Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
przystojny wons
Strona 1 z 2 • 1, 2
AutorWiadomość
przybył do Wielkiej Brytanii w wieku 6 lat
ukończył Hogwart, Gryffindor, obecnie jest aurorem (włącznie z kursami od jakichś ~8 lat) + #zakonnikwannabe
ma żonę, syna i siostrę bliźniaczkę (o wszystkich jest bardzo zaborczy )
był awanturniczym chłopcem, do dziś łatwo się wścieka
ma super wons
lubi flirtować z kobietami
jest rubasznym, jowialnym i przyjemnym gościem, choć bardzo głośnym i zwracającym na siebie uwagę, JAK HUKNIE TO NIE MA ZMIŁUJ
jest tradycjonalistą, a przy tym cholernym hipokrytą :malpka:
na pewno uda się coś wymyślić, zapraszam!!!!
ukończył Hogwart, Gryffindor, obecnie jest aurorem (włącznie z kursami od jakichś ~8 lat) + #zakonnikwannabe
ma żonę, syna i siostrę bliźniaczkę (o wszystkich jest bardzo zaborczy )
był awanturniczym chłopcem, do dziś łatwo się wścieka
ma super wons
lubi flirtować z kobietami
jest rubasznym, jowialnym i przyjemnym gościem, choć bardzo głośnym i zwracającym na siebie uwagę, JAK HUKNIE TO NIE MA ZMIŁUJ
jest tradycjonalistą, a przy tym cholernym hipokrytą :malpka:
na pewno uda się coś wymyślić, zapraszam!!!!
Nazwa / ImięPodtytuł
Tekst po najechaniu na górze
Tekst w środku
Nazwa / ImięPodtytuł
Tekst po najechaniu na górze
Tekst w środku
Nazwa / ImięPodtytuł
Tekst po najechaniu na górze
Tekst w środku
Gość
Gość
elo nie lubmy sie juz od czasow Gryfa. ja bylem popularsem a Ty pariasem :c a w ogole wons wie o Benie i Harrie coklwiek? :>
kminmy!
telefonstajlwybacz
kminmy!
telefonstajlwybacz
Make my messes matter, make this chaos count.
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Jak najbardziej serio, to przychodzę . Co ja tu widzę... pan Wons skończył kurs, zanim Dorka go rozpoczęła, ale, kiedy byli razem w Biurze, może Dora, zaciekawiona jego egzotycznym wyglądem, podeszła i zagadała? Flirtował z nią? Miała już inne plany, ale na pewno ją to wielce bawiło . Może dawał jej rady, które miały pomóc jej na kursie?
Gość
Gość
Hm, z moich postaci chyba najbardziej pasowałaby tutaj Alice, tym bardziej, że muszę ją rozruszać w końcu ^^. Alice też miała pewne problemy z odnalezieniem się w angielskim społeczeństwie, ponieważ czuje się tam dosyć obco (spędziła sporą część życia za granicą, głównie Ameryka, a także podróże z ojcem w dzieciństwie i młodości), i z racji tego, oraz swojej jawnej promugolskości, też często stykała się z nieprzyjemnościami. Myślę, że mogliby się dogadać jakoś .
Chcę coś dla Rudolfa, bo on też jest #zakonnikwannabe i ma ojca aurora! Musisz znać Fridtjofa Branda! Szanuj go, bo ma brodę mądrości! I zna Harriett, bo Harriett była narzeczoną Benjamina
Dla Tośka też coś chcę. Zaim jest starym pierdzielem, prawie takim jak Tosiek. Dwa lata różnicy. Wrogie domy. Anthony interesował się starożytnymi klątwami i zaraz po szkole wyjechał. Był w Zatoce perskiej i Egipcie. Właściwie już w szkole się tym interesował. Może jako jeden z nielicznych traktował go tylko na zasadzie Ślizgon-Gryfon i nie zwracał uwagi na jego pochodzenie? Wszystkie znaki na niebie i ziemi każą nam się nie lubić, ale ja nie chcę hejtów. Jak żyć
Dla Tośka też coś chcę. Zaim jest starym pierdzielem, prawie takim jak Tosiek. Dwa lata różnicy. Wrogie domy. Anthony interesował się starożytnymi klątwami i zaraz po szkole wyjechał. Był w Zatoce perskiej i Egipcie. Właściwie już w szkole się tym interesował. Może jako jeden z nielicznych traktował go tylko na zasadzie Ślizgon-Gryfon i nie zwracał uwagi na jego pochodzenie? Wszystkie znaki na niebie i ziemi każą nam się nie lubić, ale ja nie chcę hejtów. Jak żyć
Anthony Burke
Zawód : Łamacz klątw
Wiek : 33
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Jak mogę im odmówić,
skoro boskość chcą mi wmówić?
Nie zawiodę ich,
Bo stać mnie na ten gest
skoro boskość chcą mi wmówić?
Nie zawiodę ich,
Bo stać mnie na ten gest
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Ben - dobra, możemy nielubić się od zawsze, wszak byłeś jakimś marnym kłidiczowcem, ja miałem być super aurorem, także #biczplis ogółem wiem tylko, że byliście ze sobą i że to był medialny pokaz, ale naiwnie wierzę, że rączki trzymałeś przy sobie #ech.
Dorka - widzę to tak, że wpierw Zaim był zdziwiony i trochę oburzony, że kobieta jest aurorem zamiast siedzieć w domu i mógł jej trochę z tego powodu dokuczać :malpka: potem jednak mu przeszło, bo to w końcu piękna i ujmująca kobieta, więc faktycznie mógł z nią flirtować, z czego ona miałaby ubaw (bo jak tu się złościć na te piękne wonsy?!)
Alice - jasne, możemy się znać, tylko muszę wykminić jak mogli się poznać XD proponuję coś takiego: Elliott miała urodziny, możliwe, że ktoś tam jej śpiewał sto lat w MM, Zaim przechodził obok i usłyszał śpiewy, a jako mistrz improwizacji i super lekkoduch przyłączył się do śpiewów, wyczarował kwiatki, złożył jej życzenia, choć widział ją pierwszy raz na oczy i jakoś wywiązała się rozmowa :malpka: nie wiem tylko jak zareagowałaby Alice i w jaką stronę chciałabyś to popchnąć, ale mamy dobry start już!!!
Rudi - spoczi :malpka: tylko huh, skoro Zaim od początku nie lubi Bena, to co na to Rudi, też by go nie lubił? Starszych oczywiście, że szanuję!!!
Tosiek - mógł jak to ślizgon chcieć podstępem zdobyć zaufanie Zaima, aby ten mu coś przybliżył odnośnie Egiptu i klątw? Jednak lepiej tak z pierwszej ręki niż z książek plan był taki, że dowie się tam czego by chciał, a potem straci zainteresowanie, ale okazało się, że z tym Arabem to się ciekawie gada i spędza czas? Mogli potem chodzić sobie do Hogsmeade na piwko, tłuc się z ludźmi i w ogóle trzymać sztamę. Chyba, że Burke'owi zależało na reputacji i nie chciał być widziany w towarzystwie Egipcjanina półkrwi, to z początku mogli ukrywać swoją znajomość, a potem Naifeh się trochę by wkurzył, że z Tośka taki cykor
W Egipicie był mniej więcej w tym czasie co Zaim czy niezbyt? XD
Dorka - widzę to tak, że wpierw Zaim był zdziwiony i trochę oburzony, że kobieta jest aurorem zamiast siedzieć w domu i mógł jej trochę z tego powodu dokuczać :malpka: potem jednak mu przeszło, bo to w końcu piękna i ujmująca kobieta, więc faktycznie mógł z nią flirtować, z czego ona miałaby ubaw (bo jak tu się złościć na te piękne wonsy?!)
Alice - jasne, możemy się znać, tylko muszę wykminić jak mogli się poznać XD proponuję coś takiego: Elliott miała urodziny, możliwe, że ktoś tam jej śpiewał sto lat w MM, Zaim przechodził obok i usłyszał śpiewy, a jako mistrz improwizacji i super lekkoduch przyłączył się do śpiewów, wyczarował kwiatki, złożył jej życzenia, choć widział ją pierwszy raz na oczy i jakoś wywiązała się rozmowa :malpka: nie wiem tylko jak zareagowałaby Alice i w jaką stronę chciałabyś to popchnąć, ale mamy dobry start już!!!
Rudi - spoczi :malpka: tylko huh, skoro Zaim od początku nie lubi Bena, to co na to Rudi, też by go nie lubił? Starszych oczywiście, że szanuję!!!
Tosiek - mógł jak to ślizgon chcieć podstępem zdobyć zaufanie Zaima, aby ten mu coś przybliżył odnośnie Egiptu i klątw? Jednak lepiej tak z pierwszej ręki niż z książek plan był taki, że dowie się tam czego by chciał, a potem straci zainteresowanie, ale okazało się, że z tym Arabem to się ciekawie gada i spędza czas? Mogli potem chodzić sobie do Hogsmeade na piwko, tłuc się z ludźmi i w ogóle trzymać sztamę. Chyba, że Burke'owi zależało na reputacji i nie chciał być widziany w towarzystwie Egipcjanina półkrwi, to z początku mogli ukrywać swoją znajomość, a potem Naifeh się trochę by wkurzył, że z Tośka taki cykor
W Egipicie był mniej więcej w tym czasie co Zaim czy niezbyt? XD
Gość
Gość
No jacha! On jej dokuczał, bo powinna siedzieć w domu, a ona mu cały czas zarzucała, że te wąsy to są na pewno doklejane!
Gość
Gość
Alice - jasne, możemy się znać, tylko muszę wykminić jak mogli się poznać XD proponuję coś takiego: Elliott miała urodziny, możliwe, że ktoś tam jej śpiewał sto lat w MM, Zaim przechodził obok i usłyszał śpiewy, a jako mistrz improwizacji i super lekkoduch przyłączył się do śpiewów, wyczarował kwiatki, złożył jej życzenia, choć widział ją pierwszy raz na oczy i jakoś wywiązała się rozmowa nie wiem tylko jak zareagowałaby Alice i w jaką stronę chciałabyś to popchnąć, ale mamy dobry start już!!!
Alice z założenia ma być tą najśmielszą z moich postaci, więc ogólnie nie stroni od towarzystwa mężczyzn (szczególnie interesujących). Ona ogólnie jest w ministerstwie dopiero od niedawna; przyjechała do Anglii jakoś na początku lipca, po kilkuletniej nieobecności, i ma staż w Urzędzie Łączności z Mugolami, ale że czasami musi latać z papierkami czy coś, mogła zahaczyć i o Biuro Aurorów.
To z urodzinami też może być, tylko nie wiem, czy świeżo upieczona stażystka jest na tyle ważna, żeby świętowano jej urodziny. Hm, chyba że trafił na jej pierwszy dzień w pracy i jakieś powitanie nowej stażystki (bo mogli ją jakoś witać właśnie jako nową)? Mógłby się wtedy przyłączyć XD. Alice raczej przyjęłaby to miło i z zaciekawieniem, więc mogłaby polubić nietypowego pana aurora z wonsem . Ona ogólnie jest pozytywną osobą, i jeśli tylko ktoś nie nawija o wyższości czystej krwi nad nieczystą, to wszystko jest dobrze ^^. Ogólnie ona nie lubi tych wszystkich podziałów i szufladkowania.
Rudi - Właściwie nie wiem. Rudi wie dlaczego Harriett i Ben się rozeszli i ponoć dostał od Harriett zaproszenie na wasz ślub! (Tylko w którym roku on był? ) Nie wiem czy by nie lubił Zaima. Pewnie byłby wobec niego nieufny, bo to jakiś egipcjanin i trzyma węża w domu, wtf. Ale myślę, że ich zapoznanie mogłoby nastąpić później, może jak trafią do Zakonu Feniksa. Ze strony Rudiego nie widzę powodów do hejtów. Chyba, że Zaim by go nie lubił bo "to ten fagas od Wrighta" i by się unikali, bo dochodziłoby do spięć? Jak wolisz
Tosiek - On był takie totalne #yolo w Hogwarcie. Myślał że zamek jest jego i Bastiana i mogą razem robić co chcą. Biorąc pod uwagę zainteresowania Anthony'ego klątwami i krajami arabskimi, mogli nawiązać jakąś znajomość w połowie edukacji. Zaim mógł być w trzeciej, a Tosiek w piątej klasie. Ja myślę, że Tosiek mógł najpierw podtrzymywać tę znajomość ze względu na te wydobywane informacje z Zaima, a później po prostu stwierdził, że ten arab w turbanie nie jest taki zły. Pili piwo w Hogsmeade, tłukli się. Może Zaim nauczył Anthony'ego języka? Bo Anthony wyjechał później jakoś w 1940 do Iraku i siedział w Azji (i w Indiach) do 1947. W Egipcie był jakoś w 48-53 MOŻE SIĘ SPOTKALI W KAIRZE NA STRAGANIE? Tosiek zobaczyłby jakiś taki znajomy turban w tłumie i by by było ooo sieeemaaaaa
Tosiek - On był takie totalne #yolo w Hogwarcie. Myślał że zamek jest jego i Bastiana i mogą razem robić co chcą. Biorąc pod uwagę zainteresowania Anthony'ego klątwami i krajami arabskimi, mogli nawiązać jakąś znajomość w połowie edukacji. Zaim mógł być w trzeciej, a Tosiek w piątej klasie. Ja myślę, że Tosiek mógł najpierw podtrzymywać tę znajomość ze względu na te wydobywane informacje z Zaima, a później po prostu stwierdził, że ten arab w turbanie nie jest taki zły. Pili piwo w Hogsmeade, tłukli się. Może Zaim nauczył Anthony'ego języka? Bo Anthony wyjechał później jakoś w 1940 do Iraku i siedział w Azji (i w Indiach) do 1947. W Egipcie był jakoś w 48-53 MOŻE SIĘ SPOTKALI W KAIRZE NA STRAGANIE? Tosiek zobaczyłby jakiś taki znajomy turban w tłumie i by by było ooo sieeemaaaaa
Anthony Burke
Zawód : Łamacz klątw
Wiek : 33
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Jak mogę im odmówić,
skoro boskość chcą mi wmówić?
Nie zawiodę ich,
Bo stać mnie na ten gest
skoro boskość chcą mi wmówić?
Nie zawiodę ich,
Bo stać mnie na ten gest
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
okej, czyli kojarzymy się ze szkoły, tam się nie lubiliśmy maks, a teraz...teraz musimy się spotkać i poopowiadać sobie o tym, jaka wspaniała jest Harriett a tak naprawdę, to może nawet się polubimy? zakon, te sprawy
Make my messes matter, make this chaos count.
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Jesteś rok młodszy, ale ciężko cię było nie zauważyć w Hogwarcie. Może razem próbowaliśmy swoich sił na stażu (na który Hereward się nie dostał) albo gdzieś w Egipcie się spotkaliśmy przynajmniej na chwilę? Znajmy się.
Ocalałeś, bo byłeś pierwszy
Ocalałeś, bo byłeś
Ocalałeś, bo byłeś
ostatni
Hereward Bartius
Zawód : Profesor w Hogwarcie
Wiek : 33
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Żonaty
Na szczęście był tam las.
Na szczęście nie było drzew.
Na szczęście brzytwa pływała po wodzie.
Na szczęście nie było drzew.
Na szczęście brzytwa pływała po wodzie.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Witaj Wonsie, widzę dużo podobieństw chociaż Chrupek to ślizgon trzy lata młodszy od ciebie. Proponuje albo bardzo dobre relacje albo soczyste hejty!
Thank you, I'll say goodbye now though its the end of the world, don't blame yourself and if its true, I will surround you and give life to a world thats our own
Crispin Russell
Zawód : Auror, opiekun testrali
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
sometimes we deliberately step into those traps
I was born in mine; I don't mind it anymore
oh, but you should, you should mind it
I do, but I say I don't
I was born in mine; I don't mind it anymore
oh, but you should, you should mind it
I do, but I say I don't
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Dora - czad
Alice - ach, czaję, to mógłby to w takim razie być pierwszy dzień w pracy, czemu nie mnie czystość krwi nie interesuje, więc z pewnością się dogadamy! Ty możesz mi opowiedzieć o Ameryce, ja tobie o Egipcie
Rudi - ślub był we wrześniu 1950. Możemy im dać jakąś neutralną relkę, jeśli Rudi był na ślubie, to się po prostu kojarzą i tyle. I wtedy w zakonie się bardziej zaznajomią, hm?
Tosiek - jasne, mógł go uczyć języka to jak już na chb pisałyśmy, w 48 Zaim już raczej wybywał do Wielkiej Brytanii, więc jakoś na początku tego roku faktycznie mogli się spotkać i nawet odnowić kontakt
Ben - jeśli będziesz się zachwycał nad Harriett albo się chwalił, że z nią spałeś, to chyba tylko jakieś hejty
Bartek - a kiedy był ten staż? Bo tak chyba mi wyszło, że Zaim zaraz po szkole udał się do Egiptu i ten staż robił już po powrocie zaś w Egipcie chyba mogli się spotkać, to też zależy od tego, kiedy Herek (XD) tam był
Crispin - zależy czy nie znosiłeś gryfonów niczym prawdziwy ślizgon i czy wciąż jesteś hultajem? XD
Alice - ach, czaję, to mógłby to w takim razie być pierwszy dzień w pracy, czemu nie mnie czystość krwi nie interesuje, więc z pewnością się dogadamy! Ty możesz mi opowiedzieć o Ameryce, ja tobie o Egipcie
Rudi - ślub był we wrześniu 1950. Możemy im dać jakąś neutralną relkę, jeśli Rudi był na ślubie, to się po prostu kojarzą i tyle. I wtedy w zakonie się bardziej zaznajomią, hm?
Tosiek - jasne, mógł go uczyć języka to jak już na chb pisałyśmy, w 48 Zaim już raczej wybywał do Wielkiej Brytanii, więc jakoś na początku tego roku faktycznie mogli się spotkać i nawet odnowić kontakt
Ben - jeśli będziesz się zachwycał nad Harriett albo się chwalił, że z nią spałeś, to chyba tylko jakieś hejty
Bartek - a kiedy był ten staż? Bo tak chyba mi wyszło, że Zaim zaraz po szkole udał się do Egiptu i ten staż robił już po powrocie zaś w Egipcie chyba mogli się spotkać, to też zależy od tego, kiedy Herek (XD) tam był
Crispin - zależy czy nie znosiłeś gryfonów niczym prawdziwy ślizgon i czy wciąż jesteś hultajem? XD
Gość
Gość
Znajmy się! Wspólne miejsce pracy na pewno wymusza na nich stały kontakt- nie ma zmiłuj :D Ja jestem za pozytywem, choć zapewne dla takiego tradycjonalisty współpraca z kolejną kobietą (ile ich tam pracuje..) musiała być .. bulwersująca. Mogli jednak znaleźć wspólny język- Elizabeth zupełnie by się nie przejmowała jego konserwatywnymi poglądami, prędzej by z nich żartowała
czyli jednak do rozegrania w fabule, mężu-mojej-żony?
Make my messes matter, make this chaos count.
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Strona 1 z 2 • 1, 2
przystojny wons
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania