Przybywam :aaaa: Nie musisz do mnie mówić wujku, jesteś już na to za stara, a ja za młody

Hej, mogłabyś pomóc Nelowi w Mungu? Na pewno ślicznie się odwdzięczy i będzie pamiętał, a na pewno będzie twoim częstym pacjentem.

Ten sam rok urodzenia, szkoły różne (zachciało mi się Francji), ale jedno miejsce pracy i miłość do muzyki.
Widzę tu pozytyw

Ja mogę zaproponować ze swojej strony Lyrę. Mała różnica wieku, w dodatku panna Weasley rok temu wylądowała w Mungu na dosyć długi czas; jeśli Eilis już wtedy tam była, mogły się poznać. Tym bardziej, że ona robi eliksiry, a Lyra nawet obecnie wciąż musi je regularnie zażywać ^^.

Będę mówić wujku, bo jestem z dobrego domu i nie wypada mi mówić do Ciebie po imieniu! Ale głównie będę to robić, żeby Cię podenerwować! Coś jeszcze chcesz ustalić, Wujku Anthony?

Nel, już załatwione, napisałam w Mungu ;)

Alex bądźmy super eksami z I roku stażu! Mogli po prostu uznać, że do siebie nie pasują i nadal być przyjaciółmi :D

Lyra Eilis bardzo troszczy się o innych, więc jak najbardziej mogłaby ją zapamiętać! Na pewno zapraszałaby ją na herbatkę do swojego pokoju i ściągała na ploteczki

Hym, chyba mi pasuje Lexi bardzo ostrożnie podchodzi do kobiet, więc najprawdopodobniej krótki związek w pierwszym roku na stażu tak by się skończył. To sobie pogramy

Edit: uważaj, moja narzeczona może chcieć Cię udusić ;___;

Ok, mi pasuje ^^. Czyli raczej pozytywne relacje?

Niestraszna mi Twa narzeczona, w końcu nie chcę się do Ciebie dobierać a jestem kochaną, słodką przyjaciółką

Tak, bardzo ciepłe relacje!

Mieszkasz u Harriett, a ja prowadzę z nią wspólny interes i też od jakiegoś czasu u niej pomieszkuję! Jestem w siódmym miesiącu ciąży, więc pewnie w domu mamy pełno dziwnych rzeczy do jedzenia od ogórków po torty czekoladowe Tolerujesz mnie chociaż trochę? :aaaa: Pewnie czasem wciskam Ci jakieś kiecki i wmawiam, żebyś zmieniła odrobinę styl, ale wiem kiedy się wycofać i nie narzucać swojego zdania Jak reagujesz na przymiarki? Mam się obchodzić z Tobą delikatnie? Czy mogę wciągać na Ciebie różne kiecki i patrzeć jak leżą?

No w każdym razie Lewis ma matkę z Sykesów, to może jest siostrą ojca Eilis? Tyle, że nadal nie wiem skąd mogą się znać itd. Może Eilis kiedyś grała na przyjęciu u Selwynów, zanim jeszcze Lewis ukończył Hogwart? Wtedy mogli się poznać, mógł o niej myśleć, że jest idealną córką, taka grzeczna ułożona i utalentowana, przez to jeszcze bardziej przypominając sobie że sam jest zakałą i czarną owcą w rodzinie :/ NO i teraz po tych wielu latach się znowu spotykają i może być trochę zdziwiony że ona już nie gra itede... Ew. spotkali się wcześniej trochę i wtedy się dziwił a ona niechętnie mu to wyjaśniła i podczas podróży zbierał też dla niej jakieś orientalne składniki do eliksirów, jeśli czegoś potrzebowała... co o tym myślisz?

czekaj, czekaj, Lewis 11 lat temu skończyl Hogwart, więc Eilis miała wtedy raptem 9 lat - ojciec kazał jej na pewno grać na każdym rodzinnym przyjęciu, plan również mógł być taki, że rodzina Lewisa chciała wydać pseudo przyjęcie na jego czesc (jak miała była już w tej IV klasie), ale Eilis odmówiła zagrania i wtedy urwała z nim kontakt, bo jak śmiał przypominać jej o małym, muzycznym świecie...
Obraziła się, ale mogli się przypadkowo gdzieś spotkać, a on chciałby wytłumaczyć jakoś swój nietakt (a raczej niedoinformowanie rodzinne) i podarowałby jej jakiś składnik super, który ona myślała, że pomoże jej w utworzeniu eliksiru na Dotyk Meduzy, przez co minął jej cały foch i chciała go wysłuchać? Mogłaby być jakąś jego powierniczką, pewnie jak każdemu wysyłałaby mu ciasto od czasu do czasu

Widzę, że znasz się z moim rodzeństwem, i co gorsza, dajesz im jedzenie Możesz mnie kojarzyć, czy nawet trochę znać, bo koniec lipca i cały prawie sierpień mieszkałem z rodzeństwem Tylko Tośkowi zbytnio nie chwal się tą znajomością :malpka:

Marlenka, jak pisałam Ci na gg, tak, tak, tak, będę Twoim manekinem.

Barry, co zrobiłeś mojemu wujaszkowi? :\

Ja nic, tylko on pewnie nie byłby zachwycony, gdyby wiedział o twoich znajomościach z moją rodzinką :/ Szczególnie, że u niego, jak i dla niego pracuję