Przybywam!
Z Cornelią, której ojciec był wydziedziczony z Ollivanderów - co teoretycznie mogłoby uczynić kobiety kuzynkami, a poza tym, jak to się śmiesznie historia plecie, że w kolejnym pokoleniu zdarza się wydziedziczenie z miłości? Mogłyby być dalej spokrewnione, tak czy inaczej nie miałyby raczej szansy większego kontaktu ze względu na kompletne odcięcie się Ollivanderów od rodziny Cornelii. Mogły się jednak spotkać już w szkole, może Meadow była zaciekawiona tą sprawą, a dzielą je dwa lata, może wtedy się unikały, ale później, kiedy Mea została wydziedziczona nawiązały relacje, a może zrobiły to niedawno, czy nawet dopiero to się wydarzy? Obie są dość mocno pokrzywdzone przez los (a raczej mężczyzn ), więc mogłyby się dogadać!
I z Williamem - który jest najlepszym przyjacielem Daniela, więc mogliby się znać przez niego. Poza tym pracował niegdyś jako amnestezjator, a jest tylko dwa lata starszy, więc mogli współpracować gdzieś na początku jej pracy w Ministerstwie.
Mam jeszcze Maire, ale ich rody nie są ani negatywnie, ani pozytywnie nastawione, pięć lat różnicy, więc trochę nie mam pomysłu.

Proponuję coś dla rok młodszego Glaucusa (przyznaje się do przyjaźni z Tonym ). Tylko pozytyw czy negatyw? :D

Chcesz być naszą bliską kuzynką? Mamy mamusię z Ollivanderów!