Wydarzenia


Ekipa forum
Polana w głębi lasu
AutorWiadomość
Polana w głębi lasu [odnośnik]20.11.15 19:25
First topic message reminder :

Polana w głębi lasu

Nie słychać stąd dźwięków morza, zdaje się, że polana odcięta jest od reszty świata - a szkoda, bo urzeka malowniczością. Jednak kto wie, może na jednym z powalonych drzew, wśród kwitnących przez większość roku białych kwiatów miało miejsce niejedno romantyczne spotkanie? W różnych częściach polany można znaleźć kwitnąco dziko róże oraz czarne jagody, bokiem płynie jedna z odnóg rozlewiska, niegłęboka rzeczka, lecz pomiędzy jej brzegami - może tylko na potrzeby festiwalu? - ktoś  stworzył niewielki, drewniany mostek. Próbując przejścia w inną część polany, należy uważać na przeszkody w postaci kamieni, korzeni, powalonych konarów, zapadnięć terenu, jeśli nie chce się skończyć przechadzki z najróżniejszymi otarciami.

Ogniska z kadzidłami


W lasach Dorset palą się liczne, mniejsze ogniska, przy których zbierają się czarodzieje. Niektóre z nich są po prostu miejscem zapewniającym ciepło i rozmowę, ale przy innych uczestnicy oddają się też... innym rozrywkom. Na jednej z polan w lesie rozpalono kilkanaście mniejszych ognisk, przy których ustawiono kosze z suszonymi ziołami, używanymi do wytwarzania magicznych kadzideł. Niektóre z nich rosną w okolicznych lasach, inne sprowadzono z bardzo daleka, wiele z nich przywieźli handlarze przybyli zza granicy, zwłaszcza z Hiszpanii.
Zioła można wrzucić w ogień, uwalniając w ten sposób zapach, który odniesie efekt na wszystkich znajdujących się przy palenisku istot.

W jednym wątku można wykorzystać tylko jedną mieszankę ziół. Są to głównie substancje roślinne, zioła. Postać z zielarstwem na co najmniej II poziomie potrafi rozpoznać ich znaczenie i wybrać odpowiednie, wrzucając do ognia konkretne spośród rozpisanych na poniższej liście. Pozostałe postaci mogą próbować ich w sposób losowy - poprzez rzut kością k6:

1: Mieszanina żywicy i sosnowych igieł przepełniona jest też czymś, co pachnie jak świeże górskie powietrze. Bardzo orzeźwiająco, nieco otumaniająco. Zapach jest łagodny, koi zmysły, uspokaja nastroje, wzbudza zaufanie do rozmówców. Pobudza do szczerych wyznań i zdradzania sekretów, ale nie hamuje całkowicie naturalnych barier związanych z rozmową z osobami nieznajomymi lub takimi, przy których postać naturalnie czułaby się skrępowana.
2: Drzewny zapach musi mieć swoje źródło w niewielkiej ilości drzewa sandałowego, które zmieszano z rosnącymi w Dorset dzikimi kwiatami oraz sporą ilością ostrokrzewu. Kadzidło jest trochę duszne, głębokie, wprowadza w przyjemne odrętwienie, spowalnia zmysły i pozwala w pełni odprężyć ciało. Pod jego wpływem trudniej jest zebrać myśli. Wprowadza w przyjemne otępienie i relaksację, odpędza troski.
3:  Słodki zapach bergamotki przebija się przez skromniejszy bukiet owoców, które prowadzi cytryna oraz nieznacznie mniej wyczuwalna porzeczka, zapach jest przyjemny, świeży, lekko cytrusowy, dodaje energii, poprawia nastrój. Dalsze nuty kadzidła lekko i przyjemnie otępiają. Czarodziej znajdujący się pod wpływem tego kadzidła staje się pobudzony do flirtu i trudniej mu usiedzieć w miejscu, korci go spacer lub taniec.
4:  Gryzące zioła, pieprz, rozmaryn, tymianek i inne, które trudniej rozpoznać, przemykają do odrętwionego umysłu, wyciągając z niego cienie. Niektórzy twierdzą, że to kadzidło oczyszcza umysł: pobudza smutek, zmusza do sięgnięcia po problemy i uzewnętrznienia ich, do szczerych wyznań odnośnie tego, co ostatnim czasem trapi czarodzieja, co jest jego zmartwieniem. Wyciska z oczu łzy, ale dzięki temu pozwala zostawić najczarniejsze myśli za sobą i rozpocząć nowy etap życia bez obciążenia.
5: Zapach wiedziony przez silnego irysa w towarzystwie polnych kwiatów wywołuje wesołość, a przy dłuższej ekspozycji - niekontrolowany śmiech. Poprzez lekkie przytępienie zmysłów dodaje odwagi, skłania do czynów i wyznań, na które czarodziej nie miał wcześniej odwagi, a na które od zawsze miał ochotę.
6: Lawenda przeważnie koi zmysły, ale w towarzystwie czterolistnej koniczyny i konwalii odnosi podobny efekt na istoty, nie na ludzi. Czarodziejów zaczyna drażnić, roztrząsa najdawniejsze urazy. Pod jego wpływem niektórzy mogą stać się skorzy do drobnych złośliwości, a inni do kłótni lub nawet agresywni.

Skorzystanie z kadzideł przy ognisku zastępuje jedną wybraną używkę z osiągnięcia hedonista.

Wśród świętujących czarodziejów krążą ceremonialne misy wypełnione pszenicznym piwem zmieszanym z fermentowanym kwiatowym miodem, tradycyjny napój Lughnasadh. Ze wspólnych mis pili wszyscy, przekazując je sobie z rąk do rąk. Naczynia zapełniały charłaczki w zwiewnych sukienkach noszące przy sobie duże miedziane dzbany.


[bylobrzydkobedzieladnie]


Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 31.01.23 19:07, w całości zmieniany 2 razy
Mistrz gry
Mistrz gry
Zawód : -
Wiek : -
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
Do you wanna live forever?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 30 Tumblr_mduhgdOokb1r1qjlao4_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/t475-sowa-mistrza-gry#1224 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t2762-skrytki-bankowe-czym-sa#44729 http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki

Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]21.07.18 11:03
Rowan od zawsze była zdania, że ona nie była od pomagania, a od narzekania i ładnego wyglądania. Znaczy, niesienie pomocy jak najbardziej należało do jej obowiązków — jakkolwiek okrutnie by to nie brzmiało — acz w prywatnych kwestiach, uznawała, że zabawniej jest rzucić paroma uszczypliwymi komentarzami, które całkiem sprawnie ukryją subtelną próbę ratunku dla danej osoby. Bo przecież otwarcie tak czynić nie wypada. Raczej. Chyba po prostu łatwiej było brać siebie za stworę nader podłą, niźli taką o sercu szczerym acz skłonnym do błądzenia, gdy przychodziło podejmować młodej uzdrowicielce trudne decyzje. Tak było prościej sumienie uśmierzyć, przez życie z zadartym nosem iść i skrzywionymi w kompletnym niezadowoleniu ustami. Ot, tak po prostu.
Nie była dobrą aktorką, zapewne nawet dobrym człowiekiem nie była, lecz aktorką była zdecydowanie bardziej kiepską niż człowiekiem. Wszystkie te teatralne gesty, jakie zwykła wykonywać nadto w oczy się rzucały, by brać je na poważnie, stąd nie musiała się bawić w wielkie subtelności. W tym wypadku więć wąsem swym rudym zamachała i oczami przewróciła, gdy jej droga siostra postanowiła po raz kolejny spróbować tkaninę zakląć.
Ale lady wie, że nawet jak spróbuje swą zbrodnię ukryć, to kajdany nie znikną? — pyta uprzejmie auror, który uświadomił sobie jedną ważną rzecz, dlaczego jego sprytny monolog nie zadziałał. Ze smutkiem przyznawał, podobnie jak wewnętrzna Red, że nikt o zdrowych zmysłach by nie uwierzył, że istnieje ktoś przystojniejszy niż sam. Znaczy to kuzyn, więc fuj i inne odgłosy mdłości, ale zauroczone spojrzenia dziewcząt ciągnące za nim nie kłamią. Tak czy inaczej, czeka cierpliwie, naprawdę ciesząc się wewnętrznie, iż nikt im nie towarzyszy, bo to byłby straszny wstyd. Przed starszą Sprout nie przejmowała się wyjściem na głuptasa, przecież jako kilkuletnie dziecko była w stanie robić rzeczy o wiele gorsze, dziwniejsze i bardziej roszczeniowe niż obecnie, tak też kruche ego rudzielca miało większą odporność przy rodzinie. No, ale czekała. Cichutko jak myszka. Chociaż one wcale takie ciche nie są.

| pierwszy rzut na mientkie kłamczuszkowanie, drugi na szczęście


I'd rather watch my kingdom fall

...I want it all or not at all
Rowan Sprout
Rowan Sprout
Zawód : Uzdrowicielka na oddziale urazów pozaklęciowych
Wiek : 23
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
And if you take my hand,
Please pull me from the dark,
And show me hope again...

OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
...but I want to live and not just survive
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5850-rowan-sprout https://www.morsmordre.net/t5911-cytra https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f188-pokatna-26-3 https://www.morsmordre.net/t5912-skrytka-bankowa-nr-1460 https://www.morsmordre.net/t5928-rowan-sprout
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]21.07.18 11:03
The member 'Rowan Sprout' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 47, 6
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 30 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]21.07.18 11:06
Elfi ślad poprowadził nas w lewo, więc i tam skierowałem swoje kroki, trzymając się zaraz za Charlene, dopóki nie dotarliśmy do kolejnego zadania - to wydało mi się mimo wszystko znacznie prostsze, chociaż towarzyszyć nam miały również inne pary.
- Czyli czeka nas mały konkurs tańca? - uśmiecham się do mojej towarzyszki, a zaraz mierzę wzrokiem innych, rozpoznając wiele znajomych twarzy! Tony, z którym nawet miałem okazję wyczyniać jakieś dzikie walce, niestety tym razem odszedł w ramiona innego, Ria i Max, które powitałem skinieniem głowy, nieco dłużej mierząc wzrokiem sylwetkę rudej Harpii - trochę się zmieniła odkąd żeśmy się widzieli po raz ostatni... W końcu gapię się na trzecią parą, ale kompletnie nie kojarzę twarzy - gość niespecjalnie mnie interesuje, za to ta panna... Trochę zbyt blada i za chuda, ale niezwykle czarująca! Już otwieram usta, żeby się witać, rączki całować, przedstawiać, ale na szczęście w porę daję sobie mentalnego plaskacza i patrzę tylko jak Charlie łapie swoje buty. Też miałem fajną partnerkę, równie czarującą.
- Niezły chwyt! - klaszczę w dłonie, po czym sam zrywam się po kolejną parę.

rzucam na łapanie butów




Johnatan Bojczuk
Johnatan Bojczuk
Zawód : maluje, kantuje, baluje
Wiek : 25
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
kto kombinuje ten żyje
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5318-johnatan-bojczuk https://www.morsmordre.net/t5328-majtek#119230 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f167-gloucestershire-okolice-bibury https://www.morsmordre.net/t7231-skrytka-bankowa-nr-1332 https://www.morsmordre.net/t5516-johnatan-bojczuk
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]21.07.18 11:06
The member 'Johnatan Bojczuk' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 91
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 30 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]21.07.18 11:13
Ale to był chwyt! W locie się nawet zdążyłem uśmiechnąć do tych wszystkich dziewcząt zebranych przy gramofonie - czarujący uśmiech numer pięć, specjalnie na takie okazje! Oglądam te buciki ze wszystkich stron, przystając tuż obok Charlene.
- Eleganckie, myślisz, że mógłbym je zatrzymać? - mówię, pełna powaga, chociaż gdzieś na moich ustach błąka się delikatny uśmiech. Ale fakt - wypucowane, idealnie pasują, nie to co moje stare buty, wygodne jak cholera, jeno trochę już podniszczone. Szczęki czasu nieźle je przemieliły... Jeszcze chwilę patrzę jak się prezentuję w owym odzieniu, ale ostatecznie wyciągam delikatnie rękę ku mojej towarzyszce i kłaniam się jak jakiś elegancik.
- Można panią prosić? - zaś gdy podaje mi dłoń to porywam ją zaraz w ramiona, bo fakt, łyknąłem ostatnio trochę tańca wraz ze złotym browarem, ale do salonów to wciąż mi było daleko, więc rzuciliśmy się w wir rock'n'rolla!

rzucam na taniec, współczesny poziom I




Johnatan Bojczuk
Johnatan Bojczuk
Zawód : maluje, kantuje, baluje
Wiek : 25
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
kto kombinuje ten żyje
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5318-johnatan-bojczuk https://www.morsmordre.net/t5328-majtek#119230 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f167-gloucestershire-okolice-bibury https://www.morsmordre.net/t7231-skrytka-bankowa-nr-1332 https://www.morsmordre.net/t5516-johnatan-bojczuk
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]21.07.18 11:13
The member 'Johnatan Bojczuk' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 43
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 30 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]21.07.18 11:37
Najwyraźniej nie miała dzisiaj wystarczająco dużo szczęścia lub być może jej ruchy były zbyt gwałtowne, bo samolocik zdążył umknąć w chwili, gdy wyciągał dłoń. Nie skończyło się nawet na muśnięciu palcami, bo upatrzona zabawka leciała już w zupełnie inną stronę. Tym razem jednak nie zamierzała zwlekać z poszukiwaniem właściwej chwili na wykonanie jednego ruchu, ruszyła za samolocikiem, z ramieniem wyciągniętym w górze, usiłując dogonić nie tak szybki twór z papieru.
Nie mogła okazać się wolniejsza ani słabsza, nawet mimo że wszelki zapał związany z marzeniami o pracy aurora zdążył opaść dawno temu; a razem z nim chęć do dalszych treningów, polepszania kondycji oraz szybkości. To wciąż tylko zabawka, mknąca na skrzydłach powietrznych podmuchów oraz niewidocznego, magicznego pyłu. Musiał istnieć sposób, aby poradzić sobie z tym zadaniem, jednak nie zamierzała jeszcze porzucać swojej próby.
- Dam radę - zapewniała, nie poddając się w swoich wysiłkach. Bardzo chciała się na coś przydać, nawet jeśli dość osobliwie wyglądała gonitwa za jednym, pojedynczym samolocikiem.

| +10 do rzutu na chwycenie
Jean Desmond
Jean Desmond
Zawód : twórczyni magicznych map nieba, przyszły-niedoszły auror
Wiek : 20 lat
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
i'm pretty sure you have
s t a r d u s t
running through those
v e i n s
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t5620-jean-desmond https://www.morsmordre.net/t5810-atlas#137310 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f103-swansea-st-helen-avenue-7 https://www.morsmordre.net/t5996-skrytka-bankowa-nr-1383 https://www.morsmordre.net/t5995-jean-desmond
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]21.07.18 11:37
The member 'Jean Desmond' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 37
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 30 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]21.07.18 11:53
Nadal nic mi się nie udaje, ja nie wiem dlaczego. Naprawdę się staram. Od momentu rzucenia poprawnie zaklęcia, które zostało zakłócone przez anomalie, mój los wydaje się jakby przesądzony. I to mnie frustruje, gdyż nie jestem wcale taka zła z transmutacji. Co więcej, to nie jest jakiś skomplikowany urok. Rowan poradziła sobie z nim od razu, wręcz śpiewająco, chociaż nie zna się na tej dziedzinie magii. To naprawdę denerwujące. Ale dobrze, że mogła się czymś wykazać, przecież wiem jak uwielbia atencję oraz pochwały. Z drugiej strony ta nigdy nie wyszła z moich ust.
- Dobra robota aurorze Rowenie - mówię nadrabiając zaległości. Bacznie obserwuję działania siostry, naprawdę starając się nie śmiać. Jednak drżące kąciki ust mogą mnie trochę zdradzać mimo wszystko. - Nie wątpię, sir, ale zapewniam, że żadne przewinienie nie zaistniało z mej strony. Wstydziłby się pan posądzać nadobną lady o podobne bezeceństwa - rzucam niby z przyganą, po czym dobywam różdżki. Znów. - Acus - wymawiam jak najstaranniej. No, dalej magia, działaj w końcu.



( i need your teeth )
in me, slow and vicious, to tell me my armor is just skin, bones, only bones


Pomona Vane
Pomona Vane
Zawód : nauczycielka zielarstwa
Wiek : 26
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zamężna

ty je­steś tym co księ­życ
od da­wien daw­na zna­czył
tobą jest co słoń­ce
kie­dy­kol­wiek za­śpie­wa



OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t3270-pomona-sprout#55354 https://www.morsmordre.net/t3350-pomonkowa-poczta#56671 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f113-irlandia-killarney-national-park-upper-cottage https://www.morsmordre.net/t3831-skrytka-bankowa-nr-838#71331 https://www.morsmordre.net/t3351-pomona-sprout
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]21.07.18 11:53
The member 'Pomona Sprout' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 76

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Polana w głębi lasu - Page 30 HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 30 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]21.07.18 12:00
|idziemy na prawo (1)

Odwrócenie się plecami do problemu oczywiście go nie rozwiązało, tak jak dziecięce zamykanie oczu nie chroniło przed potworami czyhającymi pod łóżkiem. Albo, jak w nie tak znowu szczególnym przypadku Magnusa, w komnacie obok. Konfrontacja na wyłożonym zielonym kwieciem podłożu przy sielskim śpiewie ptaków byłaby cudowną oprawą paskudnej śmierci (ciężkiego kalectwa?), lecz odłożenie rozprawy w czasie - wyjątkowo uznał za opcję rozsądniejszą, bezpieczną. Jeśli to lud wyda wyrok, nie miał na głowie żadnych zmartwień: ten przecież mylił się wręcz haniebnie i z uporem domagał się ułaskawienia dla Barabasza każdego wieku. Na sumieniu miał grzechy cięższe, niż siedem głównych, a i tak robił za nieskalanego baranka, zaatakowanego bestialsko i tchórzliwie przez wyłaniającą się z zaułka kobietę. Może doceniłby brawurę Prewettówny, która pewnie rozbiłaby sobie swoją rudą główkę - gdyby nie rozpaczliwy chwyt Ulyssesa, w porę przytrzymującego szarpiące się dziecko za kołnierz, skończyłaby marnie - lecz czuł tylko pulsujące wkurwienie na niewytresowanego szczeniaka, zapominającego, gdzie jego miejsce. Płeć nie czyniła Rowle'owie różnicy i nie miałby skrupułów przed rozdeptaniem jej na mokrym od letniego deszczu chodniku i właśnie krępacja ruchów i myśli irytowała go skuteczniej, niż piszcząca obelżywymi słowy Julia.
Prawie machnął ręką, lecz powracał do  żywych i całkowicie zaaferowanych wyłącznie drobnymi, ciemnowłosymi kobietami. Jedną miał tuż obok, dumną i niezbyt przejętą sytuację, w którą mimowolnie ją uwikłał.
-Dla ciebie - poprawił się, skoro chciała roztrząsać szczegóły. Zmrużył oczy, dostrzegłszy świetliki, zasłaniające dwa z trzech rozwidleń drogi. Szczęście im dopisywało: odnaleźli właściwą ścieżkę i nie zostawili za sobą śladów w postaci odrętwiałych ciał - i póki twoja wiedza jest pewniejsza od mojej - przyznał, drobny ukłon w jej stronę, tak przyznanie się do własnych braków, jak i wyszczegónienie jej zdolności. Wskazał dłonią, by ruszyła przed nim, pierwsze skrzypce w nietypowym duecie jeszcze zdążą się zmienić. Ostro wyciosna figura wbita w prostą suknię była ujmującym dodatkiem do nieco baśniowego krajobrazu. Uzupełnionego przez trzy karłowate postaci, sprzeczające się w donośnym, charkotliwym języku. Magnus wychylił się zza węgła ligustrowego żywopłotu, badając terytorium: trójka goblinów bełkoczących po swojemu oraz czwórka czarodziejów, próbująca dogadać się z trajkoczącymi stworzeniami.
-Lady Nott - przywitał się uprzejmie, przywdziewając na twarz zadowolony uśmiech. Kierowany raczej do swego ulubieńca, aniżeli do damy, którą jedynie kojarzył z salonywch spędów i renomy zdolnej alchemiczki - Zachary - uścisnął mu rękę, wyzywająco miażdżąc palce (któryś się skrzywi?) i wspominając ich wspólny odjazd na rodowej wyspie Shafiqów - poznajcie proszę moją drogą przyjaciółkę - przedstawił im Larę, wypychając ją do przodu i wystawiając na szlachecki wzrok. Dał jej wybór dużego lub małego kłamstwa, sam nie zamierzał wbrew jej woli ustawiać jej na świeczniku.
-Doskonale, Inaro - skwitował, z Zacharym zbratał się już za bardzo, by odmawiać współpracy. Zwłaszcza, że goblidegucki rozumiał w takim samym stopniu, jak pochrząkiwanie trollów Yaxleyów.
-Słucham panów - wtrącił się w pogawędkę stworzeń, starając się modulować głos na wzór ich niezbyt dźwięcznego języka. Tak, jak dokładnie znał historię ich krwawych bitew oraz rewolucji, tak gramtyka pozostawała my obca. A nuż się uda, gorzej, jeśli ich przypadkiem ich obrazi.

|goblidegucki brak biegłości
Magnus Rowle
Magnus Rowle
Zawód : reporter Walczącego Maga
Wiek : 35
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
O mój słodki Salazarze, o mój słodki
Powiedz mi, że warto
Że przejdziemy przez to wszystko gładko
Będzie wiosna dla mych dzieci przez kolejne tysiąc lat
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 30 GleamingImpressionableFlatfish-small
Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4426-magnus-phelan-rowle https://www.morsmordre.net/t4650-korespondencja-m-p-rowle-a https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f310-cheshire-farndon-posiadlosc-rowle-ow https://www.morsmordre.net/t4652-skrytka-bankowa-nr-1118 https://www.morsmordre.net/t4786-magnus-rowle
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]21.07.18 12:00
The member 'Magnus Rowle' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 63

--------------------------------

#2 'k10' : 5
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 30 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]21.07.18 12:00
Nareszcie. Silny, dobry promień wystrzeliwuje z końca brzozowej różdżki trafiając w krnąbrny materiał. A on się zmienia w coś, co można nazwać czarodziejską peleryną dla dam. A może nawet opończą, całkiem ładnie wygląda, naprawdę. Zakładam go sobie na ramiona, poprawiam włosy i staję w iście królewskiej pozie. Pierś do przodu, kręgosłup wygięty w przesadny łuk, nadęta mina i dłonie zawieszone w powietrzu. Wyglądam niczym najprawdziwsza mimoza, słowo daję. Modeluję spojrzenie, żeby wzrok mój budził wstręt i odrazę. Czy raczej to przedstawiał. Nieważne, pogubiłam się już. Ważne, że na pewno jestem przednią aktorką, tak, tak.
- Sir Rowenie jako przedstawicielka najbogatszego rodu Lizodupców upominam cię, żebyś nie zaczynał z moim ojcem, wujem, prawujem, pradziadkiem i truchłem protoplasty zamkniętym w rodowej krypcie ze złota - zaczynam poważnym, wręcz pretensjonalnym tonem. - Jeżeli nie przestaniesz narzucać się mej wspaniałej, cudownej i niepowtarzalnej osobie, oni wszyscy raczą skopać ci tyłek, sir - dodaję, mając nadzieję, że moje kłamstwo jest dziś na dobrym poziomie. Sama nie wiem jak się czuję, ale naprawdę angażuję się w przedstawioną scenkę.



( i need your teeth )
in me, slow and vicious, to tell me my armor is just skin, bones, only bones


Pomona Vane
Pomona Vane
Zawód : nauczycielka zielarstwa
Wiek : 26
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zamężna

ty je­steś tym co księ­życ
od da­wien daw­na zna­czył
tobą jest co słoń­ce
kie­dy­kol­wiek za­śpie­wa



OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t3270-pomona-sprout#55354 https://www.morsmordre.net/t3350-pomonkowa-poczta#56671 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f113-irlandia-killarney-national-park-upper-cottage https://www.morsmordre.net/t3831-skrytka-bankowa-nr-838#71331 https://www.morsmordre.net/t3351-pomona-sprout
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]21.07.18 12:00
The member 'Pomona Sprout' has done the following action : Rzut kością


'k100' : 5
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Polana w głębi lasu - Page 30 Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Polana w głębi lasu [odnośnik]21.07.18 12:07
Nie, to jednak nie to. Za dużo maniery może. A może zbyt dużo pogardy. Nie, w szlacheckich kręgach na pewno nie ma miejsca na zbyt dużo pogardy. Może właśnie za mało. Cóż, nie umiem wykrzesać z siebie obrzydzenia ani niczego podobnego, chociaż bardzo się staram. Chyba źle oceniłam swoje możliwości, powinnam zagrać słodką, lukrowaną tęczą istotkę, to wyszłoby na pewno lepiej. Przystąpiłam parę kroków do przodu mierząc nieprzyjaznym wzrokiem aurora Rowena, ale to tak tylko na niby. Skoro już się wcielam w rolę, muszę ją grać do końca.
- Myślę, że się dogadamy aurorze Rowenie - zaczynam znów. - Nikt nie powinien wiedzieć tego, o czym wie pan. Wszak moja reputacja jest bez szwanku i taką musi pozostać - kontynuuję dziwny dialog. - Jeżeli nie dasz się zastraszyć, to spróbuję z przekupstwem. Mój tatulek jest tak bogaty, że mogę dać panu tyle złota, ile pan nie jest w stanie nawet wyśnić - dodaję na koniec. Dla przypieczętowania swoich słów odrzucam majestatycznie włosy za plecy. Może tym razem będę bardziej przekonująca.

Ryzykuję i pierwsza kostka na kłamstwo, druga na szczęście.



( i need your teeth )
in me, slow and vicious, to tell me my armor is just skin, bones, only bones


Pomona Vane
Pomona Vane
Zawód : nauczycielka zielarstwa
Wiek : 26
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zamężna

ty je­steś tym co księ­życ
od da­wien daw­na zna­czył
tobą jest co słoń­ce
kie­dy­kol­wiek za­śpie­wa



OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica

Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
https://www.morsmordre.net/t3270-pomona-sprout#55354 https://www.morsmordre.net/t3350-pomonkowa-poczta#56671 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f113-irlandia-killarney-national-park-upper-cottage https://www.morsmordre.net/t3831-skrytka-bankowa-nr-838#71331 https://www.morsmordre.net/t3351-pomona-sprout

Strona 30 z 67 Previous  1 ... 16 ... 29, 30, 31 ... 48 ... 67  Next

Polana w głębi lasu
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach