Margaux Vance
AutorWiadomość
Wartość żywotności postaci: 210
żywotność | zabronione | kara | wartość |
81 - 90% | brak | -5 | 170 - 189 |
71 - 80% | brak | -10 | 149 - 169 |
61 - 70% | zaklęcia z st > 90; potężne ciosy w walce wręcz | -15 | 128 - 148 |
51 - 60% | silne ciosy w walce wręcz | -20 | 107 - 127 |
41 - 50% | blokowanie ciosów w walce wręcz | -30 | 86 - 106 |
31 - 40% | metamorfomagia, animagia | -40 | 65 - 85 |
21 - 30% | uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 70 | -50 | 44 - 64 |
11 - 20% | teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja | -60 | 23 - 43 |
1 - 10% | postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury) | -70 | 2 - 22 |
0 | utrata przytomności |
sorrow weighs my shoulders down
and trouble haunts my mind
but I know the present will not last
and tomorrow will be kinder
and trouble haunts my mind
but I know the present will not last
and tomorrow will be kinder
Ostatnio zmieniony przez Margaux Vance dnia 07.02.18 17:55, w całości zmieniany 1 raz
Margaux Vance
Zawód : starszy ratownik magicznego pogotowia ratunkowego
Wiek : 27
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
all those layers
of silence
upon silence
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
we watched the day go by; stories of what we did
koniec lipca '52 | garrett weasley | mieszkanie
Jak mogłyby nie być? Zerknęła na nie jeszcze przez moment, z rozczuleniem przyglądając się ciemnozielonym listkom, do których niedługo miały dołączyć kwiaty w kolorze czystej bieli.
[bylobrzydkobedzieladnie]
sorrow weighs my shoulders down
and trouble haunts my mind
but I know the present will not last
and tomorrow will be kinder
and trouble haunts my mind
but I know the present will not last
and tomorrow will be kinder
Ostatnio zmieniony przez Margaux Vance dnia 01.06.18 19:04, w całości zmieniany 4 razy
Margaux Vance
Zawód : starszy ratownik magicznego pogotowia ratunkowego
Wiek : 27
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
all those layers
of silence
upon silence
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
behind the tears, inside the lies, a thousand slowly dying sunsets
15. | soren avery | mieszkanie
Pierwsze krople deszczu zaczęły spadać z zachmurzonego nieba dokładnie w chwili, w której chowała się w cieniu schludnego budynku, przycupniętego przy wyjątkowo opustoszałej ulicy.
but while you wave goodbye, I'll be getting closer
5. (w) | garrett weasley | szpital św. munga
Zatrzymała się gwałtownie, jakby jej płaskie podeszwy przykleiły się nagle do wypolerowanych desek podłogowych, a ona jedynie cudem nie wypuściła szklanego naczynia z rąk.
8. (w) | pogrzeb zaima | cmentarz
Chłodna gleba, której wilgotny zapach unosił się zawsze nad jej amortencją, wyjątkowo nie miała posłużyć do zasadzenia kwiatów.
21. (w) | wyprawa | labirynt
(...)w otoczeniu, w którym się znaleźli, było coś niepokojącego, sprawiającego, że jej serce wygrywało przyspieszony rytm, mający niewiele wspólnego z pieszą wędrówką.
20. (p) | dyżur w Mungu | izba przyjęć
– Recivium – powiedziała powoli i wyraźnie, przesuwając różdżką nad rozcięciem i z taką samą cichą fascynacją jak zwykle obserwując subtelne działanie zaklęcia.
would you dare to let it go?
5. | zakon feniksa | karczma 'u bobby'ego'
Jasne światła karczmy migotały słabo między gęstymi drzewami, niejako wskazując jej drogę, gdy późnym, listopadowym wieczorem, pokonywała ostatnie metry leśnej ścieżki.
12. | lyra weasley | targ
Choć wyglądała dojrzalej niż w chwili, w której Margaux widziała ją po raz ostatni, upstrzony piegami profil stanowczo należał do niej.
14. | garrett weasley | mieszkanie
Wyciągnęła dłoń w stronę klamki, zawieszając ją w bezruchu na dokładnie dziesięć starannie odliczonych sekund, zanim przekręciła tkwiący w zamku klucz i uchyliła drzwi.
was it love or fear of the cold that led us through the night?
18. | constance lestrange | apteka
Eliksiry były stracone; intensywnie turkusowa substancja spływała właśnie z eleganckich, na oko drogich butów, oraz wsiąkała w tkaninę płaszcza(...).
Jej wzrok zatrzymał się widoku dość osobliwym, przedstawiającym Garry’ego, który zataczał się widowiskowo, wpadając prosto na misterną, krzesłową konstrukcję.
31. | sylwester w dolinie godryka | parkiet, tor przeszkód
Nie zwróciła też uwagi na coraz głośniejszą, wypełniającą powietrze muzykę, orientując się, gdzie przyprowadził ją Garry dopiero, gdy zatrzymali się na skraju tanecznego parkietu.
sorrow weighs my shoulders down
and trouble haunts my mind
but I know the present will not last
and tomorrow will be kinder
and trouble haunts my mind
but I know the present will not last
and tomorrow will be kinder
Ostatnio zmieniony przez Margaux Vance dnia 01.06.18 19:06, w całości zmieniany 2 razy
Margaux Vance
Zawód : starszy ratownik magicznego pogotowia ratunkowego
Wiek : 27
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
all those layers
of silence
upon silence
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
if you must mourn, my love, mourn with the moon and the stars up above
3. (s) | duncan beckett | mieszkanie margie
Tamtego dnia nie żałowała jednak, że zdecydowała się po raz kolejny posłuchać wewnętrznego głosu i pojawiającego się znikąd złoto-czerwonego pióra.
5. (s) | soren avery | mieszkanie sorena
– Mogę? – zapytała, dotykając lekko palcami poznaczonej smugami krwi skóry.
Soren, Soren, coś ty narobił?
Soren, Soren, coś ty narobił?
11. (s) | samael avery | poczekalnia, szpital
– W pańskim przypadku pominięto chyba złote primum non nocere – odpowiedziała, z dezaprobatą przyglądając się procesowi skrapiania otwartej rany esencją dyptamu.
21. (l) | chrzciny jamesa | dom potterów
Coraz trudniej było o takie. Przepełnione radością i ciepłą, rodzinną atmosferą, której nie potrafiła zmącić ani gęstniejąca aura niepokoju, ani jątrząca się w ludziach podejrzliwość.
23. (l) | leonard mastrangelo | urazy magizoologiczne
Zranienie na szczęście nie wyglądało groźnie; prawdę mówiąc, bardziej od niego zaniepokoiły ją pogłębione zmarszczki na twarzy mężczyzny(...).
holding hands while the walls come tumbling down
10. | frederick fox | referendum
Odwróciła się z lekką dezorientacją, przez moment próbując odszukać źródło głosu, odprężając się dopiero, gdy jej spojrzenie zatrzymało się na twarzy znajomego aurora.
27. | justine tonks | mieszkanie
– Mamy jakieś święto, o którym zapomniałam? – zapytała, unosząc wyżej jasne brwi i przyglądając się czterem (czterem) butelkom czerwonego wina.
28. | zakon feniksa | las
(...)miała zamiar dołożyć wszelkich starań, żeby tego popołudnia organizacja nie uszczupliła się o ani jedną osobę. Nie dzisiaj, nie na jej warcie.
31. | zakon feniksa | kwatera
(...)jeden rzut oka na ledwie widoczny spod sterty płaszczy wieszak wystarczył, żeby zorientować się, że większość zakonników była już w środku.
around me lies a somber scene; I don't know where to start
2. | benjamin wright | mieszkanie
Pokonała dzielącą ich odległość, przeskakując po dwa stopnie jednocześnie i przykucając przy nim, gdy z powrotem osunął się na ziemię.
16. | brendan i neala weasley | mieszkanie
Londyn spał – a przynajmniej tak się wydawało, bo żółtawe światło latarni nie wyciągało z ciemności ani jednej ludzkiej sylwetki.
16. | garrett weasley | mieszkanie
Najmocniej zaalarmowały ją jego oczy, w jakiś sposób dopełniające niepokojącą mozaikę, złożoną z przeciągającej się ciszy, białych konwalii i nienaturalnego spóźnienia.
19. | samuel skamander | kwatera
- Samuel - odezwała się cicho, żeby w jakiś sposób zaznaczyć swoją obecność, bo miała wrażenie, że auror, tkwiąc jeszcze w lekkim półśnie, nie do końca zdawał sobie sprawę, kim była.
20. | miriam prewett | dworek prewettów
Wciąż kucając, odsunęła Miriam na długość ramion, udając, że przygląda jej się uważnie i jakby coś kalkulując. – Zgadniesz, ile razy zastukałam w drzwi?
23. | sophia carter | salon
Choć to ślepy los splótł ze sobą ich ścieżki, to późniejsze decyzje i słowa należały już tylko do nich, i Margaux bez wahania powierzyłaby własne życie w jej ręce.
25. | przesłuchanie | ministerstwo magii
Starała się, naprawdę się starała nie patrzeć na każdego urzędnika podejrzliwie i z przestrachem, ale szczerze mówiąc, spodziewała się już wszystkiego.
25. | garrett weasley | mieszkanie
Duszący, drażniący pył wdarł się do jej ust w tej samej chwili, w której otoczyły ją zielone płomienie, a pole widzenia pochłonęła kanciasta ciemność kominkowego szybu.
27. | zakon feniksa | odsiecz
Gdy przestępowała próg kwatery Zakonu, jej umysł był nadzwyczaj cichy. Żadnych drgających nerwowo obaw, żadnych słabo skrywanych strachów, żadnej syczącej wściekle złości(...).
but I know the present will not last and tomorrow will be kinder
1. (m) | brynhild borgin | policyjny gabinet
Przełknęła głośno ślinę, nieprzytomnie rejestrując, że gardło miała zdarte od krzyku, po czym uchyliła zaciśnięte powieki.
Nic się nie zmieniło.
Nic się nie zmieniło.
5. (m) | żałobnicy | le revenant
Rzeczywistość, od wielu tygodni rysująca się i pękająca, drżąca i grożąca przysypaniem ich wszystkich, wreszcie się rozsypała(...).
5. (m) | zakon feniksa | pod świńskim łbem
Pusta, nadgryziona zębem czasu klatka schodowa nie miała nic wspólnego z przytulnością i bezpieczeństwem starej chaty; ta jednak już nie istniała(...).
5. (m) | elizabeth i anthony | mieszkanie Margaux
– W ten sposób – mruknęła, odpowiadając na pytanie Anthony’ego i pomagając mu ułożyć plany we właściwej kolejności: od piwnicy po sufit.
14. (m) | gideon | przedpokój
Nie powinna była zbyt nachalnie mu się przypatrywać – byli nieznajomymi, anonimowymi sylwetkami mijanymi na pogrążonych w półmroku korytarzach kamienicy(...). [trwa]
16. (m) | eileen i britney | fontanna
Z daleka widziała już kamienną fontannę; cztery podrywające się do lotu łabędzie o pięknie wyciągniętych szyjach, jakby starające się umknąć panującemu dookoła chaosowi.
16. (m) | anthony | biały most
– Anthony – przywitała się, krzywiąc się lekko na dźwięk własnego głosu – stłumionego niemal całkowicie i zniekształconego. [trwa]
29. (m) | maxine | dom maxine
– A co, jeśli bym ci powiedziała – zaczęła, biorąc w dłonie kolejną kulkę – że ktoś już próbuje? – zapytała, świadomie przekraczając granicę, zza której nie było już powrotu.
2. (cz) | anthony | dziurawy kocioł
– Wydawało mi się, że skądś pana znam – dodała; to nie było kłamstwo, nie do końca – ale i tak zająknęła się na ostatnich sylabach, zupełnie, jakby ktoś przyłapał ją na gorącym uczynku.
25. (cz) | alphard | somerset house
– Al. W porządku – przytaknęła, oddychając z ulgą, gdy pod palcami poczuła magię – znajomą, wolną od anomalii, działającą dokładnie tak, jak działać powinna.
sorrow weighs my shoulders down
and trouble haunts my mind
but I know the present will not last
and tomorrow will be kinder
and trouble haunts my mind
but I know the present will not last
and tomorrow will be kinder
Margaux Vance
Zawód : starszy ratownik magicznego pogotowia ratunkowego
Wiek : 27
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
all those layers
of silence
upon silence
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Margaux Vance
Szybka odpowiedź