jej się jakieś zwady, zwykle sprowokowane przez nich.
Jako że zdarzało jej się czasem naruszyć regulamin, na przykład wymykając się w nocy z dormitorium, to czasem łapała szlabany i spędzała sen z powiek swojej matce. Ale generalnie, Yana wspomina lata szkolne bardzo dobrze i z sentymentem.
17. Jak w mimice Twojej postaci odbija się jej zażenowanie?
Yana, kiedy jest zażenowana, robi minę i ucieka gdzieś spojrzeniem. Szczęśliwie nie ma tendencji do rumienienia się, więc raczej się nie rumieni. Czasem przygryza lub zaciska wargi, bądź coś tam sobie westchnie, i stara się możliwie szybko wyplątać z żenującej sytuacji.
18. Czy Twoja postać ma zwierzęta? Czy miała je w przeszłości? Jeżeli tak - jakie? Jaki jest jej stosunek do zwierząt?
Aktualnie Yana posiada tylko sowę, przydatne, roznoszące listy stworzenie, które jednak większość czasu spędza na polowaniach lub śpi w klatce, więc nie nadaje się do roli typowego pieszczocha, aczkolwiek Yana nigdy nie była osobą, która musiała mieć takiego swojego zwierzęcego pieszczocha. Dlatego poza sowami nie miała innych własnych pupili tylko dla siebie, choć jej matka miała kiedyś w domu kota, ten jednak zdechł już ze starości i od tamtego czasu w domu nie ma zwierząt poza sowami jej i jej ojca. Stosunek Yany do zwierząt jest dość obojętny, nie przeszkadzają jej one, ale też nie jest ich wielką maniaczką i nie ma parcia na to, że koniecznie musi adoptować jakiegoś futrzaka. Choć gdyby jakiś kot kiedyś sam się przypałętał, to nie wygoniłaby go i z czasem może nawet narodziłoby się w niej jakieś przywiązanie do niego.
19. Czy Twoja postać dba o swój wygląd? Jak najczęściej się prezentuje? Jaką ma postawę, fryzurę, ubiór? Czy przykłada do niego wagę?
Yana dba o wygląd i o prezentowanie się adekwatnie do pochodzenia, ale nie jest też w tym jakaś przesadna i nie ma obsesji na punkcie idealnego wyglądu w przeciwieństwie do swojej matki, która uwielbiała wyglądać dobrze nawet w domu i bardzo dbała o to, jak się prezentuje i jak widzą ją inni. Yana ma do wyglądu dość zdrowy stosunek, wie że należy się dostosowywać do okazji i okoliczności, ale w domowym zaciszu można pozwolić sobie na większy luz.
Najbardziej charakterystyczną cechą wyglądu Yany są jej włosy – ciemnobrązowe, bujne kędziory, które sterczą na wszystkie strony i trudno je ujarzmić. Ich stan wiele razy spędzał jej matce sen z powiek, bo bez względu na ilość starań, i tak lubiły wracać do niesfornego sterczenia wokół głowy panny Blythe, i pół godziny po czesaniu i tak znowu zaczynała wyglądać jakby właśnie zsiadła z miotły. Yana ma też jasną skórę, jej oczy są duże i ciemnobrązowe z delikatnymi zielonymi refleksami. Jak na kobietę jest także dosyć wysoka, mierzy sobie 172 centymetry, przez co w Hogwarcie zawsze była kilka lub nawet paręnaście centymetrów wyższa od większości rówieśniczek. Jest osobą szczupłą, jej twarz jest lekko kwadratowa, a usta pełne. Wygląd odziedziczyła zdecydowanie bardziej po przodkach ze strony ojca, zupełnie nie przypomina swojej matki, która była jasnowłosa i jasnooka.
Jeśli chodzi o ubiór, to najczęściej nosi długie sukienki lub długą spódnicę i jakąś koszulę, bluzkę lub sweter, na to najczęściej nosi, zależności od pory roku i pogody, czarodziejską szatę lub płaszcz. Wygląda adekwatnie do swojego pochodzenia z rodziny krwi czystej ze skazą. Kolory które wybiera są stonowane, najczęściej ciemniejsze odcienie zieleni i granatu, a także czerń lub szarości. Prezentuje się schludnie, dostosowuje do okoliczności, wygląda jak przystało na przedstawicielkę klasy średniej, choć w domu oraz podczas samotnych spacerów po lesie ceni sobie nieco większy luz. W głębi duszy podobają jej się spodnie, a zwłaszcza oferowana przez nie wygoda, ale nie jest aż tak zbuntowana, żeby mieć odwagę takowe nosić, zwłaszcza w miejscach publicznych.
20. Jakie złe wspomnienia wywołują spotkania z dementorami u Twojej postaci? Jeżeli nigdy nie miała z nimi do czynienia - jak myślisz, jakie by one były?
Gdyby Yana spotkała dementora, niewątpliwie przypomniałyby jej się najgorsze chwile w życiu – śmierć matki wskutek anomalii, dzień w którym dowiedziała się, że mugole spalili żywcem jej siostrę Elię wraz z maleńkim synkiem, a także, a może przede wszystkim, dzień, w którym nadeszła wieść, że zginął jej starszy brat, Fabian, który zawsze był jej bardzo bliski, bliższy niż matka czy siostra. Niemniej jednak rodzina to rodzina, odejście każdego członka było bolesne, więc dementorzy na pewno te wspomnienia wywołaliby w pierwszej kolejności, bo inne życiowe problemy traciły na znaczeniu w obliczu przedwczesnego i tragicznego odejścia członków bliskiej rodziny.
21. O czym śni Twoja postać? Czy śpi spokojnie, może ma koszmary, a może nigdy nie potrafi zapamiętać swoich sennych wizji?
Przez większość życia spała spokojnie, raczej twardo, tak, że trudno było ją wybudzić kiedy już zasnęła głęboko. Pojawianie się koszmarów mogło się u niej zacząć dopiero kiedy straciła członków rodziny, czasem widziała w snach ich lub różne wizje kojarzące się z tym, w jaki sposób zginęli. Po Nocy Tysiąca Gwiazd czasem na pewno przewija się w jej snach motyw ucieczki przed lecącymi z nieba fragmentami komety, co też było dla niej silnym i nieprzyjemnym przeżyciem. Oprócz tego pewnie miewa też normalniejsze sny, choć czasem zapewne są one pokręcone. W snach często na przykład na nowo (lub w jakiejś zmienionej wersji) przeżywa przygody w Hogwarcie, albo wyprawia się do dalekich krain, gdzie przeżywa przygody, jakich z pewnością nie dane jej było i będzie przeżywać w rzeczywistym świecie. Częsty w jej snach jest też motyw latania.
22. Czy Twoja postać posiada jakieś charakterystyczne odruchy, mimowolne gesty, nerwowe tiki? Jeśli tak - jakie? W jakich sytuacjach się objawiają?
Pewnie się częściowo powtórzę z tym co pisałam w pytaniach o stres i zażenowanie – Yana ma takie odruchy jak wymieniłam tam, czyli poprawianie włosów, zabawa dłońmi/brzegiem rękawów, uciekanie gdzieś spojrzeniem, zaciskanie lub przygryzanie warg, i takie odruchy się przejawiają właśnie w sytuacjach stresujących/żenujących. Aczkolwiek włosy poprawia pewnie też w innych sytuacjach, nawet niezwiązanych z jakimiś emocjonalnymi stanami, choćby z tego prozaicznego względu, że są wyjątkowo niesforne i często wpadają jej na twarz lub do oczu, więc odrzuca je do tyłu ręką lub potrząśnięciem głowy. Kiedy siada zwykle przygładza na kolanach materiał ubrania. Zaś przygryzanie/zaciskanie warg, oprócz wspomnianych sytuacji, pojawia się też, kiedy się na czymś skupia, wtedy też czasem mruży oczy, zwłaszcza jeśli akurat wykonuje jakąś precyzyjną czynność przy biżuterii/talizmanie.
23. Jak na przestrzeni lat zmieniała się relacja Twojej postaci z najbliższą rodziną? Co było tego powodem?
Jeśli chodzi o rodziców, to Yana zawsze miała lepsze relacje z ojcem niż z matką. Ojciec, Vincent Blythe, zawsze traktował swą najmłodszą latorośl bardziej pobłażliwie niż starsze, był wyrozumiały kiedy popełniała błędy, i choć także miał swoje wymagania, Yana zawsze słuchała go o wiele chętniej niż matki. To on obudził w niej zainteresowanie rodzinną spuścizną, jaką jest wytwarzanie biżuterii i talizmanów, to od niego nauczyła się wielu rzeczy i do tej pory jest jego pomocnicą i uczennicą. Jest człowiekiem raczej stonowanym, konkretnym i skupionym na swojej pracy, ale przy tym konserwatywnym, przykładnym przedstawicielem rodziny Blythe. Zawsze potrafił podejść do Yany w odpowiedni sposób, co miało pozytywny wpływ na ich relacje.
Relacje z matką zawsze były o wiele bardziej skomplikowane i trudne. Davina Blythe z domu Multon była osobą, która miała swoją konkretną wizję tego, jakie powinny być jej dzieci. Nigdy nie splamiła rąk żadną pracą, jej dorosłe życie polegało na rodzeniu a później wychowywaniu dzieci oraz zajmowaniu się domem, zaś w wolnym czasie lubiła oddawać się sztuce. Pragnęła wychować córki na swoje podobieństwo, tak żeby obie po szkole szybko znalazły dobrych mężów z rodzin o podobnym statusie. Yana jednak okazała się opornym materiałem, nie tylko dlatego że była bardziej krnąbrna i charakterna niż jej starsza siostra, ale też najzwyczajniej w świecie była wybitnym beztalenciem, jeśli chodzi o sztukę czy typowo kobiece domowe czynności. Choć jako tako nauczyła się rysować i rzeźbić drobne rzeczy (choć tego drugiego to nauczył ją raczej ojciec niż matka, może dlatego lepiej to przyswoiła), to grać potrafiła co najwyżej na matczynych nerwach i śpiewała jak obdzierany ze skóry kot, jej obrazy to były okropne bohomazy, i ku zgrozie matki, wolała ganiać po lesie z braćmi, brudzić sukienki i obijać kolana zamiast grzecznie bawić się w domu lalkami. Dla swojej matki Yana zawsze była nie tak. Nie tak grzeczna, nie tak spokojna, nie tak artystycznie uzdolniona jak jej starsza siostra, którą matka nieustannie stawiała jej za wzór. Kiedy skończyła szkołę, matka już powoli zaczynała rozglądać się za mężem który ją odpowiednio utemperuje, ale te plany przerwała jej śmierć w wyniku anomalii, co zyskało dla Yany więcej czasu na poszukiwanie swojej ścieżki. I choć jej relacja z matką była trudna i burzliwa, to kiedy jej zabrakło, Yana na swój sposób to przeżyła i zaczęła doceniać to, że za życia matki zawsze czekał gorący obiad i dom był zawsze czyściutki. Nawet czasem gdzieś w głębi duszy brakuje jej tych jęków i utyskiwań, choć cieszy się, że matka nie wróciła jako duch.
Relacje z siostrą, Elią, także nie należały do łatwych z tego względu, że była aż dziewięć lat starsza, co stanowiło między nimi przepaść, ponadto matka zawsze porównowała ją do Elii i stawiała ją jej za wzór cnót wszelakich, do którego powinna za wszelką cenę dążyć, co jej nie wychodziło. Elia zawsze wydawała się Yanie mdłą, sztywną nudziarą, która nie potrafiła się dobrze bawić, była lalkowata i miała delikatną duszę artystki. Wyszła za mąż krótko po szkole i wyprowadziła się do męża, przez co później widywały się rzadziej. Ich relacje zaczęły poprawiać się dopiero kiedy Yana dorosła, ale nie zdążyła się długo tym nacieszyć, bowiem w styczniu 1958 roku Elię i jej syna spaliła rozpasana mugolska tłuszcza, i tym samym bezpowrotnie straciły szansę na zbudowanie prawdziwie siostrzanej relacji.
O wiele bliższe relacje Yana miała z braćmi, którzy byli jej bliżsi wiekiem niż siostra, a także bliżsi usposobieniem. To z nimi spędzała najwięcej czasu jako dziecko, wraz z nimi ganiając po lesie, łażąc po drzewach, pływając w jeziorze i oczywiście latając na miotłach. To oni byli jej wsparciem kiedy wyruszyła do Hogwartu i zawsze mogła na nich liczyć, często też kryli ją przed matką jak coś zmalowała (a ona ich). Jako dziecko często żałowała że nie urodziła się chłopcem jak oni. Po śmierci Elii zradykalizowali się, a Fabian, z którym do tej pory była najbliżej, zaczął znikać na całe dnie i stał się bardzo tajemniczy, a w czerwcu 1958 roku nadeszła wieść o jego śmierci, Yana przeżyła to najbardziej, bo wiedziała, że straciła kogoś bardzo dla niej ważnego i nigdy nic nie będzie takie samo.
Aktualnie Yana mieszka z ojcem, drugiego brata poszukuję w poszukiwaniach, ale przyjmuję, że aktualnie przebywa poza domem.
24. Jaki alkohol najbardziej lubi Twoja postać i dlaczego? A może w ogóle nie lubi pić?
Yana rzadko pije, nie jest wielką fanką alkoholu. Ale jeśli miałaby wybierać, to wolałaby się napić jakiegoś wina, ewentualnie kremowego piwa; to drugie stanowi pewien sentyment z lat Hogwartu, ale nie traktuje tego jako alkohol z prawdziwego zdarzenia, bo jest słabe. Po mocniejsze trunki raczej nie sięga, chyba że nadarzyłyby się okoliczności, gdzie do towarzystwa wypada.
25. Jaki jest stosunek Twojej postaci do innych klas społecznych oraz osób o innej czystości krwi?
Jak wspominałam już w pytaniu 14, Yana dorastała w konserwatywnej rodzinie czystej krwi. Choć nie jest to rodzina szlachetna i w związku z tym jej wychowanie nie było aż tak restrykcyjne jak w nich, to jednak pewnych norm i zasad także musiała przestrzegać. Jest w końcu panną z dobrego domu. Jako że Blythowie są konserwatywni i nie przepadają za rozrzedzaniem krwi oraz za mugolami, to i Yana wyznaje podobne poglądy. Rozumie wyższość czystej krwi nad nieczystą i respektuje społeczną hierarchię, wie, że jeśli kiedyś wyjdzie za mąż, to musi to być czarodziej czystej krwi, bo inaczej nie wypada i przyniosłaby swojej rodzinie wstyd, zakochując się w mieszańcu albo kimś ubogim.
Ogólnie jednak do mieszańców ma raczej neutralny stosunek, nie każdy ma rodzica mugola i promugolskie poglądy, poza tym mieszańców jest w społeczeństwie najwięcej i siłą rzeczy musi się z nimi regularnie stykać, są zróżnicowani i nie wrzuca wszystkich do jednego wora, aczkolwiek nie szuka wśród nich miłości czy bliskiej przyjaźni, jej bliskie grono jest zarezerwowane dla ludzi równych jej statusem. Nie szuka też na siłę przyjaciół wśród szlachty, bo wie, że i tak nigdy nie potraktują jej jak równej sobie – w końcu jej krew jest czysta ale ze skazą, jej rodzina należy też do klasy średniej i nie posiada tak bogatej skrytki jak rody Skorowidzu, aczkolwiek znajomości z ludźmi lepiej urodzonymi i lepiej sytuowanymi na pewno są cenne, wygodne i przydatne, i tak do nich podchodzi, nie nadskakując im jednak i mając swoją godność.
Czuje niechęć do mugolaków i mugoli; szlamom nie można ufać, są obcy, zaś mugole są niebezpieczni i nieobliczalni. Odkąd zabili jej siostrę, darzy ich jeszcze większą niechęcią, podszytą także strachem. Nie lubi też zdrajców, nie rozumie, jak można zdradzić rodzinę dla szlamu.
26. Co czyta Twoja postać przed snem? A może wcale nie czyta, a robi coś innego?
Wszystko zależy od dnia i aktualnego nastroju i chęci Yany. Owszem, czasem na noc czyta i zwykle albo jest to książka z jakiejś dziedziny którą Yana aktualnie chce zgłębić, albo coś fikcyjnego. Jeśli chodzi o fikcję, to Yana preferuje literaturę przygodową, romanse ją nudzą i unika ich jak ognia, za to czytanie o przygodach to coś, co o wiele bardziej ją interesuje. Jeśli nie czyta, to czasami do późnych godzin dłubie przy jakiejś sztuce biżuterii lub talizmanu (jeśli aktualnie coś robi), albo po prostu nie robi niczego konkretnego i idzie spać.
27. Jak wyobrażasz sobie swoją postać za dwadzieścia lat?
Za dwadzieścia lat… Cholera wie, jak potoczy się życie Yany, która nie wie, co będzie robiła za rok, a co dopiero za dwadzieścia! Nie należy do ludzi, którzy mają swój plan na życie i konsekwentnie odhaczają jego poszczególne punkty, a raczej płynie z prądem życia, nieustannie poszukując siebie, ale nie wybiegając w przyszłość bardzo daleko. Ale teoretycznie mogę założyć, że za dwadzieścia lat Yana być może już się trochę ustatkuje. Będzie mieć wtedy lat czterdzieści, więc zapewne będzie mieć już męża i dzieci, bo nie jest tak zbuntowana, by pragnąć żywota starej panny i wie, że zobowiązania wobec rodziny wypełnić musi. Dlatego wyjdzie za mąż pewnie z rozsądku i dla świętego spokoju za jakiegoś czarodzieja czystej krwi i urodzi mu dzieci jak przystało na przykładną obywatelkę proczystokrwistego społeczeństwa. Nie będzie mieć prawdziwej pracy, bo nie wypada, ale na pewno nie zrezygnuje całkowicie z tworzenia biżuterii czy talizmanów, co hobbystycznie dalej będzie sobie pewnie robić, bo by się zanudziła gdyby miała tylko zajmować się domem i dziećmi. Jeśli dopisze jej szczęście i mąż nie będzie jakimś skostniałym nudziarzem, to kto wie, może wspólnie zaliczą kilka zagranicznych podróży, które trochę zaspokoją pragnienia Yany.
28. Czy Twoja postać posiada przedmiot - może pamiątkę - do którego ma wielki sentyment? Jeśli tak, czym on jest?
Yana ma wielki sentyment do wszelkich pamiątek po swoich braciach, zwłaszcza zmarłym niedawno Fabianie. Wciąż przechowuje wiele wymienianych z nim listów, a także rzeczy, które jej kiedyś podarował, na przykład na urodziny. Zwykle podarowywał jej jakieś książki lub inne szpargały, które skądś gdzieś dla niej przywiózł. Nawet drobne związane z nim przedmioty mają teraz dla niej wielką wartość sentymentalną i nie potrafi wyrzucić niczego, co należało do zmarłego brata.
29. Podaj jedną decyzję, która miała największy wpływ na to, kim obecnie jest Twoja postać. Czy Twoja postać podjęłaby ją ponownie, znając już konsekwencje?
Yana jest wciąż młodą czarownicą, która dopiero dwa lata temu skończyła szkołę, i nie było w jej życiu wielu naprawdę wiążących decyzji, które wywarłyby trwały wpływ na jej życie. Myślę, że to dopiero przed nią. Decyzje, które podejmowała dotychczas, nie były raczej na tyle poważne, by jej życie znacząco zmienić. W gruncie rzeczy, to z reguły unikała wiążących i ograniczających decyzji – na przykład nie podjęła prawdziwej pracy, a pomaga ojcu w rodzinnym interesie biżuteryjno-talizmanowym i korzysta z wolności i swobody, której nie mają ci, którzy dali się uwiązać w konkretnych ramach. Co w sumie można uznać za jakąś decyzję, ale nie taką, która jest definitywna i nieodwołalna. Dla niej to jest płynne, dzisiaj robi to, a za rok może wpaść na coś innego. Jest też wciąż panną, a więc decyzja o tym, z kim związać swoje życie, również dopiero przed nią i niewykluczone, że nie podejmie jej sama, a decydujące zdanie i tak będzie miał ojciec.
30. Co dokładnie sądzi Twoja postać o czarnej magii?
Yana nie zna czarnej magii, ponieważ nie pociąga jej przemoc ani zadawanie bólu, ale zdaje sobie sprawę, że wielu konserwatywnych czarodziejów para się tą sztuką, być może nawet w jej własnej rodzinie. Stara się na co dzień w to nie wnikać. W głębi duszy może odrobinę ciekawi ją ten zakazany grunt, ta swego rodzaju wiedza tajemna, ale nigdy nie podjęła żadnych odważniejszych kroków, żeby tę dziedzinę poznać w inny sposób niż wiedza teoretyczna niezbędna do nauki magii obronnej, której to uczyła się w Hogwarcie. Jako osoba znająca trochę starożytne runy zdaje sobie sprawę z potężnej i niszczącej mocy klątw, i choć używa run do tworzenia talizmanów, to nigdy nie użyła run w tym złym, plugawym znaczeniu.
31. Czy Twoja postać przeklina? Jeżeli tak - jakich wulgaryzmów używa najczęściej?
Na ogół nie, ale czasem sporadycznie pewnie jej się coś wymsknie kiedy jest bardzo podenerwowana. Jej matka zawsze starannie zwalczała przekleństwa w domu i jeśli Yanie lub któremuś z jej braci coś się wymsknęło to groziła że wyszoruje buzię mydłem; to właśnie od braci miała okazję usłyszeć i podpatrzeć jakieś przekleństwa, ale zawsze jej powtarzano że dziewczynie nie wypada kląć, a szczególnie pannie z dobrego domu. Więc tego nie robi, chyba że właśnie by się bardzo czymś wkurzyła, ale nie byłyby to jakieś wyjątkowo brzydkie słowa, raczej takie lżejsze przekleństwa, jeśli już.
32. Co najbardziej lubi w sobie Twoja postać - i dlaczego?
Yana lubi w sobie swoją inteligencję oraz to, że w gruncie rzeczy zawsze jakoś udawało jej się spadać na cztery łapy jak kot. Lubi też swój wygląd, oczywiście bez próżności, ale jest dość rzadkim przypadkiem kobiety, która raczej jest zadowolona z tego jak wygląda, choć czasem wolałaby żeby jej włosy dało się trochę łatwiej ujarzmić. Docenia też fakt, w jakiej rodzinie się urodziła, że w gruncie rzeczy jest osobą dość uprzywilejowaną jako czarownica czystej krwi, ale zarazem nie musi znosić tak dużej ilości nakazów, zakazów i ograniczeń jak damy ze szlachetnych rodów.
33. Czego najbardziej nie lubi w sobie Twoja postać - i dlaczego?
Yanie czasami doskwiera jej niestałość i niezdecydowanie. Kiedy w Hogwarcie wielu jej rówieśników miało już zaczątki planów na życie, które potem konsekwentnie realizowali, tak Yanie zawsze trudno było się zdecydować, skakała z kwiatka na kwiatek, bo nawet jeśli lubiła dużo rzeczy, to zawsze miała poczucie że to nie jest do końca to. Doskwiera jej też słomiany zapał, wskutek czego nie ukończyła kursu alchemicznego, a na kurs klątwołamacza nawet nie poszła. Chciałaby być bardziej konsekwentna, doprowadzić coś do końca. Czasem zazdrości ludziom którzy mają jedną konkretną pasję której się trzymają, bo co jej z tego że interesuje się tak wieloma rzeczami, jak w żadnej z nich nie jest wybitna.
34. Jaki charakter pisma posiada Twoja postać? Czy przykuwa uwagę do tego, jak pisze, a może czyni to niedbale?
Pismo Yany zależy od tego, czy się spieszy, czy nie. Matka oczywiście próbowała ją w dzieciństwie nauczyć starannej kaligrafii, ale z przeciętnym skutkiem, bo Yana nie miała zbyt wiele cierpliwości do kreślenia idealnych, misternych literek. Za bardzo ją roznosiło przy tym, dopiero będąc starszą wyrobiła sobie lepszą cierpliwość, ale nigdy nie uważała za niezbędne mieć perfekcyjnie idealnego pisma. Dodatkowo jest leworęczna, co także nie podobało się jej matce która w dzieciństwie usilnie próbowała wymusić na niej pisanie prawą ręką, dopóki ojciec nie interweniował i nie pozwolił jej pisać lewą, skoro tak bardzo tego chce.
Kiedy się nie spieszy to pisze czytelnie, jej pismo jest lekko pochylone, litery są raczej duże. Kiedy zbyt szybko chce przelać na pergamin chaotycznie pędzące myśli, to pismo traci na wyrazistości, stając się nieco chaotyczne, ale wciąż raczej da się doczytać. Podczas takiego szybkiego pisania często coś kreśli i poprawia, a przez leworęczność czasem rozmazuje atrament przy pisaniu.
35. Czy Twoja postać posiada poczucie humoru? Jeżeli tak - jak byś je krótko opisał?
Ma raczej normalne poczucie humoru. Potrafi się pośmiać jeśli jest ku temu dobry powód, nie należy do smutasów i ponuraków, ale też nie jest typem wesołka który śmieje się ze wszystkiego. Częściej śmieje się w towarzystwie ludzi których dobrze zna i przy których nie musi zakładać masek jak przy obcych.
36. Jak myślisz, jakie wrażenie sprawia Twoja postać na obcych - swoją postawą, mimiką, tym, co mówi i w jaki sposób?
Trudno powiedzieć, zależy od sytuacji i od tego, kto ją ocenia. Myślę, że może sprawiać wrażenie osoby raczej otwartej, choć nie do przesady, a także inteligentnej. Im lepiej się ją pozna i więcej czasu z nią spędzi tym więcej cech można zauważyć, ale takie całkiem pierwsze wrażenie… Myślę, że nie powiedziałoby o Yanie tego, jaka jest ona naprawdę, bo wiele swoich prawdziwych cech tłumi i skrywa, próbując dopasować się do społecznych norm i schematów, dlatego więcej na jej temat może powiedzieć ktoś, kto lepiej ją zna niż osoba, która spotyka ją po raz pierwszy i może sobie wyrobić co najwyżej powierzchowne wrażenie, być może oceniając ją jako normalną, przykładną przedstawicielkę czystokrwistej rodziny.
37. Jaki jest stosunek Twojej postaci do dzieci? Jeżeli nie posiada własnych - czy chciałaby je mieć: teraz, kiedyś?
Stosunek Yany do dzieci jest dość ambiwalentny. Tolerowała towarzystwo dzieci z rodziny, ale nie przepadała za obcymi. Zdecydowanie nie jest typem osoby, która od razu rzuci się do zabawiania dziecka czy rozpływania się nad jego uroczością, niemowląt zdecydowanie woli nie brać na ręce i zachowuje dystans, jeśli chodzi o starsze dzieci, to jeśli napotkałaby na swojej drodze jakieś mądre i rezolutne, to może z nim chętnie porozmawiać. A jeśli chodzi o własne? Na ten moment traktuje ich przyszłe posiadanie raczej jako obowiązek wobec rodziny i społeczeństwa, a nie prawdziwe, głębokie pragnienie serca. Wie że wypada się rozmnożyć, bo nie chce być postrzegana jako dziwadło – bezdzietna stara panna, ale nie spieszy się do tego i woli żeby macierzyństwo było później niż prędzej, bo chciałaby jeszcze poznać trochę świata a nie od razu w pieluchy się pakować. Ale kiedy już by dzieci miała, to możliwe, że wtedy przebudzą się w niej jakieś wyższe uczucia do nich. Chciałaby mieć w przyszłości kogoś, kogo mogłaby uczyć różne rzeczy, wpajać wartości i pokazywać świat, tak jak jej ojciec robił to z nią i jej rodzeństwem. Yana nie chciałaby też być taką matką jak jej własna, choć trudno mi sobie ją wyobrazić jako matkę kwokę, pewnie jej dzieci dużo musiałyby się same sobą zajmować, ale miałyby sporo wolności i nie wmuszałaby im na siłę czegoś czego robić nie lubią, ale pewne zasady musiałyby być przestrzegane, czyli żadnych przyjaźni ze szlamami itp.
38. Jaki Twoja postać ma głos - niski, wysoki, chrypliwy, lekko piskliwy? Mówi w sposób znudzony, wiecznie obojętny, czy może śpiewająco? Nie boi się mówić głośno czy może eterycznie szepcze - nawet wtedy, gdy nikt jej nie podsłuchuje?
Głos Yany brzmi adekwatnie do jej wieku. Nie jest już dziecięcy, ale też jeszcze nie w pełni kobiecy. Ot, brzmi jak normalna dwudziestolatka, zaś sposób w jaki mówi zależy od tego, z kim rozmawia, o czym, a także w jakim jest aktualnie nastroju. Kiedy jest czymś podekscytowana mówi szybko i chaotycznie, zaś kiedy jest znudzona lub senna, mówi wolniej i ciszej. Przez większość czasu mówi zupełnie normalnie.
39. Jeżeli Twoja postać mogłaby zmienić jedną rzecz ze swojej przeszłości, zapobiec jakiemuś wydarzeniu, podjąć inaczej jakąś decyzję - co by to było?
Gdyby tylko mogła, chciałaby zapobiec śmierci swojego rodzeństwa. Nie wie, jak by to zrobiła, ale gdyby istniała możliwość przeniesienia się w czasie, ostrzegłaby siostrę przed napaścią mugoli, tak aby mogła uciec wraz z dzieckiem na czas. Gdyby Elia nie zginęła, to może i Fabian nie zginąłby pragnąc ją pomścić, a wtedy wciąż miałaby kompletne rodzeństwo i nie musiałaby przeżywać tragicznej śmierci obojga w odstępie zaledwie kilku miesięcy.
Jeśli chodzi o inne życiowe decyzje czy zmiany, to jest młoda, nie miała w swoim życiu wiele wiążących, zaważających na resztę życia decyzji do podejmowania, ale pewnie gdy będzie starsza, to pojawią się rzeczy, których może żałować, że jednak nie zrobiła inaczej. Póki co nie ma poważniejszych zobowiązań, jej życie jest dość plastyczne, nie jest uwiązana pracą dla żadnej instytucji, więc nie widzi problemu w tym, żeby nauczyć się czegoś nowego i znaleźć inną pasję, jeśli najdzie ją ochota.
40. Jak myślisz - jak zginie twoja postać?
Różnie to może być! Być może kiedyś popełni jakiś błąd przy warzeniu eliksiru lub tworzeniu jakiegoś wyjątkowo skomplikowanego talizmanu, może spadnie z miotły kiedy będzie sobie gdzieś lecieć, albo po prostu padnie ofiarą wojny w czarodziejskim świecie. Obecnie popiera stronę wygrywającą, choć nie udziela się w konflikcie, nie należy do organizacji – ale kto wie, czy jeśli sytuacja kiedyś nie ulegnie zmianie, i czy, podobnie jak jej rodzeństwo, nie padnie ofiarą szlam/mugoli i ich miłośników pałających nienawiścią do czystej krwi.
Ale może nie będzie tak źle i może uda jej się dożyć starości – w końcu jak dotąd miała talent do wychodzenia cało z kłopotów, więc jeśli nie opuści jej szczęście, może doczeka sędziwego wieku i umrze sobie w jakiś zwyczajny sposób, na przykład ze starości, choć na ten moment trudno jej sobie wyobrazić siebie jako staruszkę.
Odcienie zieleni, szczególnie ta szmaragdowa lub butelkowozielona, a także niebieskiego – również raczej te ciemniejsze odcienie, jak granatowy. Lubi też czernie i szarości. Yana ogólnie woli raczej ciemniejsze kolory niż te jasne i pastelowe. Lubi barwy raczej stonowane, nie jaskrawe, więc w jej otoczeniu i ubiorze próżno szukać krzykliwych kolorów.
2. Wykonaj "w imieniu" swojej postaci test MBTI. Jaki otrzymałeś wynik? Czy się z nim zgadzasz? Dlaczego?
Dyskutant – ENTP-T
56% Ekstrawertyk
52% Intuicyjny
60% Analityczny
83% Poszukujący
51% Czujny
56% Ekstrawertyk
52% Intuicyjny
60% Analityczny
83% Poszukujący
51% Czujny
Jeśli chodzi o samo procentowe rozłożenie, to myślę że fakt, że większość wartości jest na pograniczu, pasuje do tego, jaka Yana w istocie jest – zmienna, niezdecydowana, żyjąca w permanentnym rozdarciu, zawsze gdzieś na pograniczu, łącząca w sobie wiele różnych cech i dość skomplikowana wewnętrznie. Można w niej znaleźć zarówno cechy ekstrawertyczne jak i introwertyczne – na ogół lubi towarzystwo, ale bywają chwile, kiedy lepiej czuje się w samotności. Jest osobą która poszukuje swojej ścieżki, jakiejś idei która ją porwie, dlatego próbuje różnych rzeczy i stara się odnaleźć siebie.
Jeśli chodzi o sam opis osobowości, to już nie ze wszystkim bym się zgodziła. Może gdyby Yana żyła w naszych czasach, nie stłamszona ramami konwenansów i norm obowiązujących w latach 50., a szczególnie w konserwatywnych rodzinach czystej krwi, opis pasowałby w znacznie większym stopniu. Ale że Yana żyje w takiej a nie innej rodzinie i realiach, i w dodatku przez pierwsze osiemnaście lat życia była nieco stłamszona przez wiecznie marudzącą i niezadowoloną z niej matkę, która usilnie próbowała ją wpisać w swoje oczekiwania, to jednak trochę tym wszystkim nasiąkła i nie chce być czarną owcą swojej rodziny. Zawsze jednak umiała jakoś balansować na cienkiej granicy pomiędzy byciem przykładną Blythe a delikatnym buntem. Kiedy trzeba było się dostosować, potrafiła to zrobić dla dobra własnego i swoich bliskich, ale w szkole bywała na bakier z regulaminem, zawsze lubiła też poznawać świat, była go ciekawa, a jej ulubione zabawy w dzieciństwie odbiegały od tych typowo dziewczęcych. Zawsze potrzebowała stymulowania swojego umysłu, nie wyobrażała sobie całe życie robić tylko jednej rzeczy, skakała z kwiatka na kwiatek jeśli chodzi o obiekty zainteresowań czy plany na życie. Zawsze lubiła snuć plany i marzenia, ale koniec końców nie zawsze wychodziło z nich coś konkretnego, kiedy zamierzenia krzyżował jej słomiany zapał bądź skostniałe normy społeczne. Myślę też, że Yana nie jest żadnym mistrzem dyskusji, choć rozmawiać na ogół lubi, często też zastanawiało ją to, dlaczego coś działa tak a nie inaczej, i choć korciłoby ją kwestionować pewne rzeczy, to jednak zdaje sobie sprawę, że pewne przemyślenia lepiej zachować dla siebie, zwłaszcza w obecnych czasach.
Właściwie żadnej z szesnastu osobowości nie umiałabym dopasować do Yany tak, żeby mieć niezbitą pewność, że to właśnie ona. Najwyraźniej trochę wymyka się schematom i jest miksem więcej niż jednej osobowości.
3. Jakie marzenie miała Twoja postać w dzieciństwie? Jak widziała swoją przyszłość?
Yana zawsze była szalenie niezdecydowana i jej plany na przyszłość zmieniały się tak często, że trudno było za tym nadążyć! Kiedy jeszcze chodziła do szkoły i rówieśnicy coraz poważniej myśleli o tym, kim chcą zostać gdy dorosną, to Yana miała sporo pomysłów, ale szybko jej się one zmieniały, bo każdy po pewnym czasie wydawał się wcale nie tak dobry jak na początku. Ale myślę, że takim marzeniem, które przez lata pozostało niezmienne, było pragnienie poznania innych miejsc poza Wielką Brytanią. Yana zawsze marzyła o poznawaniu świata i podróżach, jednak była ograniczona realiami w których żyła, szczególnie swoim pochodzeniem i płcią, przez co wiele dziecięcych i nastoletnich marzeń było trudnych do realizacji i koniec końców pozostała w sferze fantazji.
4. Jak wyglądało pierwsze zauroczenie Twojej postaci? Jeżeli jeszcze nie miało miejsca - jak myślisz, jak będzie wyglądać?
Yana jeszcze nie miała okazji się tak poważnie zakochać, bo zawsze miała w głowie tyle innych myśli i planów, że nie miała głowy do takich spraw. W szkole skupiała się głównie na nauce, a także poznawaniu sekretów wiekowego zamczyska, miała oczywiście kolegów, ale o żadnym nigdy nie pomyślała w kategorii czegoś więcej. Niespecjalnie interesowały ją relacje romantyczne. Nawet jeśli ktoś się nią interesował, to była niedomyślna i nie zauważała tego. Po szkole zaś miała inne problemy – na przestrzeni zaledwie dwóch lat zginęła jej połowa rodziny, ponadto wciąż intensywnie poszukiwała swojej drogi.
Myślę, że aby się w kimś zakochała, musiałoby się na to złożyć więcej czynników, taka osoba musiałaby ją naprawdę zainteresować swoją osobowością, choć biorąc pod uwagę normy społeczne i rodzinne, na pewno znaczenie miałby dla niej też status krwi i majętności tej osoby, w końcu nie pozwolonoby jej być z kimś wątpliwej czystości krwi lub ubogim. Gdyby jej matka żyła, to być może już wpakowałaby ją w małżeństwo lub przynajmniej narzeczeństwo z członkiem jakiejś innej rodziny o podobnym statusie do Blythe’ów, jednak jej śmierć odwlokła widmo zamążpójścia i pozwoliła Yanie zyskać więcej czasu.
5. Co o Twojej postaci mówi jej różdżka i w jaki sposób objawiają się u niej te cechy charakteru?
Sekwoja - Dla osób, które posiadają zdolność do lądowania jak kot - na czterech łapach, dokonywania słusznych wyborów, wyciągania korzyści z katastrofy. Doskonała do uroków i obrony.
Sierść szczuroszczeta - Zwiększa odporność na uroki i zaklęcia; przydatna przy warzeniu eliksirów.
Myślę że Yana posiada zdolność do lądowania na czterech łapach bo choć czasem zdarzało jej się wpaść w jakieś tarapaty, to zawsze jakoś udawało jej się z tego wykaraskać bez większych konsekwencji. Jeśli chodzi o dokonywanie wyborów, to różnie bywa, jest osobą niezdecydowaną, ale koniec końców chyba niewielu rzeczy w życiu naprawdę żałuje. Może taka różdżka wybrała ją dlatego, żeby ją w podejmowaniu dobrych decyzji wspomóc? Opis rdzenia niewiele mówi o osobowości czarodzieja, ale że Yana, jako twórca talizmanów, czasem musi parać się alchemią, to niewątpliwie się przydaje. Jej różdżka ma 11 cali, a więc nie jest ani za krótka, ani za długa, raczej przeciętna. Jest prosta i posiada delikatne rzeźbienia.
6. Czy Twoja postać wciąż posiada swoją pierwszą różdżkę? Jeżeli nie - w jakich okolicznościach ją straciła? Jeżeli tak - czy ma do niej sentyment?
Tak, Yana jako młoda czarownica, wciąż posiada swoją pierwszą różdżkę kupioną przed wyjazdem do Hogwartu. Różdżka to istotne narzędzie dla każdego czarodzieja, więc ma do niej sentyment i woli ją mieć zawsze pod ręką, by być gotowa na jakieś nieprzewidziane zdarzenie.
7. Psidwak czy kuguchar?
Wydaje mi się, że kuguchar bardziej pasowałby do osobowości Yany, która jest osobą lubiącą chodzić swoimi drogami, zmienną w nastrojach, a więc przedstawiciel rodziny kotowatych bardziej by się jej nadał, choć zapewne trzymałaby go z dala od pracowni, w której wraz z ojcem tworzą biżuterię i talizmany, co by niczego nie zrzucił i nie pozostawiał sierści. Psy i psidwaki wymagają więcej uwagi, wyprowadzania w określonych porach i tak dalej, dlatego Yanie odpowiadałoby stworzenie niezależne, które samo dba o wiele swoich potrzeb i nie wymaga nieustannej uwagi. Tak, zdecydowanie dobrze czułaby się z kotem lub kugucharem pod dachem, ale na ten moment posiada tylko sowę.
8. Czy bogin Twojej postaci ulegał zmianom na przestrzeni lat? Jeżeli tak - dlaczego? Jakie wcześniej przyjmował formy?
W toku życia Yany jej bogin mógł przyjmować różne formy w zależności od tego, czego w danym momencie najbardziej się bała. Myślę, że to naturalne, że wraz z dorastaniem, a także rozwojem sytuacji w czarodziejskim świecie, bogin mógł zmieniać swoje formy dostosowując się do aktualnych lęków. Teraz, gdyby go spotkała, zapewne przyjąłby postać martwego ciała kogoś z jej bliskich. Yana w końcu na przestrzeni zaledwie dwóch lat straciła matkę, siostrę i brata, więc doskonale wie, jak boli utrata bliskich i panicznie boi się, że utraci kolejnych i zostanie sama na świecie. Oprócz ciał wciąż żyjących ojca i brata, których utraty się boi, mogłaby też zobaczyć zmasakrowane ciała tych, którzy już odeszli.
9. W jaki sposób Twoja postać odreagowuje stres?
Kiedy Yana się czymś stresuje, to na ogół kręci się niespokojnie, mnie dłonie lub brzegi rękawów albo szaty, nerwowo poprawia włosy, przygryza wargę, rozgląda się na boki, albo stara się zająć czymś, co odciągnie jej myśli od czynnika stresowego. Ot, raczej standardowe przejawy i nic, co byłoby charakterystycznego tylko i wyłącznie dla niej.
10. Twoja postać jest skowronkiem - lubi wcześnie wstawać i zasypiać, czy sową - późno chodzi spać i późno wstaje?
Pewnie różnie to bywało na różnych etapach życia, ale wydaje mi się, że raczej bliżej jej do sowy. Yana jest osobą, która lubi siedzieć do późna, kiedy coś wyjątkowo ją zaabsorbuje (np. jakaś lektura, nauka, albo tworzenie biżuterii/talizmanu/eliksiru), a potem musi odespać i nie wstaje skoro świt, tylko później. No chyba że coś wyrwie ją ze snu wcześniej i najdzie ją, żeby zrobić coś na co ma akurat ochotę, na przykład polatać z samego rana na miotle, albo wrócić do przerwanego wieczorem tworzenia, to wtedy potrafi wstać i wcześnie rano. Wszystko zależy, czy akurat w jej głowie zrodzi się jakiś pomysł, czy też nie. Jeśli nie, to wtedy może się powylegiwać dłużej, oddając się wypoczynkowi lub leniwym rozmyślaniom. W Hogwarcie pewnie czasem zdarzało jej się zaspać, kiedy poprzedniego wieczoru za długo się nad czymś zasiedziała.
11. Jak Twoja postać reaguje na krytykę - zarówno ze strony nieznajomych, jak i bliskich osób?
Zależy od aktualnego nastroju Yany i od tego, kto ją krytykuje. Ogólnie jest w stanie przyjąć konstruktywną, rzeczową krytykę, zwłaszcza jeśli wie, że ktoś wypowiedział ją dla jej dobra, żeby pomóc jej coś poprawić. Nie przepada natomiast za krytyką, która z konstruktywnością nie ma nic wspólnego. Może się wtedy zdarzyć, że poczuje się urażona wobec takiej osoby, ale nie zawsze daje to po sobie poznać.
12. Jakie jest ulubione miejsce Twojej postaci i dlaczego?
Yana najlepiej czuje się w rodzinnym domu i jego okolicach. To miejsce, gdzie zawsze czuła się bezpiecznie i swobodnie, gdzie spędziła większość życia poza latami spędzonymi w Hogwarcie, to tu poznawała świat oraz dorastała wraz ze starszym rodzeństwem, którego połowa już nie żyje. Do tej pory darzy ogromnym sentymentem niektóre zakątki w pobliskim lesie, gdzie bawiła się wraz z braćmi jako dziecko i nastolatka. Lubi na przykład okolice stawu, w którym wraz z nimi pływała, do tej pory zdarza jej się tam samotnie wybierać, by pomyśleć i powspominać stare, dobre czasy. Dobrze czuje się też w pracowni swego ojca, gdzie pod jego okiem uczy się wytwarzać biżuterię i talizmany i pomaga mu w jego pracy, a także w swoim pokoju, gdzie zawsze może się zamknąć i odpocząć lub pomyśleć.
13. Czy Twoja postać ma jakieś rytuały - coś, co robi każdego dnia, np. przed wyjściem z domu lub pójściem spać? Jakie?
Raczej nie ma zbyt wielu konkretnych rytuałów, w końcu jest osobą zmienną i nie zawsze robi rzeczy tak samo. Chyba że za rytuał można uznać to, że lubi dla relaksu spacerować po okolicy lub latać na miotle, ale też nie robi tego dzień w dzień i nie zawsze o stałej porze. Jeśli pogoda pozwala to lubi sypiać przy uchylonym oknie, czasem przed snem coś poczyta, a rankiem lubi zaczynać dzień od herbaty, jeśli akurat w domu takowa się znajduje, co w obecnych czasach nie zawsze jest oczywistością.
14. Co przyczyniło się do tego, że Twoja postać posiada takie a nie inne poglądy polityczne?
Wychowanie. Yana dorastała w może nie szlachetnej, ale wciąż czystokrwistej i konserwatywnej rodzinie, więc zaszczepiono w niej odpowiednie poglądy i wartości. Zawsze otaczali ją czarodzieje, powtarzano jej, że czystość krwi ma znaczenie, i nigdy tego nie kwestionowała. Nawet jeśli w opinii swojej matki była daleka od ideału, to pod względem światopoglądowym nie odstawała od swojej rodziny i nie wyłamywała się, wyznając te same wartości co większość Blythe’ów. W Hogwarcie trafiła do Slytherinu, gdzie też obracała się głównie wśród rówieśników wierzących w ideologię czystości krwi. Kiedy zaś była już dorosła, śmierć siostry z rąk rozpasanej mugolskiej tłuszczy tylko utwierdziła ją w poglądach. Nie jest jednak żadną fanatyczką, nie jest okrutna, nie należy do organizacji, ale popiera rządy Cronusa Malfoya i cieszy się, że czarodzieje nie muszą już ukrywać się na każdym kroku przed prymitywnymi mugolami. Wierzy w propagandę, wielu złych rzeczy nie jest świadoma, a mugolom nie współczuje. Spalili żywcem jej siostrę, więc powinni cierpieć. Jest przykładną obywatelką, która nie buntuje się władzy, ma czystą krew, a więc nie musi obawiać się represji, a za to, że aktualnie żyje się trochę gorzej, obwinia stronę promugolską.
Gdyby jednak pewnego dnia sytuacja się odwróciła i wygrała przeciwna opcja… cóż, Yana w gruncie rzeczy jest jak chorągiewka, skąd wiatr zawieje, to wiecie… Dla swojego przetrwania i wygody zrobi naprawdę wiele, choć w głębi duszy raczej zawsze pozostanie wierna wyniesionym z domu wartościom, nawet jeśli na zewnątrz musiałaby płynąć z prądem i dostosowywać się do dynamicznie zmieniającej rzeczywistości. Ma jednak nadzieję, że nigdy nie będzie musiała udawać, że popiera szlamoluba Longbottoma i jego zdradzieckich zwolenników.
15. Dlaczego amortencja Twojej postaci ma akurat taki zapach?
Zapach lasu, sosnowego igliwia, świeżej żywicy – te zapachy jednoznacznie kojarzą jej się z lasem w pobliżu domu, w którym jako dziecko spędzała mnóstwo czasu ze swoimi braćmi i do tej pory te zapachy kojarzą jej się bardzo pozytywnie i sentymentalnie, przypominają wiele pięknych i dobrych chwil, a poza tym same w sobie są naprawdę ładne, świeże i rześkie, a Yana takie lubi.
Zapach polnych kwiatów – także kojarzy się z dzieciństwem, ze spędzaniem czasu na łące, wylegiwaniem się na kocu wśród traw i kwiatów, które, choć proste, miały swój urok. Zapach ten kojarzy jej się też z rodzinnym domem, bo kiedy była dzieckiem, to często pachniało w nim kwiatami, więc ten zapach przywodził na myśl czasy kiedy miała pełną rodzinę, kiedy wszystko było sielskie, beztroskie i kolorowe.
Zapach powietrza po burzy – zawsze miał w sobie coś, co Yanę intrygowało i pobudzało, po burzy powietrze było świeże, czyste i rześkie, aż chciało się wtedy wybiec z domu i wskoczyć na miotłę, albo przynajmniej wybrać na spacer. Uwielbia ten zapach, więc musiał się przewinąć i w jej amortencji.
Zapach starych książek – Yana zawsze lubiła czytać, już jako dziecko zdarzało jej się zaszywać gdzieś ze znalezioną książką, także w Hogwarcie była regularnym bywalcem biblioteki, więc zapach książek kojarzy jej się pozytywnie, niesie zwiastun nowej, ciekawej wiedzy bądź, w przypadku literatury fikcyjnej, przeniesienia w jakąś inną, fascynującą rzeczywistość lub miejsce.
Zapach leśnych poziomek – Yana zawsze bardzo lubiła poziomki, latem zrywała je w pobliskim lesie, szczególnie kiedy była dzieckiem i młodą nastolatką. Zajadała się poziomkami razem z braćmi i do tej pory lubi smak i zapach tych owoców, które były świeże i naturalne, i mimo prostoty miały swój urok.
16. Czy Twoja postać dobrze wspomina szkołę? Dlaczego? Jeżeli była uczniem Hogwartu lub Beauxbatons - czy uważała, że pasuje do swojego domu?
Yana dobrze wspomina Hogwart. Spędziła tam siedem bardzo ciekawych lat życia, podczas których próbowała zgłębić jak najwięcej sekretów wiekowego zamczyska. Chodziła swoimi ścieżkami, próbując poznać nowe fascynujące zakamarki, niezwykły dreszcz ekscytacji niosły zwłaszcza nocne wędrówki. Naturalnie lubiła też naukę, chętnie poszerzała wiedzę, choć przykładała się przede wszystkim do przedmiotów które ją najbardziej zainteresowały, te mniej interesujące traktując po macoszemu. Była zdolna, ale zdecydowanie nie była typem prymuski która pragnie być pilna we wszystkim, wolała skupić się na tym, co ją interesowało. Szkoła była też momentem poznawania nowych ludzi i zawierania relacji.
Jeśli chodzi o dom, w jej przypadku Tiara bardzo poważnie rozważała dwie opcje, Slytherin albo Ravenclaw, ostatecznie wybierając tą pierwszą, ale myślę, że w Ravenclawie też Yana by się odnalazła, bo lubi poznawać nową wiedzę i jest bystra. Trafiła jednak do Domu Węża i myślę że uosabia sporo cech tego domu, jest sprytna, ambitna, konserwatywna, ale zarazem miała pewne ciągotki do lekceważenia zasad, nie była sztywna i zasadnicza jak stereotypowy Krukon, a raczej elastyczna i dopasowująca się jak Ślizgon, i podobnie jak typowy Ślizgon jest osobą, która w pierwszej kolejności ratuje swoją skórę, obca jest jej brawurowa odwaga i altruizm Gryfonów. Ale w gruncie rzeczy należała do tych bardziej normalnych i umiarkowanych Ślizgonów, nie znęcała się nad szlamami, miała ciekawsze sprawy i nie kręciła jej przemoc. Trzymała się w gronie innych osób o podobnym statusie, czyli krwi czystej ze skazą, choć czasem pewnie przewinął się w gronie znajomych i ktoś krwi szlachetnej bądź półkrwi o dobrych poglądach. Otaczała się Ślizgonami i Krukonami, Puchoni byli jej obojętni, a z Gryfonami czasem zdarzały jej się jakieś zwady, zwykle sprowokowane przez nich.
Jako że zdarzało jej się czasem naruszyć regulamin, na przykład wymykając się w nocy z dormitorium, to czasem łapała szlabany i spędzała sen z powiek swojej matce. Ale generalnie, Yana wspomina lata szkolne bardzo dobrze i z sentymentem.
17. Jak w mimice Twojej postaci odbija się jej zażenowanie?
Yana, kiedy jest zażenowana, robi minę i ucieka gdzieś spojrzeniem. Szczęśliwie nie ma tendencji do rumienienia się, więc raczej się nie rumieni. Czasem przygryza lub zaciska wargi, bądź coś tam sobie westchnie, i stara się możliwie szybko wyplątać z żenującej sytuacji.
18. Czy Twoja postać ma zwierzęta? Czy miała je w przeszłości? Jeżeli tak - jakie? Jaki jest jej stosunek do zwierząt?
Aktualnie Yana posiada tylko sowę, przydatne, roznoszące listy stworzenie, które jednak większość czasu spędza na polowaniach lub śpi w klatce, więc nie nadaje się do roli typowego pieszczocha, aczkolwiek Yana nigdy nie była osobą, która musiała mieć takiego swojego zwierzęcego pieszczocha. Dlatego poza sowami nie miała innych własnych pupili tylko dla siebie, choć jej matka miała kiedyś w domu kota, ten jednak zdechł już ze starości i od tamtego czasu w domu nie ma zwierząt poza sowami jej i jej ojca. Stosunek Yany do zwierząt jest dość obojętny, nie przeszkadzają jej one, ale też nie jest ich wielką maniaczką i nie ma parcia na to, że koniecznie musi adoptować jakiegoś futrzaka. Choć gdyby jakiś kot kiedyś sam się przypałętał, to nie wygoniłaby go i z czasem może nawet narodziłoby się w niej jakieś przywiązanie do niego.
19. Czy Twoja postać dba o swój wygląd? Jak najczęściej się prezentuje? Jaką ma postawę, fryzurę, ubiór? Czy przykłada do niego wagę?
Yana dba o wygląd i o prezentowanie się adekwatnie do pochodzenia, ale nie jest też w tym jakaś przesadna i nie ma obsesji na punkcie idealnego wyglądu w przeciwieństwie do swojej matki, która uwielbiała wyglądać dobrze nawet w domu i bardzo dbała o to, jak się prezentuje i jak widzą ją inni. Yana ma do wyglądu dość zdrowy stosunek, wie że należy się dostosowywać do okazji i okoliczności, ale w domowym zaciszu można pozwolić sobie na większy luz.
Najbardziej charakterystyczną cechą wyglądu Yany są jej włosy – ciemnobrązowe, bujne kędziory, które sterczą na wszystkie strony i trudno je ujarzmić. Ich stan wiele razy spędzał jej matce sen z powiek, bo bez względu na ilość starań, i tak lubiły wracać do niesfornego sterczenia wokół głowy panny Blythe, i pół godziny po czesaniu i tak znowu zaczynała wyglądać jakby właśnie zsiadła z miotły. Yana ma też jasną skórę, jej oczy są duże i ciemnobrązowe z delikatnymi zielonymi refleksami. Jak na kobietę jest także dosyć wysoka, mierzy sobie 172 centymetry, przez co w Hogwarcie zawsze była kilka lub nawet paręnaście centymetrów wyższa od większości rówieśniczek. Jest osobą szczupłą, jej twarz jest lekko kwadratowa, a usta pełne. Wygląd odziedziczyła zdecydowanie bardziej po przodkach ze strony ojca, zupełnie nie przypomina swojej matki, która była jasnowłosa i jasnooka.
Jeśli chodzi o ubiór, to najczęściej nosi długie sukienki lub długą spódnicę i jakąś koszulę, bluzkę lub sweter, na to najczęściej nosi, zależności od pory roku i pogody, czarodziejską szatę lub płaszcz. Wygląda adekwatnie do swojego pochodzenia z rodziny krwi czystej ze skazą. Kolory które wybiera są stonowane, najczęściej ciemniejsze odcienie zieleni i granatu, a także czerń lub szarości. Prezentuje się schludnie, dostosowuje do okoliczności, wygląda jak przystało na przedstawicielkę klasy średniej, choć w domu oraz podczas samotnych spacerów po lesie ceni sobie nieco większy luz. W głębi duszy podobają jej się spodnie, a zwłaszcza oferowana przez nie wygoda, ale nie jest aż tak zbuntowana, żeby mieć odwagę takowe nosić, zwłaszcza w miejscach publicznych.
20. Jakie złe wspomnienia wywołują spotkania z dementorami u Twojej postaci? Jeżeli nigdy nie miała z nimi do czynienia - jak myślisz, jakie by one były?
Gdyby Yana spotkała dementora, niewątpliwie przypomniałyby jej się najgorsze chwile w życiu – śmierć matki wskutek anomalii, dzień w którym dowiedziała się, że mugole spalili żywcem jej siostrę Elię wraz z maleńkim synkiem, a także, a może przede wszystkim, dzień, w którym nadeszła wieść, że zginął jej starszy brat, Fabian, który zawsze był jej bardzo bliski, bliższy niż matka czy siostra. Niemniej jednak rodzina to rodzina, odejście każdego członka było bolesne, więc dementorzy na pewno te wspomnienia wywołaliby w pierwszej kolejności, bo inne życiowe problemy traciły na znaczeniu w obliczu przedwczesnego i tragicznego odejścia członków bliskiej rodziny.
21. O czym śni Twoja postać? Czy śpi spokojnie, może ma koszmary, a może nigdy nie potrafi zapamiętać swoich sennych wizji?
Przez większość życia spała spokojnie, raczej twardo, tak, że trudno było ją wybudzić kiedy już zasnęła głęboko. Pojawianie się koszmarów mogło się u niej zacząć dopiero kiedy straciła członków rodziny, czasem widziała w snach ich lub różne wizje kojarzące się z tym, w jaki sposób zginęli. Po Nocy Tysiąca Gwiazd czasem na pewno przewija się w jej snach motyw ucieczki przed lecącymi z nieba fragmentami komety, co też było dla niej silnym i nieprzyjemnym przeżyciem. Oprócz tego pewnie miewa też normalniejsze sny, choć czasem zapewne są one pokręcone. W snach często na przykład na nowo (lub w jakiejś zmienionej wersji) przeżywa przygody w Hogwarcie, albo wyprawia się do dalekich krain, gdzie przeżywa przygody, jakich z pewnością nie dane jej było i będzie przeżywać w rzeczywistym świecie. Częsty w jej snach jest też motyw latania.
22. Czy Twoja postać posiada jakieś charakterystyczne odruchy, mimowolne gesty, nerwowe tiki? Jeśli tak - jakie? W jakich sytuacjach się objawiają?
Pewnie się częściowo powtórzę z tym co pisałam w pytaniach o stres i zażenowanie – Yana ma takie odruchy jak wymieniłam tam, czyli poprawianie włosów, zabawa dłońmi/brzegiem rękawów, uciekanie gdzieś spojrzeniem, zaciskanie lub przygryzanie warg, i takie odruchy się przejawiają właśnie w sytuacjach stresujących/żenujących. Aczkolwiek włosy poprawia pewnie też w innych sytuacjach, nawet niezwiązanych z jakimiś emocjonalnymi stanami, choćby z tego prozaicznego względu, że są wyjątkowo niesforne i często wpadają jej na twarz lub do oczu, więc odrzuca je do tyłu ręką lub potrząśnięciem głowy. Kiedy siada zwykle przygładza na kolanach materiał ubrania. Zaś przygryzanie/zaciskanie warg, oprócz wspomnianych sytuacji, pojawia się też, kiedy się na czymś skupia, wtedy też czasem mruży oczy, zwłaszcza jeśli akurat wykonuje jakąś precyzyjną czynność przy biżuterii/talizmanie.
23. Jak na przestrzeni lat zmieniała się relacja Twojej postaci z najbliższą rodziną? Co było tego powodem?
Jeśli chodzi o rodziców, to Yana zawsze miała lepsze relacje z ojcem niż z matką. Ojciec, Vincent Blythe, zawsze traktował swą najmłodszą latorośl bardziej pobłażliwie niż starsze, był wyrozumiały kiedy popełniała błędy, i choć także miał swoje wymagania, Yana zawsze słuchała go o wiele chętniej niż matki. To on obudził w niej zainteresowanie rodzinną spuścizną, jaką jest wytwarzanie biżuterii i talizmanów, to od niego nauczyła się wielu rzeczy i do tej pory jest jego pomocnicą i uczennicą. Jest człowiekiem raczej stonowanym, konkretnym i skupionym na swojej pracy, ale przy tym konserwatywnym, przykładnym przedstawicielem rodziny Blythe. Zawsze potrafił podejść do Yany w odpowiedni sposób, co miało pozytywny wpływ na ich relacje.
Relacje z matką zawsze były o wiele bardziej skomplikowane i trudne. Davina Blythe z domu Multon była osobą, która miała swoją konkretną wizję tego, jakie powinny być jej dzieci. Nigdy nie splamiła rąk żadną pracą, jej dorosłe życie polegało na rodzeniu a później wychowywaniu dzieci oraz zajmowaniu się domem, zaś w wolnym czasie lubiła oddawać się sztuce. Pragnęła wychować córki na swoje podobieństwo, tak żeby obie po szkole szybko znalazły dobrych mężów z rodzin o podobnym statusie. Yana jednak okazała się opornym materiałem, nie tylko dlatego że była bardziej krnąbrna i charakterna niż jej starsza siostra, ale też najzwyczajniej w świecie była wybitnym beztalenciem, jeśli chodzi o sztukę czy typowo kobiece domowe czynności. Choć jako tako nauczyła się rysować i rzeźbić drobne rzeczy (choć tego drugiego to nauczył ją raczej ojciec niż matka, może dlatego lepiej to przyswoiła), to grać potrafiła co najwyżej na matczynych nerwach i śpiewała jak obdzierany ze skóry kot, jej obrazy to były okropne bohomazy, i ku zgrozie matki, wolała ganiać po lesie z braćmi, brudzić sukienki i obijać kolana zamiast grzecznie bawić się w domu lalkami. Dla swojej matki Yana zawsze była nie tak. Nie tak grzeczna, nie tak spokojna, nie tak artystycznie uzdolniona jak jej starsza siostra, którą matka nieustannie stawiała jej za wzór. Kiedy skończyła szkołę, matka już powoli zaczynała rozglądać się za mężem który ją odpowiednio utemperuje, ale te plany przerwała jej śmierć w wyniku anomalii, co zyskało dla Yany więcej czasu na poszukiwanie swojej ścieżki. I choć jej relacja z matką była trudna i burzliwa, to kiedy jej zabrakło, Yana na swój sposób to przeżyła i zaczęła doceniać to, że za życia matki zawsze czekał gorący obiad i dom był zawsze czyściutki. Nawet czasem gdzieś w głębi duszy brakuje jej tych jęków i utyskiwań, choć cieszy się, że matka nie wróciła jako duch.
Relacje z siostrą, Elią, także nie należały do łatwych z tego względu, że była aż dziewięć lat starsza, co stanowiło między nimi przepaść, ponadto matka zawsze porównowała ją do Elii i stawiała ją jej za wzór cnót wszelakich, do którego powinna za wszelką cenę dążyć, co jej nie wychodziło. Elia zawsze wydawała się Yanie mdłą, sztywną nudziarą, która nie potrafiła się dobrze bawić, była lalkowata i miała delikatną duszę artystki. Wyszła za mąż krótko po szkole i wyprowadziła się do męża, przez co później widywały się rzadziej. Ich relacje zaczęły poprawiać się dopiero kiedy Yana dorosła, ale nie zdążyła się długo tym nacieszyć, bowiem w styczniu 1958 roku Elię i jej syna spaliła rozpasana mugolska tłuszcza, i tym samym bezpowrotnie straciły szansę na zbudowanie prawdziwie siostrzanej relacji.
O wiele bliższe relacje Yana miała z braćmi, którzy byli jej bliżsi wiekiem niż siostra, a także bliżsi usposobieniem. To z nimi spędzała najwięcej czasu jako dziecko, wraz z nimi ganiając po lesie, łażąc po drzewach, pływając w jeziorze i oczywiście latając na miotłach. To oni byli jej wsparciem kiedy wyruszyła do Hogwartu i zawsze mogła na nich liczyć, często też kryli ją przed matką jak coś zmalowała (a ona ich). Jako dziecko często żałowała że nie urodziła się chłopcem jak oni. Po śmierci Elii zradykalizowali się, a Fabian, z którym do tej pory była najbliżej, zaczął znikać na całe dnie i stał się bardzo tajemniczy, a w czerwcu 1958 roku nadeszła wieść o jego śmierci, Yana przeżyła to najbardziej, bo wiedziała, że straciła kogoś bardzo dla niej ważnego i nigdy nic nie będzie takie samo.
Aktualnie Yana mieszka z ojcem, drugiego brata poszukuję w poszukiwaniach, ale przyjmuję, że aktualnie przebywa poza domem.
24. Jaki alkohol najbardziej lubi Twoja postać i dlaczego? A może w ogóle nie lubi pić?
Yana rzadko pije, nie jest wielką fanką alkoholu. Ale jeśli miałaby wybierać, to wolałaby się napić jakiegoś wina, ewentualnie kremowego piwa; to drugie stanowi pewien sentyment z lat Hogwartu, ale nie traktuje tego jako alkohol z prawdziwego zdarzenia, bo jest słabe. Po mocniejsze trunki raczej nie sięga, chyba że nadarzyłyby się okoliczności, gdzie do towarzystwa wypada.
25. Jaki jest stosunek Twojej postaci do innych klas społecznych oraz osób o innej czystości krwi?
Jak wspominałam już w pytaniu 14, Yana dorastała w konserwatywnej rodzinie czystej krwi. Choć nie jest to rodzina szlachetna i w związku z tym jej wychowanie nie było aż tak restrykcyjne jak w nich, to jednak pewnych norm i zasad także musiała przestrzegać. Jest w końcu panną z dobrego domu. Jako że Blythowie są konserwatywni i nie przepadają za rozrzedzaniem krwi oraz za mugolami, to i Yana wyznaje podobne poglądy. Rozumie wyższość czystej krwi nad nieczystą i respektuje społeczną hierarchię, wie, że jeśli kiedyś wyjdzie za mąż, to musi to być czarodziej czystej krwi, bo inaczej nie wypada i przyniosłaby swojej rodzinie wstyd, zakochując się w mieszańcu albo kimś ubogim.
Ogólnie jednak do mieszańców ma raczej neutralny stosunek, nie każdy ma rodzica mugola i promugolskie poglądy, poza tym mieszańców jest w społeczeństwie najwięcej i siłą rzeczy musi się z nimi regularnie stykać, są zróżnicowani i nie wrzuca wszystkich do jednego wora, aczkolwiek nie szuka wśród nich miłości czy bliskiej przyjaźni, jej bliskie grono jest zarezerwowane dla ludzi równych jej statusem. Nie szuka też na siłę przyjaciół wśród szlachty, bo wie, że i tak nigdy nie potraktują jej jak równej sobie – w końcu jej krew jest czysta ale ze skazą, jej rodzina należy też do klasy średniej i nie posiada tak bogatej skrytki jak rody Skorowidzu, aczkolwiek znajomości z ludźmi lepiej urodzonymi i lepiej sytuowanymi na pewno są cenne, wygodne i przydatne, i tak do nich podchodzi, nie nadskakując im jednak i mając swoją godność.
Czuje niechęć do mugolaków i mugoli; szlamom nie można ufać, są obcy, zaś mugole są niebezpieczni i nieobliczalni. Odkąd zabili jej siostrę, darzy ich jeszcze większą niechęcią, podszytą także strachem. Nie lubi też zdrajców, nie rozumie, jak można zdradzić rodzinę dla szlamu.
26. Co czyta Twoja postać przed snem? A może wcale nie czyta, a robi coś innego?
Wszystko zależy od dnia i aktualnego nastroju i chęci Yany. Owszem, czasem na noc czyta i zwykle albo jest to książka z jakiejś dziedziny którą Yana aktualnie chce zgłębić, albo coś fikcyjnego. Jeśli chodzi o fikcję, to Yana preferuje literaturę przygodową, romanse ją nudzą i unika ich jak ognia, za to czytanie o przygodach to coś, co o wiele bardziej ją interesuje. Jeśli nie czyta, to czasami do późnych godzin dłubie przy jakiejś sztuce biżuterii lub talizmanu (jeśli aktualnie coś robi), albo po prostu nie robi niczego konkretnego i idzie spać.
27. Jak wyobrażasz sobie swoją postać za dwadzieścia lat?
Za dwadzieścia lat… Cholera wie, jak potoczy się życie Yany, która nie wie, co będzie robiła za rok, a co dopiero za dwadzieścia! Nie należy do ludzi, którzy mają swój plan na życie i konsekwentnie odhaczają jego poszczególne punkty, a raczej płynie z prądem życia, nieustannie poszukując siebie, ale nie wybiegając w przyszłość bardzo daleko. Ale teoretycznie mogę założyć, że za dwadzieścia lat Yana być może już się trochę ustatkuje. Będzie mieć wtedy lat czterdzieści, więc zapewne będzie mieć już męża i dzieci, bo nie jest tak zbuntowana, by pragnąć żywota starej panny i wie, że zobowiązania wobec rodziny wypełnić musi. Dlatego wyjdzie za mąż pewnie z rozsądku i dla świętego spokoju za jakiegoś czarodzieja czystej krwi i urodzi mu dzieci jak przystało na przykładną obywatelkę proczystokrwistego społeczeństwa. Nie będzie mieć prawdziwej pracy, bo nie wypada, ale na pewno nie zrezygnuje całkowicie z tworzenia biżuterii czy talizmanów, co hobbystycznie dalej będzie sobie pewnie robić, bo by się zanudziła gdyby miała tylko zajmować się domem i dziećmi. Jeśli dopisze jej szczęście i mąż nie będzie jakimś skostniałym nudziarzem, to kto wie, może wspólnie zaliczą kilka zagranicznych podróży, które trochę zaspokoją pragnienia Yany.
28. Czy Twoja postać posiada przedmiot - może pamiątkę - do którego ma wielki sentyment? Jeśli tak, czym on jest?
Yana ma wielki sentyment do wszelkich pamiątek po swoich braciach, zwłaszcza zmarłym niedawno Fabianie. Wciąż przechowuje wiele wymienianych z nim listów, a także rzeczy, które jej kiedyś podarował, na przykład na urodziny. Zwykle podarowywał jej jakieś książki lub inne szpargały, które skądś gdzieś dla niej przywiózł. Nawet drobne związane z nim przedmioty mają teraz dla niej wielką wartość sentymentalną i nie potrafi wyrzucić niczego, co należało do zmarłego brata.
29. Podaj jedną decyzję, która miała największy wpływ na to, kim obecnie jest Twoja postać. Czy Twoja postać podjęłaby ją ponownie, znając już konsekwencje?
Yana jest wciąż młodą czarownicą, która dopiero dwa lata temu skończyła szkołę, i nie było w jej życiu wielu naprawdę wiążących decyzji, które wywarłyby trwały wpływ na jej życie. Myślę, że to dopiero przed nią. Decyzje, które podejmowała dotychczas, nie były raczej na tyle poważne, by jej życie znacząco zmienić. W gruncie rzeczy, to z reguły unikała wiążących i ograniczających decyzji – na przykład nie podjęła prawdziwej pracy, a pomaga ojcu w rodzinnym interesie biżuteryjno-talizmanowym i korzysta z wolności i swobody, której nie mają ci, którzy dali się uwiązać w konkretnych ramach. Co w sumie można uznać za jakąś decyzję, ale nie taką, która jest definitywna i nieodwołalna. Dla niej to jest płynne, dzisiaj robi to, a za rok może wpaść na coś innego. Jest też wciąż panną, a więc decyzja o tym, z kim związać swoje życie, również dopiero przed nią i niewykluczone, że nie podejmie jej sama, a decydujące zdanie i tak będzie miał ojciec.
30. Co dokładnie sądzi Twoja postać o czarnej magii?
Yana nie zna czarnej magii, ponieważ nie pociąga jej przemoc ani zadawanie bólu, ale zdaje sobie sprawę, że wielu konserwatywnych czarodziejów para się tą sztuką, być może nawet w jej własnej rodzinie. Stara się na co dzień w to nie wnikać. W głębi duszy może odrobinę ciekawi ją ten zakazany grunt, ta swego rodzaju wiedza tajemna, ale nigdy nie podjęła żadnych odważniejszych kroków, żeby tę dziedzinę poznać w inny sposób niż wiedza teoretyczna niezbędna do nauki magii obronnej, której to uczyła się w Hogwarcie. Jako osoba znająca trochę starożytne runy zdaje sobie sprawę z potężnej i niszczącej mocy klątw, i choć używa run do tworzenia talizmanów, to nigdy nie użyła run w tym złym, plugawym znaczeniu.
31. Czy Twoja postać przeklina? Jeżeli tak - jakich wulgaryzmów używa najczęściej?
Na ogół nie, ale czasem sporadycznie pewnie jej się coś wymsknie kiedy jest bardzo podenerwowana. Jej matka zawsze starannie zwalczała przekleństwa w domu i jeśli Yanie lub któremuś z jej braci coś się wymsknęło to groziła że wyszoruje buzię mydłem; to właśnie od braci miała okazję usłyszeć i podpatrzeć jakieś przekleństwa, ale zawsze jej powtarzano że dziewczynie nie wypada kląć, a szczególnie pannie z dobrego domu. Więc tego nie robi, chyba że właśnie by się bardzo czymś wkurzyła, ale nie byłyby to jakieś wyjątkowo brzydkie słowa, raczej takie lżejsze przekleństwa, jeśli już.
32. Co najbardziej lubi w sobie Twoja postać - i dlaczego?
Yana lubi w sobie swoją inteligencję oraz to, że w gruncie rzeczy zawsze jakoś udawało jej się spadać na cztery łapy jak kot. Lubi też swój wygląd, oczywiście bez próżności, ale jest dość rzadkim przypadkiem kobiety, która raczej jest zadowolona z tego jak wygląda, choć czasem wolałaby żeby jej włosy dało się trochę łatwiej ujarzmić. Docenia też fakt, w jakiej rodzinie się urodziła, że w gruncie rzeczy jest osobą dość uprzywilejowaną jako czarownica czystej krwi, ale zarazem nie musi znosić tak dużej ilości nakazów, zakazów i ograniczeń jak damy ze szlachetnych rodów.
33. Czego najbardziej nie lubi w sobie Twoja postać - i dlaczego?
Yanie czasami doskwiera jej niestałość i niezdecydowanie. Kiedy w Hogwarcie wielu jej rówieśników miało już zaczątki planów na życie, które potem konsekwentnie realizowali, tak Yanie zawsze trudno było się zdecydować, skakała z kwiatka na kwiatek, bo nawet jeśli lubiła dużo rzeczy, to zawsze miała poczucie że to nie jest do końca to. Doskwiera jej też słomiany zapał, wskutek czego nie ukończyła kursu alchemicznego, a na kurs klątwołamacza nawet nie poszła. Chciałaby być bardziej konsekwentna, doprowadzić coś do końca. Czasem zazdrości ludziom którzy mają jedną konkretną pasję której się trzymają, bo co jej z tego że interesuje się tak wieloma rzeczami, jak w żadnej z nich nie jest wybitna.
34. Jaki charakter pisma posiada Twoja postać? Czy przykuwa uwagę do tego, jak pisze, a może czyni to niedbale?
Pismo Yany zależy od tego, czy się spieszy, czy nie. Matka oczywiście próbowała ją w dzieciństwie nauczyć starannej kaligrafii, ale z przeciętnym skutkiem, bo Yana nie miała zbyt wiele cierpliwości do kreślenia idealnych, misternych literek. Za bardzo ją roznosiło przy tym, dopiero będąc starszą wyrobiła sobie lepszą cierpliwość, ale nigdy nie uważała za niezbędne mieć perfekcyjnie idealnego pisma. Dodatkowo jest leworęczna, co także nie podobało się jej matce która w dzieciństwie usilnie próbowała wymusić na niej pisanie prawą ręką, dopóki ojciec nie interweniował i nie pozwolił jej pisać lewą, skoro tak bardzo tego chce.
Kiedy się nie spieszy to pisze czytelnie, jej pismo jest lekko pochylone, litery są raczej duże. Kiedy zbyt szybko chce przelać na pergamin chaotycznie pędzące myśli, to pismo traci na wyrazistości, stając się nieco chaotyczne, ale wciąż raczej da się doczytać. Podczas takiego szybkiego pisania często coś kreśli i poprawia, a przez leworęczność czasem rozmazuje atrament przy pisaniu.
35. Czy Twoja postać posiada poczucie humoru? Jeżeli tak - jak byś je krótko opisał?
Ma raczej normalne poczucie humoru. Potrafi się pośmiać jeśli jest ku temu dobry powód, nie należy do smutasów i ponuraków, ale też nie jest typem wesołka który śmieje się ze wszystkiego. Częściej śmieje się w towarzystwie ludzi których dobrze zna i przy których nie musi zakładać masek jak przy obcych.
36. Jak myślisz, jakie wrażenie sprawia Twoja postać na obcych - swoją postawą, mimiką, tym, co mówi i w jaki sposób?
Trudno powiedzieć, zależy od sytuacji i od tego, kto ją ocenia. Myślę, że może sprawiać wrażenie osoby raczej otwartej, choć nie do przesady, a także inteligentnej. Im lepiej się ją pozna i więcej czasu z nią spędzi tym więcej cech można zauważyć, ale takie całkiem pierwsze wrażenie… Myślę, że nie powiedziałoby o Yanie tego, jaka jest ona naprawdę, bo wiele swoich prawdziwych cech tłumi i skrywa, próbując dopasować się do społecznych norm i schematów, dlatego więcej na jej temat może powiedzieć ktoś, kto lepiej ją zna niż osoba, która spotyka ją po raz pierwszy i może sobie wyrobić co najwyżej powierzchowne wrażenie, być może oceniając ją jako normalną, przykładną przedstawicielkę czystokrwistej rodziny.
37. Jaki jest stosunek Twojej postaci do dzieci? Jeżeli nie posiada własnych - czy chciałaby je mieć: teraz, kiedyś?
Stosunek Yany do dzieci jest dość ambiwalentny. Tolerowała towarzystwo dzieci z rodziny, ale nie przepadała za obcymi. Zdecydowanie nie jest typem osoby, która od razu rzuci się do zabawiania dziecka czy rozpływania się nad jego uroczością, niemowląt zdecydowanie woli nie brać na ręce i zachowuje dystans, jeśli chodzi o starsze dzieci, to jeśli napotkałaby na swojej drodze jakieś mądre i rezolutne, to może z nim chętnie porozmawiać. A jeśli chodzi o własne? Na ten moment traktuje ich przyszłe posiadanie raczej jako obowiązek wobec rodziny i społeczeństwa, a nie prawdziwe, głębokie pragnienie serca. Wie że wypada się rozmnożyć, bo nie chce być postrzegana jako dziwadło – bezdzietna stara panna, ale nie spieszy się do tego i woli żeby macierzyństwo było później niż prędzej, bo chciałaby jeszcze poznać trochę świata a nie od razu w pieluchy się pakować. Ale kiedy już by dzieci miała, to możliwe, że wtedy przebudzą się w niej jakieś wyższe uczucia do nich. Chciałaby mieć w przyszłości kogoś, kogo mogłaby uczyć różne rzeczy, wpajać wartości i pokazywać świat, tak jak jej ojciec robił to z nią i jej rodzeństwem. Yana nie chciałaby też być taką matką jak jej własna, choć trudno mi sobie ją wyobrazić jako matkę kwokę, pewnie jej dzieci dużo musiałyby się same sobą zajmować, ale miałyby sporo wolności i nie wmuszałaby im na siłę czegoś czego robić nie lubią, ale pewne zasady musiałyby być przestrzegane, czyli żadnych przyjaźni ze szlamami itp.
38. Jaki Twoja postać ma głos - niski, wysoki, chrypliwy, lekko piskliwy? Mówi w sposób znudzony, wiecznie obojętny, czy może śpiewająco? Nie boi się mówić głośno czy może eterycznie szepcze - nawet wtedy, gdy nikt jej nie podsłuchuje?
Głos Yany brzmi adekwatnie do jej wieku. Nie jest już dziecięcy, ale też jeszcze nie w pełni kobiecy. Ot, brzmi jak normalna dwudziestolatka, zaś sposób w jaki mówi zależy od tego, z kim rozmawia, o czym, a także w jakim jest aktualnie nastroju. Kiedy jest czymś podekscytowana mówi szybko i chaotycznie, zaś kiedy jest znudzona lub senna, mówi wolniej i ciszej. Przez większość czasu mówi zupełnie normalnie.
39. Jeżeli Twoja postać mogłaby zmienić jedną rzecz ze swojej przeszłości, zapobiec jakiemuś wydarzeniu, podjąć inaczej jakąś decyzję - co by to było?
Gdyby tylko mogła, chciałaby zapobiec śmierci swojego rodzeństwa. Nie wie, jak by to zrobiła, ale gdyby istniała możliwość przeniesienia się w czasie, ostrzegłaby siostrę przed napaścią mugoli, tak aby mogła uciec wraz z dzieckiem na czas. Gdyby Elia nie zginęła, to może i Fabian nie zginąłby pragnąc ją pomścić, a wtedy wciąż miałaby kompletne rodzeństwo i nie musiałaby przeżywać tragicznej śmierci obojga w odstępie zaledwie kilku miesięcy.
Jeśli chodzi o inne życiowe decyzje czy zmiany, to jest młoda, nie miała w swoim życiu wiele wiążących, zaważających na resztę życia decyzji do podejmowania, ale pewnie gdy będzie starsza, to pojawią się rzeczy, których może żałować, że jednak nie zrobiła inaczej. Póki co nie ma poważniejszych zobowiązań, jej życie jest dość plastyczne, nie jest uwiązana pracą dla żadnej instytucji, więc nie widzi problemu w tym, żeby nauczyć się czegoś nowego i znaleźć inną pasję, jeśli najdzie ją ochota.
40. Jak myślisz - jak zginie twoja postać?
Różnie to może być! Być może kiedyś popełni jakiś błąd przy warzeniu eliksiru lub tworzeniu jakiegoś wyjątkowo skomplikowanego talizmanu, może spadnie z miotły kiedy będzie sobie gdzieś lecieć, albo po prostu padnie ofiarą wojny w czarodziejskim świecie. Obecnie popiera stronę wygrywającą, choć nie udziela się w konflikcie, nie należy do organizacji – ale kto wie, czy jeśli sytuacja kiedyś nie ulegnie zmianie, i czy, podobnie jak jej rodzeństwo, nie padnie ofiarą szlam/mugoli i ich miłośników pałających nienawiścią do czystej krwi.
Ale może nie będzie tak źle i może uda jej się dożyć starości – w końcu jak dotąd miała talent do wychodzenia cało z kłopotów, więc jeśli nie opuści jej szczęście, może doczeka sędziwego wieku i umrze sobie w jakiś zwyczajny sposób, na przykład ze starości, choć na ten moment trudno jej sobie wyobrazić siebie jako staruszkę.
Yana Blythe
Zawód : początkująca twórczyni talizmanów
Wiek : 20
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Jeśli plan "A" nie wypali, to pamiętaj, że alfabet ma jeszcze 25 liter!
OPCM : 8 +2
UROKI : 0
ALCHEMIA : 15 +3
UZDRAWIANIE : 0 +3
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 7
Genetyka : Czarownica
Neutralni
Yana Blythe
41. Która postać, także ze świata współczesnego lub historyczna, mogłaby być dla Twojej postaci wzorem do naśladowania albo mentorem?
Dla Yany wzorem do naśladowania niewątpliwie jest jej ojciec. Jego stałość, oddanie pasji oraz zasadom rodziny Blythe imponują Yanie. To pod jego okiem uczyła się tworzenia biżuterii, talizmanów oraz wielu powiązanych z tym rzeczy. To ojciec jest dla niej autorytetem jeśli chodzi o wiedzę, umiejętności a także życiową stałość i stabilność, i to on zawsze był tym rodzicem, który miał dla niej więcej zrozumienia, nie podcinał jej skrzydeł jak matka, umiał do niej odpowiednio podejść, okiełznać jej dziecięcą krnąbrność i pokazywał fascynujące dziedzictwo rodziny Blythe.
Inną osobą, która mogłaby być Yanie bliska (choć zna ją niestety tylko z opowieści ojca), mogłaby być jej babka. Nie poznała jej, bo umarła krótko przed jej narodzinami, ale słyszała o niej wiele dobrych rzeczy na temat tego, jak silną i wspaniałą była czarownicą, która potrafiła połączyć to z wypełnianiem obowiązku wobec rodziny i czystej krwi. Być może, gdyby przyszło im żyć w jednym czasie, połączyłaby je wyjątkowa więź, i to w babce Yana zobaczyłaby mentorkę? Babka była swego rodzaju legendą w jej domu, a ojciec zawsze powtarzał, że w najmłodszej córce widzi wiele cech jego matki, po której zresztą otrzymała swoje imię.
Jeśli chodzi o osoby spoza grona rodziny, to Yana niewątpliwie mogłaby podziwiać kobiety, które posiadały swego rodzaju siłę i pasję, ale jednocześnie były wierne swoim rodzinom i zasadom, w których zostały wychowane, i nie zniżały się do ostentacyjnego buntu na pokaz i zdrady.
42. Czego Twoja postać nie zrobiłaby nigdy, za żadne pieniądze i pod żadnym pozorem szantażu?
Nigdy nie zrobiłaby krzywdy nikomu ze swojej najbliższej rodziny. Nie zrobiłaby niczego, co mogłoby zaszkodzić jej rodzicom lub rodzeństwu, bo rodzina była i jest dla niej bardzo ważna. A swojego gniazda nie kala się nawet za największe pieniądze.
43. Twoja postać wybrała się do galerii sztuki a jej wzrok przyciąga jeden, konkretny obraz. Patrzy na niego przez dłuższy czas, zaskoczona i zafascynowana. Co znajduje się na malowidle? Jaki to rodzaj obrazu?
Yana nigdy nie interesowała się zbytnio malarstwem, szczątkową wiedzę na jego temat (a także innych sztuk) poznała, bo tłukła jej to do głowy matka, ale sama w sobie nie czuje wielkiego pociągu do analizowania obrazów, zaś galerie sztuki zwyczajnie ją nudzą. Ale gdyby tak się w jakiejś znalazła, to jej uwagę niewątpliwie najmocniej przyciągnęłoby coś, co wiąże się jakoś z innymi jej zainteresowaniami. Może byłby to obraz niesamowicie realistycznie ukazujący jakieś elementy biżuterii lub kamienie szlachetne? Albo coś kojarzącego jej się z miejscami, które darzy sentymentem? Mogłaby też zainteresować się czymś nietuzinkowym, wyróżniającym się na tle innych obrazów.
44. Animagowie zmieniają się w zwierzęta, pasujące do ich wyglądu lub charakteru. Co jeśli Twoja postać zostałaby zamieniona w roślinę? Jakim kwiatem, ziołem, drzewem lub innym elementem flory stałaby się?
Gdyby Yana miała stać się rośliną, być może zostałaby jakimś drzewem – na przykład świerkiem albo jodłą, ewentualnie klonem. Byłaby drzewem wysokim i smukłym, pozornie delikatnym, ale w rzeczywistości wytrzymałym. Gdyby miała być kwiatem, to z całą pewnością nie byłaby delikatną, szklarniową orchideą ani różą, ale nie byłaby też żadnym niepozornym wiejskim kwiatkiem. Być może byłaby na przykład irysem albo bzem?
45. Twoja postać znalazła się w baśni razem z trzema braćmi Peverell. Śmierć ofiarowała jej potężny artefakt: jakie byłoby jego działanie?
Yana chętnie przygarnęłaby coś, co działałoby trochę jak świstoklik, ale mogłoby ją przenosić w dowolne wymyślone przez nią miejsce na świecie a nie tylko w jedno konkretne, a jego działanie nie ulegałoby wyczerpaniu. Na pewno chętnie zrobiłaby użytek z takiego potężnego artefaktu, dzięki któremu mogłaby się pojawiać gdzie tylko zechce bez ograniczeń, a potem z jego pomocą mogłaby wracać do domu. To otworzyłoby jej wiele możliwości i strzegłaby tego przedmiotu jak oka w głowie, nie mówiąc o nim nikomu poza najbliższą rodziną.
46. Toczy się wojna, ale poza nią postaci też mają życie: co jest ich największym strapieniem poza kwestiami związanymi z głównym konfliktem?
Największym strapieniem Yany jest utrata członków bliskiej rodziny w dość tragicznych okolicznościach i w krótkim odstępie czasu. Jej matkę zabiły anomalie, siostrę mugolska tłuszcza, a brat poległ szukając zemsty za jej krzywdy. Jest to całkiem sporo tragedii jak na tak młodą osobę, jaką jest Yana, i choć stara się być twarda i jakoś to znosić, to często o tym wszystkim myśli i ją to dręczy.
Jeśli chodzi o inne kwestie, bo jakby nie patrzeć, utrata bliskich jest częściowo powiązana z głównym konfliktem – Yana wciąż nie za bardzo wie, co właściwie chce zrobić ze swoim życiem. Zdecydowanie nigdy nie było jej mocną stroną, nigdy nie wiedziała, kim chce być. Póki co pomaga ojcu w zajmowaniu się rodzinną spuścizną Blythe’ów, czyli tworzeniem biżuterii i talizmanów, ale nie ma pojęcia, co przyniesie przyszłość. Zdaje sobie sprawę, że pewnego dnia będzie musiała wyjść za mąż, choć póki co wcale się do tego nie spieszy i odsuwa myśli o konieczności rychłego ustatkowania się. Stara się żyć chwilą, ale przyszłość i konieczność podjęcia jakichś decyzji gdzieś tam zerkają z ukosa. Zdaje sobie sprawę, że nie będzie mogła wiecznie uciekać od obowiązków.
47. Jak Twoja postać znosi choroby, dyskomfort fizyczny i ból?
Yana nigdy nie była osobą, która lubi się nad sobą użalać. Już jako dziecko chciała być równie silna i twarda jak jej ojciec i bracia, i to z nich starała się brać przykład. Kiedy upadała, starała się jak najszybciej wstać. Nawet jeśli bolało, zaciskała zęby i starała się nie dawać tego po sobie poznać. Nie za bardzo lubiła odsłaniać się przed innymi ze swoją słabością, bo słabość kojarzyła jej się jako typowo dziewczyńska. Jej siostra była słaba i delikatna, ale Yana nigdy nie chciała być jak jej siostra, tylko jak bracia. Zawsze cieszyła się dobrym zdrowiem, udawało jej się też unikać poważnych urazów, choć nie unikała aktywności na świeżym powietrzu, ale szczęśliwie zwykle kończyło się na otarciach i siniakach, na które po prostu machała ręką i bawiła się dalej, choć stan jej kolan po zabawach w lesie niejednokrotnie doprowadzał matkę do szału.
48. W co zamieniałaby się Twoja postać jeżeli opanowałaby sztukę animagii i dlaczego - zakładając, że nie istnieją ograniczenia geograficzne pochodzenia zwierzęcia? Jeśli jest anmagiem - jaką inną formę mogłaby przybrać?
Gdyby Yana została animagiem, to bardzo prawdopodobne, że zmieniałaby się w srokę. Sroki są ciekawskimi, inteligentnymi ptakami które lubią gromadzić błyskotki, a więc natura tego ptaka dobrze pasuje do osobowości Yany, i dlatego wydaje mi się, że to byłaby najbardziej pasująca opcja. Gdybym zaś miała wybrać ssaka, to do Yany mógłby pasować na przykład kot – również inteligentne zwierzę, chodzące swoimi drogami, często uparte a jednocześnie nie zawsze zdecydowane. Tak, te dwa zwierzęta najbardziej pasują mi do Yany – sroka albo kot.
49. Twojej postaci zostały trzy dni życia. Co zrobiłaby w tym czasie? Kogo odwiedziła? Jakby się zachowywała?
Gdyby Yana wiedziała, że zostało jej tak mało życia, chciałaby na sam jego koniec zrobić coś wyjątkowego i niezapomnianego – na przykład wybrałaby się w jakąś podróż, najlepiej z ojcem i bratem, jedynymi osobami z najbliższej rodziny, które jej pozostały. Chciałaby spędzić ostatnie dni właśnie z nimi, przynajmniej częściowo. Starałaby się chwytać każdą chwilę pełnymi garściami. Ostatni dzień być może chciałaby już spędzić sama, aby bliscy nie byli świadkami jej odejścia. Umarłaby gdzieś daleko od domu, w trakcie jakiejś wędrówki, przygody, gdzieś na łonie natury, prawdziwie wolna i niczym nieograniczona.
A jeszcze wcześniej, zanim by się wybrała w tę ostatnią podróż, zapewne pożegnałaby się też z innymi krewnymi i rozdysponowała swoje rzeczy odpowiednim osobom, żeby zrobili z nich użytek i czasem o niej myśleli.
50. Jak Twoja postać podchodzi do spraw moralnych, a zwłaszcza do stosowania Eliksiru Rue? Czy Twoja postać, jeśli jest kobietą, wypiłaby ten eliksir i w jakich okolicznościach? Jeśli mężczyzną - czy pozwoliłby partnerce na jego wypicie?
Moralność Yany jest dość elastyczna i dostosowuje się do sytuacji. Jeśli Yana byłaby w związku małżeńskim i zaszłaby w ciążę, nie sięgnęłaby po taki eliksir, w końcu obowiązek wobec rodziny musi być wypełniony i nie ma od tego ucieczki. Ale gdyby tak jeszcze w stanie panieńskim przydarzyła się inna sytuacja, na przykład gwałt, albo gdyby kiedyś uległa pokusie jednorazowej przygody – mogłaby sięgnąć po ten eliksir, żeby uniknąć niechcianych konsekwencji czy to dla siebie, czy to dla rodziny. I w takiej sytuacji nie czułaby większych wyrzutów sumienia, bo zrobiłaby to, żeby chronić siebie przed ostracyzmem społecznym i rodzinę przed skandalem.
51. Gdyby Twoja postać wygrała na magicznej loterii wygrała milion galeonów, co byś z nimi zrobiła?
Gdyby Yana wygrała tyle pieniędzy, jakąś część na pewno przeznaczyłaby na podróże i poznawanie świata, najlepiej w towarzystwie kogoś bliskiego. Część byłaby wydana na rozwój rodzinnej działalności jubilersko-talizmanowej, co mogłoby znacznie zwiększyć możliwości i prestiż, a reszta zostałaby odłożona do skrytki bankowej, by służyła rodzinie jeszcze przez lata i stanowiła zabezpieczenie dla niej oraz jej przyszłych potomków, w końcu bez sensu byłoby roztrwonić wszystko, skoro można było to mądrze rozdysponować i zabezpieczyć się na przyszłość.
52. Jak Twoja postać świętuje sukcesy? Co postrzega jako takowe?
Yana jest młoda więc jeszcze nie odniosła żadnego szczególnie spektakularnego sukcesu życiowego, chyba że mówimy o czymś takim jak pomyślne zdanie egzaminów na koniec szkoły i ukończenie jej, ale to robi większość młodych ludzi. Ale tak na co dzień, już w życiu po szkole, to zawsze pewnym sukcesem jest dla niej, jak w czymś wytrwa i doprowadzi jakąś sprawę do końca, albo jak opanowuje jakąś nową umiejętność. Yana lubi chłonąć wiedzę i uczyć się nowych rzeczy, rozwijać umiejętności, ale czasem brakuje jej wytrwałości.
53. Twoja postać wypiła veritaserum, które działa do kolejnego wschodu słońca. Może mówić tylko prawdę. Co się wydarzy, jak przebiegnie ten dzień?
Yana nie należy do żadnej organizacji i w związku z tym nie zna żadnych sekretów które mogłyby komuś zagrozić. Jednak gdyby jakiś konkurent jej ojca wypytał ją, gdyby była pod działaniem eliksiru, mogłaby niechcący zdradzić kilka jego tajemnic dotyczących wytwórstwa. Dlatego wiedząc, że taka mikstura na nią działa, zamknęłaby się w domu i unikała kontaktu z kimkolwiek aż do końca jego działania. Nie tylko ze względu na sekrety ojca czy rodziny, ale też ze względu na to, że mogłaby być zbyt szczera i chlapnąć coś, czego potem mogłaby żałować.
54. Jaką rolę Twoja postać przejmuje w grupie? Sprawdź i zdecyduj na podstawie typologii.
Nie jestem w stanie żadnego typu przypasować trafnie i jednoznacznie. Yana w szkole była lubiana, miała swoje grono znajomych, ale też nigdy nie miała aspiracji do tego, by jednoznacznie przejmować rolę lidera, tym bardziej, że środowisko Ślizgonów było silnie zhierarchizowane i prym wiodły raczej osoby krwi szlachetnej. Wygodniej jej było trochę w cieniu, miała tam więcej swobody, tym bardziej, że czasem lubiła chodzić swoimi drogami. Respektowała hierarchię i to, że krew szlachetna stoi wyżej niż czysta, ale czysta stoi wyżej niż półkrwi, o szlamach nie wspominając. Jednocześnie nie była typem lizusa, który nadskakuje wyżej urodzonym we wszystkim, w głębi duszy trochę pogardzała tymi płytkimi, pustymi damulkami, ale nie dawała im tego odczuć. W jej najbliższym gronie przyjaciół dominowały przede wszystkim osoby podobnego statusu do niej, czyli krwi czystej, i raczej byli na równych zasadach.
Podsumowując, Yana miała zbyt wywalone, żeby być liderem, nie była też nigdy sumieniem grupy, bo choć sama nie dręczyła słabszych, to nie obchodziło jej, co robią jej koledzy i koleżanki i nigdy nie stawała w obronie uciśnionych, na pewno sama też nigdy nie była ofiarą ani błaznem, dobrym uczniem była wtedy, kiedy coś ją interesowało, specjalistą w większości spraw też raczej nie była, bo choć z wieloma przedmiotami radziła sobie dobrze, to raczej w żadnym nie wybijała się znacząco ponad innych.
55. Twoja postać otrzymała wizę do każdego, dowolnie wybranego, miejsca na świecie. Gdzie się wybierz i z kim? Co będzie dla niej główną atrakcją wyjazdu?
Gdyby Yana mogła wybrać się w podróż, to na pewno w towarzystwie kogoś z rodziny, najlepiej brata, przy którym miałaby więcej swobody niż przy ojcu, ale zarazem byłaby zachowana stosowność, wszak niezamężnej kobiecie nie wypadało podróżować zupełnie samej. Świat jednak skrywa tak wiele fascynujących miejsc, że nie potrafiłaby wybrać jednego jedynego miejsca do odwiedzenia. Chętnie wybrałaby się w taką długą podróż dookoła świata, żeby odwiedzić jak najwięcej krajów. Jako że preferuje raczej chłód, to w pierwszej kolejności chętnie odwiedziłaby kraje skandynawskie (gdzie dodatkowo mogłaby liznąć trochę wiedzy na temat run i talizmanów), Rosję, skąd pochodziła jej babka, ale później przyszłaby kolej też na inne kraje europejskie, a po nich – może Ameryka? Albo Azja? Gdziekolwiek by to nie było, Yana chętnie poznawałaby nowe dla niej krainy, chłonęłaby nową wiedzę, i przy okazji z całą pewnością próbowałaby pozyskać niezwykłe minerały, które później, po powrocie do domu, mogłyby posłużyć do tworzenia biżuterii i talizmanów, a część pozostawiłaby w domowej kolekcji. Yana jest jak sroka, lubi gromadzić, więc podróż po świecie byłaby świetną okazją, żeby nie tylko coś zwiedzić i zobaczyć, ale też zdobyć coś do kolekcji lub do wytwórstwa.
56. Jak twoja postać podchodzi do kary Azkabanu oraz pocałunku dementora za najcięższe czarnomagiczne przestępstwa? Jest za czy przeciw?
Azkaban z pewnością jawi się jako dość drastyczne rozwiązanie, ale w wielu przypadkach zapewne konieczne, a dla innych może pełnić dobrą funkcję odstraszającą, w końcu nikt normalny nie chciałby się tam znaleźć. Zdaje sobie jednak sprawę, że w wielu konserwatywnych rodzinach czarna magia jest obecna, nawet jeśli sama jej nie uprawia. Zawsze przymykała na to oko, wolała nie wiedzieć.
Jeśli chodzi o pocałunek dementora, to już uważa na pewno za zbyt drastyczne. Jeśli ktoś popełnił ciężką zbrodnię, to nie lepiej po prostu go normalnie zabić? Dementorzy sami w sobie są obrzydliwi i okropni, ale ich pocałunek to już w ogóle rzecz przerażająca.
57. Twoja postać znalazła się na karcie Czekoladowych Żab. Z czego zasłynęła?
Gdyby Yana miała się znaleźć w talii kart z czekoladowych żab, to zapewne byłoby to za jakieś osiągnięcie w dziedzinie wytwórstwa talizmanów. Może pewnego dnia odkryłaby jakieś nowe połączenia surowców skutkujące wyjątkowymi, nieodkrytymi wcześniej działaniami? Albo zasłynęłaby jako badaczka odkrywająca wcześniej nieznane właściwości surowców ziemskich?
58. Jakich cech szuka Twoja postać w przyjacielu? Jak podchodzi do przyjaźni? Czy ma ich wielu?
Yana nie ma bardzo wielu bliskich przyjaciół z tego względu, że nie nadużywa tego określenia i żeby nazwała kogoś przyjacielem, trzeba na to zasłużyć. Więcej ludzi z jej otoczenia jest po prostu koleżankami/kolegami. W szkole miała sporo znajomych, ale przyjaciół może tylko paru, bo mimo pozornej otwartości, to blisko siebie nie dopuszcza każdego, zaś przyjaźń jest procesem, który rodzi się z czasem.
Yana w przyjacielu poszukuje nadawania na podobnych falach, potrzebuje mieć poczucie, że może takiej osobie zaufać i że może być przy niej sobą, nie musi ukrywać się za maskami. Ceni ludzi, przy których może być swobodna i może czasem zrzucić maskę grzecznej panienki z dobrego domu. Przyjaciel powinien też umieć dochowywać sekretów, był lojalny i zaangażowany. Lubi ludzi z którymi może porozmawiać na różne tematy, skonsultować jakieś wątpliwości, czy robić jakieś rzeczy razem.
59. Eliksir Wielosokowy po dodaniu ludzkiego włosa za każdym razem przybiera inną konsystencję, zapach, kolor, smak, w zależności od osobowości jego właściciela. Jaki byłby ten eliksir po dodaniu włosa Twojej postaci?
Po dodaniu włosa Yany, eliksir mógłby mieć kolor zielony albo ciemnofioletowy. Takie mam pierwsze skojarzenia z jego barwą. Miałby raczej płynną, rzadką konsystencję i odznaczałby się zapachem lasu i ziół, z dodatkiem lekko metalicznej woni kojarzącej się z surowcami ziemskimi, w smaku byłby rześki, lekko kwaskowy, z wyczuwalną nutką ziół.
60. Czy Twoja postać podejmuje się zachowań ryzykownych? Dlaczego?
Yana nigdy nie podejmowała się zachowań naprawdę niebezpiecznych, mogących skutkować zagrożeniem zdrowia i życia, ale takie pomniejsze kuszenie losu czasem się zdarzało. W Hogwarcie bez odrobiny ryzyka nie było prawdziwej zabawy. Wtedy jednak nie ryzykowała żadnym poważnym uszczerbkiem na zdrowiu, a co najwyżej szlabanem i dostaniem wyjca od matki. Subtelnie wystawiała palec za cienką linię, lubiła nocne wędrówki po zamku czy szwędanie po obrzeżach Zakazanego Lasu, chętnie też odwiedzała miejsca mniej uczęszczane, a także, wbrew woli matki, dołączyła na kilka lat do domowej drużyny quidditcha. Tego typu rzeczy budziły w niej rozkoszny dreszcz ekscytacji, zwłaszcza że na co dzień musiała przybierać maskę grzecznej panienki z dobrego domu, były odpowiednio odmierzoną kropelką buntu, zaspokajała swój głód wrażeń w taki sposób, żeby nie złamać zasad rodziny i nie zostać czarną owcą. A teraz, w dorosłości, raczej trudno o taki odpowiednik hogwarckiego naginania regulaminu. Obecna sytuacja społeczna jest poważna, więc Yana przestrzega narzuconych przez władze przepisów, a także tego, gdzie bywa i z kim. Nie jest w końcu głupia. Ale dalej lubi sobie polatać na miotle.
61. Postronny, obiektywny obserwator przygląda się Twojej postaci, przeczytał także jej życiorys. Jak określiłby ją w trzech słowach?
Bystra ale wewnętrznie rozdarta.
62. Twoja postać została Ministrem Magii: przedstaw podjęte przez nią decyzję i opisz ład, który zaprowadzi.
Gdyby Yana miała zostać Ministrem Magii, pozostałaby wierna tradycyjnym wartościom i hierarchii społecznej. U władzy pozostawałaby więc krew czysta i szlachetna, choć mieszańcy, z racji swej liczby w społeczeństwie, też na pewno byliby obecni na jakichś szeregowych stanowiskach. Może nie mordowałaby mugolaków i mugoli, ale na pewno byliby dyskryminowani i byłoby im trudno, bo znajdowaliby się na dnie społecznej hierarchii i nie mogliby liczyć na przywileje i ułatwienia takie jak wyższe warstwy magicznego społeczeństwa. Obok czystości krwi, Yana ceniłaby też jednak kompetencje, lubiłaby się otaczać ludźmi inteligentnymi, którzy znają się na rzeczy. Dbałaby o to, żeby w społeczeństwie panował ład i porządek, oparty jednak na naturalnej hierarchii społecznej, nie byłoby mowy o jakiejś ideologii równości. Wspierałaby też działalność różnych wytwórców i badaczy oraz pielęgnowanie czarodziejskich tradycji.
63. Jaką rolę w życiu Twojej postaci odgrywają miłość i czułość? Jak okazuje uczucia?
Yana nie przywykła do tego, że ktoś okazuje jej czułość. Nikt jej nie tulił, nie całował na dobranoc w czółko ani nic z tych rzeczy, kiedy była dzieckiem, bo konserwatywne rodziny cechował raczej chłodny chów. Ojciec był mężczyzną, więc okazywał córce ojcowską miłość w inny sposób, zaś matka zawsze była z Yany niezadowolona, a i sama Yana nigdy nie była typem dziewczynki, która szukała matczynych objęć, tym bardziej, że matka kojarzyła jej się przede wszystkim z wywieraną presją, kaprysami i wymaganiami, i ich relacje zawsze były dość trudne.
Yana wyrosła więc na osobę, która niespecjalnie lubi się przytulać czy w inny sposób spoufalać. Nie jest zbyt wylewna pod tym względem. Jednak do tej pory nigdy nie była zakochana, więc nie miała okazji się przekonać, jak zachowywałaby się przy tej specjalnej osobie. Gdyby miała poślubić kogoś z rozsądku, bez miłości, zapewne byłaby wobec tej osoby zdystansowana uczuciowo i trudno byłoby o jakąś czułość z jej strony. Bycie uwieszoną czyjegoś ramienia zwyczajnie nie jest w jej stylu.
64. Utraty którego zmysłu Twoja postać obawiałaby się najbardziej? Dlaczego?
Zdecydowanie wzroku. To dla Yany najważniejszy zmysł do poznawania świata i do radzenia sobie w nim, jest jej także niezbędny do robienia rzeczy, które lubi. Mogłaby sobie poradzić bez innych, ale bez wzroku byłoby jej bardzo trudno, świat straciłby wszystkie kolory i w zasadzie byłaby bardzo mocno ograniczona.
65. Jaka cecha lub zachowanie drugiego człowieka najbardziej denerwuje Twoją postać? Co przekreśla szanse na porozumienie? Co może doprowadzić ją do szału?
Yana nie lubi głupoty. Bardzo irytują ją ludzie tępi i nierozgarnięci, zwyczajnie nie szanuje głupich ludzi i nie traktuje ich poważnie, ani nie chciałaby takiej osoby w gronie swoich bliskich znajomych. Drażni ją ignorancja, pustość i głupota. Nie lubi też ludzi złośliwych i wrednych. Szanse na porozumienie przekreślają również jawnie promugolskie poglądy; Yana nie chciałaby być posądzona o sympatyzowanie ze szlamolubami, więc takich osób też unika.
66. Twoja postać jest bardziej optymistą czy pesymistą?
Wydaje mi się, że Yana jest realistką, stara się trzeźwym okiem oceniać rzeczywistość i brać ją taką, jaka jest, bez lukru i różowych okularów, ale też bez przesadnego czarnowidztwa, dlatego nie nazwałabym jej jednoznacznie ani optymistką, ani pesymistką. Jest konkretna, rzeczowa i realistyczna.
67. Kiedy ostatni raz Twoja postać była szczęśliwa? Tak naprawdę, w pełni? Co - lub kto - wywołuje w niej ten stan?
Yana ostatni raz była tak naprawdę, prawdziwie szczęśliwa, kiedy jeszcze jej rodzina była w komplecie. I choć nie zawsze było idealnie, bo relacje z matką zawsze należały do trudnych, to jednak Yana była szczęśliwa gdy miała rodzinę, kiedy mogła spędzać czas z braćmi, razem z nimi się dobrze bawić, poznawać świat i snuć wyobrażenia przyszłości. Gdybym miała umiejscowić w czasie te wspaniałe chwile, to byłyby to jeszcze lata szkolne, może krótko przed końcem Hogwartu. Yana była szczęśliwa w Hogwarcie, ale też szczęśliwa w każde letnie wakacje, gdy większość czasu spędzała z braćmi albo w pracowni ojca, pod jego okiem ucząc się nowych rzeczy w kwestii wytwórstwa biżuterii i talizmanów.
Tak więc, szczęście wywoływało w niej spędzanie czasu z tymi członkami rodziny, przy których czuła się najlepiej i najswobodniej, możliwość zabawy i poznawania świata.
68. Ze wszystkich swoich bliskich, rodziny, przyjaciół – czyja śmierć byłaby dla Twojej postaci najdotkliwsza i dlaczego?
Yana już straciła tą osobę, której śmierć była dla niej najdotkliwsza. Jej brat Fabian był jej zawsze bardzo bliski, zawsze mogła na niego liczyć, i jego utrata była nagła i przedwczesna, co było dla Yany silnym negatywnym przeżyciem. Ale jeśli chodzi o wciąż żyjące osoby – to największym ciosem byłaby utrata drugiego brata, jedynego jaki jej pozostał, oraz ojca, który jest jej mentorem oraz żywicielem, bez niego musiałaby radzić sobie zupełnie sama i jej standard życia mocno by się obniżył, a poza tym jest do niego mocno przywiązana. Te dwie osoby, ojciec i brat, są dla niej obecnie najważniejsze i najcenniejsze.
69. Twoja postać stworzyła dzieło życia, które stało się kamieniem milowym w rozwoju danej sztuki artystycznej (dowolnej - malarstwo, rzeźbiarstwo, muzyka, teatr). Jak wyglądałoby to dzieło, o czym by opowiadało?
Dzieło życia Yany raczej byłoby związane z jubilerstwem, jako że to tym Yana preferuje się zajmować, a na swój sposób też jest to jakaś forma sztuki wymagająca pewnego kunsztu i finezji – może stworzyłaby jakiś wyjątkowo wspaniały naszyjnik, pierścień, broszę lub inny element biżuterii, wykonany tak znakomicie, że inni wytwórcy próbowaliby to odtwarzać i powielać?
Gdybym miała wybrać którąś z wymienionych sztuk, to rzeźbiarstwo jest chyba najbliżej, może Yana wyrzeźbiłaby coś niezwykłego, co przykuwałoby wzrok i uwagę swoją formą.
70. Opisz doświadczenie, które wywołało u twojej postaci największe zażenowanie, zawstydzenie, jakie pamięta.
Jednym z najbardziej żenujących doświadczeń w życiu Yany była końcówka meczu quidditcha pod koniec jej szóstego roku, kiedy to popełniła brzemienny w skutkach błąd i dopuściła do tego, że szukający Gryfonów złapał znicza przed nią, co naraziło Ślizgonów na porażkę i śmieszność. W następstwie z tego pokłóciła się z kapitanem drużyny i zrezygnowała z miejsca w drużynie, na siódmym roku już nie grając. Wszystkim mówiła, że to z powodu chęci skupienia na nadchodzących owutemach, ale w głębi duszy wciąż bolała ją ta porażka i wstyd jaki czuła. W szkole znalazłoby się też więcej żenujących sytuacji – na przykład jak kiedyś została przyłapana podczas nocnych wędrówek i zaprowadzona do opiekuna domu, który dał jej szlaban i zapowiedział powiadomienie rodziców, a nazajutrz dostała wyjca od matki, którego usłyszeli inni Ślizgoni siedzący wokół i Yana miała wówczas ochotę zapaść się pod ziemię.
71. Jakie jest podejście Twojej postaci do porządku i bałaganu? Jak traktuje swoje mieszkanie lub dom?
Yana zdecydowanie nie należy do pedantek. W przeciwieństwie do swojej matki nigdy nie przykładała wielkiej wagi do porządku, nie chciało jej się uczyć zaklęć gospodarskich, bo uważała że to nudne, a ona przecież była stworzona do ważniejszych rzeczy niż jakieś głupie sprzątanie czy gotowanie. Kiedy matki nagle zabrakło, dopiero wtedy doceniła to, że jednak było miło, jak dom był czysty i wysprzątany. Gdyby nie to, że regularnie przychodzi mieszkająca w pobliżu ciotka i gotuje oraz sprząta dla Yany i jej ojca, to niewątpliwie dom wyglądałby dużo gorzej, gdyby dbanie o porządek miało spoczywać tylko na głowie Yany.
Ale choć nigdy nie chciało jej się sprzątać domu na błysk, to zawsze dba o porządek w komponentach w pracowni, żeby każdy minerał czy inny surowiec miał swoje stałe, łatwe do odnalezienia miejsce. Za to jej pokój uosabia nieład.
72. Czy twoja postać potrafi łatwo wybaczać? Czy bywa pamiętliwa?
Zależy od sytuacji, ale generalnie w większości spraw nie jest zbyt pamiętliwa i jeśli chodzi o jakieś głupoty, to raczej szybko o nich zapomina i wybacza. Ale w kwestiach poważniejszych potrafi być bardziej zawzięta. Na pewno nieprędko wybaczy mugolom to, że zabili jej siostrę (i choć ją skrzywdziła jakaś konkretna grupa, to Yana czuje niechęć do mugoli jako całości). Krzywdy członków rodziny są coś, czego nie można zapomnieć i wybaczyć, a jej rodzina od wieków pielęgnuje urazy do tych, którzy niegdyś ich skrzywdzili.
73. Co Twoja postać uważa za swoje największe życiowe osiągnięcie?
Yana jest młoda i nie miała żadnych spektakularnych osiągnięć. Skończyła szkołę, ale nie udało jej się doprowadzić do końca kursu alchemicznego, klątwiarskiego nawet nie zaczęła, trudno też mówić o jakichś sukcesach życiowych czy zawodowych, pozostaje wciąż uczennicą i pomocnicą ojca, i jej poczynania są ledwie dodatkiem do działalności ojca. Może jednak sukcesem jest to, że wciąż dość wytrwale się trzyma wytwarzania biżuterii i talizmanów, mimo że z natury jest osobą niestałą i regularnie zmieniającą obiekty zainteresowań. Ale na jakieś faktyczne sukcesy, które Yana mogłaby postrzegać jako największe życiowe osiągnięcie, trzeba jeszcze poczekać.
74. Po wybuchu anomalii forum Morsmordre przechodzi wielkie zmiany. Akcja dzieje się w Londynie w 2018 roku, magia nie istnieje a Twoja postać jest normalnym mugolem, żyjącym we współczesnym świecie. Jak wygląda jej życie? Rodzina, związek? Czym się zajmuje? Jakie ma problemy, pasje, marzenia?
Gdyby Yana żyła w czasach współczesnych, to pewnie byłaby taką osobą, która ciągle zmienia plan na siebie i co za tym idzie, co roku zaczynałaby inny kierunek studiów, ale żadnego nie umiałaby doprowadzić do końca, i finalnie zapewne zostałaby takim typem wiecznego studenta, do momentu, aż stwierdziłaby, że olewa to wszystko i ma ochotę urządzić sobie podróż po Europie albo nawet po świecie. Papierek? A na co to komu, skoro świat taki wielki i tylko czeka na poznanie go. Miałaby też pewnie zapędy kolekcjonerskie, gromadziłaby różne rzeczy, a w pokoju miałaby przyklejoną do ściany mapę z pozaznaczanymi pinezkami miejscami, które koniecznie musi odwiedzić kiedy już jej się znudzi to poszukiwanie idealnego pomysłu na życie i postanowi poszukać ciekawszych doznań.
75. Co - i jak - Twoja postać lubi jeść? Jaki jest jej ulubiony smak lub potrawa? Jak podchodzi do tematów kulinarnych?
Yana lubi jeść, ale niestety, nie potrafi dobrze gotować. W dzieciństwie jadała dobrze, matka w domu oraz skrzaty w Hogwarcie dbały, żeby nie chodziła głodna, ale kiedy zabrakło matki, to doceniła jej kulinarne zdolności i brakuje jej smakowitych obiadków i wypieków. Sama jednak nigdy nie miała cierpliwości do mozolnego stania przy garach i nauki. Obecnie najczęściej je to, co gotuje dla niej i ojca ciotka, która odwiedza ich co parę dni i sprząta oraz coś dla nich zawsze ugotuje. Jeśli chodzi o obiady, Yana lubi dania mięsne, choć w obecnych czasach nawet średniozamożni nie codziennie mogą sobie pozwolić na mięso inne niż drób czy ryby. A jeśli o słodkości, to lubi wszelkie ciasta, owoce, czekoladę i większość magicznych słodyczy.
76. Jak Twoja postać postrzega prawo i jego przestrzeganie? Czy zasady są dla niej ważne? Jak zmieniało się podejście do przepisów i regulaminów na przestrzeni lat?
W Hogwarcie często wychodziła z założenia, że regulaminy są po to, żeby je łamać, oczywiście na tyle łagodnie, żeby uniknąć bardzo poważnych konsekwencji typu wyrzucenie ze szkoły. Tego zdecydowanie wolała uniknąć, więc nigdy nie dopuszczała się poważnych, rażących przewinień. Ale jakieś nocne wędrówki, zakradanie do Zakazanego Lasu – czemu nie? W szkole więc miała trochę lekceważący stosunek do zasad, ale zawsze pilnowała, żeby wystawiać za linię tylko duży palec u nogi, ale nie wyskoczyć poza nią obiema stopami. Gdy była starsza pilnowała się już trochę bardziej, bo coraz bardziej rozumiała, że to co robi, może wpływać na reputację jej rodziny. Teraz, w dorosłości, zdaje sobie sprawę, że musi przestrzegać norm, obyczajów oraz prawa. Jest przykładną obywatelką społeczeństwa czystej krwi, nie przyjaźni się ze zdrajcami ani szlamami, dba o to, jak postrzegana jest ona i jej rodzina.
77. Jakie trzy przedmioty - oprócz różdżki - zabrałaby Twoja postać na bezludną wyspę? Bez czego nie mogłaby sobie poradzić?
Oprócz różdżki zabrałaby na pewno miotłę, która ułatwiłaby jej przemieszczanie, a także stanowiła drogę ucieczki, kiedy pobyt na wyspie jej się znudzi i zapragnie wrócić do cywilizacji. Mogłaby też zabrać jakiś talizman ochronny o odpowiednim działaniu, który wspomagałby jej magię i zdrowie, oraz lusterko dwukierunkowe do komunikacji z bliskimi pozostawionymi w domu, żeby móc im opowiadać o swoich przygodach, dowiadywać się co u nich, a także nie oszaleć od izolacji i samotności.
78. Jakie cechy najbardziej podobają się Twojej postaci u płci przeciwnej?
Yana nigdy nie miała chłopaka, ale gdyby miała go mieć, to na pewno doceniłaby osobę inteligentną, interesującą, taką z którą można porozmawiać na różne tematy i razem robić różne rzeczy. Nie ceni mężczyzn nudnych, w których nie ma życia. Wymarzony mężczyzna dla niej musi ją czymś zaintrygować, dorównywać jej inteligencją, i najlepiej, żeby także miał głód poznawania świata i mógłby ją dokądś zabrać. Powinien też zajmować się czymś ciekawym, przy urzędniku spędzającym całe dnie za biurkiem i odwalającym papierkową robotę by się zanudziła. Jeśli chodzi o wygląd, nie jest on dla Yany najważniejszy, bo nawet najwspanialszy wygląd nie zrekompensuje nudziarstwa, braku intelektu, czy innych defektów osobowości. Ale jakby miała się zastanowić nad kwestią powierzchowności, wolałaby żeby kandydat na męża był choć minimalnie wyższy od niej, a także żeby nie był otyły ani zramolały.
79. Jak Twoja postać traktuje skrzata domowego? Jak traktowałaby go, gdyby go miała?
Gdyby go miała, zapewne podchodziłaby do niego dość praktycznie. Nie byłaby na pewno złą panią, ale też nie roztkliwiałaby się. Skrzat na pewno bardzo by się przydał, żeby ogarniać dom oraz gotowanie, czego Yana nie lubi i marnie jej idzie, a także mógłby służyć swoimi umiejętnościami teleportacyjnymi. Na pewno więc doceniłaby fakt posiadania takiego stworzenia.
80. Jaki znak zodiaku jest przypisany do Twojej postaci? Czy zgadzasz się z opisem? Czy pasowałby do niej inny? Jaki jest stosunek Twojej postaci do wróżb?
”Czarodzieje z tego znaku to gaduły, które nie potrafią usiedzieć w miejscu. Często wykorzystują swój potencjał jako mówcy, sportowcy, aurorzy. Są inteligentne, niespokojne i wiecznie poszukujące czegoś nowego, pragnące zmian, nie lubiące rutyny, stabilizacji i monotonni. Są bardzo towarzyscy, i ciekawią innych swoim zachowaniem — często sami uznawani są za wścibskich. Uwielbiają się angażować w rzeczy, które dają im poczucie wolności i niezależności, a jednocześnie pozwalają na doświadczanie wielu ciekawych wrażeń. Wozaki łatwo i chętnie nawiązują relacje, są kontaktowe, uwielbiają podróże, ale niezwykle szybko się nudzą. Czarodzieje urodzeni pomiędzy dwudziestym trzecim maja, a dwudziestym pierwszym czerwca są odbierani jako osoby pogodne, pełne optymizmu i szybko przyswajający wiedzę. Niestety, ich naturalny pociąg do ruchu i aktywności czyni je również wybuchowymi, a nawet czasem agresywnymi. Szybkie myślenie sprawia, że zawczasu poddają sytuację i innych swojej ocenie, często niesprawiedliwej, a brak obaw mówienia wszystkiego, co ślina na język przyniesie potrafi wyrządzić wiele przykrości. Ich opinia o innych jest zwykle powierzchowna. Wrodzony wewnętrzny niepokój u Wozaków prowadzi do silnego rozłamu osób spod tego znaku. Jedni są spokojni, roześmiani i towarzyscy, inni potrafią być uparci, gniewni i trudni.
W miłości powinny czasem pozwolić zabrać głos komuś innemu - nikt nie lubi tylko słuchać. Potrzebują kogoś, kto rozłoży Wozaki na czynniki pierwsze i dobrze zrozumie ich skomplikowaną naturę, wtedy sojusz może przetrwać i całe życie. Należy dać im odkrywać świat samodzielnie i pozwolić na niezależność, odwdzięczą się bezwarunkową lojalnością i dobrocią. Nerwowy temperament sprawia, że mają niebywałą zdolność do szybkiego reagowania na bodźce z zewnątrz. Podejmują sprawy szybko i zdecydowanie, nie są stworzeni do głębokich analiz i myślenia, a działania.”
Yana urodziła się ostatniego dnia znaku Wozaka, w najdłuższy dzień w roku i pierwszy dzień astronomicznego lata. Myślę, że opis tego znaku w wielu aspektach pasuje do osobowości Yany. Nie jest ona może jakąś typową gadułą, ale bez wątpienia jest ona osobą inteligentną, niespokojną, wiecznie poszukującą czegoś nowego. Nie lubi monotonii i nudy, zawsze skakała po obiektach zainteresowań jak z kwiatka na kwiatek, poszukując czegoś, co ją zafascynuje i porwie. Wieloma rzeczami i planami nudziła się szybko. Nie lubi stagnacji, rutyna ją nuży, szczególnie w młodszym wieku była głodna wrażeń. Ceni sobie wolność, relacje nawiązuje łatwo i chętnie (choć zwykle są one powierzchowne), marzy o podróżach, lubi być w ruchu. Zawsze należała do tych dzieci, co to nawet na kilka minut nie usiądą spokojnie, a w każdym razie, był to dla niej problem. Teraz, gdy jest starsza, jest bardziej opanowana, bardziej też pilnuje tego co mówi, bo zdaje sobie sprawę, że mówieniem co ślina na język przyniesie może przysporzyć sobie kłopotów, a rodzinie złej opinii. Zawsze jednak była osobą szczerą i bezpośrednią, i rzeczywiście zawsze towarzyszył jej pewien wrodzony wewnętrzny niepokój i rozdarcie. Miała zawsze dość dwoistą naturę – była Yana-przykładny Blythe oraz Yana, która potrzebuje czasem wyłamać się ze schematów, doświadczyć jakichś ciekawych wrażeń. Chciałaby iść przez życie z kimś, kto by jej nie ograniczał i pozwolił na dalsze poznawanie świata.
Jeśli chodzi o podejście do wróżb, to jest ono ostrożne i zdystansowane. Zdaje sobie sprawę, że istnieją prawdziwi jasnowidze, ale znakomita większość osób parających się wróżbiarstwem nie posiada prawdziwego daru, a jedynie bawi się w zgadywanki i przywidzenia, dlatego podchodzi z dystansem do tego, co mówią wróżby i horoskopy. W Hogwarcie lekcje wróżbiarstwa potrafiły być zabawne, kiedy trzeba było powiedzieć, co się widzi w fusach lub kryształowej kuli, często popuszczała wodze wyobraźni i zmyślała, traktowała te zajęcia z przymrużeniem oka i po pewnym czasie z nich zresztą zrezygnowała.
81. Jaką tajemnicę Twoja postać chciałaby odkryć?
Chciałaby dowiedzieć się, jak dokładnie zginął jej brat Fabian, oraz kto konkretnie i dlaczego go zabił. Na ten moment, a spisuję te złote myśli w okresie fabularnym trwającym latem i jesienią 1958 roku, najbardziej nurtuje Yanę i pochłania jej myśli. Chętnie też dowiedziałaby się, czym właściwie była kometa, której upadek wywołał w kraju tak wiele spustoszeń i nieszczęść.
Dla Yany wzorem do naśladowania niewątpliwie jest jej ojciec. Jego stałość, oddanie pasji oraz zasadom rodziny Blythe imponują Yanie. To pod jego okiem uczyła się tworzenia biżuterii, talizmanów oraz wielu powiązanych z tym rzeczy. To ojciec jest dla niej autorytetem jeśli chodzi o wiedzę, umiejętności a także życiową stałość i stabilność, i to on zawsze był tym rodzicem, który miał dla niej więcej zrozumienia, nie podcinał jej skrzydeł jak matka, umiał do niej odpowiednio podejść, okiełznać jej dziecięcą krnąbrność i pokazywał fascynujące dziedzictwo rodziny Blythe.
Inną osobą, która mogłaby być Yanie bliska (choć zna ją niestety tylko z opowieści ojca), mogłaby być jej babka. Nie poznała jej, bo umarła krótko przed jej narodzinami, ale słyszała o niej wiele dobrych rzeczy na temat tego, jak silną i wspaniałą była czarownicą, która potrafiła połączyć to z wypełnianiem obowiązku wobec rodziny i czystej krwi. Być może, gdyby przyszło im żyć w jednym czasie, połączyłaby je wyjątkowa więź, i to w babce Yana zobaczyłaby mentorkę? Babka była swego rodzaju legendą w jej domu, a ojciec zawsze powtarzał, że w najmłodszej córce widzi wiele cech jego matki, po której zresztą otrzymała swoje imię.
Jeśli chodzi o osoby spoza grona rodziny, to Yana niewątpliwie mogłaby podziwiać kobiety, które posiadały swego rodzaju siłę i pasję, ale jednocześnie były wierne swoim rodzinom i zasadom, w których zostały wychowane, i nie zniżały się do ostentacyjnego buntu na pokaz i zdrady.
42. Czego Twoja postać nie zrobiłaby nigdy, za żadne pieniądze i pod żadnym pozorem szantażu?
Nigdy nie zrobiłaby krzywdy nikomu ze swojej najbliższej rodziny. Nie zrobiłaby niczego, co mogłoby zaszkodzić jej rodzicom lub rodzeństwu, bo rodzina była i jest dla niej bardzo ważna. A swojego gniazda nie kala się nawet za największe pieniądze.
43. Twoja postać wybrała się do galerii sztuki a jej wzrok przyciąga jeden, konkretny obraz. Patrzy na niego przez dłuższy czas, zaskoczona i zafascynowana. Co znajduje się na malowidle? Jaki to rodzaj obrazu?
Yana nigdy nie interesowała się zbytnio malarstwem, szczątkową wiedzę na jego temat (a także innych sztuk) poznała, bo tłukła jej to do głowy matka, ale sama w sobie nie czuje wielkiego pociągu do analizowania obrazów, zaś galerie sztuki zwyczajnie ją nudzą. Ale gdyby tak się w jakiejś znalazła, to jej uwagę niewątpliwie najmocniej przyciągnęłoby coś, co wiąże się jakoś z innymi jej zainteresowaniami. Może byłby to obraz niesamowicie realistycznie ukazujący jakieś elementy biżuterii lub kamienie szlachetne? Albo coś kojarzącego jej się z miejscami, które darzy sentymentem? Mogłaby też zainteresować się czymś nietuzinkowym, wyróżniającym się na tle innych obrazów.
44. Animagowie zmieniają się w zwierzęta, pasujące do ich wyglądu lub charakteru. Co jeśli Twoja postać zostałaby zamieniona w roślinę? Jakim kwiatem, ziołem, drzewem lub innym elementem flory stałaby się?
Gdyby Yana miała stać się rośliną, być może zostałaby jakimś drzewem – na przykład świerkiem albo jodłą, ewentualnie klonem. Byłaby drzewem wysokim i smukłym, pozornie delikatnym, ale w rzeczywistości wytrzymałym. Gdyby miała być kwiatem, to z całą pewnością nie byłaby delikatną, szklarniową orchideą ani różą, ale nie byłaby też żadnym niepozornym wiejskim kwiatkiem. Być może byłaby na przykład irysem albo bzem?
45. Twoja postać znalazła się w baśni razem z trzema braćmi Peverell. Śmierć ofiarowała jej potężny artefakt: jakie byłoby jego działanie?
Yana chętnie przygarnęłaby coś, co działałoby trochę jak świstoklik, ale mogłoby ją przenosić w dowolne wymyślone przez nią miejsce na świecie a nie tylko w jedno konkretne, a jego działanie nie ulegałoby wyczerpaniu. Na pewno chętnie zrobiłaby użytek z takiego potężnego artefaktu, dzięki któremu mogłaby się pojawiać gdzie tylko zechce bez ograniczeń, a potem z jego pomocą mogłaby wracać do domu. To otworzyłoby jej wiele możliwości i strzegłaby tego przedmiotu jak oka w głowie, nie mówiąc o nim nikomu poza najbliższą rodziną.
46. Toczy się wojna, ale poza nią postaci też mają życie: co jest ich największym strapieniem poza kwestiami związanymi z głównym konfliktem?
Największym strapieniem Yany jest utrata członków bliskiej rodziny w dość tragicznych okolicznościach i w krótkim odstępie czasu. Jej matkę zabiły anomalie, siostrę mugolska tłuszcza, a brat poległ szukając zemsty za jej krzywdy. Jest to całkiem sporo tragedii jak na tak młodą osobę, jaką jest Yana, i choć stara się być twarda i jakoś to znosić, to często o tym wszystkim myśli i ją to dręczy.
Jeśli chodzi o inne kwestie, bo jakby nie patrzeć, utrata bliskich jest częściowo powiązana z głównym konfliktem – Yana wciąż nie za bardzo wie, co właściwie chce zrobić ze swoim życiem. Zdecydowanie nigdy nie było jej mocną stroną, nigdy nie wiedziała, kim chce być. Póki co pomaga ojcu w zajmowaniu się rodzinną spuścizną Blythe’ów, czyli tworzeniem biżuterii i talizmanów, ale nie ma pojęcia, co przyniesie przyszłość. Zdaje sobie sprawę, że pewnego dnia będzie musiała wyjść za mąż, choć póki co wcale się do tego nie spieszy i odsuwa myśli o konieczności rychłego ustatkowania się. Stara się żyć chwilą, ale przyszłość i konieczność podjęcia jakichś decyzji gdzieś tam zerkają z ukosa. Zdaje sobie sprawę, że nie będzie mogła wiecznie uciekać od obowiązków.
47. Jak Twoja postać znosi choroby, dyskomfort fizyczny i ból?
Yana nigdy nie była osobą, która lubi się nad sobą użalać. Już jako dziecko chciała być równie silna i twarda jak jej ojciec i bracia, i to z nich starała się brać przykład. Kiedy upadała, starała się jak najszybciej wstać. Nawet jeśli bolało, zaciskała zęby i starała się nie dawać tego po sobie poznać. Nie za bardzo lubiła odsłaniać się przed innymi ze swoją słabością, bo słabość kojarzyła jej się jako typowo dziewczyńska. Jej siostra była słaba i delikatna, ale Yana nigdy nie chciała być jak jej siostra, tylko jak bracia. Zawsze cieszyła się dobrym zdrowiem, udawało jej się też unikać poważnych urazów, choć nie unikała aktywności na świeżym powietrzu, ale szczęśliwie zwykle kończyło się na otarciach i siniakach, na które po prostu machała ręką i bawiła się dalej, choć stan jej kolan po zabawach w lesie niejednokrotnie doprowadzał matkę do szału.
48. W co zamieniałaby się Twoja postać jeżeli opanowałaby sztukę animagii i dlaczego - zakładając, że nie istnieją ograniczenia geograficzne pochodzenia zwierzęcia? Jeśli jest anmagiem - jaką inną formę mogłaby przybrać?
Gdyby Yana została animagiem, to bardzo prawdopodobne, że zmieniałaby się w srokę. Sroki są ciekawskimi, inteligentnymi ptakami które lubią gromadzić błyskotki, a więc natura tego ptaka dobrze pasuje do osobowości Yany, i dlatego wydaje mi się, że to byłaby najbardziej pasująca opcja. Gdybym zaś miała wybrać ssaka, to do Yany mógłby pasować na przykład kot – również inteligentne zwierzę, chodzące swoimi drogami, często uparte a jednocześnie nie zawsze zdecydowane. Tak, te dwa zwierzęta najbardziej pasują mi do Yany – sroka albo kot.
49. Twojej postaci zostały trzy dni życia. Co zrobiłaby w tym czasie? Kogo odwiedziła? Jakby się zachowywała?
Gdyby Yana wiedziała, że zostało jej tak mało życia, chciałaby na sam jego koniec zrobić coś wyjątkowego i niezapomnianego – na przykład wybrałaby się w jakąś podróż, najlepiej z ojcem i bratem, jedynymi osobami z najbliższej rodziny, które jej pozostały. Chciałaby spędzić ostatnie dni właśnie z nimi, przynajmniej częściowo. Starałaby się chwytać każdą chwilę pełnymi garściami. Ostatni dzień być może chciałaby już spędzić sama, aby bliscy nie byli świadkami jej odejścia. Umarłaby gdzieś daleko od domu, w trakcie jakiejś wędrówki, przygody, gdzieś na łonie natury, prawdziwie wolna i niczym nieograniczona.
A jeszcze wcześniej, zanim by się wybrała w tę ostatnią podróż, zapewne pożegnałaby się też z innymi krewnymi i rozdysponowała swoje rzeczy odpowiednim osobom, żeby zrobili z nich użytek i czasem o niej myśleli.
50. Jak Twoja postać podchodzi do spraw moralnych, a zwłaszcza do stosowania Eliksiru Rue? Czy Twoja postać, jeśli jest kobietą, wypiłaby ten eliksir i w jakich okolicznościach? Jeśli mężczyzną - czy pozwoliłby partnerce na jego wypicie?
Moralność Yany jest dość elastyczna i dostosowuje się do sytuacji. Jeśli Yana byłaby w związku małżeńskim i zaszłaby w ciążę, nie sięgnęłaby po taki eliksir, w końcu obowiązek wobec rodziny musi być wypełniony i nie ma od tego ucieczki. Ale gdyby tak jeszcze w stanie panieńskim przydarzyła się inna sytuacja, na przykład gwałt, albo gdyby kiedyś uległa pokusie jednorazowej przygody – mogłaby sięgnąć po ten eliksir, żeby uniknąć niechcianych konsekwencji czy to dla siebie, czy to dla rodziny. I w takiej sytuacji nie czułaby większych wyrzutów sumienia, bo zrobiłaby to, żeby chronić siebie przed ostracyzmem społecznym i rodzinę przed skandalem.
51. Gdyby Twoja postać wygrała na magicznej loterii wygrała milion galeonów, co byś z nimi zrobiła?
Gdyby Yana wygrała tyle pieniędzy, jakąś część na pewno przeznaczyłaby na podróże i poznawanie świata, najlepiej w towarzystwie kogoś bliskiego. Część byłaby wydana na rozwój rodzinnej działalności jubilersko-talizmanowej, co mogłoby znacznie zwiększyć możliwości i prestiż, a reszta zostałaby odłożona do skrytki bankowej, by służyła rodzinie jeszcze przez lata i stanowiła zabezpieczenie dla niej oraz jej przyszłych potomków, w końcu bez sensu byłoby roztrwonić wszystko, skoro można było to mądrze rozdysponować i zabezpieczyć się na przyszłość.
52. Jak Twoja postać świętuje sukcesy? Co postrzega jako takowe?
Yana jest młoda więc jeszcze nie odniosła żadnego szczególnie spektakularnego sukcesu życiowego, chyba że mówimy o czymś takim jak pomyślne zdanie egzaminów na koniec szkoły i ukończenie jej, ale to robi większość młodych ludzi. Ale tak na co dzień, już w życiu po szkole, to zawsze pewnym sukcesem jest dla niej, jak w czymś wytrwa i doprowadzi jakąś sprawę do końca, albo jak opanowuje jakąś nową umiejętność. Yana lubi chłonąć wiedzę i uczyć się nowych rzeczy, rozwijać umiejętności, ale czasem brakuje jej wytrwałości.
53. Twoja postać wypiła veritaserum, które działa do kolejnego wschodu słońca. Może mówić tylko prawdę. Co się wydarzy, jak przebiegnie ten dzień?
Yana nie należy do żadnej organizacji i w związku z tym nie zna żadnych sekretów które mogłyby komuś zagrozić. Jednak gdyby jakiś konkurent jej ojca wypytał ją, gdyby była pod działaniem eliksiru, mogłaby niechcący zdradzić kilka jego tajemnic dotyczących wytwórstwa. Dlatego wiedząc, że taka mikstura na nią działa, zamknęłaby się w domu i unikała kontaktu z kimkolwiek aż do końca jego działania. Nie tylko ze względu na sekrety ojca czy rodziny, ale też ze względu na to, że mogłaby być zbyt szczera i chlapnąć coś, czego potem mogłaby żałować.
54. Jaką rolę Twoja postać przejmuje w grupie? Sprawdź i zdecyduj na podstawie typologii.
Nie jestem w stanie żadnego typu przypasować trafnie i jednoznacznie. Yana w szkole była lubiana, miała swoje grono znajomych, ale też nigdy nie miała aspiracji do tego, by jednoznacznie przejmować rolę lidera, tym bardziej, że środowisko Ślizgonów było silnie zhierarchizowane i prym wiodły raczej osoby krwi szlachetnej. Wygodniej jej było trochę w cieniu, miała tam więcej swobody, tym bardziej, że czasem lubiła chodzić swoimi drogami. Respektowała hierarchię i to, że krew szlachetna stoi wyżej niż czysta, ale czysta stoi wyżej niż półkrwi, o szlamach nie wspominając. Jednocześnie nie była typem lizusa, który nadskakuje wyżej urodzonym we wszystkim, w głębi duszy trochę pogardzała tymi płytkimi, pustymi damulkami, ale nie dawała im tego odczuć. W jej najbliższym gronie przyjaciół dominowały przede wszystkim osoby podobnego statusu do niej, czyli krwi czystej, i raczej byli na równych zasadach.
Podsumowując, Yana miała zbyt wywalone, żeby być liderem, nie była też nigdy sumieniem grupy, bo choć sama nie dręczyła słabszych, to nie obchodziło jej, co robią jej koledzy i koleżanki i nigdy nie stawała w obronie uciśnionych, na pewno sama też nigdy nie była ofiarą ani błaznem, dobrym uczniem była wtedy, kiedy coś ją interesowało, specjalistą w większości spraw też raczej nie była, bo choć z wieloma przedmiotami radziła sobie dobrze, to raczej w żadnym nie wybijała się znacząco ponad innych.
55. Twoja postać otrzymała wizę do każdego, dowolnie wybranego, miejsca na świecie. Gdzie się wybierz i z kim? Co będzie dla niej główną atrakcją wyjazdu?
Gdyby Yana mogła wybrać się w podróż, to na pewno w towarzystwie kogoś z rodziny, najlepiej brata, przy którym miałaby więcej swobody niż przy ojcu, ale zarazem byłaby zachowana stosowność, wszak niezamężnej kobiecie nie wypadało podróżować zupełnie samej. Świat jednak skrywa tak wiele fascynujących miejsc, że nie potrafiłaby wybrać jednego jedynego miejsca do odwiedzenia. Chętnie wybrałaby się w taką długą podróż dookoła świata, żeby odwiedzić jak najwięcej krajów. Jako że preferuje raczej chłód, to w pierwszej kolejności chętnie odwiedziłaby kraje skandynawskie (gdzie dodatkowo mogłaby liznąć trochę wiedzy na temat run i talizmanów), Rosję, skąd pochodziła jej babka, ale później przyszłaby kolej też na inne kraje europejskie, a po nich – może Ameryka? Albo Azja? Gdziekolwiek by to nie było, Yana chętnie poznawałaby nowe dla niej krainy, chłonęłaby nową wiedzę, i przy okazji z całą pewnością próbowałaby pozyskać niezwykłe minerały, które później, po powrocie do domu, mogłyby posłużyć do tworzenia biżuterii i talizmanów, a część pozostawiłaby w domowej kolekcji. Yana jest jak sroka, lubi gromadzić, więc podróż po świecie byłaby świetną okazją, żeby nie tylko coś zwiedzić i zobaczyć, ale też zdobyć coś do kolekcji lub do wytwórstwa.
56. Jak twoja postać podchodzi do kary Azkabanu oraz pocałunku dementora za najcięższe czarnomagiczne przestępstwa? Jest za czy przeciw?
Azkaban z pewnością jawi się jako dość drastyczne rozwiązanie, ale w wielu przypadkach zapewne konieczne, a dla innych może pełnić dobrą funkcję odstraszającą, w końcu nikt normalny nie chciałby się tam znaleźć. Zdaje sobie jednak sprawę, że w wielu konserwatywnych rodzinach czarna magia jest obecna, nawet jeśli sama jej nie uprawia. Zawsze przymykała na to oko, wolała nie wiedzieć.
Jeśli chodzi o pocałunek dementora, to już uważa na pewno za zbyt drastyczne. Jeśli ktoś popełnił ciężką zbrodnię, to nie lepiej po prostu go normalnie zabić? Dementorzy sami w sobie są obrzydliwi i okropni, ale ich pocałunek to już w ogóle rzecz przerażająca.
57. Twoja postać znalazła się na karcie Czekoladowych Żab. Z czego zasłynęła?
Gdyby Yana miała się znaleźć w talii kart z czekoladowych żab, to zapewne byłoby to za jakieś osiągnięcie w dziedzinie wytwórstwa talizmanów. Może pewnego dnia odkryłaby jakieś nowe połączenia surowców skutkujące wyjątkowymi, nieodkrytymi wcześniej działaniami? Albo zasłynęłaby jako badaczka odkrywająca wcześniej nieznane właściwości surowców ziemskich?
58. Jakich cech szuka Twoja postać w przyjacielu? Jak podchodzi do przyjaźni? Czy ma ich wielu?
Yana nie ma bardzo wielu bliskich przyjaciół z tego względu, że nie nadużywa tego określenia i żeby nazwała kogoś przyjacielem, trzeba na to zasłużyć. Więcej ludzi z jej otoczenia jest po prostu koleżankami/kolegami. W szkole miała sporo znajomych, ale przyjaciół może tylko paru, bo mimo pozornej otwartości, to blisko siebie nie dopuszcza każdego, zaś przyjaźń jest procesem, który rodzi się z czasem.
Yana w przyjacielu poszukuje nadawania na podobnych falach, potrzebuje mieć poczucie, że może takiej osobie zaufać i że może być przy niej sobą, nie musi ukrywać się za maskami. Ceni ludzi, przy których może być swobodna i może czasem zrzucić maskę grzecznej panienki z dobrego domu. Przyjaciel powinien też umieć dochowywać sekretów, był lojalny i zaangażowany. Lubi ludzi z którymi może porozmawiać na różne tematy, skonsultować jakieś wątpliwości, czy robić jakieś rzeczy razem.
59. Eliksir Wielosokowy po dodaniu ludzkiego włosa za każdym razem przybiera inną konsystencję, zapach, kolor, smak, w zależności od osobowości jego właściciela. Jaki byłby ten eliksir po dodaniu włosa Twojej postaci?
Po dodaniu włosa Yany, eliksir mógłby mieć kolor zielony albo ciemnofioletowy. Takie mam pierwsze skojarzenia z jego barwą. Miałby raczej płynną, rzadką konsystencję i odznaczałby się zapachem lasu i ziół, z dodatkiem lekko metalicznej woni kojarzącej się z surowcami ziemskimi, w smaku byłby rześki, lekko kwaskowy, z wyczuwalną nutką ziół.
60. Czy Twoja postać podejmuje się zachowań ryzykownych? Dlaczego?
Yana nigdy nie podejmowała się zachowań naprawdę niebezpiecznych, mogących skutkować zagrożeniem zdrowia i życia, ale takie pomniejsze kuszenie losu czasem się zdarzało. W Hogwarcie bez odrobiny ryzyka nie było prawdziwej zabawy. Wtedy jednak nie ryzykowała żadnym poważnym uszczerbkiem na zdrowiu, a co najwyżej szlabanem i dostaniem wyjca od matki. Subtelnie wystawiała palec za cienką linię, lubiła nocne wędrówki po zamku czy szwędanie po obrzeżach Zakazanego Lasu, chętnie też odwiedzała miejsca mniej uczęszczane, a także, wbrew woli matki, dołączyła na kilka lat do domowej drużyny quidditcha. Tego typu rzeczy budziły w niej rozkoszny dreszcz ekscytacji, zwłaszcza że na co dzień musiała przybierać maskę grzecznej panienki z dobrego domu, były odpowiednio odmierzoną kropelką buntu, zaspokajała swój głód wrażeń w taki sposób, żeby nie złamać zasad rodziny i nie zostać czarną owcą. A teraz, w dorosłości, raczej trudno o taki odpowiednik hogwarckiego naginania regulaminu. Obecna sytuacja społeczna jest poważna, więc Yana przestrzega narzuconych przez władze przepisów, a także tego, gdzie bywa i z kim. Nie jest w końcu głupia. Ale dalej lubi sobie polatać na miotle.
61. Postronny, obiektywny obserwator przygląda się Twojej postaci, przeczytał także jej życiorys. Jak określiłby ją w trzech słowach?
Bystra ale wewnętrznie rozdarta.
62. Twoja postać została Ministrem Magii: przedstaw podjęte przez nią decyzję i opisz ład, który zaprowadzi.
Gdyby Yana miała zostać Ministrem Magii, pozostałaby wierna tradycyjnym wartościom i hierarchii społecznej. U władzy pozostawałaby więc krew czysta i szlachetna, choć mieszańcy, z racji swej liczby w społeczeństwie, też na pewno byliby obecni na jakichś szeregowych stanowiskach. Może nie mordowałaby mugolaków i mugoli, ale na pewno byliby dyskryminowani i byłoby im trudno, bo znajdowaliby się na dnie społecznej hierarchii i nie mogliby liczyć na przywileje i ułatwienia takie jak wyższe warstwy magicznego społeczeństwa. Obok czystości krwi, Yana ceniłaby też jednak kompetencje, lubiłaby się otaczać ludźmi inteligentnymi, którzy znają się na rzeczy. Dbałaby o to, żeby w społeczeństwie panował ład i porządek, oparty jednak na naturalnej hierarchii społecznej, nie byłoby mowy o jakiejś ideologii równości. Wspierałaby też działalność różnych wytwórców i badaczy oraz pielęgnowanie czarodziejskich tradycji.
63. Jaką rolę w życiu Twojej postaci odgrywają miłość i czułość? Jak okazuje uczucia?
Yana nie przywykła do tego, że ktoś okazuje jej czułość. Nikt jej nie tulił, nie całował na dobranoc w czółko ani nic z tych rzeczy, kiedy była dzieckiem, bo konserwatywne rodziny cechował raczej chłodny chów. Ojciec był mężczyzną, więc okazywał córce ojcowską miłość w inny sposób, zaś matka zawsze była z Yany niezadowolona, a i sama Yana nigdy nie była typem dziewczynki, która szukała matczynych objęć, tym bardziej, że matka kojarzyła jej się przede wszystkim z wywieraną presją, kaprysami i wymaganiami, i ich relacje zawsze były dość trudne.
Yana wyrosła więc na osobę, która niespecjalnie lubi się przytulać czy w inny sposób spoufalać. Nie jest zbyt wylewna pod tym względem. Jednak do tej pory nigdy nie była zakochana, więc nie miała okazji się przekonać, jak zachowywałaby się przy tej specjalnej osobie. Gdyby miała poślubić kogoś z rozsądku, bez miłości, zapewne byłaby wobec tej osoby zdystansowana uczuciowo i trudno byłoby o jakąś czułość z jej strony. Bycie uwieszoną czyjegoś ramienia zwyczajnie nie jest w jej stylu.
64. Utraty którego zmysłu Twoja postać obawiałaby się najbardziej? Dlaczego?
Zdecydowanie wzroku. To dla Yany najważniejszy zmysł do poznawania świata i do radzenia sobie w nim, jest jej także niezbędny do robienia rzeczy, które lubi. Mogłaby sobie poradzić bez innych, ale bez wzroku byłoby jej bardzo trudno, świat straciłby wszystkie kolory i w zasadzie byłaby bardzo mocno ograniczona.
65. Jaka cecha lub zachowanie drugiego człowieka najbardziej denerwuje Twoją postać? Co przekreśla szanse na porozumienie? Co może doprowadzić ją do szału?
Yana nie lubi głupoty. Bardzo irytują ją ludzie tępi i nierozgarnięci, zwyczajnie nie szanuje głupich ludzi i nie traktuje ich poważnie, ani nie chciałaby takiej osoby w gronie swoich bliskich znajomych. Drażni ją ignorancja, pustość i głupota. Nie lubi też ludzi złośliwych i wrednych. Szanse na porozumienie przekreślają również jawnie promugolskie poglądy; Yana nie chciałaby być posądzona o sympatyzowanie ze szlamolubami, więc takich osób też unika.
66. Twoja postać jest bardziej optymistą czy pesymistą?
Wydaje mi się, że Yana jest realistką, stara się trzeźwym okiem oceniać rzeczywistość i brać ją taką, jaka jest, bez lukru i różowych okularów, ale też bez przesadnego czarnowidztwa, dlatego nie nazwałabym jej jednoznacznie ani optymistką, ani pesymistką. Jest konkretna, rzeczowa i realistyczna.
67. Kiedy ostatni raz Twoja postać była szczęśliwa? Tak naprawdę, w pełni? Co - lub kto - wywołuje w niej ten stan?
Yana ostatni raz była tak naprawdę, prawdziwie szczęśliwa, kiedy jeszcze jej rodzina była w komplecie. I choć nie zawsze było idealnie, bo relacje z matką zawsze należały do trudnych, to jednak Yana była szczęśliwa gdy miała rodzinę, kiedy mogła spędzać czas z braćmi, razem z nimi się dobrze bawić, poznawać świat i snuć wyobrażenia przyszłości. Gdybym miała umiejscowić w czasie te wspaniałe chwile, to byłyby to jeszcze lata szkolne, może krótko przed końcem Hogwartu. Yana była szczęśliwa w Hogwarcie, ale też szczęśliwa w każde letnie wakacje, gdy większość czasu spędzała z braćmi albo w pracowni ojca, pod jego okiem ucząc się nowych rzeczy w kwestii wytwórstwa biżuterii i talizmanów.
Tak więc, szczęście wywoływało w niej spędzanie czasu z tymi członkami rodziny, przy których czuła się najlepiej i najswobodniej, możliwość zabawy i poznawania świata.
68. Ze wszystkich swoich bliskich, rodziny, przyjaciół – czyja śmierć byłaby dla Twojej postaci najdotkliwsza i dlaczego?
Yana już straciła tą osobę, której śmierć była dla niej najdotkliwsza. Jej brat Fabian był jej zawsze bardzo bliski, zawsze mogła na niego liczyć, i jego utrata była nagła i przedwczesna, co było dla Yany silnym negatywnym przeżyciem. Ale jeśli chodzi o wciąż żyjące osoby – to największym ciosem byłaby utrata drugiego brata, jedynego jaki jej pozostał, oraz ojca, który jest jej mentorem oraz żywicielem, bez niego musiałaby radzić sobie zupełnie sama i jej standard życia mocno by się obniżył, a poza tym jest do niego mocno przywiązana. Te dwie osoby, ojciec i brat, są dla niej obecnie najważniejsze i najcenniejsze.
69. Twoja postać stworzyła dzieło życia, które stało się kamieniem milowym w rozwoju danej sztuki artystycznej (dowolnej - malarstwo, rzeźbiarstwo, muzyka, teatr). Jak wyglądałoby to dzieło, o czym by opowiadało?
Dzieło życia Yany raczej byłoby związane z jubilerstwem, jako że to tym Yana preferuje się zajmować, a na swój sposób też jest to jakaś forma sztuki wymagająca pewnego kunsztu i finezji – może stworzyłaby jakiś wyjątkowo wspaniały naszyjnik, pierścień, broszę lub inny element biżuterii, wykonany tak znakomicie, że inni wytwórcy próbowaliby to odtwarzać i powielać?
Gdybym miała wybrać którąś z wymienionych sztuk, to rzeźbiarstwo jest chyba najbliżej, może Yana wyrzeźbiłaby coś niezwykłego, co przykuwałoby wzrok i uwagę swoją formą.
70. Opisz doświadczenie, które wywołało u twojej postaci największe zażenowanie, zawstydzenie, jakie pamięta.
Jednym z najbardziej żenujących doświadczeń w życiu Yany była końcówka meczu quidditcha pod koniec jej szóstego roku, kiedy to popełniła brzemienny w skutkach błąd i dopuściła do tego, że szukający Gryfonów złapał znicza przed nią, co naraziło Ślizgonów na porażkę i śmieszność. W następstwie z tego pokłóciła się z kapitanem drużyny i zrezygnowała z miejsca w drużynie, na siódmym roku już nie grając. Wszystkim mówiła, że to z powodu chęci skupienia na nadchodzących owutemach, ale w głębi duszy wciąż bolała ją ta porażka i wstyd jaki czuła. W szkole znalazłoby się też więcej żenujących sytuacji – na przykład jak kiedyś została przyłapana podczas nocnych wędrówek i zaprowadzona do opiekuna domu, który dał jej szlaban i zapowiedział powiadomienie rodziców, a nazajutrz dostała wyjca od matki, którego usłyszeli inni Ślizgoni siedzący wokół i Yana miała wówczas ochotę zapaść się pod ziemię.
71. Jakie jest podejście Twojej postaci do porządku i bałaganu? Jak traktuje swoje mieszkanie lub dom?
Yana zdecydowanie nie należy do pedantek. W przeciwieństwie do swojej matki nigdy nie przykładała wielkiej wagi do porządku, nie chciało jej się uczyć zaklęć gospodarskich, bo uważała że to nudne, a ona przecież była stworzona do ważniejszych rzeczy niż jakieś głupie sprzątanie czy gotowanie. Kiedy matki nagle zabrakło, dopiero wtedy doceniła to, że jednak było miło, jak dom był czysty i wysprzątany. Gdyby nie to, że regularnie przychodzi mieszkająca w pobliżu ciotka i gotuje oraz sprząta dla Yany i jej ojca, to niewątpliwie dom wyglądałby dużo gorzej, gdyby dbanie o porządek miało spoczywać tylko na głowie Yany.
Ale choć nigdy nie chciało jej się sprzątać domu na błysk, to zawsze dba o porządek w komponentach w pracowni, żeby każdy minerał czy inny surowiec miał swoje stałe, łatwe do odnalezienia miejsce. Za to jej pokój uosabia nieład.
72. Czy twoja postać potrafi łatwo wybaczać? Czy bywa pamiętliwa?
Zależy od sytuacji, ale generalnie w większości spraw nie jest zbyt pamiętliwa i jeśli chodzi o jakieś głupoty, to raczej szybko o nich zapomina i wybacza. Ale w kwestiach poważniejszych potrafi być bardziej zawzięta. Na pewno nieprędko wybaczy mugolom to, że zabili jej siostrę (i choć ją skrzywdziła jakaś konkretna grupa, to Yana czuje niechęć do mugoli jako całości). Krzywdy członków rodziny są coś, czego nie można zapomnieć i wybaczyć, a jej rodzina od wieków pielęgnuje urazy do tych, którzy niegdyś ich skrzywdzili.
73. Co Twoja postać uważa za swoje największe życiowe osiągnięcie?
Yana jest młoda i nie miała żadnych spektakularnych osiągnięć. Skończyła szkołę, ale nie udało jej się doprowadzić do końca kursu alchemicznego, klątwiarskiego nawet nie zaczęła, trudno też mówić o jakichś sukcesach życiowych czy zawodowych, pozostaje wciąż uczennicą i pomocnicą ojca, i jej poczynania są ledwie dodatkiem do działalności ojca. Może jednak sukcesem jest to, że wciąż dość wytrwale się trzyma wytwarzania biżuterii i talizmanów, mimo że z natury jest osobą niestałą i regularnie zmieniającą obiekty zainteresowań. Ale na jakieś faktyczne sukcesy, które Yana mogłaby postrzegać jako największe życiowe osiągnięcie, trzeba jeszcze poczekać.
74. Po wybuchu anomalii forum Morsmordre przechodzi wielkie zmiany. Akcja dzieje się w Londynie w 2018 roku, magia nie istnieje a Twoja postać jest normalnym mugolem, żyjącym we współczesnym świecie. Jak wygląda jej życie? Rodzina, związek? Czym się zajmuje? Jakie ma problemy, pasje, marzenia?
Gdyby Yana żyła w czasach współczesnych, to pewnie byłaby taką osobą, która ciągle zmienia plan na siebie i co za tym idzie, co roku zaczynałaby inny kierunek studiów, ale żadnego nie umiałaby doprowadzić do końca, i finalnie zapewne zostałaby takim typem wiecznego studenta, do momentu, aż stwierdziłaby, że olewa to wszystko i ma ochotę urządzić sobie podróż po Europie albo nawet po świecie. Papierek? A na co to komu, skoro świat taki wielki i tylko czeka na poznanie go. Miałaby też pewnie zapędy kolekcjonerskie, gromadziłaby różne rzeczy, a w pokoju miałaby przyklejoną do ściany mapę z pozaznaczanymi pinezkami miejscami, które koniecznie musi odwiedzić kiedy już jej się znudzi to poszukiwanie idealnego pomysłu na życie i postanowi poszukać ciekawszych doznań.
75. Co - i jak - Twoja postać lubi jeść? Jaki jest jej ulubiony smak lub potrawa? Jak podchodzi do tematów kulinarnych?
Yana lubi jeść, ale niestety, nie potrafi dobrze gotować. W dzieciństwie jadała dobrze, matka w domu oraz skrzaty w Hogwarcie dbały, żeby nie chodziła głodna, ale kiedy zabrakło matki, to doceniła jej kulinarne zdolności i brakuje jej smakowitych obiadków i wypieków. Sama jednak nigdy nie miała cierpliwości do mozolnego stania przy garach i nauki. Obecnie najczęściej je to, co gotuje dla niej i ojca ciotka, która odwiedza ich co parę dni i sprząta oraz coś dla nich zawsze ugotuje. Jeśli chodzi o obiady, Yana lubi dania mięsne, choć w obecnych czasach nawet średniozamożni nie codziennie mogą sobie pozwolić na mięso inne niż drób czy ryby. A jeśli o słodkości, to lubi wszelkie ciasta, owoce, czekoladę i większość magicznych słodyczy.
76. Jak Twoja postać postrzega prawo i jego przestrzeganie? Czy zasady są dla niej ważne? Jak zmieniało się podejście do przepisów i regulaminów na przestrzeni lat?
W Hogwarcie często wychodziła z założenia, że regulaminy są po to, żeby je łamać, oczywiście na tyle łagodnie, żeby uniknąć bardzo poważnych konsekwencji typu wyrzucenie ze szkoły. Tego zdecydowanie wolała uniknąć, więc nigdy nie dopuszczała się poważnych, rażących przewinień. Ale jakieś nocne wędrówki, zakradanie do Zakazanego Lasu – czemu nie? W szkole więc miała trochę lekceważący stosunek do zasad, ale zawsze pilnowała, żeby wystawiać za linię tylko duży palec u nogi, ale nie wyskoczyć poza nią obiema stopami. Gdy była starsza pilnowała się już trochę bardziej, bo coraz bardziej rozumiała, że to co robi, może wpływać na reputację jej rodziny. Teraz, w dorosłości, zdaje sobie sprawę, że musi przestrzegać norm, obyczajów oraz prawa. Jest przykładną obywatelką społeczeństwa czystej krwi, nie przyjaźni się ze zdrajcami ani szlamami, dba o to, jak postrzegana jest ona i jej rodzina.
77. Jakie trzy przedmioty - oprócz różdżki - zabrałaby Twoja postać na bezludną wyspę? Bez czego nie mogłaby sobie poradzić?
Oprócz różdżki zabrałaby na pewno miotłę, która ułatwiłaby jej przemieszczanie, a także stanowiła drogę ucieczki, kiedy pobyt na wyspie jej się znudzi i zapragnie wrócić do cywilizacji. Mogłaby też zabrać jakiś talizman ochronny o odpowiednim działaniu, który wspomagałby jej magię i zdrowie, oraz lusterko dwukierunkowe do komunikacji z bliskimi pozostawionymi w domu, żeby móc im opowiadać o swoich przygodach, dowiadywać się co u nich, a także nie oszaleć od izolacji i samotności.
78. Jakie cechy najbardziej podobają się Twojej postaci u płci przeciwnej?
Yana nigdy nie miała chłopaka, ale gdyby miała go mieć, to na pewno doceniłaby osobę inteligentną, interesującą, taką z którą można porozmawiać na różne tematy i razem robić różne rzeczy. Nie ceni mężczyzn nudnych, w których nie ma życia. Wymarzony mężczyzna dla niej musi ją czymś zaintrygować, dorównywać jej inteligencją, i najlepiej, żeby także miał głód poznawania świata i mógłby ją dokądś zabrać. Powinien też zajmować się czymś ciekawym, przy urzędniku spędzającym całe dnie za biurkiem i odwalającym papierkową robotę by się zanudziła. Jeśli chodzi o wygląd, nie jest on dla Yany najważniejszy, bo nawet najwspanialszy wygląd nie zrekompensuje nudziarstwa, braku intelektu, czy innych defektów osobowości. Ale jakby miała się zastanowić nad kwestią powierzchowności, wolałaby żeby kandydat na męża był choć minimalnie wyższy od niej, a także żeby nie był otyły ani zramolały.
79. Jak Twoja postać traktuje skrzata domowego? Jak traktowałaby go, gdyby go miała?
Gdyby go miała, zapewne podchodziłaby do niego dość praktycznie. Nie byłaby na pewno złą panią, ale też nie roztkliwiałaby się. Skrzat na pewno bardzo by się przydał, żeby ogarniać dom oraz gotowanie, czego Yana nie lubi i marnie jej idzie, a także mógłby służyć swoimi umiejętnościami teleportacyjnymi. Na pewno więc doceniłaby fakt posiadania takiego stworzenia.
80. Jaki znak zodiaku jest przypisany do Twojej postaci? Czy zgadzasz się z opisem? Czy pasowałby do niej inny? Jaki jest stosunek Twojej postaci do wróżb?
”Czarodzieje z tego znaku to gaduły, które nie potrafią usiedzieć w miejscu. Często wykorzystują swój potencjał jako mówcy, sportowcy, aurorzy. Są inteligentne, niespokojne i wiecznie poszukujące czegoś nowego, pragnące zmian, nie lubiące rutyny, stabilizacji i monotonni. Są bardzo towarzyscy, i ciekawią innych swoim zachowaniem — często sami uznawani są za wścibskich. Uwielbiają się angażować w rzeczy, które dają im poczucie wolności i niezależności, a jednocześnie pozwalają na doświadczanie wielu ciekawych wrażeń. Wozaki łatwo i chętnie nawiązują relacje, są kontaktowe, uwielbiają podróże, ale niezwykle szybko się nudzą. Czarodzieje urodzeni pomiędzy dwudziestym trzecim maja, a dwudziestym pierwszym czerwca są odbierani jako osoby pogodne, pełne optymizmu i szybko przyswajający wiedzę. Niestety, ich naturalny pociąg do ruchu i aktywności czyni je również wybuchowymi, a nawet czasem agresywnymi. Szybkie myślenie sprawia, że zawczasu poddają sytuację i innych swojej ocenie, często niesprawiedliwej, a brak obaw mówienia wszystkiego, co ślina na język przyniesie potrafi wyrządzić wiele przykrości. Ich opinia o innych jest zwykle powierzchowna. Wrodzony wewnętrzny niepokój u Wozaków prowadzi do silnego rozłamu osób spod tego znaku. Jedni są spokojni, roześmiani i towarzyscy, inni potrafią być uparci, gniewni i trudni.
W miłości powinny czasem pozwolić zabrać głos komuś innemu - nikt nie lubi tylko słuchać. Potrzebują kogoś, kto rozłoży Wozaki na czynniki pierwsze i dobrze zrozumie ich skomplikowaną naturę, wtedy sojusz może przetrwać i całe życie. Należy dać im odkrywać świat samodzielnie i pozwolić na niezależność, odwdzięczą się bezwarunkową lojalnością i dobrocią. Nerwowy temperament sprawia, że mają niebywałą zdolność do szybkiego reagowania na bodźce z zewnątrz. Podejmują sprawy szybko i zdecydowanie, nie są stworzeni do głębokich analiz i myślenia, a działania.”
Yana urodziła się ostatniego dnia znaku Wozaka, w najdłuższy dzień w roku i pierwszy dzień astronomicznego lata. Myślę, że opis tego znaku w wielu aspektach pasuje do osobowości Yany. Nie jest ona może jakąś typową gadułą, ale bez wątpienia jest ona osobą inteligentną, niespokojną, wiecznie poszukującą czegoś nowego. Nie lubi monotonii i nudy, zawsze skakała po obiektach zainteresowań jak z kwiatka na kwiatek, poszukując czegoś, co ją zafascynuje i porwie. Wieloma rzeczami i planami nudziła się szybko. Nie lubi stagnacji, rutyna ją nuży, szczególnie w młodszym wieku była głodna wrażeń. Ceni sobie wolność, relacje nawiązuje łatwo i chętnie (choć zwykle są one powierzchowne), marzy o podróżach, lubi być w ruchu. Zawsze należała do tych dzieci, co to nawet na kilka minut nie usiądą spokojnie, a w każdym razie, był to dla niej problem. Teraz, gdy jest starsza, jest bardziej opanowana, bardziej też pilnuje tego co mówi, bo zdaje sobie sprawę, że mówieniem co ślina na język przyniesie może przysporzyć sobie kłopotów, a rodzinie złej opinii. Zawsze jednak była osobą szczerą i bezpośrednią, i rzeczywiście zawsze towarzyszył jej pewien wrodzony wewnętrzny niepokój i rozdarcie. Miała zawsze dość dwoistą naturę – była Yana-przykładny Blythe oraz Yana, która potrzebuje czasem wyłamać się ze schematów, doświadczyć jakichś ciekawych wrażeń. Chciałaby iść przez życie z kimś, kto by jej nie ograniczał i pozwolił na dalsze poznawanie świata.
Jeśli chodzi o podejście do wróżb, to jest ono ostrożne i zdystansowane. Zdaje sobie sprawę, że istnieją prawdziwi jasnowidze, ale znakomita większość osób parających się wróżbiarstwem nie posiada prawdziwego daru, a jedynie bawi się w zgadywanki i przywidzenia, dlatego podchodzi z dystansem do tego, co mówią wróżby i horoskopy. W Hogwarcie lekcje wróżbiarstwa potrafiły być zabawne, kiedy trzeba było powiedzieć, co się widzi w fusach lub kryształowej kuli, często popuszczała wodze wyobraźni i zmyślała, traktowała te zajęcia z przymrużeniem oka i po pewnym czasie z nich zresztą zrezygnowała.
81. Jaką tajemnicę Twoja postać chciałaby odkryć?
Chciałaby dowiedzieć się, jak dokładnie zginął jej brat Fabian, oraz kto konkretnie i dlaczego go zabił. Na ten moment, a spisuję te złote myśli w okresie fabularnym trwającym latem i jesienią 1958 roku, najbardziej nurtuje Yanę i pochłania jej myśli. Chętnie też dowiedziałaby się, czym właściwie była kometa, której upadek wywołał w kraju tak wiele spustoszeń i nieszczęść.
Yana Blythe
Zawód : początkująca twórczyni talizmanów
Wiek : 20
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Jeśli plan "A" nie wypali, to pamiętaj, że alfabet ma jeszcze 25 liter!
OPCM : 8 +2
UROKI : 0
ALCHEMIA : 15 +3
UZDRAWIANIE : 0 +3
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 7
Genetyka : Czarownica
Neutralni
Yana Blythe
Szybka odpowiedź