Mathilda Wroński
AutorWiadomość
Wartość żywotności postaci: 200
żywotność | zabronione | kara | wartość |
81-90% | brak | -5 | 162 - 180 |
71-80% | brak | -10 | 142 - 161 |
61-70% | brak | -15 | 122 - 141 |
51-60% | potężne ciosy w walce wręcz | -20 | 102 - 121 |
41-50% | silne ciosy w walce wręcz | -30 | 82 - 101 |
31-40% | kontratak, blokowanie ciosów w walce wręcz | -40 | 62 - 81 |
21-30% | uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 90 | -50 | 42 - 61 |
≤ 20% | teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, metamorfomagia, animagia, odskoki w walce wręcz | -60 | ≤ 41 |
10 PŻ | Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). | -70 | 1 - 10 |
0 | Utrata przytomności |
Wrońscy
----
Portrety z Firmy Portretowej
W czasie trzech lat mieszkania w San Francisco Matylda namalowała prawie 150 portetów. Tym samym osiągnęła wielki sukces, który przynosił jej zyski, ale koszta były takie, że niektórzy klienci nie byli szczególnie przygotowani na to co przynosi sporządzanie portretu. Zdarzało się, że niektórzy nie chcieli wykupywać swoich podobizn, a niektórzy brzydzili się efektów. Matylda bowiem przepada za fałdami i niezwykłościami.
Pierwszy pędzel
Który leży na strychu w domu matki. Matylda nie przywiązuje się do przedmiotów, a pędze wymienia zawsze kiedy ma na to pieniądze. Jest niezwykle brudzącym artystą, który zaśmieca swoją pracownię przeróżnymi odpadkami. Pędzle stara się jednak zawsze trzymać w porządku, wszak są jednymi z najważniejszych narzędzi w jej życiu.
Portret tego, który odszedł
Portret tego, który pozostawił Matyldę samą sobie, jakieś pięć lat temu. Samo zdjęcie zostało zrobione na samym początku ich znajomości. Jest małe i składane na cztery części, bo Matylda nosi je przy sercu do dziś.
Portret Lucjana
Pewnego dnia Matylda weszła na wyższy poziom abstrakcyjnej rozmowy z kuzynem Freuda-psychoanalityka. Porwana jego temperamentem, niestety dała mu się podejść i opowiedziała mu o swojej filozofii ciała. Rozmawiali zbyt długo, Lucjan zoriętował się, że kobieta ma rację. Niedługo potem sam zaczął malować swoją rodzinę bez ubrań, co niezwykle rozzłościło młodą Wrońską. Nie mogła mu już jednak nic powiedzieć, bo miała swoje własne problemy. W złości zamalowała jego twarz na obrazie, który kiedyś z miłością tworzyła.
Perfumy
Matylda używa drogich perfum do których przyzwyczaiła się po zarobieniu milionów w Frisco. Wcale nie używa ich specjalnie dużo, zaniepokoiło ją jednak niebezpiecznie prędkie znikanie płynów. Wszystko zmieniło sie, kiedy zmieniła współlokatora. Okazało się, że pił je, kiedy nie dawała mu pieniędzy na alkohol.
Włos z grzywy jednorożca
Który jest pamiątką spotkania z tym niesamowitym zwierzęciem. Matylda nie wie jeszcze co może zrobić z włosem jednorożca, natomiast narazie trzyma go zamkniętego w łańcuszku ze skrytką na włosy ukochanego.
Wróżba z Festynu Prewettów
Wosk wylał się w kształt węża. Ta niedobra wróżba zwiastuje przykrą niespodziankę. Zważywszy na fakt, że Matylda stara się nie przywiązywać, to bardzo intrygujące co ją zaskoczy. Któż ją zaskoczy?
Alabastrowa broszka w kształcie jednorożca
W nagrodę za najpiękniejszy wianek, chociaż to ten, który go złapał był większym prezentem.
If there is a past, i have
forgotten it
forgotten it
Ostatnio zmieniony przez Mathilda Wroński dnia 14.03.21 18:06, w całości zmieniany 3 razy
Mathilda Wroński
Zawód : malarka
Wiek : 26
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowa
Deszczowe wtorki, które przyjdą po niedzielach
Kropelka żalu, której winien jesteś ty
Nieprawda że tak miało być
Że warto w byle pustkę iść
To wciąż za mało, moje serce, żeby żyć
Kropelka żalu, której winien jesteś ty
Nieprawda że tak miało być
Że warto w byle pustkę iść
To wciąż za mało, moje serce, żeby żyć
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Jasnowidz
Nieaktywni
na początku | Ignatius Prewett, Joseph Wroński, Hazel Sackville | Zagajnik, Festyn
Co takiego wyszło ci we wróżbach?
Później | Nikola Flint | Rozlewisko, Festyn
Nie płacz
Póżniej| Ignatius Prewett | Kolorowe jarmarki, Festiwal
Romantyczny panicz Prewett sprawił prezent i kupił piekną sukienkę podkreślającą kobiece atuty.
później | panienki | Łąka przy plaży, Festiwal
Zbierając kwiatki trafisz na jednorożca, zachwyci cię, lecz cóż po nim w tym smutnym czasie?
chwilę później | Samuel, Lyra, Glaucus | Wybrzeże, Festiwal
Ktoś złapał Twój wianek. W największym zdziwieniu dowiadujesz sie, że był to Samuel Skamander. Dziś nie patrzysz na niego zarumieniona, jesteś bardziej przerażona tym, że rozpoznał cię i chce dotrzymać umowy wianka. Waszą rozmowę przerywa Lyra i Glaucus. Oddalacie się kiedy na brzegu wybucha bójka.
kolejny dzień | Samuel, Rudolf, Gwen | Wzniesienie, Festiwal
Samuel jak obiecał, tak chce spotkać się z Tobą. Przerażona widokiem obściskującego się z blondynką, uciekasz w ciemności. Jednak pomyłką okazało się to, co zobaczyłaś, wracasz w jego towarzystwie do narzeczonych, którym przepowiadasz potomstwo.
później | panienki | Fajerwerki, Festiwal
na łódkach wspominasz o pewnym maryanrzu
później | Laidan Avery | Galeria sztuki
Rozmowy z panią Avery poszły po Twojej myśli. Cóż więcej można powiedzieć: pozwolono ci używać pracownie znajdującą się w Galerii, a ponadto dostaniesz wynagrodzenie i masz pracować na wystawę jesienną.
Później | Daniel Kreuger | Winiarnia
wywiad
później | Samuel Skamander | Tajemnicza klatka schodowa
Uciekniemy im, wejdziemy po schodach, znikniemy w raju.
później | Samuel Skamander, troll i coś | Rzeka Severn, Shropshire
Kiedy w końcu zrozumiesz, co chcę ci powiedzieć?
koniec sierpnia | Graham | Fleet Street 13
Kiedyś uda mi się namalować Twój portret.
If there is a past, i have
forgotten it
forgotten it
Mathilda Wroński
Zawód : malarka
Wiek : 26
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowa
Deszczowe wtorki, które przyjdą po niedzielach
Kropelka żalu, której winien jesteś ty
Nieprawda że tak miało być
Że warto w byle pustkę iść
To wciąż za mało, moje serce, żeby żyć
Kropelka żalu, której winien jesteś ty
Nieprawda że tak miało być
Że warto w byle pustkę iść
To wciąż za mało, moje serce, żeby żyć
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Jasnowidz
Nieaktywni
If there is a past, i have
forgotten it
forgotten it
Mathilda Wroński
Zawód : malarka
Wiek : 26
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowa
Deszczowe wtorki, które przyjdą po niedzielach
Kropelka żalu, której winien jesteś ty
Nieprawda że tak miało być
Że warto w byle pustkę iść
To wciąż za mało, moje serce, żeby żyć
Kropelka żalu, której winien jesteś ty
Nieprawda że tak miało być
Że warto w byle pustkę iść
To wciąż za mało, moje serce, żeby żyć
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Jasnowidz
Nieaktywni
If there is a past, i have
forgotten it
forgotten it
Mathilda Wroński
Zawód : malarka
Wiek : 26
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowa
Deszczowe wtorki, które przyjdą po niedzielach
Kropelka żalu, której winien jesteś ty
Nieprawda że tak miało być
Że warto w byle pustkę iść
To wciąż za mało, moje serce, żeby żyć
Kropelka żalu, której winien jesteś ty
Nieprawda że tak miało być
Że warto w byle pustkę iść
To wciąż za mało, moje serce, żeby żyć
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Jasnowidz
Nieaktywni
30.08 | Cornelius | Londyn, gabinet Corneliusa
W tydzień przed pełnią październikową, tam gdzie kruków całe pole, zacisną się kajdany na nadgarstkach Twoich i wtedy z twojej krwi wyleje się puchar nieczystości. Wystrzegaj się wieszaków! - wybrzmiało z ust moich, głosem dochodzącym jakby z innej strony księżyca. Ja zaś mrugam powiekami, szybko wracając do świata rzeczywistego, z tej krótkiej, ale jakże bolesnej wojaży. Znów czuje znajome wrażenie, jakby mnie ktoś uderzył w tył głowy. Wstaję z krzesełka na którym siedziałam i przechodzę stopą ponad upuszczonym pędzlem. Trzymam się za brzuch, bo w brzuchu mnie to nabardziej zabolało, ale Cornelius może to opacznie zrozumieć. - Twój syn... - a jednak nie widać, żebym miała już nosić kolejne dziecko w brzuchu, więc może Cornelius jednak nie zrozumie tego w ten sposób. - ... on cię potrzebuje
10.09 | effie | Dorset, Łąka przy plaży
W Dorset nie siąpił deszcz, co było miłą odmianą. Spacerowała jakiś czas po plaży, idąc przed siebie, jakby w marzeniach. Dopiero kiedy z daleka widzi niską kobiecą postać, która macha do niej, ożywia się i wydaje się, że od samego początku właśnie pojawiła się tu z jej powodu. Lekki wietrzyk smagał jej włosami, które tym razem miała krótsze niż jeszcze przed dwoma laty. Podobno przy dzieciach należy od razu obciąć włosy, bo nie będzie się miało czasu ich myć. Długa do ziemi czarna suknia zmoczona przez fale łapała jasny piasek. Mały chłopiec biegał wokół Matyldy niczym księżyc wyposażony w nóżki, który krąży wokół Ziemi.
3.10 | Cornelius | Londyn, Salon Corneliusa
Możemy zrobić staroegipski rytułał ujawnienia płci, jeżeli masz taką ochotę. Chociaż ja... akurat wolałabym, żeby to była zagadka do końca! - swoim kuszącym głosem proponuje mu takie rozwiązanie, natomiast jasna sprawa to dlatego, że ja w żadnej ciąży nie jestem.
14.10 | Daniel, Frances, Zlata | Surrey, Kuchnia
Peter zadowolony gramoli się na krzesło, Zlata mu pomaga, a ja dziękuję Frances, że chce zagotować dla mnie kawę. Bystrym spojrzeniem oceniam, że ta wykwintna kolacja musiała być dla nich wydarzeniem. Siadam z drugiej strony chłopca, na przeciwko Daniela, który siedzi z drugiej strony stołu. Mierzymy się z bratem spojrzeniami, jednak kiedy pani domu zaleca jeść, przestaję się nim interesować.
15.10 | Jayden | Księgarnia BeedlePokój nr 6, nad Pubem pod Trzema Miotłami
W zaledwie kilka godzin podjęłam decyzję o tym, że wyjeżdżam z Londynu. Nie wiedziałam gdzie mogę uciec, ale musiałam się stąd wydostać. Zrozumiałam, że skoro Cornelius tak szybko dowiedział się o tym, że mam dziecko i kto jest jego ojcem, na pewno będzie chciał mi teraz utrudnić życie. Nie mogłam uwierzyć, że posunąłby się do takich rzeczy, ale z drugiej strony, czego się po nim spodziewałam? Przecież poza pustymi odbietnicami, nie pozwolił mi nawet namalować siebie tak, jak czułam, ze powinnam go namalować. Więził moją twórczość, uniezależnił od pieniędzy, a teraz jawnie groził!
***
Mogę czuć się szczęściarą, bo kiedy dziś weszłam do tej księgarni, nie mogłam spodziewać się, że wyjdę z niej z gotowym planem na kolejne kilka dni. Peter siedział na moim ręku, prawie się nie wiercił i tylko ciagle odchylał główkę tak, żeby patrzeć na pana Vane. Ja też chciałam czasami na niego patrzeć, ale byłoby nam niewygodnie iść. Czułam jednak jego obecność, kiedy kroczyliśmy uliczkami szkockiego miasteczka, wprost do legendarnego Pubu. Kroki pana Vane były miarowe, spokojne, powiedziałabym - normalne.
***
Mogę czuć się szczęściarą, bo kiedy dziś weszłam do tej księgarni, nie mogłam spodziewać się, że wyjdę z niej z gotowym planem na kolejne kilka dni. Peter siedział na moim ręku, prawie się nie wiercił i tylko ciagle odchylał główkę tak, żeby patrzeć na pana Vane. Ja też chciałam czasami na niego patrzeć, ale byłoby nam niewygodnie iść. Czułam jednak jego obecność, kiedy kroczyliśmy uliczkami szkockiego miasteczka, wprost do legendarnego Pubu. Kroki pana Vane były miarowe, spokojne, powiedziałabym - normalne.
16.10 | Julien | GDZIE?
OPIS
KIEDY? | KTO? | GDZIE?
OPIS
30.10 | Samuel | Szkocja, Głębia Lasu
Nie chcę iść dalej bez ciebie - przyznaje cicho, spogladając gdzieś pomiędzy nasze ciała. Nie mówię o faktycznej drodze, która prowadzi z lasu do mieszkania, ale o czymś bardziej dosłownym. Jest to jednak tylko życzenie, które mogło zostać mu w głowie, niczym wyrzut, który nie da mu spokoju, gdy po raz kolejny pójdzie umierać na polu bitwy. Przecież prosiłam, żeby nie pozwolił mi iść dalej bez niego.
31.10| Herbert | Cumberland, Kawiarnia nad jeziorem
Jego twarz wyłania się z wody i coś mnie tknęło, serce na chwile przestało bić, tak jakby zapomniało o swoich obowiązkach. Jak to mówią, pominęło jedno bicie. To miłe uczucie, które ogarniało mnie od momentu zauważenia ciasteczka na parapecie, potegowało swoją siłę teraz, kiedy patrzyłam w oczy pięknego mężczyzny. Cały był mokry, jak to człowiek który się topił, mnie zaś zdumiało to, jak mocno przypomina mi swoją osobą tego mężczyznę po którym noszę do dziś żałobę.
If there is a past, i have
forgotten it
forgotten it
Mathilda Wroński
Zawód : malarka
Wiek : 26
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowa
Deszczowe wtorki, które przyjdą po niedzielach
Kropelka żalu, której winien jesteś ty
Nieprawda że tak miało być
Że warto w byle pustkę iść
To wciąż za mało, moje serce, żeby żyć
Kropelka żalu, której winien jesteś ty
Nieprawda że tak miało być
Że warto w byle pustkę iść
To wciąż za mało, moje serce, żeby żyć
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Jasnowidz
Nieaktywni
Mathilda Wroński
Szybka odpowiedź