[bylobrzydkobedzieladnie]

prosze wpisac milosc swojego zycia. dziekuje.

i prosze mi napisac kiedy sie widzimy!

No to ja tu przychodzę z Rudolfem, bo Anthony'ego raczej nie miałaś kiedy poznać. No więc zacznijmy od tego, że Rudolf i Benjamin poznali się kiedy Ben był sportowcem jeszcze. Dlatego pewnie za sprawą jego mogliby się poznać. I utrzymywać dalej kontakty? Rudolf nie jest taki, że jak Harriett rozeszła się Benjaminem to on - "omg, już Cię nie lubię i nie gadam z Tobą". Tylko nie wiem co tu zaproponować, bo on się skupiał głównie na sportcie i to w Niemczech. Czyli zostaje nam jakaś korespondencja? Pewnie jej gratulował ślubu z Naifehem (może był nieufny wobec jej wyboru, ale nie wnikał) Bo on wie, czemu Harriett rozeszła się z Benem. No nie wiem, coś tu jeszcze dodać? Rudolf też swego czasu był na pierwszych stronach z Gwen #sława 

Jesteśmy chyba jakąś daleką rodziną, skoro z Lovegoodów. Jak moja mamcia

niedobry Benie, nie wiem czy ta miłość życia przystoi, w sumie cała moja kp to opis naszych relacji :malpka: ale wiadomka, coś tu ładnie wyczaruję i Ty też czaruj u siebie i REUNION WKRÓTCE KONIECZNIE!

Tośka mogłaby chyba znać tylko jakby był jej fanem i pisał do niej listy :malpka: A Rudi koniecznie, mogli się poznać przez Bena, Harrie pojawiała się na każdym meczu, na którym tylko mogła być i w ogóle z Benem bujała się wszędzie dzielnie, więc na pewno z Rudim spędzili trochę czasu też + są prawie rówieśnikami, więc się powinni dobrze dogadywać, Hatka mogła wypytywać się o EGZOTYCZNY Durmstrang i takie tam pierdoły Jeśli dobrze pamiętam, Rudolf miał być świadkiem na ślubie Bena i Harrie? Nie wiem jak blisko był z Benem i jak wiele mógł wiedzieć o tym, co się u nich dzieje, bo np. jeśli wiedział, że ze względu na dziecko przyspieszają ślub, to Harriett po całej tej dramie na pewno chętnie utrzymywałaby z nim kontakt, bo byłby jedną z nielicznych osób, które wiedziały. Mogła też czasem go odwiedzać w Niemczech czy jechać oglądać doroczne wyścigi w Szwecji i takie tam, plus teraz jak komuś kibicuje na meczach, to tylko Szelce albo Rudiemu, tak to quidditch to już zupełnie nie jej bajka I na pewno zaprosiła Rudolfa na swój ślub (mam nadzieję, że przyszedł!) i chcę robić suknię ślubną dla Gwen!!! Z tym pewnie powinnam iść do niej, ale no, chcę

O, Milburga, to jesteśmy jakimiś dalekimi kuzynkami czy coś! Tylko chyba średnio nam się układa, bo ja zamiast w intelekt poszłam w sławę i zamiast męża z czystą krwią wzięłam półkrwi, NO NIE WIEM CO Z TYM ZROBIĆ

Wpisz swojego najukochańszego i jedynego męża!!!

Milicenta także chodziła do Beauxbatons, także do gryfów, tylko była 3 lata niżej, ale może coś byśmy wykminiły? Melvin może być znajomkiem jakimś znanym przez Bena i Rudiego XD

Cóż ja ci mogę dać, moja droga? Rodzina Aarona na pewno potępiała te wszystkie zapędy do bycia sławną i znaną na całym świecie. Nawet, jeśli mieszkali w Indiach, to dostęp do prasy mieli pełny! Temat Czerwonego Imbryka też mógł się pojawiać na łamach Proroka czy innego brukowca dla czarodziei, a pojawianie się Hariett na jego pierwszych stronach, nieco psuło im renomę.
Nie wiem, czy moje wypociny są czytelne .

Gwiazdo, gwiazdo, chcesz dziennikarza? C:

Nie wiem, jakie relacje będziesz mieć z Seliną, ale Daniel się z nią nienawidzi! Jeśli chcesz, też możemy pójść w kierunku negatywnych. Ale w sumie jestem otwarta na wszystko, dlatego wolę zapytać, jaka opcja pasuje ci najlepiej. Chyba, żeś niezainteresowana, bo ja przychodzę i tak w charakterze luźnym.

Mąż wiadomo <333 Wpisz mnie jako swoją najukochańszą i jedyną żonkę, chociaż jedyną nie jestem Milka miała trochę przypału w szkole ze względu na swoje pochodzenie, ale jak później zaczęła tańczyć, Harriett mogła ją trochę wziąć pod swoje skrzydła, szczególnie pod względem baletu! Mogły też razem muzykować, Milka grała, Harrie śpiewała, wszystko pięknie, może też próbowała używać swoich znajomości, żeby wyswatać Milkę z kimś w szkole Później mogły korespondować, jak Harriett skończyła szkołę, ale listy pewnie szły coraz rzadziej, bo wkręciła się w teatr i związek z Benem i chyba średnio była pomocna, gdy u Milki wszystko się w życiu waliło po śmierci ojca :c W OGÓLE PRACUJESZ W TYM SAMYM REZERWACIE CO BEN CZY W INNYM?
I z Melvinem na pewno się znamy przez Rudiego, Bena i Szelkę, tylko nie wiem, dodajemy tu coś jeszcze?

Strasznie mi przykro, drogi Aaronie, że uważasz, że moja twarz psuje renomę Imbryczka Są rówieśnikami, w trakcie jakiś rodzinnych uroczystości czy coś mogli złapać kontakt na tyle dobry, by Arek nie hejtował jej tak bardzo jak jego rodzina za te okładki, wywiady i inne pierdoły, spychające całą resztę na dalsze strony gazet, więc teraz jak oboje siedzą w Anglii, Harriett może odwiedzać Arka w herbaciarni i mam nadzieję, że umie pić herbatę na tyle ładnie, by biedny nie dostawał wylewu czy zawału serca :malpka: CHYBA, ŻE BARDZO CHCESZ MNIE NIE LUBIĆ, TO OKEJ
Daniel, chcę dziennikarza! Selina to moja kochana kuzynka, która stara się powstrzymywać od wywracania oczami, gdy opowiadam jej o swoich dramatach i zawsze trzyma moją stronę :malpka: Jeśli się nienawidzicie, to chyba bardziej by pasowało iść w stronę negatywu i wtedy Daniel mógłby od zawsze polować na jakieś brzydkie rzeczy i jeszcze brzydziej je opisywać w gazecie, ale na przykład na początku mógł być dla niej miły, żeby wkraść się w jej łaski, dostać wywiad na wyłączność, lepiej się zbliżyć do tematu, a potem BUM, jakiś okropny artykuł i od tamtego czasu Harriett jak myśli o najgorszych możliwych dziennikarzach, to myśli o Danielu Ale możemy coś innego też zrobić, jak chcesz i masz jakiś pomysł

Mam nadzieję, że sukienka dla Gwen będzie najbrzydsza na świecie (powiesz, że to najnowszy szyk mody), a w momencie pocałunku wybuchnie jakąś obrzydliwą mazią i przez to Rudolf porzuci Gwen i wróci do mnie

O rany, Szelka, przecież mówiłaś, że to tylko seksy Ale tak na serio, to jak dawno były te akcje Rudolf-Selina? Bo jak u Harriett nie było wtedy dramowego zapierdolu u siebie, to może doszukała się pomiędzy linijkami tego, że chodzi o coś więcej i w ogóle jeśli to pasuje czasowo, to mogła planować swatać ich u siebie na ślubie, bo wiadomo, miłość, pokój i jednorożce, na ślubach zawsze taka piękna atmosfera romansowa, WIĘC JEŚLI PASUJE CZASOWO, TO DZIĘKUJCIE BENOWI, ŻE NIE JESTEŚCIE RAZEM, BO TO PRZEZ NIEGO NIE BYŁO ŚLUBU I MOJEGO ZABÓJCZO SKUTECZNEGO SWATANIA

Eeeee, no poznali się 11 lat temu (44 rok), kiedy romanse się dokładnie wydarzyły to ci nie powiem, ale trwało to tak do 53 epizodycznie Osłabło koło 49-50 kiedy się podostawali do drużyn, znaczy składów głównych. (bo Szelka w Osach od 46)

Dobra. Czyli negatywne. Fajnie się składa, bo właśnie Daniel nie znosi różnego rodzaju gwiazd, a niestety musi obracać się w tym towarzystwie. Myślę, że tak. Wystarczy by podczas jakiegoś wywiadu powiedziała coś, przez co uznałby ją za... nieciekawą? Niezbyt rozgarniętą? Nie mającą pojęcia o świecie? W swoim mniemaniu. Albo wystarczy że po prostu miałby ją za ot, kolejną wykreowaną osobę - już z góry żyłby w tym przekonaniu.
Tak czy inaczej żywiłby niezbyt miłe uczucia. Potem doszłoby do nieciekawych sytuacji, no i byłby nastawiony dość lekceważąco, nieprzychylny w artykułach. Wypowiadał się z ironią, gdyby coś znalazł lub kazali mu znaleźć. No i właśnie idzie to w dobrej parze z tym, że z Seliną się nienawidzą. Daniel będzie jednak udawać, że wcaaaale to nie ma nic do rzeczy, że niby jest nastawiony pokojowo.

Będę złym dziennikarzem.

Luuuuuuz dla mnie w sumie spoko. Nie wygoni jej z herbaciarni, ot co.

Czuję się odrzucona