Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Poczta Leandry
Strona 1 z 2 • 1, 2
AutorWiadomość
Sowy na ten moment brak
Leandra Malfoy
Zawód : Marionetka
Wiek : 19
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
I tried to paint you a picture
The colors were all wrong
Black and white didn't fit you
And all along
The colors were all wrong
Black and white didn't fit you
And all along
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Frederick Fox
Droga Kuzynko,Wiem, jak niewygodne jest dla Ciebie pisanie listów, zwłaszcza do mnie. Z drugiej strony - spotkania uważam za ostateczność, niemniej nie mogę zbagatelizować takiej informacji. Kariera nauczyła mnie zachowywać zimną krew, więc ufam, że słowo przelane na papier nie kłamie. Choć to niedorzeczne - ale liczę, że wyjaśnisz mi wszystko dokładniej, kiedy się spotkamy. Słuchacz zawsze ze mnie był marny, jednak... cóż, chyba rodzina dalej pozostaje moją słabością.
Proszę, prześlij mi lokalizację oraz czas - gdybyś czekała dłużej, niż pół godziny, zawróć do domu.
F.
Proszę, prześlij mi lokalizację oraz czas - gdybyś czekała dłużej, niż pół godziny, zawróć do domu.
F.
Przeczytaj Frederick Fox
Leandro,W porządku - ale proszę, uważaj na siebie. Jedna zmarnowana krew wystarczy na całą rodzinę.
F.
F.
~po wyjściu z celi
Przeczytaj Eilis Sykes
Kochana Leandro, Jeszcze raz pragnę Ci podziękować za wstawiennictwo w celi. Bez Ciebie i Megary zapewne zostałabym tam na długo...
Mam nadzieję, że zarówno Tobie jak i Fabianowi osłodzę ten chłodny wieczór. Polecam do tego czerwone wino! Chciałam Wam wysłać jedną butelkę, ale moja sowa rozwaliła je o płot... Och, nieistotne. Bawcie się dobrze, moi drodzy. Pamiętaj, że jakbyś potrzebowała jakieś eliksiry, to napisz mi tylko sowę!
(klik)
Eilis Sykes
Mam nadzieję, że zarówno Tobie jak i Fabianowi osłodzę ten chłodny wieczór. Polecam do tego czerwone wino! Chciałam Wam wysłać jedną butelkę, ale moja sowa rozwaliła je o płot... Och, nieistotne. Bawcie się dobrze, moi drodzy. Pamiętaj, że jakbyś potrzebowała jakieś eliksiry, to napisz mi tylko sowę!
(klik)
Eilis Sykes
self destruction is such a pretty little thing
Eilis Avery
Zawód : alchemik w szpitalu Świętego Munga
Wiek : 20
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zamężna
więc pogrzebałam moją miłość w głowie
i pytali ludzie
dlaczego moja głowa ma kształt kwiatu
i dlaczego moje oczy świecą jak dwie gwiazdy
i dlaczego moje wargi czerwieńsze są niż świt
chwyciłam miłość aby ją połamać
lecz giętka była oplotła mi ręce
i moje ręce związane miłością
pytają ludzie czyim jestem więźniem
i pytali ludzie
dlaczego moja głowa ma kształt kwiatu
i dlaczego moje oczy świecą jak dwie gwiazdy
i dlaczego moje wargi czerwieńsze są niż świt
chwyciłam miłość aby ją połamać
lecz giętka była oplotła mi ręce
i moje ręce związane miłością
pytają ludzie czyim jestem więźniem
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj Eilis Sykes
Droga Leandro,Specjalnie wysłałam Wam więcej, więc spokojnie Fabian nie zauważy! I dziękuję, włożyłam w nie swoje serduszko, pieczenie bardzo mnie odpręża.
Och, to było naprawdę okropne!! Aż się boję, co z innymi, nie mogę dostać żadnych informacji. I tak byłyśmy tam bardzo długo, ciągle mam koszmary.
Całkowicie rozumiem, Lea. Dziękuję Ci bardzo. Dopiero po oświadczynach zrozumiałam, dlaczego Samael aż tak bardzo nalegał na moją obecność na balu. To czyste szaleństwo, wkrótce jak się zobaczymy, pokażę Ci pierścionek, jest wspaniały. Przekażę Samaelowi Wasze zaprosiny, wiesz, że to będzie raczej jego decyzja. Zawsze sama możesz mnie odwiedzić w Szpitalu w ciągu pracy! Może i Samael zrobi sobie pięć minut przerwy. A jak nie, to wieczorne wino brzmi też wyśmienicie.
Czy czujesz się już lepiej? Nie potrzebujesz żadnych eliksirów? Przyszła lady Avery nadal brzmi dla mnie tak obco... Na szczęście nie musimy się nigdzie spieszyć.
Och, musisz chować przed nią słone krakersy, to jest taki łakomczuch! Mam nadzieję, że niczego Ci nie zepsuła. Och, Lea, jak to jest być żoną?
Eilis
Och, to było naprawdę okropne!! Aż się boję, co z innymi, nie mogę dostać żadnych informacji. I tak byłyśmy tam bardzo długo, ciągle mam koszmary.
Całkowicie rozumiem, Lea. Dziękuję Ci bardzo. Dopiero po oświadczynach zrozumiałam, dlaczego Samael aż tak bardzo nalegał na moją obecność na balu. To czyste szaleństwo, wkrótce jak się zobaczymy, pokażę Ci pierścionek, jest wspaniały. Przekażę Samaelowi Wasze zaprosiny, wiesz, że to będzie raczej jego decyzja. Zawsze sama możesz mnie odwiedzić w Szpitalu w ciągu pracy! Może i Samael zrobi sobie pięć minut przerwy. A jak nie, to wieczorne wino brzmi też wyśmienicie.
Czy czujesz się już lepiej? Nie potrzebujesz żadnych eliksirów? Przyszła lady Avery nadal brzmi dla mnie tak obco... Na szczęście nie musimy się nigdzie spieszyć.
Och, musisz chować przed nią słone krakersy, to jest taki łakomczuch! Mam nadzieję, że niczego Ci nie zepsuła. Och, Lea, jak to jest być żoną?
Eilis
self destruction is such a pretty little thing
Eilis Avery
Zawód : alchemik w szpitalu Świętego Munga
Wiek : 20
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zamężna
więc pogrzebałam moją miłość w głowie
i pytali ludzie
dlaczego moja głowa ma kształt kwiatu
i dlaczego moje oczy świecą jak dwie gwiazdy
i dlaczego moje wargi czerwieńsze są niż świt
chwyciłam miłość aby ją połamać
lecz giętka była oplotła mi ręce
i moje ręce związane miłością
pytają ludzie czyim jestem więźniem
i pytali ludzie
dlaczego moja głowa ma kształt kwiatu
i dlaczego moje oczy świecą jak dwie gwiazdy
i dlaczego moje wargi czerwieńsze są niż świt
chwyciłam miłość aby ją połamać
lecz giętka była oplotła mi ręce
i moje ręce związane miłością
pytają ludzie czyim jestem więźniem
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj Lorne Bulstrode
Leandro!Moje serce bije wolniej, gdy przypominam sobie nasze ostatnie spotkanie! To było tak dawno temu - czy dzieje się coś, o czym powinienem wiedzieć? Czy Fabian dobrze Cię traktuje?
Nie wytrzymam myśli, że miną kolejne długie tygodnie, a ja wciąż nie będę mógł Cię zobaczyć! Proszę, spotkajmy się choć na chwilę czy dwie. Czekam na każde Twe słowo, pisane lub wypowiedziane.
Gdy jestem w towarzystwie D., nie potrafię wykrzesać z siebie uśmiechu. Jestem zakleszczonym człowiekiem. Potrzebuję chwili rozmowy.
L.
PS. Jeśli Salvador będzie chciał Cię podziobać - syknij na niego, chyba że masz w okolicy jakiegoś walecznego kota. Przekąski przestały działać na tę sowę.
Nie wytrzymam myśli, że miną kolejne długie tygodnie, a ja wciąż nie będę mógł Cię zobaczyć! Proszę, spotkajmy się choć na chwilę czy dwie. Czekam na każde Twe słowo, pisane lub wypowiedziane.
Gdy jestem w towarzystwie D., nie potrafię wykrzesać z siebie uśmiechu. Jestem zakleszczonym człowiekiem. Potrzebuję chwili rozmowy.
L.
PS. Jeśli Salvador będzie chciał Cię podziobać - syknij na niego, chyba że masz w okolicy jakiegoś walecznego kota. Przekąski przestały działać na tę sowę.
Lorne Bulstrode
Zawód : łowca smoków i opiekun w rezerwacie Kent
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Dzieci są milsze od dorosłych
zwierzęta są milsze od dzieci
mówisz że rozumując w ten sposób
muszę dojść do twierdzenia
że najmilszy jest mi pierwotniak pantofelek
no to co
milszy mi jest pantofelek
od ciebie ty skurwysynie.
zwierzęta są milsze od dzieci
mówisz że rozumując w ten sposób
muszę dojść do twierdzenia
że najmilszy jest mi pierwotniak pantofelek
no to co
milszy mi jest pantofelek
od ciebie ty skurwysynie.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj Lorne Bulstrode
Leandro!Tak długa rekonwalescencja po czymś tak niepojętym! Bardzo Ci współczuję, moja droga przyjaciółko, gdybym tylko był bliżej! Biję się w pierś, że nie mogłem Cię strzec, ale świat niestety aż tak mały nie jest, by cokolwiek dobiegło moich uszu. Bardzo mi Cię żal, choć wiem, że nie tego oczekujesz, więc już przestaję!
Cieszę się, że mogłaś powrócić do swego domostwa, tam ozdrowiejesz w mig. Mam nadzieję, że nie brakuje Wam służby? Mogę dosłać kogoś, byście nie musieli zajmować się tak przyziemnymi sprawami.
Gdy tylko poczujesz się na siłach, by przyjąć gościa, chciałbym Was odwiedzić. Zapytaj także Fabiana, mego starego druha, czy zechciałby wypić ze mną butelczynę Quintina! Chciałbym zatrzymać się u Was wieczorną porą, tak aby móc zaśpiewać z nim naszą ulubioną, polską piosenkę! Łamańce językowe po alkoholu w najprzedniejszym towarzystwie to coś, co nawet umarłego nieco rozweseli, prawda? Wszak nie jesteśmy wcale tacy starzy, by trochę się powygłupiać!
Leandro! Czekam na list z datą, kiedy mógłbym przybyć do Waszego domu. Tęskno mi za Wami.
L.
PS. Jakie to niesamowite, że nawet mą niesforną sowę potrafisz okiełznać delikatnością swej dłoni! Może powinnaś rozpocząć pracę z magicznymi lub niemagicznymi stworzeniami, droga Leandro? Wezmę Salvadora ze sobą, zobaczymy czy przy Tobie pojmę naukę oswojenia tegoż sowiska! Dziękuję.
Cieszę się, że mogłaś powrócić do swego domostwa, tam ozdrowiejesz w mig. Mam nadzieję, że nie brakuje Wam służby? Mogę dosłać kogoś, byście nie musieli zajmować się tak przyziemnymi sprawami.
Gdy tylko poczujesz się na siłach, by przyjąć gościa, chciałbym Was odwiedzić. Zapytaj także Fabiana, mego starego druha, czy zechciałby wypić ze mną butelczynę Quintina! Chciałbym zatrzymać się u Was wieczorną porą, tak aby móc zaśpiewać z nim naszą ulubioną, polską piosenkę! Łamańce językowe po alkoholu w najprzedniejszym towarzystwie to coś, co nawet umarłego nieco rozweseli, prawda? Wszak nie jesteśmy wcale tacy starzy, by trochę się powygłupiać!
Leandro! Czekam na list z datą, kiedy mógłbym przybyć do Waszego domu. Tęskno mi za Wami.
L.
PS. Jakie to niesamowite, że nawet mą niesforną sowę potrafisz okiełznać delikatnością swej dłoni! Może powinnaś rozpocząć pracę z magicznymi lub niemagicznymi stworzeniami, droga Leandro? Wezmę Salvadora ze sobą, zobaczymy czy przy Tobie pojmę naukę oswojenia tegoż sowiska! Dziękuję.
Lorne Bulstrode
Zawód : łowca smoków i opiekun w rezerwacie Kent
Wiek : 27
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Dzieci są milsze od dorosłych
zwierzęta są milsze od dzieci
mówisz że rozumując w ten sposób
muszę dojść do twierdzenia
że najmilszy jest mi pierwotniak pantofelek
no to co
milszy mi jest pantofelek
od ciebie ty skurwysynie.
zwierzęta są milsze od dzieci
mówisz że rozumując w ten sposób
muszę dojść do twierdzenia
że najmilszy jest mi pierwotniak pantofelek
no to co
milszy mi jest pantofelek
od ciebie ty skurwysynie.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj Samael Avery
LeandroChętnie ugoszczę Cię wkrótce w mym dworze i pomówię z Tobą na osobności. Mniemam, iż Twój mąż nie będzie czynił Ci z tego powodu wyrzutów?
Znam Twoje umiejętności oraz predyspozycje i choć wiem, że moja matka nie pocieszy się Twoją stratą, pomogę Ci. Spotkajmy się w Czerwonym Imbryku w sobotę o osiemnastej, żeby dokładnie wszystko omówić. Muszę znać szczegóły, zanim przedstawię Twoją sprawę ordynatorowi.
PS Wezmę ze sobą moją córkę. Jestem pewny, że spotkanie z Tobą poprawi jej humor.
Samael
Znam Twoje umiejętności oraz predyspozycje i choć wiem, że moja matka nie pocieszy się Twoją stratą, pomogę Ci. Spotkajmy się w Czerwonym Imbryku w sobotę o osiemnastej, żeby dokładnie wszystko omówić. Muszę znać szczegóły, zanim przedstawię Twoją sprawę ordynatorowi.
PS Wezmę ze sobą moją córkę. Jestem pewny, że spotkanie z Tobą poprawi jej humor.
Samael
And when my heart began to bleed,
'Twas death and death indeed.
'Twas death and death indeed.
Samael Avery
Zawód : ordynator oddziału magiipsychiatrii
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Szalony, niech ukocha swe samotne ściany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj
Droga Leandro,
Niezwykle dawno się nie widziałyśmy, prawda? Mam nadzieję, że wkrótce to nadrobimy, bo coś mi moja intuicja mówi, że niebawem wyjadę na kilka tygodni, ale to ponoć jedna z typowych dla mnie cech. Sądzisz, że może stać się wadą?
Liczę, że wszystko jest w porządku, a przynajmniej dla postronnego obserwatora - tak właśnie wygląda.
Kiedy dysponujesz czasem? Katya Ollivander
Niezwykle dawno się nie widziałyśmy, prawda? Mam nadzieję, że wkrótce to nadrobimy, bo coś mi moja intuicja mówi, że niebawem wyjadę na kilka tygodni, ale to ponoć jedna z typowych dla mnie cech. Sądzisz, że może stać się wadą?
Liczę, że wszystko jest w porządku, a przynajmniej dla postronnego obserwatora - tak właśnie wygląda.
Kiedy dysponujesz czasem? Katya Ollivander
meet me with bundles of flowers We'll wade through the hours of cold Winter she'll howl at the walls Tearing down doors of time
Katya Ollivander
Zawód : Zawieszona w prawie wykonywania zawodu
Wiek : 25
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Mogę się oprzeć wszystkiemu z wyjątkiem pokusy!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Nieaktywni
3 listopada
Przeczytaj Samael Avery
LeandroZaczynasz w następny poniedziałek. Staw się o siódmej rano w gabinecie ordynatora oddziału magiipsychiatrii. Będę na Ciebie czekał.
PS Nie dziękuj.
Samael
PS Nie dziękuj.
Samael
And when my heart began to bleed,
'Twas death and death indeed.
'Twas death and death indeed.
Samael Avery
Zawód : ordynator oddziału magiipsychiatrii
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
Szalony, niech ukocha swe samotne ściany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
I nie targa łańcucha, by nie draźnić rany
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj
Droga Leandro,
Ten wernisaż był niezwykle udany. Jestem zachwycona, choć przyznam szczerze, że przydałoby mi się więcej takich przyjęć. Rok absencji od towarzystwa śmietańki czarodziejskiej sprawił, że nie czułam się najlepiej. Z opresji wybawił mnie ktoś i na szczęście - nie popełnilam żadnego faux pas.
Planowałam wrócić do Norwegii, ale... Nie sądziłam, że spotkam się z narzeczonym, co zapewne jest dość nietypową informacją. Te jednak nie roznoszą się szybko i mam nadzieję, że mało wartościowi ludzie nie wściubiają nosa - w nie swoje sprawy.
Nie miałabyś ochoty na popołudniową herbatę?Katya Ollivander
Ten wernisaż był niezwykle udany. Jestem zachwycona, choć przyznam szczerze, że przydałoby mi się więcej takich przyjęć. Rok absencji od towarzystwa śmietańki czarodziejskiej sprawił, że nie czułam się najlepiej. Z opresji wybawił mnie ktoś i na szczęście - nie popełnilam żadnego faux pas.
Planowałam wrócić do Norwegii, ale... Nie sądziłam, że spotkam się z narzeczonym, co zapewne jest dość nietypową informacją. Te jednak nie roznoszą się szybko i mam nadzieję, że mało wartościowi ludzie nie wściubiają nosa - w nie swoje sprawy.
Nie miałabyś ochoty na popołudniową herbatę?Katya Ollivander
meet me with bundles of flowers We'll wade through the hours of cold Winter she'll howl at the walls Tearing down doors of time
Katya Ollivander
Zawód : Zawieszona w prawie wykonywania zawodu
Wiek : 25
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Mogę się oprzeć wszystkiemu z wyjątkiem pokusy!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Nieaktywni
Przeczytaj Laidan Avery
Najdroższa Leandro
Jak się miewasz? I co u Twojego wspaniałego męża? Żałuję, że nie miałam okazji porozmawiać z nim na wernisażu, przekaż mu jednak, proszę, moje najszczersze pozdrowienia. Oraz...wyrazy zaniepokojenia?
Przejdę od razu do konkretów, moja droga, dobrze wiesz, że nie jestem zwolenniczką chaotycznej rozwlekłości. Ostatnio dotarły do mnie informacje dotyczące Twoich planów zawodowych. A ściśle: kariery medycznej, jaką planujesz rozpocząć w Szpitalu Świętego Munga. Kochana, czy przemyślałaś dokładnie tę decyzję? Czy zastanowiłaś się poważnie nad tym szalonym krokiem? Młodej szlachciance, do tego z tak szanowanego rodu, nie przystoi tak wymagająca praca zarobkowa, nie mówiąc już o niebezpieczeństwie, na jakie się narażasz, pracując wśród osób psychicznie chorych. Co, jeśli szaleniec obleje Cię trującym eliksirem, zaatakuje lub - chociażby - splunie na Twą piękną twarz? Lenadro, bądź rozsądna. Nie jesteś pierwszą lepszą czystokrwistą uzurpatorką ani tym bardziej kimś z plugawych nizin społecznych, byś musiała darować swój cenny czas tym biedakom.
Czyż nie podoba Ci się praca w galerii? Uważam, że rozwinęłaś swoje umiejętności malarskie i że doskonale sprawdzasz się w roli mej asystentki, godnie reprezentując mnie podczas moich nieobecności. Czuję wielki żal, że nie doceniasz mojej protekcji i że nie zaufałaś mi na tyle, by podzielić się ze mną swoimi planami. Jest mi przykro, Leandro, lecz bardziej od rozżalenia boli mnie niepokój o Ciebie, Twój los i Twoją przyszłość. Chcę dla Ciebie jak najlepiej, jesteś w końcu cudowną kobietą o doskonałej reputacji i pochodzeniu. Nie zmarnuj tego rzadkiego daru.
Mam nadzieję, że wybaczysz mi poruszanie tego skądinąd ważnego tematu w formie listownej - przyjmowanie powernisażowych gratulacji i komentarzy oraz powrót mojego ukochanego Reagana znacznie zmniejszyły zasoby mojego wolnego czasu, który z chęcią przeznaczyłabym na spotkanie z Tobą.
Pełna niepokoju,
Laidan Avery
Jak się miewasz? I co u Twojego wspaniałego męża? Żałuję, że nie miałam okazji porozmawiać z nim na wernisażu, przekaż mu jednak, proszę, moje najszczersze pozdrowienia. Oraz...wyrazy zaniepokojenia?
Przejdę od razu do konkretów, moja droga, dobrze wiesz, że nie jestem zwolenniczką chaotycznej rozwlekłości. Ostatnio dotarły do mnie informacje dotyczące Twoich planów zawodowych. A ściśle: kariery medycznej, jaką planujesz rozpocząć w Szpitalu Świętego Munga. Kochana, czy przemyślałaś dokładnie tę decyzję? Czy zastanowiłaś się poważnie nad tym szalonym krokiem? Młodej szlachciance, do tego z tak szanowanego rodu, nie przystoi tak wymagająca praca zarobkowa, nie mówiąc już o niebezpieczeństwie, na jakie się narażasz, pracując wśród osób psychicznie chorych. Co, jeśli szaleniec obleje Cię trującym eliksirem, zaatakuje lub - chociażby - splunie na Twą piękną twarz? Lenadro, bądź rozsądna. Nie jesteś pierwszą lepszą czystokrwistą uzurpatorką ani tym bardziej kimś z plugawych nizin społecznych, byś musiała darować swój cenny czas tym biedakom.
Czyż nie podoba Ci się praca w galerii? Uważam, że rozwinęłaś swoje umiejętności malarskie i że doskonale sprawdzasz się w roli mej asystentki, godnie reprezentując mnie podczas moich nieobecności. Czuję wielki żal, że nie doceniasz mojej protekcji i że nie zaufałaś mi na tyle, by podzielić się ze mną swoimi planami. Jest mi przykro, Leandro, lecz bardziej od rozżalenia boli mnie niepokój o Ciebie, Twój los i Twoją przyszłość. Chcę dla Ciebie jak najlepiej, jesteś w końcu cudowną kobietą o doskonałej reputacji i pochodzeniu. Nie zmarnuj tego rzadkiego daru.
Mam nadzieję, że wybaczysz mi poruszanie tego skądinąd ważnego tematu w formie listownej - przyjmowanie powernisażowych gratulacji i komentarzy oraz powrót mojego ukochanego Reagana znacznie zmniejszyły zasoby mojego wolnego czasu, który z chęcią przeznaczyłabym na spotkanie z Tobą.
Pełna niepokoju,
Laidan Avery
when your smile is so wide and your heels are so high you can't cry
Laidan Avery
Zawód : mecenas i krytyk sztuki
Wiek : 48 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowa
I wanna see this world, I wanna see it boil
I wanna burn the sky, I wanna burn the breeze
I wanna burn the sky, I wanna burn the breeze
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj
Droga Leandro,
znasz mnie nie od dzisiaj i doskonale wiesz, że zawsze unikałam bankietów, towarzyskich spotkań i wszelkiej maści przyjęć, na których się duszę, a potem staram się dojść do siebie przez kilka dni. Na całe szczęście, czułam się u was jak w domu...(W takim domu, w jakim naprawdę chciałabym kiedykolwiek mieszkać.)
Nic Cię nie ominęło, bo wszystko jest do nadrobienia. Zwłaszcza, że nie znam tego człowieka, tak jakbym chciała, ale w naszych kręgach to normalne, że stajemy się marionetkami pokus, które nie zostały do nas przypisane, prawda?
Opuścić szpital? Dlaczego tam jesteś? Co się stało?
Na razie mieszkam w Londynie, ale nie jestem w stanie Ci zagwarantować, że nie dostanę nagle raportu o złym czarnoksiężniku, który postanowił wybić połowę świata mugolskiego i nie będę musiała wyjechać, ale... Jestem dostępna od tej pory na tak jak długo jak tylko chcesz. Zatem?
Katya Ollivander
znasz mnie nie od dzisiaj i doskonale wiesz, że zawsze unikałam bankietów, towarzyskich spotkań i wszelkiej maści przyjęć, na których się duszę, a potem staram się dojść do siebie przez kilka dni. Na całe szczęście, czułam się u was jak w domu...
Nic Cię nie ominęło, bo wszystko jest do nadrobienia. Zwłaszcza, że nie znam tego człowieka, tak jakbym chciała, ale w naszych kręgach to normalne, że stajemy się marionetkami pokus, które nie zostały do nas przypisane, prawda?
Opuścić szpital? Dlaczego tam jesteś? Co się stało?
Na razie mieszkam w Londynie, ale nie jestem w stanie Ci zagwarantować, że nie dostanę nagle raportu o złym czarnoksiężniku, który postanowił wybić połowę świata mugolskiego i nie będę musiała wyjechać, ale... Jestem dostępna od tej pory na tak jak długo jak tylko chcesz. Zatem?
Katya Ollivander
meet me with bundles of flowers We'll wade through the hours of cold Winter she'll howl at the walls Tearing down doors of time
Katya Ollivander
Zawód : Zawieszona w prawie wykonywania zawodu
Wiek : 25
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Mogę się oprzeć wszystkiemu z wyjątkiem pokusy!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Nieaktywni
PrzeczytajDarcy S. Rosier
Leandro, Mam ogromną przyjemność zaprosić Cię na wieczorek poetycki planowany na 3 grudnia w moim rodzinnym domu w Dover.
Mam nadzieję, że będziesz mogła zaszczycić mnie swoją obecnością. Będę Cię oczekiwała. Liczę, że dopisze Ci zdrowie. W razie konieczności, poślę po Ciebie skrzaty domowe, aby zadbały o Twoją dobrą podróż, jeśli zdecydujesz się na tradycyjny środek transportu. Jeśli będziesz wolała Sieć Fiuu, wyślij mi proszę tylko informację, o której godzinie będę mogła Cię oczekiwać.
Darcy S. Rosier
Mam nadzieję, że będziesz mogła zaszczycić mnie swoją obecnością. Będę Cię oczekiwała. Liczę, że dopisze Ci zdrowie. W razie konieczności, poślę po Ciebie skrzaty domowe, aby zadbały o Twoją dobrą podróż, jeśli zdecydujesz się na tradycyjny środek transportu. Jeśli będziesz wolała Sieć Fiuu, wyślij mi proszę tylko informację, o której godzinie będę mogła Cię oczekiwać.
Darcy S. Rosier
Darcy Rosier
Zawód : hipnotyzerka w rodowym rezerwacie w Kent
Wiek : 22 lata
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczona
Jeśli ktoś uprawia ze znawstwem sztukę perswazji, powinien wpierw wzbudzić ciekawość, później połechtać próżność, by wreszcie odwołać się do sumienia lub dobroci.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Adelaide Nott
Lady MalfoyZ przyjemnością mam zaszczyt zaprosić Panią na grudniowy Sabat, na którym powitamy nadejście nowego roku. Szykuje się niezapomniane wydarzenie, żywię nadzieję, że nie ma Pani na ten dzień innych planów. Szczegóły pozostawię owiane tajemnicą i, jak zawsze, zdradzę je w ostatniej chwili. Przyjęcie tradycyjnie odbędzie się w mojej posiadłości, Hampton Court na obrzeżach Londynu.
Naturalnie, zaproszenie zostało również wysłane do Pani męża, chciałam się jednak upewnić, że dotrze również do Pani, lady Malfoy. Mam nadzieję, że zjawi się Pani u Jego boku. Gratuluję udanego debiutu u boku lady Avery, niestety nie miałam okazji pogratulować Pani na wernisażu. Wierzę, że na Sabacie olśni Pani wszystkich równie pięknie, co wtedy.A. Nott
Naturalnie, zaproszenie zostało również wysłane do Pani męża, chciałam się jednak upewnić, że dotrze również do Pani, lady Malfoy. Mam nadzieję, że zjawi się Pani u Jego boku. Gratuluję udanego debiutu u boku lady Avery, niestety nie miałam okazji pogratulować Pani na wernisażu. Wierzę, że na Sabacie olśni Pani wszystkich równie pięknie, co wtedy.A. Nott
Strona 1 z 2 • 1, 2
Poczta Leandry
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy