Wydarzenia


Ekipa forum
Roderick Runcorn [w budowie]
AutorWiadomość
Roderick Runcorn [w budowie] [odnośnik]14.08.24 18:14

Roderick Rufus Runcorn

Data urodzenia: 19 listopada 1937 roku
Nazwisko matki: Sprout
Miejsce zamieszkania: Londyn
Czystość krwi: półkrwi
Status majątkowy: średniozamożny
Zawód: magiczny policjant
Wzrost: 187 cm
Waga: 80 kg
Kolor włosów: złocisty blond
Kolor oczu: błękitne
Znaki szczególne: ochrypły głos; odpala papierosa od papierosa; pokaźny nos i równie imponujące uszy; głębokie cienie pod oczami


Nigdy nie wiedział, kim naprawdę był.



Nie był dobrym dzieckiem. Należy do uzdrowicielskiej rodziny, z dziada pradziada dzielnie, ofiarnie - i korzystnie finansowo - służącej w Świętym Mungu, spodziewano się więc, że i kolejna gałąź rodziny zalśni soczystymi owocami wprawnych medyków. Zwłaszcza, że wszystko wskazywało na kolejne pasmo sukcesów. Matka, Georginia, była magiczną położną, ojciec, Rufus - ordynatorem oddziału urazów pozaklęciowych. Z sukcesem sprowadzili na świat kolejną dwójkę lekarzy, lecz najwydoczniej genetyczne możliwości utworzenia idealnego potomstwa skończyły się tuż przed narodzinami Rufusa. Niegrzecznego, płaczliwego, odpornego na wszystkie próby pohamowania krnąbrnego charakteru. Nigdy nie dogadywał się z rodzicami i rodzeństwem, wymagano od niego zbyt wiele zbyt wcześnie, a buntownicza natura - podobno odziedziczona po wuju Barnabie, kolejnej czarnej owcy rodziny - wcale nie gasła z dojrzewaniem.



Nie był dobrym uczniem. W szkole - jakby odżył, z dala od nadopiekuńczej matki i zbyt surowego ojca, w końcu mógł być sobą. Szybko zderzył oczekiwania grona pedagogicznego - wyrobione perfekcyjnymi osobowościami starszego rodzeństwa - z rzeczywistością. Przyjęto go do Gryffindoru, gdzie szybko znalazł odpowiadające mu towarzystwo, skupione głównie na rozrabianiu. Ledwie zdawał z klasy do klasy, a ojcowski wyjec, przylatujący co kwartał do stołu Gryfonów dzień po rozesłaniu listów do rodziców, stał się już tradycją. Dzięki urokowi osobistemu udawało mu się zawsze wyciągać zadowalające oceny: niektóre dziewczynki lubiły widzieć w nim zagubionego, uroczego chłopca, pomagały mu więc w nauce z dobroci serca lub chęci poczucia na policzkach rumieńca zawstydzenia, wywołanego szczeniackimi komplementami, zaś zadania domowe przygotowywali dla niego głównie zastraszani koledzy, słabeusze i okularnicy. Dobrze spisywał się jedynie na zajęciach uroków i zaklęć obronnych, te bowiem przydawały mu się podczas psikusów i niezbyt niegalnych pojedynków. Od trzeciej klasy grał na stanowisku ścigającego; powietrze stało się jego nowym żywiołem. Kwitł w świetle uwielbiającego go tłumu, był nawet o krok od zostania kapitanem, lecz jego zbyt porywczy charakter oraz słabe oceny sprawiły, że był jedynie sercem drużyny. Przodował jednak w akcjach dywersyjnych na teryrorium szatni Ślizgonów, motywacyjnych rozgrzewkach i imprezach po każdym - przegranym czy wygranym, nieważne meczu. Niejednokrotnie wykradał się do Hogsmeade i Zakazanego Lasu, co często kończyło się szlabanami.

Okazało się, że nie był też dobrym dorosłym.
Koniec szkoły okazał się nieprzyjemną pobudką. Przywykł do rutyny, do bezpieczeństwa, do struktur, w których zaczął odnajdywać się naprawdę dobrze - nie sądził więc, że ostateczne opuszczenie Hogwartu zaboli go aż tak bardzo. Nie potrafił przestawić się na nowe tory. Większość znajomych, którzy doskonale zdali OWUTEMy, zaczęła staże i kariery w ministerstwie, inni, nawet najwięksi rozrabiacy, dostali się do wiodących - lub chociaż lokalnych, co za wstyd - drużyn Quidditcha lub kontynuowali rodzinne biznesy, a on... A on został sam. Wieczne dziecko, rzucone w zupełnie nowe realia. Zastraszaniem lub zbyt nachalnym podrywem nie sposób było opłacić rachunków ani zadowolić rodziny. Wrócił do kamienicy rodziców, wymykając się jednak z niej jak najczęściej. Snuł się bez sensu po londyńskich spelunach, nawiązując głównie podejrzane znajomości; miał pieniądze, był młody, śmiały i wygadany, potrafił nawiązywać intratne przyjaźnie, może nawet zbyt mocno, jak na swoją bezcelową egzystencję. Nazwisko otwierało mu wiele drzwi, lecz gdy wracał do kawalerskiego łóżka w domu rodziców wgryzał się w poduszkę, tłumiąc wstyd.

W końcu - postawiono mu ultimatum. Albo znajdzie pracę, albo będzie musiał radzić sobie sam. Nie nadawał się na uzdrowiciela, edukacyjna przygoda nie skończyła się imponującymi wynikami, pozostawała więc ścieżka mundurowa. Na pierwszym szkoleniu rekrutów zjawił się skacowany - widocznie - i przerażony - w głębi upokorzonego serca.

Szybko zrozumiał, że służba w magicznej policji to po prostu przedłużenie szkoły w znacznie lepiej skrojonych mundurach i bez upierdliwych prefektów. Wystarczyło nie przeginać, a można było żyć całkiem dobrze. Znów ktoś organizował mu dzień, znów mógł się fizycznie zmęczyć, biorąc udział w morderczych treningach, znów mógł prać kolegów po mordach, gdy coś mu się nie spodobało - i wychodzić w piątkowe wieczory na potańcówki. Bez ujemnych punktów, donosicieli, za to z rosnącym uznaniem. Podczas szkolenia wykazał się zaskakująco dobrymi wynikami. Ćwiczył zawzięcie, bo podobało mu się własne umięśnione ciało. Był posłuszny przełożonym - bo widział w tym dla siebie namacalne korzyści. Zjednywał sobie kolegów śmiałością, upartością i siłą.  




Statystyki
StatystykaWartośćBonus
OPCM: 150
Uroki:150
Czarna magia:00
Uzdrawianie:00
Transmutacja:00
Alchemia:00
Sprawność:150
Zwinność:100
Reszta: -15
Biegłości
JęzykWartośćWydane punkty
II0
Biegłości podstawoweWartośćWydane punkty
Historia MagiiI2
KłamstwoII10
ONMSI2
SpostrzegawczośćII10
SkradanieI2
ZastraszanieII10
Biegłości specjalneWartośćWydane punkty
Odporność magicznaI5
Wytrzymałość PsychicznaI5
Savoir-vivreII0
Biegłości fabularneWartośćWydane punkty
Neutralny--
RozpoznawalnośćI-
Sztuka i rzemiosłoWartośćWydane punkty
Brak-0
AktywnośćWartośćWydane punkty
Latanie na miotleI0.5
QuidditchII7
PływanieI0.5
Taniec współczesnyI0.5
SzermierkaI0.5
Walka wręczII7
Jazda konnaI0.5
Biegłości pozostałeWartośćWydane punkty
Brak-0
GenetykaWartośćWydane punkty
Brak- (+0)
Reszta: 7.5
Roderick Runcorn
Roderick Runcorn
Zawód : n/d
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : -
UROKI : -
ALCHEMIA : -
UZDRAWIANIE : -
TRANSMUTACJA : -
CZARNA MAGIA : -
ZWINNOŚĆ : -
SPRAWNOŚĆ : -
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t86-wzor-karty-postaci https://www.morsmordre.net/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/
Roderick Runcorn [w budowie]
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach