Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
marcysia
Strona 1 z 2 • 1, 2
AutorWiadomość
ZAPRASZAM SERDECZNIE, NIE GRYZĘ (ale moi podopieczni już tak)
Jeśli mogłoby to komuś pomóc to:
-pracuje w lecznicy dla magicznych stworzeń i interesuje się wszystkimi spotkanymi zwierzakami
-średnio lubi być w dobrym stanie więc łatwo można ją spotkać w barach/bramach/etc.
-skrycie chciałaby przejść na ciemną stronę mocy, więc wszelkie kontakty z zielonymi mile widziane! :serce:
-skończyła Hogwart będąc w Ravenclawie więc nie ma uprzedzeń związanych z domami;
-ma dwóch młodszych braci (zachęcam do stworzenia młodych Carrowów) więc kontakty z młodszymi byłyby uzasadnione
-za skandynawskie wzmianki ukocham :serce:
Barrytrochę drug friends
a trochę coś więcej
Z nikim tak dobrze jej się nie bierze jak z nim, lubią razem eksperymentować albo po prostu posiedzieć przy ognistej ale nigdy nie pamietają, jak się takie wieczory kończą, ale i tak jest super! Możliwe że coś do siebie czują ale może to tylko efekt uboczny?
Megaraz rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu
albo na narzekaniu
Obie mają nietolerancję na Deimosa którą lubią razem wylewać w towarzystwie plotek co, gdzie i w którym rodzie, generalnie przy ogólnym akompaniamencie narzekania na małżeństwa z przymusu. Dodatkowo Marcela zna dużo ciekawych sposobów na odstresowanie, którymi się chętnie dzieli.
Cassandrauzdrowicielki od siedmiu boleści
(ale cudzych)
Lubią razem narzekać na brzydki i smutny świat, ale na ten lukrowany w sumie też, wymieniają się doświadczeniami, lekarstwami i strzykawkami. Mają swoją tajemnicę uzdrowicielską, tak dla własnego bezpieczeństwa, bo nie wszystko co testują jest bezpieczne.
Lyraprawie jak siostra
prawie jak kumpela
Kiedyś Marcysia wyciągnęła ją z tarapatów na Nokturnie i na widok młodszej, rudej głowy poczuła potrzebę zaopiekowania się Lyrą jak siostrą której żadna z nich nie ma, a jednocześnie chciałaby też wprowadzić ją w ten zły świat.
Deimosstarszy, zły i niemiły
ale dalej kuzyn
Raczej od dzieciństwa się nie lubili, byli zupełnymi przeciwieństwami, a Deimos pewnie po cichu liczył że Marcelę kopnie Hipogryf (i wzajemnie). Jednak przez spotkania rodzinne trzeba się jako tako znosić.
Lilianalubią eliksiry, roslinki
i trolle też
Lilka jest o dwa lata młodsza, ale w ogóle im to nie robi! Mają te same zainteresowania i potrafią wspólnie przegadać o nich godziny, a czasem L. wpada do lecznicy żeby poudawać tam stażystkę. Mają nawet w planach wyleczenie trolla!
Ostatnio zmieniony przez Marcelyn Carrow dnia 03.01.16 16:16, w całości zmieniany 1 raz
Gość
Gość
Podsyłam do relek mojego rudzielca . Lyra jest siostrą Barry'ego i uliczną malarką często bywającą na Pokątnej. Nie wie jednak o sprawkach swojego brata; raz udało jej się odkryć, że mieszka na Nokturnie, ale wtedy ją naćpał i wymazał pamięć ich rozmowy, więc wciąż pozostaje w nieświadomości. Myśli po prostu, że Barry chodzi swoimi ścieżkami i nie rozumie, czemu tak odseparował się od rodziny.
Czy Barry i Marcelyn są już zaręczeni, lub przynajmniej wiedzą o planach rodzin? Czy to ma dopiero nastąpić? Bo się zastanawiam, czy dziewczyny mają się poznać wcześniej, czy dopiero w momencie, gdy Barry przedstawi ją rodzinie.
Mogę ci jeszcze zaproponować do relek rówieśniczkę Marcy - Alice Elliott, która była na tym samym roku, ale w Hufflepuffie, była bardzo promugolska i spędziła ostatnich kilka lat w Ameryce.
Czy Barry i Marcelyn są już zaręczeni, lub przynajmniej wiedzą o planach rodzin? Czy to ma dopiero nastąpić? Bo się zastanawiam, czy dziewczyny mają się poznać wcześniej, czy dopiero w momencie, gdy Barry przedstawi ją rodzinie.
Mogę ci jeszcze zaproponować do relek rówieśniczkę Marcy - Alice Elliott, która była na tym samym roku, ale w Hufflepuffie, była bardzo promugolska i spędziła ostatnich kilka lat w Ameryce.
come on look into the expanse and breath all these around come on don’t be afraid to look don’t be afraid
to look at distance
Marcelinka jest taka cudowna jestem dwa lata młodsza, też z Ravenclaw, mamy identyczne zainteresowania, z tym, że ja poszłam w stronę ludzi (acz zwierzęta także kocham), nasze rody mają neutralne stosunki, moja siostra miała chyba być panią Carrow też mam piegi, jestem ciekawska i chyba miła? Nie wiem jakich informacji potrzebujemy i nie wiem, czy wolisz pozytyw czy negatyw, ale wymyślmy coś koniecznie!
Kwiat przekwita, ciern zostaje
Liliana R. Yaxley
Zawód : stażystka w św. Mungu
Wiek : 20
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Usiadłszy przed lustrem pewnego razu
Chciałam prawdy, jasnej wizji chciałam,
Innej od gładkiego, słodkiego obrazu,
Który w nim dotąd widywałam...
Ujrzałam kobietę dziką, jak wiatr,
Niekobiecymi miotaną żądzami.
Chciałam prawdy, jasnej wizji chciałam,
Innej od gładkiego, słodkiego obrazu,
Który w nim dotąd widywałam...
Ujrzałam kobietę dziką, jak wiatr,
Niekobiecymi miotaną żądzami.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
Lyra- póki co nie wiedzą że to ze sobą są zaręczeni ale się znają, więc myślę, że Lyrę też mogła poznać wcześniej! mogłaby nawet wejść z nią w relacje przyjacielsko-siostrzane, bo sama też ma dwóch braci, ale młodszych. tylko że one znałyby się z Pokątnej aż któregoś razu Marcela zabrałaby ją na piwo kremowe które skończyłoby się tym, że totalnie nawalone wylądowałyby na Nokturnie i tak obie w tajemnicy przed Barrym by się tam spotykały trochę zakręciłam, ale jakoś to naprostujemy, co Ty na to? <3
A na Alice póki co kompletnie nie mam pomysłu, ale moze jeszcze coś wyjdzie w praniu!
Lilka- jak się cieszę <3 ja tu widzę coś pozytywnego! raz, ze jeden dom, dwa ze te same zainteresowania, więc Lilka mogła kiedyś w dormitorium zagadać do Marcysi o pomoc z Eliksirami i tak im się dobrze zaczęło rozmawiać, że zamiast na śniadanie poszły spać po całej nocy gadania. i teraz na przykład Lilka mogłaby czasem wpadać do lecznicy dla zwierząt i pomagać w wolnych chwilach. sama nie wiem :c
A na Alice póki co kompletnie nie mam pomysłu, ale moze jeszcze coś wyjdzie w praniu!
Lilka- jak się cieszę <3 ja tu widzę coś pozytywnego! raz, ze jeden dom, dwa ze te same zainteresowania, więc Lilka mogła kiedyś w dormitorium zagadać do Marcysi o pomoc z Eliksirami i tak im się dobrze zaczęło rozmawiać, że zamiast na śniadanie poszły spać po całej nocy gadania. i teraz na przykład Lilka mogłaby czasem wpadać do lecznicy dla zwierząt i pomagać w wolnych chwilach. sama nie wiem :c
Gość
Gość
Lyra ogólnie jest raczej grzeczna i na ogół unika Nokturnu, jeśli by się tam pojawiła, to pewnie ze zmienionym wyglądem, żeby nikt jej nie rozpoznał; w końcu nawet tak spokojne, grzeczne dziewczę odczuwa ciekawość świata, która czasem pcha ją w kłopoty ^^. Ale myślę, że ogólnie mogłyby się lubić, nawet zanim wyjdzie ta sprawa zaręczyn. Mogłyby się poznać, jak Lyra po skończeniu Hogwartu zaczęła malować na Pokątnej. Ale o jakichś podejrzanych sprawkach typu używki nie powinna (jeszcze!) się dowiedzieć, bo Barry próbuje to przed nią ukryć .
Co do Alice, no to myślę, że mogły się poznać w Hogwarcie (może nawet mogły się polubić), ale na tych kilka lat straciłyby pewnie kontakt, bo Alice z naprawdę niewieloma osobami utrzymywała kontakty podczas nieobecności w Anglii ;).
Co do Alice, no to myślę, że mogły się poznać w Hogwarcie (może nawet mogły się polubić), ale na tych kilka lat straciłyby pewnie kontakt, bo Alice z naprawdę niewieloma osobami utrzymywała kontakty podczas nieobecności w Anglii ;).
come on look into the expanse and breath all these around come on don’t be afraid to look don’t be afraid
to look at distance
To może jeszcze inaczej- M. słyszałaby jak kiedys Barry wspomina że ma siostrę, ale też nie wiedziałaby że to Lyra z którą kojarzyły się z Pokątnej, a kiedyś Lyrę mogła po prostu złapać ciekawość i wtedy spotkałaby ją na Nokturnie Marcelina, odprowadziła ją zrobiła pogadankę ale o tym, że (i skąd) zna jej brata to już sie nie zająknęła
A z Alice ten kontakt mógłby wrócić kiedy któregoś dnia przyszłaby do niej chociażby ze złamanym sowim skrzydłem i zebrałoby się im na wspominki
A z Alice ten kontakt mógłby wrócić kiedy któregoś dnia przyszłaby do niej chociażby ze złamanym sowim skrzydłem i zebrałoby się im na wspominki
Gość
Gość
O, w sumie mogłyby się tak poznać; kiedyś, parę miesięcy temu Lyra z ciekawości zawędrowała na Nokturn pod zmienioną postacią (i jako naiwny dzieciak mogła wpaść w jakieś drobne tarapaty), i właśnie wtedy poznała Marcelyn. A o jej relacjach z Barrym może się dopiero dowiedzieć.
A z Alice też kiedyś zobaczymy .
A z Alice też kiedyś zobaczymy .
come on look into the expanse and breath all these around come on don’t be afraid to look don’t be afraid
to look at distance
o, pięknie koniecznie opowiadaj mi też o Skandynawii i... ej, leczysz też trolle? rany, to byłby zabawne... dobra, pomijając, to koniecznie się lubmy i mam nadzieję, że nie będziesz zazdrosna o Barrego, bo ponoć mam być jego prywatną uzdrowicielką
Kwiat przekwita, ciern zostaje
Liliana R. Yaxley
Zawód : stażystka w św. Mungu
Wiek : 20
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Usiadłszy przed lustrem pewnego razu
Chciałam prawdy, jasnej wizji chciałam,
Innej od gładkiego, słodkiego obrazu,
Który w nim dotąd widywałam...
Ujrzałam kobietę dziką, jak wiatr,
Niekobiecymi miotaną żądzami.
Chciałam prawdy, jasnej wizji chciałam,
Innej od gładkiego, słodkiego obrazu,
Który w nim dotąd widywałam...
Ujrzałam kobietę dziką, jak wiatr,
Niekobiecymi miotaną żądzami.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
jeszcze nie próbowałam ale wszystko da się zrobić! :cwaniak: wtedy już może sie skończyć cała sympatia, wiesz jakie baby są, szczególnie jak już będą po ślubie :c
Gość
Gość
1. dziecko jesteś szlachetna nikt ci pracować nie kazał
2. ćpij w domu, nie rób wiochy na mieście
3. ogarnij się kochana, bo Carrowy nie lubią przypałów
4. zorganizuje ci i baremu ślub w miesiąc jak się dowiem, że ćpiesz z nim na mieście PO PRACY i nie pamietasz jak kończysz
5. wyprostuj sie, jesteś szlachcianką!
2. ćpij w domu, nie rób wiochy na mieście
3. ogarnij się kochana, bo Carrowy nie lubią przypałów
4. zorganizuje ci i baremu ślub w miesiąc jak się dowiem, że ćpiesz z nim na mieście PO PRACY i nie pamietasz jak kończysz
5. wyprostuj sie, jesteś szlachcianką!
musimy kiedyś odegrać leczenie trolla xDDDD
ech ci faceci, wszystko zrujnują
ech ci faceci, wszystko zrujnują
Kwiat przekwita, ciern zostaje
Liliana R. Yaxley
Zawód : stażystka w św. Mungu
Wiek : 20
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Usiadłszy przed lustrem pewnego razu
Chciałam prawdy, jasnej wizji chciałam,
Innej od gładkiego, słodkiego obrazu,
Który w nim dotąd widywałam...
Ujrzałam kobietę dziką, jak wiatr,
Niekobiecymi miotaną żądzami.
Chciałam prawdy, jasnej wizji chciałam,
Innej od gładkiego, słodkiego obrazu,
Który w nim dotąd widywałam...
Ujrzałam kobietę dziką, jak wiatr,
Niekobiecymi miotaną żądzami.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
Jestem leniem śmierdzącym i karty nie czytałam ALE We are family, I got all my sisters with me!
Jestem żoneczką twojego przygłupiego kuzyna Deimosa. Byłyśmy w jednym domu i nie dzieli nas jaka duża różnica wieku. Przyjaźnie się z drogą Lilusią. Ze mną można sie dogadać i chętnie dam się wciągnąć w nowy nałóg
Jestem żoneczką twojego przygłupiego kuzyna Deimosa. Byłyśmy w jednym domu i nie dzieli nas jaka duża różnica wieku. Przyjaźnie się z drogą Lilusią. Ze mną można sie dogadać i chętnie dam się wciągnąć w nowy nałóg
JAKI NAŁÓG JAKI NAŁÓG
dzieci idź rodzić a nie się odurzać chcesz
dzieci idź rodzić a nie się odurzać chcesz
ejejej, nie potrzebuję ślubu w miesiąc, bo jeszcze nam plany zniszczysz! Zajmij się swoimi końmi, by taki Rosier ci ich nie otruł
Megarka, w razie czego dam po zniżcie, jak będziecie znali się z Marcelyn
Megarka, w razie czego dam po zniżcie, jak będziecie znali się z Marcelyn
Barry Weasley
Zawód : sprzedawca u Ollivandera
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Well someday love is gonna lead you back to me
But 'til it does I'll have an empty heart
So I'll just have to believe
Somewhere out there you thinking of me...
But 'til it does I'll have an empty heart
So I'll just have to believe
Somewhere out there you thinking of me...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Strona 1 z 2 • 1, 2
marcysia
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania